Skocz do zawartości
Forum

Doris1989

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Doris1989

  1. Karinka, i jak Amelce smakowała Twoja dzisiejsza zukpa? :-) Thegrubyedek, my wczoraj wogóle rekord bo 725ml w ciagu dnia mm, a to u nas na prawde sporo :-P dzisiaj troszke gorzej, ale nie jest źle... Co do worków próżniowych nie używałam, ale też sie nad nimi zastanawiam Zielona, a gdzie ten sklep z bio w Zabrzu? Zdradź sekret, bo my czasami tam przejeżdżamy obok lub do viki albo boćka po jakieś rzeczy :-) Aaa i ja też na fote rudek kitki czekam :-P Hanka, to gratulacje sukcesu z usypianiem! :-D odpoczełaś chociaz troszke? :-P Marti, to super, że sobie coś kupiłaś, ja zawsze mam z tym problem i ostatecznie wychodze z niczym :-( Dominika, ja Cie doskonale rozumiem z tymi zakupami, też jak wejde tylko "po drodze" do smyka, pepco, hm, cocodrillo czy jakichś innych takich, to za każdym razem wychodze z reklamówką dla Julianki... a ogólnie staramy sie oszczedzać, bo w przyszłym roku planujemy dobodówke... ja tak właściwie nie wiem na jaki rozmiar kupować Małej rzeczy na jesien i zime :-/ wszystko niby nosimy jeszcze 62, prócz bodziaków bo ma jakiś taki długi tułów a j nie lubie jak ma takiego scisnietego bodziakiem pampersa :-/ wiec body niby 68-74 zaczynamy nosić... a czapeczki 62 mamy za duże jeszcze troszke, bluzeczki szerokie, spodnie takie ciut za długie ale już powoli w sam raz... jakiś taki niewymiarowy dzieć mi sie trafił :-P nie wspominajac juz o tym, ze wszystko w pasie mega za szerokie :-/ I jaaaa Dominika, a czy Lenka ma spodenki te pumpki z pinokio? :-D bo jak tak, to ja dziś kupiłam Juliance takie same :-P Emilka, słodki Kacperek :-) ja byłam niedawno u koleżanki, która urodziła i delikatnie udało mi się podpytać, czego potrzebuje... kupiłam jej podgrzewacz i kilka zabaweczek dla Małej - była zachwycona :-) mojej kuzynce dla jej synka kupiłam niedawno też dresik taki z fisher price z krokodylem i z tej samej firmy dostał kubeczki edukacyjne :-) swoją drogą my też je mamy i są super! Jula się nimi bawi w dzien, i nawet w kąpieli sie nimi polewa :-) Juli, masz racje - mimo wzlotów i upadków, wszystkie damy rade :-) oczywiście i Ty też :-* A ja... dzieć spi - mama przy kieliszeczku winka... <3
  2. Marti, udanych zakupow :-) Kulka, a liczysz tak ogolnie ml przygotowanego mleka juz po zmieszaniu, czy ile ml wody? Ola - jeszcze nie mialam okazji, wiec wszystkiego najwspanialszego dla Was :-* to faktycznie przeboje mieliście w tym usc z kupą:-D Wszystkim chorym, zakatarzonym, z alergia życzymy z Julianka duzo zdrowka :-* oraz miłego dnia dla wszystkich majoweczek :-*
  3. Halo halo :-) my dzis wyspani:-D Jula zaczela sie budzic dopiero po 8, dalam jej mleczko, pampers, troszkę zabawy i znowu śpi dalej :-P uff wiem chyba juz o co chodzilo przez te ostatnie 2 dni z jej wcześniejszym wstawaniem - zawsze śpimy z zasunieta roleta i taka mini lampka solna (zebym w razie czego znalazła smoka i dala jej w nocy jak potrzebuje), ostatnio nam się przepalika żarówka, wiec wlasnie przez te 2 noce spalysmy bez lampki z odsłonięta roleta, wiec jak się malej zaczynalo robic jasno to sie chyba budzila... Najważniejsze, ze ogarnelam i jest po staremu ufff :-D Thegrubyedek, a gdzie kupowałaś holle? Polecasz jakas strone internetową? Ja soe zabieram wlasnie za zakup :-) super, ze u Was lepiej, i nas wczoraj nawet tez fajnie z jedzonkiem:-)) my kaszki tylko z łyżeczki jemy, jedyne co, to rano i na noc dodaje dosłownie 1 miarkę kleiku :-)
  4. Dobra Wróżko, ja w taką pogodę najpierw sprawdzam jak jest, potem ubieram Julke raczej tak na cebulke (skarpetki, bodziak z długim rękawkiem, spodnie, bluze i czapke), a później na dworze w wózku sprawdzam jej szyjke i albo przykrywam dodatkowo kocykiem, albo rozbieram Małą :-) dziś w drodze do lekarza była ubrana w dresik i np rozebrałysmy góre do krótkiego rękawka, bo było jej tak gorąco. Ja ogólnie wyznaje zasade, zeby tylko nie przegrzać dzieciaczka :-) Karinka, u nas jedzonkiem nie było jeszcze tak "bogato" bo przy zmianie mm zrobiłam jej przerwe, zeby nie obciążać dodatkowo żołądka i jelit, ale właśnie jak w przyszłym tygodniu skonczymy 5 miesięcy, to planuje podać jakieś mięsko (chyba to będzie u nas króliczek albo cielęcinka) z jakimiś warzywkami, mam nadzieje, że zasmakuje :-) no i zacznie sie powoli próba glutenu... Pytałaś Dominike o dynie - ja też Julce robiłam :-) pokrobiłam dynie na kawałki, wyciągnełam ze środka miąższ i pestki, reszte obrałam ze skóry i gotowałam z małą ilością wody :-) a później blender w ruch Co do kaszek, to jakie podajesz Amelce? Ja właśnie nie chciałam podawać smakowych :-( ewentualnie holle z suszonymi owocami... HM, dzięki :-) a Wam powodzenia z marchewką :-D Wisienka, zgadzam się - czas zdecydowanie za szybko leci... Juliance stuknie za tydzien w środe 5 miesięcy! :-o
  5. My po usg brzuszka i nerek, i Julianka zdrowa :-)) Dzowniłam do dr, powiedział, że to bardzo dobrze, w czwartek mamy sie znowu zważyć i zobaczymy, czy Jula przytyła przez ostatni tydzien i ile... a potem podejmiemy decyzje, co dalej Kulka26, to widze, że sytuacja u Was chyba jeszcze gorzej, niż u nas :-((( daj znać, jak po szczepieniu i co dr powiedział za tydzien :-* a to jedzonko tak u Was od początku wyglądało, czy dopiero po skonczonym 3cim miesiacu? (bo chyba coś takiego pisałaś wcześniej w którymś poście) Sylwiunia, o nie, szczury w mieście? :-o taaa... z tym bobasem to jak już pisałam - też kiedyś chciałam... ale wogóle wtedy miałam inne wyobrażenie rodziny, itd... Zielizka - trzymamy kciuki z Julianką za Waszą wizytę :-) trzymaj się mocno, na pewno jesteś najlepszą mamą i nie podłamuj się :-* zajlądaj do nas częściej, my tu Cię z miłą chęcią powspieramy i wysłuchamy :-) Szczesliwa Mamusiu, moja Julka teraz też jakoś zaczeła mniej spać, tzn rano sie budzi wczesniej a w ciagu dnia spi jeszcze mniej, niz wczesniej mhm... i zastanawiam sie, gdzie te dzieci i skad biorą takie pokłady energii, że mimo to normalnie codziennie ADHD :-P Patka, również trzymamy kciuki, za Twoje wyniki - oby było dobrze! musi być dobrze! :-D :-* chleb zgubiłaś? łooooo ale sytuacja :-P Hanka, dzięki za poradnik :-) ja co prawda mam fb, ale nie jestem nigdzie w grupie majówek, bo przegapiłam akurat jak sie wszystkie ujawniały na fb itd :-( Ewelina, no to życze, żeby wirus sie nie rozsiał i udanych zakupów :-D daj znać jutro co "złowiłaś" :-) ja też musze sie w koncu porozgladac na jesien i zime...
  6. Dziendoberek :-* Jestem za założeniem jakiejś grupy wsparcia, chociaz tak sobie mysle, ze Wy Majoweczki juz jestescie grupą wsparcia:-* :-D Jul chwilowo spi, w nocy znowu dupa, rano pobudka wczesniej, jedzenie... No nic, jakos to trzeba przeczekać... :-) Kurcze, Dziewczyny, Wy wszystkie takie juz zabezpieczone na jesień i na zimę a ja? :-o masakra... Ledwo zamowilam ze smyka nowe bodziaki i czapę na teraz :-o a gdzie kupilyscie jakies kurteczki i kombinezony? Cos polecacie?
  7. Thegrubyedek, dziekujemy z Julianką za kciuki :-) wiesz, ja już od dawna się zastanawiałam nad usg brzuszka i nerek, ale też tak odwlekałam póki Mała przybierała te 300g na 2 tygodnie... chociaz mam nadzieje, ze i tak nic to nie wykaze i mimo wszystko mój Skarb okaże się niejadkiem, i zasmakuje jedzonka niedługo... :-) Sylwiunia, Julianka w przyszłym tygodniu kończy 5 miesięcy :-o ale ten czas szybko leci... A rozwojem się aż tak bardzo nie przejmuj, takie małe różnice między dzieciaczkami zawsze są, jedne ogarniają wcześniej coś, inne później, najwazniejsze ze zdrowe i usmiechniete :-D Dominika, to może poprosimy przepis na pyszną pizze? :-D a jaką macie kołderke? Ja jeszcze dla Julki nie mam, ale planuje zakupic na jesien chyba... chociaz waham sie jeszcze miedzy tym a spiworkiem. U nas Jula spi w pizamce długi rękaw i długie spodenki, plus kocyk i po karczku czuje, ze jej to wystarcza :-) Emilka, a może to jeszcze za wcześnie na siedzenie Kacperka w pełnej okazałości z prostą główką? hmmm, jednak dzieciaczki mają każdy swój czas na różne czynności :-) jesli Cie to bedzie niepokoiło, to dobry pediatra powinien Ci coś doradzić :-) Szczesliwa Mamusiu, śliczny Skarbek z chrupką! :-D mniaaaam HM, a czy ten rumień jak dotykasz to taka normalna skóra, czy jakaś liszaja? Może spróbuj z inną firmą mm i jeśli znów się to pojawi, to wtedy zasięgnąć opinii lekarza? :-)
  8. Ha! No i trzasnełam poemat, jak Dominika wczoraj :-P przepraszam :-P Troszke o nas... Dzisiaj drugi raz zdażyła mi sie sytuacja, ze ledwo co bym nie zemdlała i musiałam na chwilke dać Julianke mojej mamie, bo bałam sie ją nawet trzymać :-( Obdzwoniłam dzisiaj wszystkie instytucje w okolicy i udało mi się załatwić prywatnie usg brzuszka i nerek na jutro uff... Więc już sie boje... W dodatku pojutrze mój tata ma przyspieszoną biopsje, żeby wykluczyć nowotwór... Mam wrażenie, że w życiu problemy to sie nigdy nie kończą - jak jedno sie uda ogarnąć, to pojawia sie coś innego... No nic, ale jak to ja zawsze powtarzam - nie ma sytuacji bez wyjścia!! :-D głowa do góry, cycki do przodu i idziemy dalej :-) fajnie, że jesteście, bo dzięki Wam jakoś człowiek zawsze wie, że ma sie komu "wygadać" :-*
  9. Dziewczyny... ja sie dzisiaj po prostu chyba udusze :'-( napisałam dla Was posta i całego mi skasowało... więc jeszcze raz... Kamila1988, wczorajsze zdjęcie super - obydwie jesteście prześliczne, jak to sie mówi - jaka mama, taka córcia :-* Anela, pisałaś chyba wczoraj o wadze - moja Jula teraz w 2,5 tygodnia przybrała 80g... a co do gości, to ja też nie przepadam za niezapowiedzianymi, bądź zapowiedzianymi w ostatnim momencie :-/ Dominika, a jak smakowała wczorajsza pizza zrobiona przez Twojego Mężczyzne? :-) zazdraszczam :-P Nie obawiaj sie, ja sama nie wiem, czy to jeszcze skok, czy to już skok... czy to przez jedzenie, czy qrwde co :-/ niby nastepny skok miedzy 22-26 tygodniem, ten poprzedni miał być miedzy 14-19... My się urodziłyśmy 2 tygodnie przed terminem, wiec roznie potem lekarze to liczą a teraz w czwartek od narodzin mamy 21 tygodni hmm... u Was na pewno na chrzcinach bedzie dobrze :-* Karinka, ja też wymiękam już... prócz tego sie martwie o Julke, mimo tego, że starałam sie te zmartwienia jakoś od siebie odegnać i wmawiałam sobie, że sie nie martwie... A co tam nowego jecie? Czy Ty niedługo będziesz podawała jakieś pierwsze miesko po 5 miesiacu? Panifiona, dziewczyny już tu tyle mądrości napisały, że ja tylko też im przytakuje i uważam, że mają racje - coś z tym trzeba zrobić i uregulować Wasze sprawy... jedyne, co dodam, to TRZYMAJ SIĘ I WALCZ O LEPSZE JUTRO, a w zasadzie LEPSZE DZIŚ dla Justynki i siebie samej, ściskam mocno! :-* Z ubieraniem my też mieliśmy problem, ogromny problem bo ledwo coś się próbowało przez głowę przełożyć albo przez rączke to był wrzask... skorzystałam z mądrości Zawitkowskiego iiiii - ubieram Julianke w pozycji na brzuszku - cisza jak makiem zasiał!! :-PP ha ha! :-D Kurcze, Dziewczyny, wpadłam jeszcze na to, że jak jutro na usg brzuszka będzie wszystko ok, a zaliczylismy już laryngologa, i podstawowe badania, to może jeszcze to jakaś bakteria typu helicobakter czy cuś? Kombinuje i kombinuje, i ogłaszam, że dojde do tego, dlaczego moje dziecko je tak mało !! :-) Sylwiunia, super, że zajęcia na basenie się udały ! :-D ja nadal nie dotarłam z Julą na basen i ubolewam :-( To jak często teraz będzie plusku plusku? :-) Co do uśmiechania przy zaproszeniach, to może ten Twoj Synuś to będzie taka dusza towarzystwa i skradacz damskich serc? mmm? :-D Elżbietta, mnie też powoli dopada jak to nazwałaś "zmęczenie materiału"... w dodatku u mnie ja z Julą wszystko sama i sama... Kulka, jak też Kate pytałam już wyżej - jak u Was z wagą? czyli wypijacie dziennie 4x po 100ml mm? A prócz tego jak z pozostałymi posiłkami? HM- faktycznie taka kasa za chrzciny to ciut za dużo :-o Zielona, my też uwielbiamy marchewe! mmmmniam a kalafiorek robisz swój? Szczęśliwa Mamusiu, życzę, żeby podejrzenia z rączką się nie potwierdziły! A jak z tym glutenem i bólem brzuszka o którym wczoraj pisałaś? Próbowałaś znów coś podać? Thegrubyedek, moja niunia to też ostatnio ma różne fazy :-/ i masz racje - mama niejadka w domu wie, co to znaczy problem z jedzeniem u dziecka... Masakra :-( ja znowu z tego powodu sie rozsypuje :-( a jak u Was? Marti, ekstra, że Mała pamięta tatusia :-D jak tam Wasz kolejny dzien minął? :-) Patka, moja niunia to też wiecznie sie wierci i wiecznie coś, a jak zaczyna swoje ćwiczenia, to normalnie wszystko sie trzęsie :-P więc niektóre dzieciaki to chyba tak mają w tym wieku, że ciężko okiełznać :-P Kate94k, popytaj lekarza może, o to jedzenie, można by było podać kleik do mleczka :-) A jak u Was z wagą? DobraWróżko, prócz dzisiejszej 6:30 przez ostatnie dni budzi sie też w nocy, ale nie wyciągamy się z łóżeczka, daje smoka, głaszcze i śpimy dalej... ale ten "sen" w kratke to też dupa :-/ współczuje budzenia sie w nocy :-( dokładnie - niech sie ten skok skonczy!
  10. Halo halo... Witamy sie po weekendzie w kolejnym tygodniu pod tytułem - wykańczamy mamę, cz II... ;-) Julianna obudzila sie dzisiaj ze slowotokiem o 6, 6:30 jak mąż wstawal na wyjazd byla głodna:-/ przeważnie spi do ok 8... Ostatni raz o tej porze wstala jak miala jakis miesiąc... My dzis na rehabilitacje a potem jak dzień podpi to mama ponadrabia co tam przez weekend u forumowych cioteczek :-))) Do "uslyszenia" i miłego dnia :-*
  11. Halo, halo, u nas dzien NIE dobry... Qrwa to dziecko mnie serio chce wykończyć, w nocy co 15 minut pobudka, rano gadanie, potem wielki krzyk bo jeeeeść, zjadła AŻ 90ml i poszla sobie dalej spać... A jak zrobilam sobie śniadanie i juz miałam siadać, żeby zjeść, to sie obudzila... Teraz ryk na caluly dom! Mam tego dzisiaj po prostu dosc! Do dupy matka ze mnie, ze nie moge sobie poradzić ani z jedzeniem mojego dziecka, ani juz qrwa z jej zachowaniem :-/ Mam nadzieje, ze u Was lepiej, zatem zycze Wam miłego i uśmiechniętego dnia, wystarczy na forum juz dzis jeden gburowaty gnom...
  12. Fiu fiu, juz 1 w nocy... :-o Jula wieczorem padla a ja... Wpadłam z szal robienia dla niej soczków i sloiczkow z owocami :-o takze mamy jabluszka, dynie, winogronka, morele i jezynki... HM, zazdroszczę wiecznie glodnej Julianki! <3 <br /> Dominika, moj mąż stwierdził dzis, ze jestem niewolnikiem własnego dziecka jo spędzam z nią praktycznie caly czas :-/ kurcze ale chyba dziecki ma sie po to, zeby je kochać i sie nim zajmować, prawda?... Mhm, ach te męskie myślenie:-/ ja tez zdziecinnialam i tez czasami nie moge sie wyslowic :-P Szczesliwa Mamusiu, jesli niepokoi Cię waga dziecieczka, to moze spróbuj regularnego ważenia co tydzień lub co 2 tyg i zrób moze morfologię? Jesli wynik w normie, waga bedzie wzrastała z tygodnia na tydzień i dzieciaczek jest taki, jak zawsze, to chyba nie ma die czym martwić :-** Maratonka - Majkel cudooowwnyy!! :-)) Sylwiunia, szkoda, ze tak daleko od siebie mieszkamy, z chęcią bym sie umowila na spacer i obydwie byśmy miały koleżankę do towarzystwa :-)) Wszystkim słodziutkim bobaskom przesylamy caluski i życzymy zdrowka zakatarzonym:-* dobraaanooooc :-*
  13. Słoneczko, ja dawałam samego ziemniaka, ale moja Jula pogardziła :-P
  14. Dziewczyny ze śląska, jeśli będziecie szukały produktów bio, to jest BIO BAZAR KATOWICE, wpiszcie sobie w wyszukiwarke albo na fb, są w kazdą sobote miesiąca między 8-16 :-) Dobra Wróżko, ja chętna na spotkanie, ale u nas Gliwice odpadają :-( a Ty Zielona co na to? Z Zabrza blisko :-D
  15. Dzien dobryyyyy :-* Mama dziś w miare wyspana, dziecko po szczepieniu bez żadnych dolegliwości, wieczorem tylko było ok 37' i w nocy przeszło do 36,6' :-) Dziś Dzieć właśnie śpi :-P Może zrobimy sobie wycieczke popołudniu do szkoły męża nałapać zarazków :-P Troche mi tylko przykro bo standardowo żadna moja koleżanka nie ma dla nas czasu nawet na krótki spacer czy kawke :-( a mąż mógłby nas podrzucić w drodze do pracy... :-( Sloneczko, ja tez sie zastanawiałam jeszcze przed narodzinami Julki nad pieluchami wielorazowymi... ale najpierw była za mała i musiałyśmy sie jakoś ogarnąć z tym systemem, potem były upały i nie chciałam męczyć z tym a teraz nie wiem... hmmm Dziewczyny, współczuje katarków :-( dużo zdrówka i suchych nosków dla maluchów! :-* Ania, dzięki! :-* będzie u nas dobrze :-D ja właśnie szukam gdzie moge nas umowic na to usg Milena, wszystkiego najlepszego na 15 tygodni! :-*** my wczoraj 20 :-o wowwww czas leci, leci oj leci... :-P
  16. Mama Julianki - ja też mama Julianki :-P my mamy 4 miesiące 2 tygodniee i 4 dni - waga na dziś (dokładnie 20sty tydzień) 5680g... także ja nie wiem, czy może te niektóre Julki i Julianki coś takie jakby z reguły niejadki? :-P
  17. Ewelina, córcia ślliczna, i fajna pizamka z tygryskiem z hm :-D Thegrubyedek, nam hipp służy, jeszcze poobserwuje przez jakiś czas i zobaczymy, czy zostajemy na nim, ale mysle, ze tak :-) Szczesliwa Mamusiu, ja też meeega współczuje przeżyć :-/ i też trzymamy z Julianką kciuki, żeby złapali tych gnojów!!
  18. Hej Dziewczyny, z góry przepraszam, że nie odpisze każdej z osobna, tylko akurat odnosnie tego, co wpadło mi w pamięć... Ja mam znowu po prostu dziś kiepski dzień, chyba musze sie wybrać ze sobą do lekarza, bo niedługo to mnie wrzody żołądka chyba czekają i jakaś nerwica... W nocy musiałam zjeść tabl uspokajającą, żeby zasnąć i jakoś spać w miare spokojnie... Julianna dziś po szczepieniu, na razie jest całkiem normalna i wesoła, chociaż przed chwilką mierzyłam temp i wyskoczyło 37', trzeba kontrolować, czy sie nam coś nie rozwinie. Samo szczepienie dziś dramat - histeria okropna od samego wejścia, kiedy zobaczyła panią pielegniarke. Thegrubyedek, waga u nas też nie taka wysoka, jak myślałam, chyba podobnie jak u Was - też myślałaś, że bedzie wiecej. My 5680g. Pani dr olała sprawe mimo tego, że mówiłam, że kontroluje wage co 2 tyg i wcześniej przybierała 300g na 2 tygodnie a teraz przez ostatnie 2,5 tygodnia przytyła tylko 80g - stwierdziła, że to nic takiego, waga mieści sie w normie :-/ qrwa co za znieczulica w tym nfz... Zadzwoniłam do mojego prywatnego doktora standardowo jak co 2 tygodnie i powiedział, że to nie dobrze (tzn że waga sama w sobie jest spoko, ale fakt, że przez ost 2,5 tyg baaaaaardzo znikomo jej przybyło g). Także mam zlecenia na usg brzuszka i nerek, a potem bedziemy dalej myśleć... A Wy jak tam na humanie? Współczuje gorączki po szczepieniu :-( mam nadzieje, ze Juli nie skoczy :-( Dominika, śliczna Lenka - jak cukiereczek :-D Trzymam kciuki za forme i dopasowanie sie do sukienki, dasz rade! :-* DobraWróżko - zgadzam się z Twoim motto odnosnie tego, że rodzic decyduje co jak i kiedy podać a dziecko ile zje :-D Kulka, u nas też dupa z jedzeniem... i też jak zbliża sie pora karmienia, to ja już palpitacji serca dostaje, ale staram sie, zeby Mała tego nie czuła... Ania, wiem, że ciężko jest sie nie stresować... Ja sie już stresuje głupim usg brzuszka i nerek mojej Julki i wymyślam sobie od razu milion opcji co moze byc nie tak... ale musimy sie starać je jakoś odgonić i myśleć pozytywnie :-* Nasze dzieci będą silne jak my będziemy - trzeba dac im przykład :-) Rusanka, faktycznie pani dr bez komentarza... Ale co do lekarzy, to mnie już nic nie dziwi :-o mamy wiedzą same, co najlepsze dla ich dzieci, wiec Twój instynkt to najlepsze zalecenie co robić :-D Antoninka prześliczna :-D Szurpicia, trzymajcie sie tam z Twoim małym Urwisem! :-) Patka, super ze u audiologa wszystko w porządku :-) i wszystkiego najlepszego dla Zusi! :-D
  19. Thegrubyedek, u nas dzisiaj nie ma szalu, ale zle nie jest;-) rano 95ml z miarka kleiku, potem 150ml, pozniej 2/3sloiczka warzyw na obiad i popila 140ml mm, na podwieczorek 1/3 sloiczka jabłek z brzoskwiniami, 100ml mm i zostal nam jeszcze jeden posiłek przed snem :-) a u Was tak od razu zmiana na humane? :-) mi dr kazał zmieniać stopniowo - albo 1 porcja dziennie nowego mleka a pozostale starego i tak każdego dnia o jedna porcje nowego mm wiecej, albo sposobem mieszania obydwu mleczek, i kazdego dnia stopniowo zwiększanie miarek nowego mm :-) Dominika, udanego TBC, daj znac, jak bylo:-*
  20. Dominika, mi tez zostalo jeszcze po ciąży ok 4kg na plusie, moja waga stoi teraz w miejscu, dodatkowo zostały mi problemy z tarczycą, biorę euthyrox i nie wiem, czy wogole cos mi sie uda pojsc z kg w dol... Ja tez sie czuje zle, bo nie wyglądam w ubraniach tak, jakbym tego chciala... Dodatkowo dzis tez u mnie dramat z Julianna, w nocy przy wstawaniu do niej rozwalilam sobie caly duży paznokieć u stopy i rozcielam w drugiej nodze z tylu od pięty aż nad kostki... Krew sie lała, trzeba bylo to jeszcze sprzatac, wiec do tych kg i zmierzlego dziecka dzis jestem tez kaleka, ciezko chodzic z tym... Co oznacza, ze i na fitness w tym tyg nie wiem czy dam rade pojsc.. Takze nie jestes sama, sa gorsze dni, ale trzeba podnieść głowę do góry i isc dalej :-* ja chce byc szczupla, jak kiedys, ale najważniejsze teraz jest byc dobra mama, ba! Nawet najlepszą mama :-D sciskam mocno :-* Thegrubyedek, pisalas kiedys, ze juz chyba byl u Was enfamil, bebiko, nan, teraz na hipp jestescie - kurcze, to nie duzo Wam tego zostalo :-/ będziesz probowala teraz ta humane? A co dr mowila odnośnie wagi? Aaa i sliczna córcia :-)
  21. Hej Dziewczyny:-) udalo mi sie uspac mojego krzykacza - te jej wychodzące zeby mnie juz dobijają... Jutro dodatkowo mamy szczepienie, wiec sie zastanawiam, czy skoczyć z dachu przed, czy po :-/ Wszystkie dzieciaczkowe buźki prześliczne i przesłodkie:-D Karinka, biedna Amelka :-( daj znac, jak u lekarza :-) Dominika, jestes wielka z tymi dyniami, ja teraz przy tej histerii z zabkami nawet nie mam kiedy butelek jej umyć, bo ciągle cos a co dopiero cos zaprawiac :-o Elzbietta, Wisienka - moja tez zaczela lubić pozycje na brzuszku tak z dnia na dzien, od razu głowę podnosila wysoko, wysoko, a zaraz potem zaczął sie etap turlania: plecy-brzuszek-boczek-plecy-brzuszek-boczek, itd... Wiec z oka jej nie moge spuscic :-P a co do przekręcania sie na ten drugi bok tzn przeciwny do strony w ktora do tej pory dziecko ukladalo głowę przy upodobaniach jednej strony to niestety tak przeważnie wygląda, bo tamta druga strona jest slabsza. My chodzimy na rehabilitacje z Julka, tez mieliśmy dokladnie taka sytuacje, ze spala z Glowa w prawo a przekręcała sie w lewo i fizjoterapeutka wytlumaczyla, ze to typowe przy wlasnie takim asymetrycznym napięciu mięśniowym, ale z tygodnia na tydzień u nas lepiej :-)
  22. Anela, cudowne Skarby! :-) i jaka ślicznie Mała wygląda w tej sukience :-D Thegrubyedek, gratulacje picia z niekapka :-) my też już pijemy od jakiegoś tygodnia :-) jakiego używacie? jak dziś jedzonko? ;-) Zielona, ojj jakoś tak mi to gdzieś wpadło w pamięć :-P ja w Zabrzu czasami w viki kupuje rzeczy dla Julki jak mam po drodze :-D Dobra Wróżko, toż to szaleństwo z takim krwotokiem jeszcze deski na budowie nosić! :-o Kochana, śmigaj do lekarza, bo jesteś potrzebna zdrowa swojemu Dzieciaczkowi - o tym trzeba pamietać :-* 3maj sie tam Ja rodziłam w esku, słyszałam różne przypadki, nawet o śmierci noworodka jakis czas temu, ale ogólnie we wszystkich szpitalach takie rzeczy sie zdażają niestety. Dla mnie jeśli ciąża przebiega prawidłowo, dzieć sie rodzi mniej wiecej o czasie, badania i wyniki prenatalnych są w porządku, to tylko esculap osobiście i na pewno jeśli tylko bedzie mi to pisane, to kolejna ciaze tez zakończe w esku :-)) co do gronkowca, to niestety zarazili dziecko w normalnym panstwowym szpitalu mojej koleżanki a kilka lat temu była głośna afera i zarażona była wiekszość dzieci na oddziale, bo nie zostały zachowane procedury i kolkoro dzieci wtedy nawet poumierało a część do tej pory jest niepełnosprawna :-(
  23. Sylwiunia, ja też postanowiłam nie podawać soków ani herbatek póki co, u nas tylko woda :-)
  24. Zielona, czy ja dobrze pamietam, że Ty jesteś z Zabrza? :-)
  25. Halo, halo, my wreszcie w domku od niedawna, Jula padła :-P nawet dziś była tak grzeczna, że zrobiłam z nią jakieś podstawowe zakupy i pooglądałam kilka rzeczy w rosmanie, szok :-o Kiepsko tylko dzisiaj znowu je :-( pomijając popołudniowe jabłuszko z kleikiem ryżowym, którego zjadła 2/3 słoiczka wymieszanego z ok 30ml kleiku aż jej sie uszy trzesły :-D Zielona, ja widzisz dziś też wyjątkowo nie mam głowy i poczytałam wszystko, a nie pamietam co chciałam napisać ha :-P ale pamietam, ze zestaw explora kupiłaś - ja sie nad nim zastanawiam od jakiegoś miesiąca :-) Dominika, jak tam dynia? ;-D
×
×
  • Dodaj nową pozycję...