U mnie w sumie nic się nie dzieję, może bardziej obolała jestem przy wstawaniu. Nie pamiętam już jak wyglądają moje normalne nogi i kolana zaczęły mocniej dokuczać, ale wiadomo do dźwigania tyle kilogramów :)
Jedyne co to przerażają mnie te nadchodzące upały.
Jestem tak przyzwyczajona do obecnego stanu, że nie umiem sobie wyobrazić, że niebawem będzie nas trójka :)
Obserwuję od kilku dni moją suczkę i utwierdzam się w przekonaniu, że psy to bardzo mądre zwierzęta, bo jak nie ma M w domu to cały czas za mną chodzi i pilnuje oraz w nocy czuwa cały czas po mojej stronie łóżka mimo, że to M jest mężczyzną jej życia ;)
A Wasze samopoczucie?