Skocz do zawartości
Forum

Wiolinka

Użytkownik
  • Postów

    2,404
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    28

Treść opublikowana przez Wiolinka

  1. Darka - przeżyłaś glukozę. :) Velvet - super wór prezentów!! :) Mnie nikt nie chce dać takiego... To niesprawiedliwe. Eh... Jak ja wam zazdroszczę, że znajomi i rodzinka oddają wam używane ciuszki i inne gadżety. Martynka - spoczko, wyjdziesz dzisiaj. :) MARGARET - To tobie jest potrzebna winda w domku żebyś po schodach nie łaziła skoro wtedy ci brzuch twardnieje.
  2. Sabaina - dzięki za link. Obejrzałam i poczytałam. Może i przydatne. Moja córcia i tak będzie spać na początku w naszym pokoju więc jako dodatek taki kosz byłby zbędny i zwycajnie by się nie zmieścił skoro bedzie już tam standardowe łóżeczko. Jest to jednak jakaś alternatywa dla niektorych mam. :) Może któraś z dziewczyn na forum się zainteresuje.
  3. U mnie "nie sypienie w ciąży" to już norma do której chyba powinnam przywyknąć... Sabaina nigdy nie słyszałam o kuszu mojżesza.Śmieszna nazwa. ;)
  4. Wekend był cud miód malinka. :) Pogoda w sam raz - perfekcyjna. Martynka - trzymam kciuki abyś wyszła jutro ze szpitala.
  5. Wczoraj miałam taki piękny dzień i zaplanowany od rana do wieczora przez mojego że nawet zapomniałam do was zajrzeć. :) I zapomniałam co chciałam napisać. To ta skleroza ciążowa...
  6. Mój ma pozwolenie na częste piwkowanie - po porodzie nie będzie miał kiedy. Niech korzysta teraz.Zostało mu ze 3 miesiące albo i mniej... Już to uzgodniliśmy. I wiecie co? Wcale nie piwkuje więcej a nawet mniej. hehe. Zawsze bardziej kusi zakazny owoc. Ja mu mówię idz to on zostaje w domu. :) Jedynie na weselach na którch bylismy pił sporo i zawsze za zdrowie córki zamiast za zdrowie młodej pary. Goście weselni mieli z niego ubaw. :) Taki kochany ten mój misiek.
  7. Zrobiłam pomidorową a teraz pieke rybke z cukinią. :) Widzę, że pora obiadków.To smacznego. :)
  8. Widziałam, że poruszyłyście temat wiaderek do kąpieli. Mogę się pochwalić że wiem jak używać bo koleżanka miała pożyczone. Jak do niej chodziłam to wielokrotnie kąpała w nim małego.Uważam że to super wynalazek - wiaderko super działa na problemy z kupą i bolącym brzuszkiem. Jak dziecko nie może się wypróznić "to go do wiadra" jak mawiała moja Gosia i odrazu kupa była.Tak samo na wszelkie dolegliwości z bolącem brzuszkiem.Nie znam dokłądnie mechanizmu działania ale podobno tu chodzi o ułożenie dziecka w pozycji do podobnej do tej z brzuszka mamy. Wiaderka nowe są drogie. Ja nie kupię ale jakby się okazało, że moja mała będzie mieć problemy nawracające z kupą itp to wtedy nabędę napewno.
  9. Silvara aha , jeśli chodzi o jod to rozumiem teraz i zgadzam się.Jesli jest w składzie to warto przyjmować jak lekarz zaleci. Nie potrzebuje jodu bo od lat wedle zaleceń używam tylko soli jodowanej. Kiedyś brałam jodid i letrox.Już nie muszę.
  10. Iza0602 a dalczego musiałaś brać witaminy ze względu na tarczycę? Pytam bo też ją leczę i dobre wyniki mam w ciąży i nikt mnie do witamin nie zmuszał,nie proponował i nie wiem co one mają wspólnego z tarczycą... Na tarczycę tylko euthyrox od wielu,wielu lat.
  11. ooooooooooooo Silvara to będzie 4,5 kilo synka ;) hehe
  12. Alutka - To w takim razie super warunki do jazdy.Rano bez upału,postoje dla matek z dziećmi i jeszcze odpoczynke od partnera który sam to popiera. :) Udanego wypoczynku. Szerokiej drogi. Iza0602 - ja też nie wiedziałam o tym ale też nie brałam, tylko dopiero zamierzam ale później bo nie muszę.
  13. Alutka a daleko masz do Sopotu? Ile km? Mój luby i ja za tydzień 24 lipca smigamy na wekend nad morze do Konrwali i podobno czeka mnie około 5-6h jazdy autem. Czekam z niecierpliwością bo na mnie morze zawsze dobrze działało - tak jak piszesz - szum fal. Cudny klimat. Jak się czujesz dobrze do się nie zastanawiaj. :) Jak czujesz potrzebe to zapytaj gin. Ja pytałam czy mogę lecieć samolotem ale latanie to co innego niż autko czy inny naziemny pojazd. Latać nie pozwalają każdej ciężarnej.
  14. Martynka, burcia, darka - dzięki za informację o Pregna Plus. Czyli mogę brać jakby coś... Naprawdę po przyjmowaniu witamin rodzą się wieksze dzieci? Udowodnili to jakoś badaniami czy tylko tak słyszałyście? burcia - dobre wieści, oby tak dalej i do przodu. :)
  15. darka - wolałabym urodzić dzieko w okolicy 3 kg! Jesli to ma działać na wielkość płodu to podziękuję. ;) Weź tu człowieku przepchnij 4,5 kilo przez siebie...
  16. sabaina dobrze mówi - co druga to ma czyli jakieś 50% czyli sporo. :) A tak przy okazji zapytam. W razie pogorszenia wyników lub poprostu pod koniec ciąży od 7 miesiącamniej więcej mój gin w Polsce zaproponował mi Pregna Plus, jako wspomagacz. Łyka któraś z was to coś? Na razie nie zarzywam bo niby nie muszę ale kupiłam dwa opakowania w Polsce i mam schowane na czarną godzinę.
  17. Alutka nie jesteś sama bo jak tak czytam o naszych dolegliwościach to mogli by nas wszystkie do szpitala położyć tyle tych choróbsk nazbierałysmy razem. ;) Imponujący zestaw! Ja staram się dystansować choć trochę bo bym zwariowała a rczej wpadła w stres czy depresję. :) Leć po magnez na skurcze jak nie masz czy po inny środek ( ja nie mam akurat tego problemu to nie doradzę ) Zobaczysz połkniesz kilka durnych tabletek i za tydzień będzie o niebo lepiej ( no może za dwa tyg. ) :)
  18. W nocy miałam mega burzę z piorunami która trwała chyba wieczność więc nie spałam. W dodatku mojej córce chyba się podobała ta burza bo kopała przez cały czas jej trwania równie intensywnie. :) Dopiero nad ranem usnęłam i teraz pobudka. Kobitki ja też miałam problem z krwią z nosa prez około tydzień lub dłużej jak byłam w Polsce. Za przeproszeniem wysmarkiwalam rano takie czerwone zaschnięte coś... Oczyszczałam nos wodą morską. A co do Polski Silvara to różnie może być.Na pewno będę w Lublinie a co dalej to nie wiem. :) Póki co jeszcze póltorej miesiąca czasu do wylotu. :) Później się pomyśli.
  19. W Polsce spałam jak zabita każdego dnia a tylko wróciłam do UK i znów problemy z bezsennością. Nie rozumiem tego zjawiska...
  20. Margaret - To fajnie, że bedziesz mieć większe wsparcie w mamie. Też ciagle słyszę że kiedyś kobiety to pracowały do samego porodu, plewiływ polu, okna myły itd i problemów z ciążami nie miały.Moja mama np 20 stycznia była w pracy a mnie urodziła 22 stycznia! Ja sobie tego nie wyobrażam. Nasze pokolenie jest jakieś kulawe i to bardzo. Coraz gorzej z kobietami w ciąży i ich porodami. :/
  21. Margaret - ja tylko 3 razy miałam twardy brzuch, po dużym wysiłku tj dwa wesela i poprawiny.Po tych imprezach był mega twardy więc wiem, że nie mogłabym pracować tak jak ty bo zapewne po 8 godzinach chodzenia i stania to bym miałam to co ty na stałe. Zlituj sie nad swoim brzuszkiem i weź sobie już L4 kobitko bo mi cię szkoda. Martynka masz rację ja bardzo się zrelaksowałam będąc w Polsce z rodzinką i znajomymi. Mam teraz zapas pozytywnej energii i nic mnie nie martwi. Podzieliłabym się tym nastawieniem z wami jakbym mogła, zwłaszcza z tymi co najbardziej tego potrzebują. :)
  22. Zapomniałam dopisać, że jestem przeszczęśliwa bo uda mi się jeszcze raz polecieć do Polski przed porodem. Nie byłam pewna czy sie uda bo mam za dużo planów i wydatków.Mój kochany kupił mi bilet na 25 sierpnia. :) Powrót 11 września czyli załapię się na urodziny mamy i imieniny babci. :) Cieszę się jak dziecko więc się wam chwalę jak dziecko.
  23. Kilka godzin mnie nie było i znowu tyle czytania!! Ale produkujecie!! Fajnie, że spotkanie w Wawie się udało.Oby więcej takich udanych spotkań wsród listpadówek. :) Sabaina - urocze to twoje maleństwo.Ma wszystkich gdzieś i nie pokazuje co tam ma między nogami. Co do szyjki to ja tylko słyszałam, że jest długa i zamknięta.Długości dokładnej mi nie podawano czyli tak jak wiekszości z was. Margaret - trzymam kciuki żeby już nic ci się tam nie skracało i nie otwierało przed czasem! Ponad połowę życia lecze tarczycę ( od około 12 r.ż.) a w ciąży mam tak super wyniki, że moja endokrynolog była mocno zdziwiona, że takie dobre. Dawno takiego nie miałam.Nawet dawkinie trzeba zmieniać.Powiedziała, że ciąża chyba służy mojej terczycy. :) Przypadek jeden na milion.
  24. Witaj daga89. Masz juz dzieci czy to twoje pierwsze maleństwo? velvet mi aż dwa razy gubili wyniki z krwi i trzeba było powtarzać. Znam ten ból. :/
  25. Róża17 - wolałabym rodzić w szpitalu nawet nie znając języka bo jest opieka w razie problemów czy powikłań a w domu zostajesz sama. To trudna decyzja. Musisz przemyśleć wszystkie za i przeciw. Przede wszystki powinnaś byc cały czas pod opieką położnej czy lekarza.Taka osoba może stwierdzić czy wszystko przebiega ok i czy możesz rodzić w domu. Poleciłabym ci książkę "Położna.3550 cudów narodzin" Autorka jest położną która przyjmowała porody w domu i opisuje dużo sytuacji w których taki poród nie jest wskazany. Powiem ci szczerze, że wg mnie po przeczytaniu lektury ryzyko rodzenia w domu jest spore. Jak możesz zdobądź tę książkę lub inną o podobnej tematyce. Podam przykład z książki - wystarczy że tetno dziecka zwolni to jest zagrożenie i wtedy odrazu robią cesarkę żeby ratować dziecko gdy jesteś w szpitalu! A w domu to co? Taki sytuacji jest sporo opisanych.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...