Skocz do zawartości
Forum

lusitano

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez lusitano

  1. Elu ja też dzisiaj się strasznie nudzę, chociaż wpadła do mnie siostra z siostrzeńcami urwisami, a potem koleżanka, ale jakoś wyjątkowo humor mi dzisiaj nie dopisuje. Co do ruchów ja też mam czasami takie wrażenie jak leżę na plecach, a wg usg jestem w tym samym tygodniu co Ty (suwaczek mam ustawiony wg OM). Ale też nie mam pewności czy to mój mały czy mój brzusio :) Lekarka mówiła mi kiedy pierwsze ruchy płodu powinny być odczuwalne, ale teraz nie pamiętam. Przez to siedzenie w domu strasznie senna jestem i też chętnie poszłabym na spacer, ale póki zupełnie plamienia mi się nie skończą, nie ruszam się nigdzie. Jedynie jak nie ma kto mojej małej zawieźć do szkoły albo odebrać to jadę - ale nawet z auta nie wysiadam. Ale to też rzadkość. Miłego wieczorku Wam życzę Ja to bym teraz kieliszek czerwonego winka wypiła, ale o tym też mogę zapomnieć ;)
  2. Monia ja też mam problemy ze spaniem. Najpierw sobie miejsca znaleźć nie umiem, potem przebudzam się w nocy. Agę o 7 do szkołyszykuję i śpię potem do 10-tej, a zawsze wstawałam o 9maksymalnie i to już było późno wg mnie. Co do płci od 13 tygodnia już powinno być widać, ale zależy jakie usg ma lekarz i jak maluch się ułoży :) Frojdel oby dalej Twój brzuszek nie strajkował na jedzenie :) Radosna pewnie niedługo już miną. Ja właśnie zapisałam się na 13 stycznia na usg genetyczne we Wrocku - dr Artur Kłósek - ma same dobre opinie, więc mam nadzieję, że sprawdzi wszystko dobrze :) Przede mną samotny weekend :(- mąż zostaje w wawie. Ślisko na drogach, a poza tym robotę muszą podgonić, bo przez święta i nowy rok trochę zaległości narobiło się im.
  3. Elu życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia :) Alis buziaczki dla Twojej córuni, niech się dzieci wyszaleją za wszystkie czasy :) Curry doskonale rozumiem Cię teraz z tym siedzeniem w domu. To leżenie to jakaś masakra. Tak bym pogziła po mieście, na budowę pojechała, koleżanki odwiedziła a tu lipa. Ostatnie 3 miesiące miałam ograniczone bo czekałam na auto, a teraz auto stoi pod domem a ja w łóżku :( Ale co do humorów ciążowych to powiem Wam, że ja o dziwo mam cały czas jakiś cudowny nastrój. A raczej należę do tych co bardzo emocjonalnie reagują na zmiany hormonalne. Nawet z moim M. nie kłócę się wcale, a on śmieje się, że teraz mam okres ochronny i wszystkie swoje frustracje wyleje na mnie po porodzie ;) Ale jemu teżchyba udziela się mój nastrój. Dziewczynki śliczne imiona powybierałyście i zawsze chyba gorzej dla chłopca znaleźć. Moja chce Bartka, bo też zakochana, tylko że jej wybranieć ma 18 lat hehe I jak zerwał ze swoją dziewczyną Marysią, to moja Aga stwierdziła, że ona od razu wiedziała,że jest od niej ładniejsza i że Bartek ją kocha :) Magda mój to znowu nie chce słyszeć o imieniu Błażej, a mi się to najbardziej podobało. Chociaż jakoś poza tym w dobór imion mi się nie wtrąca. Ruchy dziecka to właśnie takie łaskotanie piókiem od środka - cudowne uczucie :) Też nie mogę się doczekać :)
  4. Zgadzam się z Elą zmęczenie strasznie człowieka rozdrażnia, nie ma to jak słodkie oddawanie się lenistwu ;) I do tego hormony i huśtawka nastrojów z przewagą na te złe gotowa. Curry może czas zostawić złą szefową i odpocząć na L4. Dziewczyny myślałyście już nad imionami ??? Ja dla chłopca wybrałam Bartosz, a dla dziewczynki Bianka. Idę alfabetycznie - pierwsze dziecko na A (nawet podwójne) bo Agnieszka Aniela, to drugie na B hehe. Drugie imię dla chłopca to albo po obu dziadkach Kazimierz (teść ma tak na drugie, ale i tak wszyscy mówią na niego Kaziu - jak kiedyś zadzwonił tel. domowy i ktoś poprosił Jurka to powiedziałam, że to pomyłka - a tak teściu ma na pierwsze) albo po tacie Tomasz albo po moim pradziadku Józef, ale to akurat najmniej prawdopodobne. A co do dziewczynki to jeszcze nie wiem jakie drugie wybrać - może Wanda po siostrze mojej babci albo Eleonora po ukochanej babci męża. Ja w ogóle nie mam i czuję się poszkodowana ;)
  5. Nowy rok, nowe możliwości - super Elu :) A krzątający się z kąta w kąt facet to mało komfortowe - sama widzę po swoim jak ma trochę dłuższą przerwę w pracy. Jeszcze tylko trzymamy kciuki za męża Aniołka :)
  6. Alis panowie z serwisu pewnie nieźle uśmiali się - stwierdzili pewnie, że wiadomo baba za kierownicą. Kiedyś na 100 wydanie polskiego playboya było wymienione 100 powodów dlaczego warto być facetem i jeden z nich brzmiał: "nawet kobieta krzyczy baba za kierownicą" ;) A co do tych kart my mamy takie przez pracodawcę fundowane i też trzeba mieć skierowanie - bezsens totalny.
  7. Monia labki to będą 50%. Już raz mi taki numer zrobiła z kundlem takim większym od niej, co w ślesinie podziałkach latał. Cała rodzina ją pilnowała, ale z marnym skutkiem. Ale wyszły dosłownie czarne labki (ona jest biszkopcik). Zawsze śmiałam się, że te rodowodowe hrabiny mają jakieś ciągoty do kundli. Miałam kiedyś suczkę buldoga francuskiego. Do poznania z nią jeździłyśmy do samca, a ta się puściła z naszym niby owczarkiem podhalańśkim. Supermonikas Bydgoszczy pamiętam te trzy wielkie ronda i hotel Brda,urządzony w gierkowskim stylu, ale jedzonko było pyszne. Jak dostałam się do obecnej pracy to miałam tam egzaminy administracyjne. Mój teściu jest zapalonym żeglarzem (w ogóle cała rodzina wodniaków) i często w bydgoszczy łódkę wodują i stamtąd na bałtyk płyną. Moje plamienia już naprawdę ledwo widoczne są, ale są. Ciekawe jak długo jeszcze.
  8. Supermonikas wspaniale, że wszystko dobrze z maleństwem. Co do opieki naprtawdę rewlacja - gdzie jest jeszcze taka przychodnia ??? Magda na takie stawianie się brzucha najlepszajest spora dawka magnezu. Jak tak miałam poprzednio i teraz i zjadam 2-3 laktomagi (lub inny magnez z wit. B6) i mija. A najlepiej rano zjeść z dwa zapobiegawczo. Nie zaszkodzi, a pomoże. Co do mojej elzy na smyczy to trudno ją utrzymać też - kilka razy już mnie przewróćiła. Jedynie kolczatka. Ale bardzo ładnie chodzi bez smyczy, tylko przy ruchliwych ulicach boję się trochę.
  9. Alis ja to jestem z tych co 24h na dobę by tvn24 mieli włączony, w przerwach jakieś discovery ;) Z seriali to tylko Dynastię Tudorów - ale tak z zapartym tchem ją nawet oglądam - zawsze mówię mojemu m., że jedyny facet z którym mogłabym go zdradzić to ten aktor grający henia ... mniam ;) Ale to jest niemożliwe, więc może spać spokojnie ;) Chociaż serial zaczęłam oglądać tylko dlatego, że akurat ten okres historii anglii lubię szczególnie. Ale stornkę wyślij, z nudów można do wielu rzeczy przekonać się hehe Laski co do apetytów to ja w pierwszej ciąży zero zachcianek, apetyt koło 6-7 miecha się włączył. A w tej to bym na początku słonia zżarła i tylko same konkrety. Przed ciążą jadłam dużo warzyw, sałatek, owoców, a mięsa mało. A teraz zupełnie na odwrót. Nawt pizzę jem, którą dotąd jadłamraz na dwa lata. Akurat zmieniło mi się na dietę niezbyt w ciąży wskazaną -ale w sumie organizm sam wie czego mi brakuje. A propos labradorów - moja albo się gdzieś puściła albo ma ciążę urojoną. Jutro jedzie do mojej siostry na USG. Mam nadzieję, że tylko udzieliły się jej moje fluidy ciążowe i ma urojoną ;)
  10. dona77Widzialam te interpretacje, ale znalazlam tez gdzies info, ze jak igG jest wysokie moze to oznaczac ze przechodzilo sie zakazenie niedawno... no nic chyba poczekam na wizyte, czasem lepiej nie szukac po necie, bo sie czlowiek tylko denerwuje ;) A wy robiłyscie te badania?? Najprościej tłumacząc IGG świadczy o tym, że kiedyś przechodziłaś tą chorobę, ale nie jesteś już chora. IGM oznacza, że teraz chorujesz. Ja mam wysokie IGG różyczki, bo byłam szczepiona - organizm więc musiał wyprodukować ciała odpornościowe, ale mam niskie IGM bo chora nie jestem.
  11. Alis dzięki za troskę - faktycznie nudy, 1/4 dnia przesypiam, a potem w nocy zasnąć nie mogę. Jeszcze dzisiaj na halimojego M. pękła rura, a mamy tam meble, ale na szczęście kilka kartonó tylko zamokmło i trzeba było rozpakować zawartość, a resztę na paletach posustawiać, żeby mokrej podłogi nie dotykało. Na szczęście garaż nie tknięty, a tam mamy meble do jadalni, na które chucham i dmucham. No ale były dzisiaj u mnie moje dwie koleżanki i było wesoło. Aguśka też się cieszy, bo jedna przyjechała ze swoją córą o rok starszą od mojej - a to dwie papużki nierozłączki. Anioek moja siostra też weterynarz :) Ja na 4D idę w 22 tygodniu - podobno wtedy najlepiej. Co do cytomegalii to robiłam badania w zeszłym roku i nie jestem chora.
  12. Hej laseczki :) Co do kotków, ja mam od dzieciństwa zawsze jakiegoś futrzaka. W I ciąży mój gin mówił mi, że jak człowiek od dzieciństwa obcuje z tymi zwierzakami to raczej nic mu nie grozi. Co do kosmetyków na brzusio ja nic nie używam - mam tylko oliwkowy płyn pod prysznic z body shopu, który dobrze nawilża i natłuszcza. Smarowanie brzucha powoduje skurcze macicy, a ja teraz muszę uważać. Tak samo miałam w poprzedniej ciąży i ani jednego rozstępu nie miałam. Rozstępy powoduje za mało kolagenu i tak naprawdę żaden kosmetyk nam nie pomoże. Ale dla lepszego samopoczucia trzeba próbować ;))) Monia ja już miałam 4 razy usg, a 19 stycznia mam 5 raz. I co do płci znalazłam coś takiego na kalendarzyk.home.pl (tam sobie prowdzę zapiski na temat dat miesiączki, a teraz liczy mi tygodnie ciąży) : Tydzień (Księżycowy) 12 28-12-2010 - 03-01-2011 To koniec pierwszego trymestru! Dziecko osiąga już 6 centymetrów długości i waży 7 gramów. Dobiega końca kształtowanie się płuc, trzustki i tarczycy. Zarasta podniebienie dziecka, a jego twarz ma proporcje dziecięce. Najważniejsze części mózgu są ukształtowane, powstają nowe połączenia nerwowe. Twarz dziecka wykazuje większą wrażliwość na dotyk - dotknięte czoło powoduje odwrócenie całej główki. Można zauważyć zewnętrzne narządy płciowe dziecka. Zaczyna funkcjonować system odpornościowy Maluszka. Zmienia Ci się coraz bardziej sylwetka, może Cię to napawać szczęściem z powodu coraz wyraźniejszych krągłości, masz częste dolegliwości zgagi i niestrawności. Więc może dlatego u niektóych już widać, że chłopak - klejnociki łatwiej zauważyć :) Moje dziecko już się tak cieszy na braciszka :) jak będzie dziewuszka to nie wiem czy to przeżyje ;) Madziu mój labrador uspokoił się po tym jak skończył 3 lata. Wg mnie to psy,które portrzebują mnóstwo ruchu. Zimą trochę lipa, ale latem siedzi nad jeziorem i non stop ważki w wodzie łapie albo chodzi z nami na bieg po lesie. Śmieje się, że latem ma SPA w Ślesinie i zrzuca kilogramy, które złapała zimą ;)
  13. Dzięki Curry :) dobrze wiedzieć. Zarazich stronkę poszukam :)
  14. Właśnie dowiadywałam się - od tego roku nasz bank podpisał umowę właśnie z Luxmedem na opiekę medyczną dla pracowników i rozszerzył zakres. Oni skupiają teraz kilkanaście prywatnych klinik, w tym LIM, który ma dobrą opinię (chociaż z poszczególnymi lekarzami różnie to bywa, ale nikogo tam nie znam) i na pewno jest we Wrocku. Muszę umówić się na przyszły tydzień :)
  15. Elu moja lekarka podobnie jak Twój gin - USG ma takie sobie, a jak chce coś dobrze zobaczyć to do szpitala idę do niej na dyżur. Tam sprzęt wypas mają z WOŚP. Muszę sprawdzić czy Lexmed jest we Wrocku - może przejadę się właśnie tam :) Teraz na ich stronie sprawdziłam, że współpracują też z LIM, a ja mam tam kartę pracowniczą i mogę morzystać z usłu za darmo albo bez kolejki. Muszę sprawdzić.
  16. Alis przestraszyłam się już nieźle,więc leżę ;) Te 4 tygodnie wytrzymam - co mają powiedzieć te kobitki,co plackiem 8 miesięcy leżą. A co do M. - mężczyźni mają to do siebie, że często sytuacja ich przerasta i takie te zachowania potem dziwaczne mają. Może mały wyjazd na kilka dni ? :):):) Co do płci to narządy zewnętrzne kształtują się w 10 tc. Już ostatnio lekarka mówiła, że na 60% chłopak, teraz była już pewna. U mnie wg USG to już 13 tc, więc może już coś faktycznie widać. Tzn ja widziałam też, ale faktycznie w takim razie nie wiadomo czy to siusiaczek czy kwoczka hehe . Pewna to będę dopiero na 4D :) Elu super fotki. Wytłumacz mi - byłaś na USG genetycznym tak ? Ale rozumiem, że nie wszyscy ginekolodzy je robią, tylko trzeba udać się do takiego z odpowiednim sprzętem i uprawnieniami ?
  17. Ja to bym z tymi chemikaliami uważała. Ja jakoś nawet kremów na twarz nie używam mocnych. Zacznę się znowu remontować po ciąży :) Właśnie wróciłam z usg - leciutko w jednym miejscu kosmówka zaczęła się mi odklejać i stąd plamienia. Dostałam duphaston i nakaz leżenia i odpoczywania, zero seksu. Mężowi muszę jakieś zastępstwo znaleźć hehee Itak minimum do 16 tygodnia - więc imininy u teściowej dzisiaj odpadają. Ale za to będzie chłopak jak malowany. Na tym szpitalnym sprzęcie widać wszystko rewelacyjnie. Sama te klejnociki widziałam dobrze :) A jakie ma już długie nogi :)
  18. Cześć Dziewczynki :) Witam nowe lipcóweczki :):):) Ja zaraz do szpitala do mojej gin jadę, żeby mnie obejrzała od środka i zobaczyła skąd te plamienia, które są coraz bardziej skąpe, ale są. Curry z szefowymi już tak jest. Swego czasu w banku miałam dwie szefowe i szefa jednocześnie - taka struktura rozbudowana była. I z facetem dogaduje mi się najlepiej - chyba różnica płci robi swoje. z anegdot dot. naszych dyrektorek to jak koleżanka zaszłą w ciążę i powiedziała o tym szefowej, to ona odparła pani Małgosiu jak pani mogła, gdzie pani ma rozum - w okresie urlopowym zachodzić w ciążę !!! Zresztą wiadomo, że kobiety są bardziej bezwzględne od facetów. Magda ja już za niecały miesiąc 32 :( Akurat w Curry rocznicę ślubu mam urodziny. Alis ja z moim m. to 2009 rok miałam taki waleczny - podobno pierwszy kryzys po ok. 10 latach i to chyba było to. No ale za to 2010 już luzik - dosłownie od nowego roku zawieszenie broni nastąpiło i sielanka :P U Ciebie pewnie będzie podobnie. Czasami wydaje mi się, że następuje takie zmęczenie materiału. A z miłością jak z masłem - od czasu do czasu trochę chłodu utrzymuje ją w świeżości. Tylko kiepski czas ten Twój m. sobie wybrał. Ale jedno co zauważyłam to w związku można idealnie zastosować techniki motywacyjne - im więcej się chłopa chwali tym bardziej stara się nas zadowolić, a im bardziej narzeka się na niego tym się gorzej zachowuje. Co do przytulania ja mam podobnie jak curry - zero ochoty, ale jakoś staram się znaleźć mądry kompromis, żeby był wilk syty iowca cała ;) Chociaż teraz przy tych plamieniach mowy nie ma, poczekam co lekarka powie. Ja ciążówki już dawno noszę. Chyba dlatego, że mam wąskie biodra tak szybko mi ten brzuchacz wyskoczył. Ale apetyt mam już dużo mniejszy niż na początku. Miseczka C też taka ledwo dobra, muszę zaopatrzyć się w coś nowego, ale natchnienia brak. Elu czekamy na dobre wieści od Ciebie :) Coś dawno Amithia nic nie pisała.
  19. Witam w pierwszym dniu Nowego Roku Witaj JOLU :):):) Anioek faktycznie im więcej odpoczywam, tym mniejsze mam plamienia. Chociaż u mnie to może być też za niski poziom progesteronu. Jak byłam u lekarki to kosmówka bardzo ładnie połączyła się ze ściankami macicy, więc jestem w miarę spokojna. W poniedziałek idę do gin na dyżur. Alis, Curry ja wprowadzam się jak fachowcy się wyrobią około maja. W sumie budowa w maju będzie miała swoje drugie urodziny. Mój M. budował bardzo solidnie, żeby właśnie uniknąć pękania ścian i tynków. Na domu mamy karpiówkę, która jest ciężka i konstrukcja musiała być solidna. Poza tym M. w Wawie całyt czas współpracuje z kierownikami budów,którzy bloki budują więc korzystał sumiennie z ich porad. Murarze śmiali się, że takiego bunkru jeszcze nie budowali. I jak dotąd nie ma ani jednej ryski. Poza tym budujemy tylko z własnych środków, więc jak brakuje to budowa stoi na miesiąc czy dwa, aż znowu przybędzie na koncie. Ważne, że już blisko końca :) Curry zazdroszczę Ci Malediwów. Ja z moją rodzinką jakoś tak podróżujemy w granicach UE. Zawsze bierzemy Agę i czasami mojego starszego siostrzeńca, więc tu czujemy się bezpieczniej. Ale na wspólny wypad we dwoje to cudowny kierunek :) My z kolei 31stycznia jedziemy na narty do szklarskiej - zabieramy córę i siostrzeńca. Ja będę tylko kibicem niestety,ale reszta sobie pojeździ. Za rok dzidzię pewnie podrzucimy dziadkom i skoczymy w dolomity - miały być w tym roku, ale nie wyszło hehe Magda 31 lat to piękny wiek :) Uważam, że po 30tce zaczyna się zupełnie inne życie i inna świadomość siebie samej. Ja uwielbiam swój wiek, ale mogłabym się już zatrzymać hehehehe Szwagierki moje za to mówią, że 40tka to jest to :) My też teraz mieszkamy na 40 paru metrach, ale ja uważam, że marzenia się spełniają. Całe życie marzyłam o domku na wsi :) Ela polityka prorodzinna w naszym kraju to straszna lipa. Zostawiać 5 miesięczne dziecko i wracać do pracy to barbarzyństwo - a zwykle nie masz już gdzie wrócić. O reszcie nie wspomnę. Idę polegiwać dalej. Nie mogę przyzwyczaić się do myśli, że w poniedziałek nie idę do pracy.
  20. Alis wyszukałam Twoją librę -bardzo podobna do mojego domu. Ja nie mam garażu przy domu, ale poza tym bardzo podbne. :) Monia ja ostatnio też miałam straszne sny, ale dot. znajomych. Pocieszę Cię, że zwykle jest odwrotnie niż w snach.
  21. Alis moja to tylko zwierzątkami chciała się bawić i tak jej zostało :) Co do domu to mam zbliżony do projektu z27 ze studia z500 - nazwa mało atrakcyjna, ale domek iście bajkowy :) Każda sypialnia ma swój balkon, piękny falisty taras. Z domem śmieszna historia, bo był projektowany na wąską i niedużą działkę, bo mieliśmy budować się na działce obok teściów, która miałą niecałe 20 m szerokości. Mój mąż nie chciał na wsi, bo za daleko. Ale jak wyjechał do Wawy to stwierdził, że 15 km to blisko i kupiliśmy hektar ziemi na wsi. Tak więc nasz dom wygląda jak pchełka na tym polu hehe A garaż będzie prawie tak duży jak dom ;) Oczywiście nikt nie pomyślał o warunkach zimowych na polskiej wsi - więc albo terenowe auto albo suv z napędem 4x4. No ale mój mąż należy do tych z gestem, więc sprzedał mojego kombiaka i na wigilię dostałam nowe autko, żebym z łopatą latać nie musiała. Najbardziej jednak cieszę się z okolicy - wieś leży na terenie parku krajobrazowego doliny baryczy. Wokoło są lasy i stawy z rezerwatem ptactwa wodnego. Za lasem stadnina, na której trenowałam za młodu skoki. Więc pewnie jak Aguś podrośnie to w jakiegoś konika zaopatrzymy się. No ale to za jakiś czas, najpierw trzeba budowę dokończyć. Anioek widzę, że ten sam tydzień i dzień ciąży mamy :) U mnie hormony jakoś mniej szaleją teraz, ale w pierwszej ciąży przez pierwsze 3-4 miesiące wyłam na zawołanie ;)
  22. Hej dziewczęta :) U mnie od wczoraj nie najlepiej. Najpierw gardło po pracy zaczęło mnie boleć. Więc ruszyłam z całym arsenałem naturalnych metod + tantum verde, bo jakbym nie poszła do pracy to kogoś musiałabym z urlopu odwałać. A tego za nic nie chciałam. M. oczywiście, że co konia obchodzi, że się wóż wyje.... (jego ulubione powiedzonko) i niech się firma martwi, żebyn kogoś na zastępstwo znaleźć. No ale ja jestem inna. Rano gardziołko już nie bolało, więc ucieszona poleciałam do pracy. No i koło południa poszłam do kibelka i na wkłądce miałam taki żółto - poraańczowy śluz, więc oczywiście panika. Zadzwoniłam do gin i kazała mi natychmiast do domu lecieć i leżeć. Prawdopodobnie to od przeziębienia. Tak więc raczej do pracy już nie wrócę. Alis, Serce i Justina świtnie, że dzieciaczki rosną :) Anioek gratuluję Alis ja też nie wyobrażam sobie mnie siedzącej na dupie w domu. Już po dzisiejszym dniu mam dość. Co innego nie chodzić do pracy, a co innego leżeć odłogiem :( Co do zakupow ciuszków dla dzieci są teraz tak śliczne, że ja też już nie mogę doczekać się rajdów po galeriach :) Ja z mężem zamierzamy skończyć na drugim potomku. Mój M. ma 36 lat, ja 31 i jakoś teraz chcemy odchowac trochę dzieci i zacząć cieszyć się życiem i podróżami. Poza tym nowy domek przewidziany jest na dwoje maluchów :) moje dziecko wylało mi soczek na klawiaturę - kleją mi się klawisze
  23. Hej dziewczynki :) Ja właśnie siedzę w autku w Pleszewie i czekam na mojego M. co ma zawsze dużo pracy. Dobrze, że to maniak gier i laptopa zabrał hehe na coś się to w końcu przydało ;) Madziu zdrówka dla taty !!! Co do rozstępów ja w ciąży I w ogóle nie miałam i nie stosowałam żadnych specyfików. Teraz zobaczymy. A z wagą to też najbardziej przybrałam na początku, a teraz niemal w miejscu stoi. Ale brzusio rośnie. Maluch też - byłam na USG i ma już ponad 4 cm i wariuje mi tam w brzuszku. Ustaliłam z gin, że od 19.01 na L4 będę - w końcu wyśpię się za wszystkie czasy :) Alis moja mała ma w maju na komunię owczarka dostać od chrzestnego. Teraz mamy labradorzycę łobuzicę ;) Ale potrzebny nam pies stróżujący, bo ta nawet na widok złodzieja cieszy się :) A co do nowotworów u owczarków to wina hodowców - krzyżują blisko spokrewnione psy. Moja siostra mówiła, że u owczarków plaga nowotworów jest :(
  24. Witam dziewczęta po świętach - szczególnie nowe przyszłe mamusie Musiałam nadrobić zaległości z forum, bo życie rodzinne pochłonęło mnie bez reszty. Cieszę się, że u Was z grubsza wszystko OK. Anioek ja też zaszłam w ciąże w wieku 22 lat, urodziłam Aguśkę w wieku 23 lat, a za mąż wyszłam w wieku 28 lat :) Więc kochana wszystko przed Tobą - odpowiedzialności można się nauczyć. My też z mężem do lekkoduchów należeliśmy, ale szybko nam przeszło hehe Jemu nawet szybciej niż mnie :) A obawy rzecz normalna - za 7 miesięcy nie będziesz miała na nie czasu hahaha Dziewczynki zdrowiejcie - bo martwię się o Was. Mi udaje się na razie nie zarazić od reszty domowych choruszków. Zaraz jadę z moją szwagierką do przedszkola naszej znajomej. Szwagierka będzie badać maluchy, a ja mam obejrzeć przedszkole, bo namawia mnie, żeby tam zapisać moje dzidzi. Fajnie bo będzie tam od przyszłego roku grupa 0 wiekowo od 1,5 do 2,5 roku. Dla mnie byłoby idealnie, bo żłobek jakoś mi nawet przez myśl nie chce przejść. Potem lecę do mojej gin na badanie - już nie mogę doczekać się podglądania mojej fasoleczki :) Co do Wagi teraz mam 59 kg. Czyli od początku jakieś 3-4 kg na plusie. Ale brzuchacza też mam dużego. Podobno w drugiej ciąży szybciej widać - pewnie przez bardziej rozciągnięte mięśnie. Aniu witam po przerwie - czasami myślałam o Tobie i tak podejrzewałam, że powodem mógł być szpital. Dobrze, że już wszystko OK :) Trzymam też kciuki za rzucanie palenia !!!Co do alkoholu to ja tylko 3 razy przez święta umoczyłam usta w winie, ale po to żeby spróbować pozwożone z różnych stron świata nowości. I smakiem obeszłam się, ale nie żałuję. Dzisiaj mam ostatni dzień urlopu, a potem do pracy :( Buziaczki i do potem Lecem na kawkę ze szwagierkami
  25. Witam w wigilię Wigilii :):):) Bardzo miło mi Cię Dona powitać Widzę, że pojawił się temat mdłości i różnego rodzaju choróbsk. Ja ani w pierwszej, ani w tej ciąży nie wymiotowałam. Mdło mi robiło się jak byłam głodna, ale temu szło szybko zaradzić ;) Dawno już na wadze nie byłam. Z dwa tygodnie temu było + 3kg, a teraz nawet nie chce się dołować. A święta juz jutro hehe i dwie wigilie :) Ja jak na razie nie rozchorowałam się (tfu tfu). Dwa tygodnie temu mój M. chorował, a teraz moja mała chora. Babcia była z nią u lekarza i pytała się, czy moge coś wziąć na odporność to też zalecała same naturalne metody. Nawet wit. C nie kazała łykać, bo wg najświeższych doniesień jej zwiększone spożycie powoduje wytwarzanie się ciał odpornościowych w organiźmie, które atakują wszystkie ciała obce, również płód. Trochę mnie to zdziwiło, ale wolę już też ten czosnek. Teraz profilaktycznie obżeram się miodem i mamusia zrobiła mi syrop z cebuli. Dzsiaj w nocy M. przyjedzie to dodatkowo będzie się o kogo ugrzać :) Czy Wy ciągle jesteście takie śpiące ??????? Ja po pracy padam na pysk i śpię, albo leżakuję z dwie godziny. Całe szczęście, że u mnie w pracy wpadli na pomysł, żeby wigilia była wolna a konto I święta, które wypada w sobotę. Ela co do powrotu po macierzyńskim to jak zgłosisz pracodawcy na 7 albo 14 dni przed jego końcem, że wracasz do pracy, ale na niepełny etat (np. 7/8) to muszą Cię przyjąć i nie mogą Cię zwolnić przez 12 miesięcy .Po tym czasie może już nie będą chcieli hehe i w końcu Cię docenią. U mnie też nie wiem jak w sumie będzie, Teraz OK - szef mówi, że zawsze czeka na swoich najlepszych ludzi. No ale on jest jedynie menedżerem regionalnym (a nie właścicielem), a przejmuje nas inny bank i nigdy nie wiadomo czy nowe porządki nie przyjdą. Może już nie będzie mojego stanowiska. Ale tym martwić będę się za rok, najwyżej na garnuszek męża pójdę. KOCHANE MOJE ŻYCZĘ WAM I WASZYM RODZINOM CUDOWNYCH, PEŁNYCH MIŁOŚCI I SPĘDZONYCH W GRONIE NAJBLIŻSZYCH ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA ORAZ WSPANIAŁYCH PREZENTÓW POD CHOINKĄ.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...