Skocz do zawartości
Forum

Fobianka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Fobianka

  1. Osłona ja tak miałam ostatnio z kręgosłupem, jakieś trzy tygodnie temu. Też bolał lędźwiowy, że głowa mała. Bolał jak chodziłam, jak się przewracałam z boku na bok, w jednej pozycji mniej, w innej mocniej, a jak się schylałam to już w ogóle podnieśc się nie mogłam. A że akurat dzień wcześniej robiłam badanie moczu to się okazało na wynikach, że to właśnie infekcja układu moczowego, na co bym w życiu nie wpadła, bo też ból był ewidentnie "kręgosłupowy". Ale to już oczywiście Twój wybór, ja tylko podpowiadam :) Dzwonił właśnie lekarz w sprawie PAPPA, wyniki ok :))) co do tej pępowiny to wiadomo będzie więcej na połówkowym dopiero zapewne, bo nic nie mówił odnośnie tego nieodnalezionego pęcherza.
  2. Dzięki dziewczyny :) staram się nie stresować, chociaż boje się jak cholera. Pociesza mnie fakt ze lekarz juz dziś da mi znac. Zajmę się opracowywaniem wyników pracy mgr, tabelki słupki wnioski, to mi na pewno pomoże chociaż trochę nie myśleć. I jak wrócę do domu to koniecznie muszę kupić pierogi, lek na całe zło! Osłona! Koniecznie hasaj na badanie moczu, bo możliwe ze masz infekcje układu moczowego a wtedy będzie konieczny antybiotyk, nie ma na co czekać bo dopiero po antybiotyku Ci przejdzie jesli to faktycznie infekcja
  3. Cześć dziewczyny, ciesze się ze Wam humory dopisuja. Ja właśnie wracam z pobrania krwi na PAPPA.. wczoraj na usg lekarz stwierdził że na 80-90% pepowina jest dwunaczyniowa.. teoretycznie nie wpływa to na rozwój Maluszka ani teraz ani w normalnym życiu ale nie mógł znaleźć pęcherza na usg wiec zakwalifikował mnie do programu ryzyka i kazał zrobić PAPPA.. był niezwykle spokojny i miły, wszystko tłumaczył, nawet o tej pepowinie mówił ze to nic poważnego dopiero w domu doczytałam w necie ze mogą występować wady towarzyszące i boję się o układ moczowy. Mówił ze możliwe ze Fasolka nie napila się akurat płynu owodniowego i dlatego nie widział pęcherza ale juz wiem ze chciał mnie tylko uspokoić... z dobrych wiadomości to wiem ze to najprawdopodobniej dziewczynka i to ze nie płaciłam ani za wczorajsze usg ani za PAPPA ani za następne usg tez nie będę płacić.. dziś mój lekarz juz będzie miał wyniki PAPPA i beta hcg, powiedział ze będą do odbioru w poniedziałek ale zadzwoni do mnie jak tylko je dostanie żebym się nie martwila cały weekend. Człowiek wspaniały, szkoda tylko że takie informacje musiał mi przekazać. Miłego dnia dziewczyny!
  4. Nie orientuję się zbytnio w tych tematach, ale porozmawiam z koleżanką, może na coś wpadnie a w międzyczasie wejdź na ncbi.nml.nih.gov ja z tej strony biorę wszystkie artykuły do swojej pracy mgr, może i Ty coś znajdziesz, co Cię zainspiruje :) [url=http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/?term=coaching]
  5. ZjemCiMiśka dzięki za kopniaka! :) wirtualny wystarczy, szczęście na pewno przyniesie i nie boli ani trochę więc super co do Twojej owu to powiem Ci, że ja miesiączki mam tak nieregularne, że przychodzą jak i kiedy im się chce.. co dwa miesiące, co trzy, co półtorej, różnie. A termin z OM mam identyczny jak termin z USG, czyli teoretycznie owulacja była dokładnie w tym czasie, co przy mega regularnych cyklach. Więc nie ma na to reguły ;)) poza tym, tak jak mówi martynika głowa dziecka to teraz 1/3 długości ciała także nie masz się o co martwić! :))) Ania i Aneczasek świetne wiadomości, cieszę się bardzo! :) teraz już możecie być spokojne i się niczym nie stresować :)) Jay nawet nie wiesz jak się cieszę!!!! w końcu możesz odetchnąć z ulgą! mam nadzieję, że od dzisiaj przez cały czas będziesz miała szeroki uśmiech na twarzy i tego Ci życzę, zasługujesz nareszcie na sporą dawkę spokoju i radości :) a co do pracy zaliczeniowej, masz jakieś konkretne wymagania? :>
  6. Dzięki dziewczyny za kciuki! Odezwę się jak będę już po :))) jeśli chodzi o gina to ja chodzę na nfz, bo nawet 100zł miesięcznie przez całą ciążę to prawie 1000zł, a to już sporo i wolę tyle kasy przeznaczyć na wyprawkę dla Dzidzi :) na szczęście znalazłam prześwietnego gina na nfz, dlatego tym bardziej nie opłaca mi się chodzić prywatnie, ale prenatalne niestety już płatne. Mam nadzieję, że nie będę żałować wydanych pieniędzy, bo słyszałam same bardzo dobre opinie zarówno o lekarzu, jak i o sprzęcie, przekonam się wieczorem :) Co do chińskiego kalendarza to bierze się pod uwagę skończone lata w momencie zapłodnienia, nie rocznikowo :) Uciekam na szkolenie, tak wieje, że chyba mi łeb urwie.. a Wam życzę miłego dnia: mniej wiatru, więcej słoneczka! :)))
  7. pulkita przykro mi, że tak Cię potraktował.. niektórzy nie mają za grosz wyczucia i taktu, przecież wie, że kobieta ciężarna to się stresuje takimi badaniami i jeszcze pogarsza sytuację.. ehh, mam nadzieję, że takich lekarzy będzie coraz mniej!
  8. magalena mi wychodzi ewidentnie chłopiec jakby nie patrzeć :P ale że nie znam jeszcze płci to nie mam jak sprawdzić, na ile to wiarygodne
  9. adonis wczoraj właśnie myślałam o Tobie, co z tym bólem głowy, ale dobrze, że już po wszystkim :) izabela rozbawił mnie ten dowcip maksymalnie! zwłaszcza, że dziś śniło mi się, że hasam do sklepu po największego arbuza, bo taką miałam ochotę :P pulkita witamy! cieszę się, że nowe Mamuśki dołączają :)) i oczywiście trzymam kciuki za wyniki krwi! :) a jak tam na prenatalnych? masz zdjęcie Maleństwa? :)
  10. maja dziękuję!! :))) wyglądają przepysznie!! :) akurat mam taką formę do muffinek, jaka jest na obrazku więc idealnie :P
  11. aneczasek trzymam kciuki!! :) Maja ostatnio nie miałam ani siły ani ochoty, żeby bawić się w kuchni, ale czuć, że zbliża się drugi trymestr i faktycznie mam więcej energii :p więc koniecznie proszę o przepis na te muffinki :))) dziś przyda mi się zabawa w kuchni, żeby czas szybciej zleciał
  12. maja kiepska sprawa, dobrze, że nic Wam się nie stało, ale.. co z tym autem?!
  13. Jay90 trzymam kciuki najmocniej jak się da! Daj znać koniecznie, ja wierzę, że wyniki będą dobre i że będziesz już mogła w spokoju cieszyć się swoją Kruszynką!! :)))
  14. ufz zdecydowanie mnie to rozbawiło :P najgorsze jest to, że wiele matek naprawdę w to uwierzy magalena u nas w każdej aptece jest pusto, wchodzisz, kupujesz i wychodzisz, a w gemini.. kolejka taka, że aż na dworze ludzie stoją, bo nie ma miejsca w środku ;) także coś w tym jest, ale też nie wiedziałam, że aż taka różnica w cenie :) Dzięki, że o tym napisałaś, przyda się na pewno, bo w poniedziałek będę zamawiać witaminki :)
  15. ufz aż sprawdziłam i faktycznie jedna tabletka ma 500mg, ale położna mówiła, że spokojnie można brać dwie, będę dziś na prenatalnych to zapytam lekarza jeszcze jak to jest :) motyleczek niezłe przygody.. dobrze, że się nie przewróciłaś/uderzyłaś i bardzo dobrze, że zwróciłaś uwagę kierowcy, oni czasami naprawdę jeżdżą jak z ziemniakami.. Ja wczoraj do północy pisałam pracę i odesłałam promotorce to, co już mam. Ona jest w Japonii a tam jest teraz +7h więc jak się obudziłam przed 7 to już dawno miałam maila zwrotnego z uwagami i poprawkami, których dzięki Bogu, było niewiele :))) teraz mogę w spokoju czekać na prenatalne.. oby do wieczora! :))) Wam też życzę miłego dnia i niech to wiatrzysko przestanie w końcu wiać ;)
  16. Tak, możesz brać bo apap jest na paracetamolu :) jak miałam niedawno infekcję układu moczowego i kręgosłup bolał tak, że nie mogłam chodzić to sama położna mówiła, że można brać ale najlepiej dwie naraz, bo pojedynczo to nawet jak będziesz łykać jak cukierki to niewiele to da :)
  17. ZjemCiMiśka lekarskie bazgroły są genialne szyjka zado..walająca? ciągła? nie mam pojęcia, faktycznie najlepiej w aptece zapytać, one są mistrzami w takich zagadkach ;)) Justyna Paracetamol można brać spokojnie, najlepiej po 2 tabletki, jedynie tych na ibuprofenie nie można absolutnie w ciąży :) Bafka aaaaale cudo!!! :))))
  18. ZjemCiMiśka fajowy brzusio :))) zdjęcie Kruszynki może za duże masz i dlatego nie chce się dodać ;)
  19. motyleczek dokładnie :) lubię już swój brzuszek i cieszę się, że rośnie, ale nie mogę się pozbyć odruchu wciągania.. :P poza tym głupio to zabrzmi ale nie zawsze pamiętam o tym, że jestem w ciąży :P często jeżdżę pociągami i wielokrotnie widuję starsze Panie z większym bagażem, mam już chęć podejść i spytać, czy pomóc i dopiero po chwili się orientuję, że przecież nie mogę dźwigać
  20. Dzięki Maja :))) dziś jak pojechałam do mamy to miała już przygotowany dla mnie świeżo wyciśnięty sok z owoców i mówi "zobacz co przygotowałam dla mojego Wnusia" ciekawe, czy jutro gin poda płeć, zobaczymy czy trafiła haha
  21. Mój jest już taki, jak u sheViolet, tylko że ona jest w 16 tygodniu a ja dopiero w 12 ale to chyba zasługa mega rozciągniętej skóry po ciąży z bliźniaczkami no i mojej "diety" oczywiście.. :P
  22. motyleczek super wiadomości! Gratulacje ;) faktycznie to miedzy nogami wygląda na Fasola a brzuszek jaki ładny masz :))) sheViolet a ja dziś co dwie godziny miskę buraczkowej wcinam, nie mam ochoty na nic innego, ponizej efekty
  23. oslona ja też dziś totalnego lenia mam od rana.. teraz chociaż pogoda ciut lepsza, ale rano była tragedia, ciemno, wiatr, deszcz, aż się nosa nie chciało wychylać z domu. Ale musiałam dzieci zaprowadzić do przedszkola i pohasać na rozmowę o pracę :P Poza tym bez zmian, mieszkanie się wciąż samo nie sprząta, praca mgr wciąż się sama nie pisze.. ehh byle do jutra! :) P.S. Osłona, to uczucie wiecznego najedzenia to znak, że z Twoim ciążowym poziomem progesteronu wszystko w porządku mnie niestety trzyma od 7 tc.. :P
  24. Ja żadnej ciąży nie straciłam, a też czuję strach o Maluszka zawsze jak coś zakłuje, zaboli.. do bólu a'la miesiączka przywykłam, bo wiem, co oznacza i że to dobry znak, a nie zły. Ale chwilami śluzu wycieknie tak dużo naraz (tak mi się przynajmniej wydaje w danym momencie), tak samo jak na początku miesiączki i wtedy też panika i "kontrola" majtek, a w głowie już żywoczerwony kolor spodni.. więc nie jesteście odosobnione, choć u Was to szpiegowanie bielizny jest chociaż uzasadnione ;)) Dzwoniłam dziś w sprawie jutrzejszych badań prenatalnych, mam dopiero na 19:30.. dobrze, bo jednak mój niemąż będzie mógł ze mną pojechać, ale minus jest taki, że cały dzień będę siedzieć jak na szpilkach :P ale to nic, nareszcie się prawie doczekałam, a myślałam, że to już nigdy nie nastąpi :) także trzymajcie kciuki Dziewczyny!! :) Pamiętajcie, że ja za Was wszystkie i za każdą z osobna trzymam kciuki codziennie, nawet jak nie ma specjalnej przyczyny, ale ot tak, na zapas! :) Trzymajcie się i głowa do góry, po burzy zawsze wychodzi słońce!! :)
  25. Jay90 ja też oglądałam filmik o Twoim Synku, naprawdę ciężko łezki nie uronić... Mam nadzieję, że teraz Dzidzia będzie zdrowa i nie będziesz musiała przeżywać tak wielkiego cierpienia po raz drugi.. Trzymam kciuki najmocniej jak się da, wszystkie tu wierzymy, że będzie dobrze!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...