-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez lusitano
-
Ona pamiętaj, że cały kodeks rodzinny i opiekuńczy stoi na straży dobra Twojego dziecka i każdy sąd rozpatrując Twoją sprawę będzie miał to przede wszystkim na uwadze. Więc głowa do góry. Kilka rozpraw teraz, kilka po urodzeniu dziecka i z głowy. Może chłopak kiedyś dojrzeje i zrozumie swój błąd. U mężczyzn trwa to znacznie dłużej niż u nas kobiet. Ale na razie licz tylko na siebie i swoją rodzinę - taka niestety smutna rzeczywistość.
-
Ona jeszcze jedno. Zrobisz jak uważasz - ale moim zdaniem w ogóle nie powinnaś rozmawiać z jego rodzicami, a już w żadym wypadku sama. Tym powinna zająć się Twoja mama. Nie wiadomo jacey to ludzie. Mogą Ci w złości powiedzieć kilka przykrych rzeczy. Ludzie bywają okrutni i bez skrupułów, jeśli walczą o sowje dziecko. Więc po co Ci przykre sytuacje. Twoja mama na pewno lepiej się tym zajmie i jej nie zakrzyczą ani nie zagadają.
-
Ona ja Ci radzę, żebyś wzięła adwokata. Nie kasuj żądnych sms-ów od niego. Są dowodem na to, że chciałaś sprawę alimentów załatwić polubownie. Adwokat składając pozew do Sądu rodzinnego powinien zawrzeć w nim wniosek o zwrot kosztów sądowych przez pozwanego (tzn. ojca dziecka) i kosztów zastępstwa procesowego. Będzie musiał Ci oddać to co zapłacisz adwokatowi - tzn. nie więcej niż ustawa przewiduje, ale adwokaci zwykle w takich prostych sprawach więcej nie biorą. Są bowiem przepisy ile adwokat powinien wziąć wynagrodzenia za prowadzenie sprawy i wg tych przepisów osoba przegrywająca sprawę zwaraca koszty, które poniósł powód (czyli Ty lub Twoi rodzice). Nie słuchaj rad znajomych, że do tego adwokat niepotrzebny. Zobaczysz on Ci wywalczy więcej niż sama byś zdziałała. Opowiedz też adwokatowi i powiedz o tym przed sądem, że ojciec dziecka dał Ci pieniądze na usunięcie ciąży i namawiał Cię do tego. Zgodnie z polskim kodeksem karnym jest to przestępstwo i na pewno wpłynie negatywnie na zdanie sędziego o nim. A uznanie sędziowskie w takich sprawach to bardzo ważna sprawa, więc dobrze mieć sęziego po swojej stronie. Życzę powodzenia i trzymam kciuki. Z rodzicami rozmawiaj rzeczowo i bez zbędnych emocji. POWODZENIA !!!! Jakby coś to chętnie Ci jeszcze doradzę w miarę swoich skromnych możliwości.
-
Kasiu gratuluję chłopaka :) Amithia co do różu to nie martw się - ja mam córkę, która nienawidzi też różowego. Czasami jak jej mówię, że kupię jej coś do ubrania sama to mówi - ale mama tylko nie różowe. Więc widzisz płeć nie determinuje upodobań kolorystycznych ;) Zresztą moja córa to takie chłopaczysko - żadnych falbanek, kwiatków, serduszek, biżuterii, sukienek itp. Teraz walczyłam z nią o mebelki do pokoju. Chciałam jej pokoik urządzić tak po dziewczęcemu, romantycznie, a ta się uparła na meble z mustangiem i koniec kropka. Ma świra na punkcie zwierząt - wszystko by przygarnęła. I każde ubranie jej się podoba, byle by było z jakimś zwierzaczkiem. A jej ulubione ubrania to takiej firmy, która ma logo łapy wilka - nawet gatki by takie nosiła, gdyby produkowali ;) Ręce czasami opadają. Ale przynajmniej ma dziewucha charakter i matce się nie daje ;) Mi dziąsła krwawiły tylko 3 dni i przestały. W pierwszej ciąży żąden ząb mi nie popsuł się, więc Elu potwierdza się wersja Twojej dentystki. Ale ja myję zęby po każdym posiłku, inaczej bym nie wytrzymała. Ewentualnie jak nie ma gdzie to guma obowiązkowo - żadne tic-taci itp.
-
Frojdel to nieźle kasują :( Ja będę w Warszawie od 9 lutego to pójdę na USG 4D - muszę zapisać się do dr Zwolińskiego. Tam kasują 150 zł za wizytę i 200 zł za USG - nie wiem czy to sumują, czy tylko za USG zapłącę. Nic nie pisali w cenniku o nagrywaniu. Ale to już przesada wg mnie. Chociaż wiadomo takie usg kosztuje i każdy chciałby, żeby jak najszybciej się zwróciło. Supermonikas ja też ze skierowania idę do Poznania. Dziewczyny ja to w ogóle nie mam teraz ochoty na owoce, sałatki itp. - jem bo muszę, a kiedyś się tym objadałam. Same konkrety mnie interesują.
-
Elu prawo rodzinne i spadkowe to mój konik, chociaż ostatnio wypadłam trochę z obiegu. Ale coś tam jeszcze wiem hehe
-
Super Elu :):):) Gratuluję synusia :):):) Dobrze, że sprawdziłaś - teraz jesteś spokojna. Frojdel trzymam kciuki jutro :) Napisz na jaką płytę nagrywają. Supermonikas czy w poradni genetycznej miałaś 3/4D ?
-
Agusia z tzw. czynem lubieżnym mamy do czynienia, gdy nieletni nie ma ukończonych 15 lat. Ten przypadek nie wyczerpuje więc znamion określonych w kodeksie karnym. Ona życzę Ci powodzenia i wytrwałości. Z praktycznego punktu widzenia mogę Ci podpowiedzieć, że już dzisiaj możesz złożyć pozew o alimenty. Pieniądze są Ci bowiem potrzebne na opiekę medyczną. Radziłabym nie zwlekać, bo zaraz okaże się, że tatuś pracuje na czarno. Ale pamiętaj też o tym, że alimenty otrzymasz nawet gdy straci pracę. Poza tym w drugiej kolejności zobowiązani do alimentów są jego rodzice. Radzę Ci, żebyś walczyła o to co Ci się należy. Pozbądź się od razu jakichś sentymentów albo unoszenia się honorem. Takie postępowanie nie świadczy o dojrzałości. A teraz musisz szybko dorosnąć i pamiętać, że dziecko z czegoś trzeba utrzymać, a Ty masz teraz skończyć szkołę, a nie zarabiać. Pieniądze są Ci potrzebne, a on tak samo przyczynił się do przyjścia dziecka na świat, jak i Ty. Po urodzeniu dziecka będziesz musiała zapewne złożyć wniosek o ustalenie ojcostwa, chyba że Pan sam zdecyduje się uznać dziecko przed urzędnikiem USC. Ty musisz jednak na to wyrazić zgodę. Możesz nadać dziecku swoje nazwisko. Jeśli masz jakiekolwiek pytania na ten temat chętnie odpowiem, chociaż możesz tu na forum skorzystać również z porad prawnika.
-
Kochane strasznie cieszę się z wieści od Was :) Córeczki, synusie super :) Aniusia jednak u tych Angoli jakieś to wszystko dziwne. Trzymaj się tam kochana, bo nerwów chyba Ci napsuje to oczekiwanie na wizytę u gina. Fajnie, że masz juz parkę :) Powiem Wam, że ja już zwątpiłam czy moja gin miała rację z tym chłopakiem. Już nie mogę doczekać się tych prenatalnych. W weekend mi pokój dla dziecka malują i to pod chłopca kolory dobrałam. Z mebelkami jeszcze zaczekam, chociaż już znalazłam cudne dla chłopaka. Alis brak słów na debila !!! Kretynów nie brakuje.
-
Witam nową lipcóweczkę, imienniczkę mojej córci Dziewczy świetne te nasze brzucholki :) Frojdel ja też mam duży brzusio - mój m. podsumował mnie "Ty mój cycaty bębenku" - to oczywiście miało być pieszczotliwe, ale dało trochę do myślenia hehe. No ale podsumował krótko mój obecny wygląd, chociaż on zapewnia, że jestem teraz wyjątkowo apetyczna - ale ja czuję się zupełnie inaczej. A tu jeszcze prawie 6 miesięcy. Supermonikas cieszę się, że badania wyszły dobrze. Pan profesor pewnie oko ma dobre, więc gratuluję dziewuszki :) Ja pod koniec lutego też mam poradnię genetyczną z uwagi na wiek rodziców !!!!!!!!!! Ja się czuję naprawdę młodo haha Curry moja koleżanka też była taka popuchnięta całą niemal ciąże. Taką urodę miała. Po porodzie zaraz wszystko zeszło. Ale do lekarza idź, zrób sobie wcześniej badania krwi i moczu świeże, bo i tak pewnie o to zawoła. Trzeba sprawdzić, czy to nie inne powody. Ale bez paniki. Elu dobrze, że sobie sprawdzisz wszystko. Będziesz spać spokojniej :) A ja dziewczynki kolory farb wybieram. Poszło mi szybciej niż z płytkami, bo te 2 miesiące wybierałam. Aż siebie samej nie poznaję, bo raczej zdecydowanym człekiem jestem :)
-
Witam dwie urlopowiczki - jedna ze środka lata wróciła, druga z zimy heheh Elu moja gin jak się mały wierci też mierzy tak jak się uda, więc pewnie nie ma sensu Twoje zamartwianie, ale jak Cię to mocno męczy to idź sprawdź. Spokój wewnętrzny w ciąży jest najważniejszy :) Alis u mnie też niby chłopak ma być. Ciekawe co na prenatalnych mi powiedzą. Frojdel mi biust z B wskoczył na C i stoi w miejscu od tego czasu. Ja po urodzinach męża wykończona jestem, po pierwszej szłam spać. Ale wesoło było, chociaż zniknęłam na ponad godzinkę wieczorem, żeby poleżeć sobie.
-
Witaj Sea :) Bardzo miło, że do nas dołączyłaś :):):) Dziewczynki śliczne macie te brzusia i wcale już nie takie malutkie hehe Mi wszyscy gadają jeju jaki ty masz brzuch. No ale widzę, że nie jestem sama hehe i widocznie wszystko jest OK :)
-
ANA, KOLEŻANKO WODNICZKO, STOOOOOOO LAAAAAT !!!!! Justina świetnie wyglądasz :):):) Anieok najważniejsze, że gorączka opadła. Teraz już tylko z gardełkiem się uporać :) Alis to będzie druga córeczka - ubranka nie zmarnują się po GB ;) Super, że już wiesz. :):):) Ja mam z kolei koleżankę, która ma na imię Liana, a mówimy na nią Lika. Ja mam dziewczyny co 3 tygodnie wizytę. Pod koniec lutego mam jeszcze mieć badania prenatalne w poradni genetycznej w Poznaniu. Powiem Wam, że strasznie mnie moja gin nastraszyła kontrolami zwolnień lekarskich u ciężarnych przez ZUS. Ja mam nakaz leżenia, ale wiadomo nie zawsze siedzę w domu. Szczególnie gdy się dowiedziałam, że te plamienia to na 99% upławy o takim kolorze spowodowane jakimś niedużym zapaleniem. Jedną jej pacjentkę przywrócili natychmiast do pracy - i laska miała skurcze, dlatego miała zwolnienie. Jakaś paranoja w tym państwie. Rozumiem każdą inną chorobę sprawdzać, ale ciąża !!! Każą nam się romnażać, żeby miał kto na emerytury robić, a kłody pod nogi rzucają. Mój M. dzisiaj oglądał dzidzię na USG - ale się mały ruszał :):):) I widziecie latał sobie w prawo i lewo, a ja w ogóle tego nie czułam. A czasami czuję go i to mocno. Chyba zależy jak się ułoży. A ja dzisiaj imprezkę domową mam - mojego M. urodziny wyprawiamy :) Będzie wyżera hehe, ale na tatar tylko popatrzę tęsknym wzrokiem ;(
-
Ślicznie Anieok :) Dzidziuś rośnie :)
-
Frojdel jeździłam tam do szkoły 3 razy w miesiącu i bardzo fajnie wspominam ten okres. Ludzie bardzo pomocni -jako jedyna miałam 200 km dojazdu,więc bardzo mi pomagali. Mam właśnie koleżankę z Tych -była kierowniczką salonu TP SA. A ja dzisiaj byłam z moją córą na usg u weterynarza haha A jutro zabieram męża. Widać trochę lepiej niż na usg mojej gin, ale nie tak dobrze jak w szpitalu. Na początku dzidziuś spał, a potem zaczął szaleć. Ładnie widać było serduszko, kręgosłup i kości kończyn. No i nikt mnie nie gonił, więc mogłam dowoli nacieszyć się widokiem. Adze bardzo się podobało :) Poli podobno ma być chłopak - ale na tym prenatalnym co mam jechać pewnie potwierdzą na 100% :) Anioek życzę szybkiego powortu do pełnego zdrowia - uważaj na siebie i wyleż to choróbsko.
-
Frojdel jesteś z Katowic. Uwielbiam to miasto, ludzi i Silesię City Center z tą włoską knajpą do góry hmmmm :) Co ja się do tych Katowic kiedyś najeździłam - trasę to już na pamięć znałam - każdą dziurę. Moja szwagierka mieszka w Bytomiu, przez wiele lat tańczyła w Śląskim Teatrze Tańca. Ślązacy to świetni ludzie :)
-
Alis wszystko będzie dobrze. Ja też mam zawsze takie nerwy. Głowa do góry, dlaczego miałoby coś być nie tak. Trzymam wszystkie kciuki za Ciebie jakie mam :) Raz lekarka robiła mi usg, jak wyszła sprawa z tymi plamieniami i mały zero ruchu. Widziałam po jej minie, że też przestraszyła się jak ja. Szybko poszukała serduszka i mówi - bije. Myślałam, że przez ten moment zawału dostanę. Co do ruchów to ja też czuję je niezmiernie rzadko. Najwięcej w nocy - nawet koło 2 jak nie śpię to czuję. I rano czuję jak się budzi - ale dzisiaj też nic jeszcze nie poczułam. Na tym etapie to pewnie czujemy tylko jak się niestandardowo jakoś ułoży - więc nie denerwujmy się na zapas.
-
A to moje zdjęcie z wczoraj (laski w pracy mi zrobiły jak klakrałam przez tel.) - taki mam już brzuszek.
-
Alis ja teraz też jeździłam sporadycznie. Chociaż jakiś tam ciągły kontakt mam. I jeden plus to taki, że jak wsiadam na konia to mam tak jak z rowerem - od razu mogę galopować, skakać itp. Kiedyś na zawody jeździłam, ale to była codzienna praca z koniem. Czasu mało fakt, ale najbardziej wkurza mnie to jeżdżenie na cudzych koniach po stajniach. To było fajne jak miałam 18 lat. Teraz już człowiek chce czegoś innego - swojego. Aga też się garnie na konie to będę mieć towarzyszkę. Piękną stajnię mam za lasem - 3 km leśną drogą, więc na rowerze podskoczyć nawet można. A koszt utrzymania konia to tyle co dwóch dużych psów. Siostra weterynarz - żyć nie umierać hehe Alis schudniemy zobaczysz. Na macierzyśnkim luz. Jakaś niania na 2-3 h i na wyczerpujące ćwiczenia starczy czasu :)
-
Alis startowałam z 55 a mam 62 - tylko, że to nie poranna waga. Jutro rano stanę na wadze na czczo i będziez 2 mniej hehe Ale wiecie co w d... mam tą wagę. Nigdy nie miałam problemów z jakąś wielką nadwagą, a wiem, że biegać lubię to szybko zrzucę. Może niedługo jeszcze konika kupimy to już będę miała podwójny wycisk hehe Frojdel fajny ten wózeczek :) Szczególnie ten kolor błękitny do mnie przemawia - mam niemal identyczny kolor auta haha Tak więc trafili kolorystycznie w mój gust idealnie :)
-
A mi jakoś apetyt minął, ale i tak już ważę 62 kg. Lekarka mówi, że za dużo przytyłam. Ja miałam hemoglobinę ponad 13, ale w lutym znowu zrobię badania.
-
Dzięki dziewczynki za troskę. Elu super, że u Ciebie wszystko dobrze :) A to mała ściąga dot. żelaza i zasad diety: Warto wiedzieć, że żelazo z produktów pochodzenia roślinnego wchłania się dużo gorzej niż z produktów pochodzenia zwierzęcego. Z badań wynika, że wchłanianie żelaza z ryżu i szpinaku wynosi 1%, z kukurydzy 3%, z sałaty 4%, a z pszenicy 5%. Natomiast wchłanianie żelaza z ryb wynosi 11%, z wątroby 12%, a z mięsa cielęcego 22%. Taka różnica jest spowodowana odmienną formą chemiczną: w produktach pochodzenia zwierzęcego mamy żelazo hemowe - dwuwartościowe, a w produktach roślinnych żelazo niehemowe - trójwartościowe.Ze względu na zawartość żelaza artykuły spożywcze możemy ogólnie podzielić na produkty o niskiej zawartości żelaza (ok. 1 mg/100 g) np. mleko, ziemniaki, owoce; produkty o średniej zawartości żelaza (1 - 4 mg/100 g) - np. drób, mięso, kasze, warzywa; produkty o wysokiej zawartości żelaza (4 mg/100 g) np. podroby, warzywa strączkowe. Leczenie dietetyczne niedokrwistości ma znaczenie głównie wspomagające. Decyzję o terapii farmakologicznej (preparaty żelaza i inne witaminowo - mineralne) oraz o diecie podejmuje lekarz wraz z pacjentem. Dieta w niedokrwistości z niedoboru żelaza powinna uwzględniać głównie produkty, które zapewniają odpowiednią podaż białka, żelaza, witaminy B6, B12, C i wielu mikroelementów (miedzi, kobaltu, manganu). Najważniejsze zasady diety: •Wybieraj tylko produkty pełnowartościowe, które oprócz kalorii dostarczają również białka, węglowodanów, tłuszczu, witamin i składników mineralnych. Doskonałym źródłem węglowodanów złożonych i wartościowego białka są produkty zbożowe wytworzone z całych ziaren (kasze) lub mąk grubego przemiału (ciemne pieczywo) oraz warzywa, zwłaszcza strączkowe. •Unikaj wyrobów cukierniczych, słodyczy, białego pieczywa, cukru. Są one jedynie źródłem pustych kalorii. •Jedz więcej chudego mięsa, wątroby, chudych gatunków wędlin. Jest to źródło żelaza dobrze przyswajanego przez organizm. Ponieważ jednak te produkty dostarczają również dużej ilości tłuszczu, należy ograniczyć jego dodatek, zwłaszcza tłuszczu pochodzenia zwierzęcego, do potraw. Nie zaleca się smażenia czy duszenia poprzedzonego obsmażaniem. •W każdym posiłku uwzględnij warzywa i owoce o dużej zawartości witaminy C. Zwiększa ona znacznie wchłanianie żelaza (nawet 2 - 3-krotnie). Zawartość witaminy C w dziennej racji pokarmowej powinna wynosić co najmniej 150 mg. Jest ona wrażliwa na temperaturę, dlatego też lepiej spożywać świeże warzywa i owoce. Najlepszym źródłem tej witaminy są: papryka czerwona, natka pietruszki, brokuły, pomidory, truskawki, czarne porzeczki, cytrusy, aronia oraz soki owocowe, zwłaszcza pomarańczowy, grejpfrutowy, z czarnej porzeczki. •Ograniczaj picie kawy i herbaty. Zawierają one taniny - związki hamujące wchłanianie żelaza z przewodu pokarmowego. Ich działanie możemy zmniejszyć, pijąc te napoje nie w czasie posiłku czy bezpośrednio po nim, lecz między posiłkami. Warto również dodawać do kawy i herbaty śmietankę. U mnie też dobrze. Dzidzia rośnie jak na drożdżach, ale na usg mojej gin wszystkiego za dobrze nie widać. Następną wizytę mam na początku lutego i dostanę skierowanie do poradni genetycznej na badania do Poznania. Więc co się odwlekło to nie uciekło :) A te plamienia to podobno upławy o takim kolorze. Dała mi tabletki dowcipne 1 raz na 3 dni.
-
Elu w drugiej ciąży szybciej podobno. No i rozmiarem jest o tydzień starszy. Ale widzisz dwa dni nie czułam nic i nagle jak stoję już go czuję. Nawet wiem o której się budzi śpioch, bo zaraz wierci się niesamowicie :) Za dwie godzinki do lekarza lecę.
-
Justina śliczny ten wózek. I wygląda na solidny :)
-
Anieok życzę duż o zdrówka. Nie martw się w tym tygodniu ciąży infekcje są na pewno mniej groźne niż na początku. Co do dojścia do swojej wagi po porodzie byłam dzisiaj w pracy i laski zamawiały nowe stroje firmowe. I jako rasowa optymistka kazałam sobie zamówić 36. Tak się ze mnie śmiały. Oczywiście zamówiły mi bluzkę 36, ale spodnie i spódniczkę na wszelki wypadek 38 - małpy hehe. Ale pewnie będę im jeszcze dziękować. Mi też przeszła jakoś mania zakupów. Zresztą na razie wyżywam się zakupami do domu, więc mam temat zastępczy. Ostatnio we Wrocku miałam kupić spodnie ciążowe, a wróciłam z dwoma wazonami hehe Elu ja też jutro lecę do gin. Dzisiaj mój malec wierci się niesamowicie. Już go czuję stojąc, a nie tylko leżąc na plecach. Rośnie :)