Skocz do zawartości
Forum

aanka01

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez aanka01

  1. A ja się dzus obudziłam 4.30 i za nic nie mogę zasnąć. A tak bym chciała....
  2. Silvara, zauważyłaś moja wiadomość z nr tel?
  3. A pomyślcie dziewczyny, ze ja w swoim zyciu miałam juz ze sto razy! Mam po prostu takie skłonności. Na mnie działa tylko furagin. I bardzo często mam nawroty. Boje się tylko, ze kiedys się uodpornie na ten furagin.
  4. Monik, z tego co mi się wydaje test obciążenia glukoza robi się między 24 a 28 tygodniem.
  5. Margaret, ja tez jestem w 24 tygodniu :) tez jeszcze nie dostałam skierowania na glukozę. Za dwa tyg wizyta wiec pewnie wtedy. Wiolinka, ja ogólnie przez pół mojego zycia mecze się z zapaleniem pęcherza i uwierz mi - poczułabyś. To jest straszzzzzne. Dlatego tym bardziej doceniam fakt, ze w ciąży mi się nie trafilo. Tfu tfu tfu.
  6. Nie do konca sama. Mąż spal po nocce, wiec tak jakby go nie było. Nawet gdybym krzyczała to by nie słyszał. Juz mi troche lepiej. M. się w końcu dobudzil i obiera mi pomarańczka :)
  7. Tak wiec czuję, ze mój dzisiejszy dzień przebimbam , ciągle leżakując. Podziwiam te z Was, które maja male dzieci, ja bym nie dala rady, no way. Ja również jyz bardzo dobrze i często czuję ruchy. To takie szczęście :) Mam wrażenie, ze mój mąż tez ma jakies obiekcje co do sexu. Chociaż sama nie wiem. Tak na początku drugiego trymestru miałam taka chęć, CIĄGLE, a on jak głaz :) Ale cos ostatnio się zmienił, może przekonal się po moich atakach :) Ja mam Astre teraz, w sumie jesteśmy zadowoleni, pakowna, zrywna. Tylko cos szarpie, u diagnosty okazało się że to na szczęście tylko jakąś przepustnica czy cos, mąż sam zrobi. A juz myśleliśmy, ze to gorsza i bardziej kosztowna sprawa. Rak wiec Astra zostanie z nami jeszcze chyba do następnego roku.
  8. * plączę się po domu a nie płaczę :)
  9. Dziewczyny kochane, ale miałam jazdę! Akurat napisałam Wam posta o tym, ze czasem robi ni się słabo, wylsczylam forum i poszłam do łazienki. Wstyd pisać, ale siedzę sobie elegancko :) i jak mi się nie zrobi słabo, w oczach zaczyna mi się robić kolorowo, w ogóle strasznie się poczułam. Glowa między kolana, troche oczom oddalo, ale mysle w takiej pozycji to ja zaraz spadnę na podłogę. To Glowa do góry i od nowa to samo. Trwało to wszystko może 5 moze 10 min, nie miałam wyczucia czasu, zrozumiałam, ze robi mi się tylko gorzej, to ile miałam ostatków sil wstałam, rozebrałam się i zaczęłam wchodzić do wanny. I myślałam, ze w połowie padnę. Ale wlazłam, padłam na kolana, głowa między nogi i zaczęło robić się lepiej. Puscilam strumyczek zimnej wody i mu chyba oddalo. Wzięłam sobie pozniej prysznic, zjadłam śniadanko i teraz płacze się po domu zmieniając miejsca do leżenia. Jestem taka nie do zycia.
  10. Mi się dosyć często robi słabo. A w szczególności, gdy musze postać w jednym miejscu bez ruchu. Ostatnio nawet nie bardzo pomoglam mężowi trzymać półkę, gdy chcial ja przykręcić.
  11. Wiolinka, ja następnego dnia jechałam juz do pracy :) i jeżdżę do tej pory. Ale zauważyłam, ze juz dużo wolniej :)
  12. Silvara, ja właśnie bardzo polecam. W innym samochodzie wg ratowników nie byloby tak ciekawie... Dobranoc mamuśki, życzę wyspanej nocki :)
  13. A mnie nie zauważył autobus :) uderzył mnie w bok, niosło mnie bokiem, uderzyłam nim w taki wielki znak drogowskaz. Wylądowałam w rowie, dachem do dołu. Między drzewami. Tel leżał na siedzeniu, chwilę wcześniej wyjęłam go z kieszeni. Ja miałam zapięte pasy i nie wyobrażam sobie co by bylo gdyby nie one. Od razy zatrzynaly się samochody, w moment pogotowie i policja. A ja zamiast cieszyć się ze nic mi nie jest, po wyjściu przez szybę rozglądałam sie tylko za znakami, czy to nuw moja wina. Nie, autobus miał STOP. :/ Ale, bylo minęło, ważne ze nic nam nie jest i mamy te nasze szczęścia. P.S. Vectra dobry samochód. Broni jak się da :)
  14. Ja też jakoś na razie nie spotkałam się chyba z ciążowa życzliwością. A przepraszam, w niedzielę w kościele kobity zawolaly mnie do ławki :) agneszka_j, ja tez moja Vectrę przedachowałam w ubiegłym roku. W lutym. Niestety tak ja potłukłam, ze trzeba bylo złomować :/ z zewnątrz została tylko jedna lampa cała z tyłu i poza tym chyba nic innego :/ A ja wyszłam wstrząśnięta niezmieszana. Jak dowiedziałam się, ze jestem w ciąży przeszlo mi przez myśl, ze w cuagu roku otrzymałam od Boga życie juz drugi raz.
  15. Silvara, pięknie wyglądasz! Tak kwitnąco :)
  16. Nam na szkole rodzenia wspominali coś, że dosyć często zmieniają się te normy. Powiem Wam, że faktycznie dopadł mnie debilizm ciążowy. Mój mąż ma jutro, tj. 22.07 29. urodziny. Coś mi się popiep* i zaczęłam szykować wszystko na tort wczoraj, bo byłam przekonana, że 22 jest dzisiaj. Odmówiłam koleżance spotkania, bo jak to w urodziny męża :) Dobrze, że wczoraj wieczorem się gapnęłam :) Jestem teraz padnięta, bo w takim układzie rzeczy korzystam z faktu, że mąż ma dziś nockę i robiłam masy do tortu itp. Ale niestety widać, że już dawno żadnego nie robiłam, bo taki jakiś brzydki jest :) Ale mam nadzieję, że chociaż dobry :)
  17. Mali, może średnio ok. 150 zł to nie dużo. Ale to jest 1800 zł rocznie! Koleżanka nie robi Ci żadnej przysługi. Rozumiem, że koleżanka, sama nie raz byłam w podobnej sytuacji, ale Biznes to biznes, dwa tysiące drogą nie chodzi, a Ty jak tyle płacisz to coś za to chcesz. Ja na Twoim miejscu nie zastanawiałabym się ani chwili nad zmianą lub rozmową z szefową tej dziewczyny (jeśli dobrze zrozumiałam to szefowa jest koleżanką?). A przy okazji może zrobisz przysługę koleżance, bo może przez dziwną pracownicę traci więcej klientów.
  18. A, i poopowiadam Wam o mojej dzisiejszej wizycie. Pamiętacie, w tamtym tyg poszłam po podróży i nie było tego mojego lekarza prowadzącego tylko jakaś pani na zastępstwie. I nagadała mi o drobniutkiej szyjce i że pewnie będę miała niedługo rozwarcie. Dziś zachodzę, a w poczekalni taaaki babiniec. No jeszcze tyle to chyba tam nie widziałam :) Od ubiegłego tygodnia przytyłam 0,5 kg :) Posłuchałam serduszka. Gdy lekarz wypisywał mi L4 powiedziałam mu, że tamta pani mi tak powiedziała. Zaczął tłumaczyć, że ciężko mu się ustosunkować do słów koleżanki, że zwykłe badanie na fotelu jest zawsze bardzo subiektywne itp itd. Że tak naprawdę to większość pierworódek ma drobną szyjkę i to nie jest żaden defekt czy jakiś problem. No to ja mu mówię, że mi najbardziej chodzi o to wspomniane rozwarcie i że się martwię. - No to chce się Pani dalej tak martwić? - Oczywiście, że nie. - No to już za kotarkę :) I muszę przyznać, że mężczyźni są jednak delikatniejsi od kobiet ;) hahaha okazało się, że wszystko jest w porządku, z tego co zrozumiałam to chyba ok. 4 cm i absolutnie nie mam się czym martwić. Tak mało wystarczy do szczęścia :) A moje dziecię skopało położną przy badaniu tętna. Jeju, ale się rozpisałam, przepraszam za ten esej.
  19. mali, ja płacę miesięcznie ok 180 zł i też nic mnie już nie obchodzi, tylko ok. dziesiątego muszę przynieść wszystkie faktury. U mnie dokładnie jest chyba 100 lub 120 zł netto + 10 zł od pracownika. Dobra księgowa to podstawa, moja co prawda sama mi jakoś szczególnie nie podpowiada, ale swoją robotę robi rzetelnie, a jak coś wymyślę, to zawsze pomoże. W piątek znalazłam jeszcze jedną fakturę za paliwo i zawiozłam, tam pracownice nie bardzo chciały przyjąć bo przed samym dwudziestym, miesiąc już rozliczony, ale wychodzi szefowa i mówi: "Nie odmawiajcie kobiecie w ciąży!" :) Wspominałyście o owłosieniu... ja na początku tak się wstydziłam pokazywać brzuch, ale już mnie to nie wzrusza. Obrosłam i to nieźle :) Pod pepkiem staram się wyrywać pęsętą (kiedyś depilatorem), ale to teraz widać :) Ja mam duży problem w okolicach bikini, dlatego zastanawiam się czy po ciąży nie zainwestować w zabieg laserowy. Któraś korzystała?
  20. Nobja bez rogala tez juz sobie życia nie wyobrażam :) ale i tak się kręcę i wierce. Ja zazwyczaj rano mam miękki brzuch. W ogóle odkąd nie chodzę do pracy to mam miękki, chyba ze sie przesilę. Idę zaraz do lekarza. Ciekawe czy mnie umówi na USG :)
  21. Dziewczyny, czy Was też bolą tak plecy jak mnie? No spać nie można, siedzieć nie można. Ja miałam weekend dość intensywny, goście u mnie, ja w gościach, dużo sprzątania, długi grill. Wczoraj to już padłam jak mucha. Moje dziecię też w końcu kręci się niemiłosiernie - kocham to uczucie :) Tak czytam o samochodach... Ja uwielbiam duże samochody, sedany. Miałam moją ukochaną Vectrę, pierwszy mój samochód, pojeździłam 2 lata i niestety całkowicie rozbiłam :/ ubezpieczenie oczywiście pokryło tylko część :/ Szukaliśmy z mężem czegoś na szybko i kupiliśmy astrę w kombi (a i tak mniejsza od vectry :), mamy ją już rok, pomogła nam praktycznie w całej przeprowadzce :) Kombi to jest jednak mega wygoda. Mój mąż już od dawna mi gada, zeby ją sprzedawać, bo coś tam mu nie pasuje i rozglądaliśmy się już za czymś innym, w sedanie. Ale każdy rodzic podpowiada nam, że sedan to najgorsza i najmniej wygodna opcja przy dziecku i wózku, lepiej już mały hatchback. I postanowiliśmy, że chyba astra z nami jeszcze pobędzie, a w kolejnym roku, jak już dziecię wyrośnie z gondolki, zakupimy coś fajniejszego. Ja to w ogóle jestem taka trochę samochodziara, chociaż się jakoś specjalnie nie znam, i mój mąż nie ma ze mną łatwo. Ostatnie te dwa samochody kupiliśmy, bo ja je sobie wybrałam, a mąż po prostu kiwnął głową :) Niestety wszystkie wygodne rodzinne samochody nie są ładne... Ale kiedyś się pewnie przemogę :)
  22. No ja też caly czas przekładam wypad nad Białe, znajomi nie mogą się zebrać i w ogóle wielkie Słońce. Wiec pewnie po godz. 15. Pojedziemy. Silvara, czy Ty masz zamiar kąpać się w jeziorze? Bo ja sie trochę boję. Co roku miałam problemy z pęcherzem i boje się teraz zacząć temat w moim stanie. No i w ogóle po tym wczorajszym kremie czuje sie jakaś taka podrażniona i mniej odporna. Jak sądzicie? Czy Wy się kąpiecie w jeziorach? Czy będzie lepiej tylko do kolan na ochłodę?
  23. Martynka, jak będziesz mogła to pisz co u Ciebie bo my tu umieramy ze strachu o Ciebie!
  24. No ją w ciazy na wosk bym się bała iść. Dla mnie to zawsze troche nerwów w trakcie, napinanie mięśni itp.
  25. Magda, ja tez się ostatnio zastanawiałam :) juz teraz ledwo widzę :) moja koleżanka, ktora rodzila w marcu, juz w tamtym roku sue zabezpieczała i pytala nasza przyjaciółkę czy będzie jej pomagać Ale z tego co wiem to nigdy nie poprosiła o te pomoc :) no ja nie wiem co to będzie, albo busz, albo łaty :) albo rzeźnia :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...