Skocz do zawartości
Forum

Wywijaska

Moderator
  • Postów

    110
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Wywijaska

  1. A masz może lekarza rodzinnego, z którym mogłabyś na temat tych wyników porozmawiać? Wiem, że to nie to samo co ginekolog, ale jednak lekarz będzie lepszy niż czytanie w internecie. A jednak do wizyty masz jeszcze daleko. Na razie nie załamuj się, bo nic nie jest przesądzone, może uda się lekarzowi znaleźć jakieś wyjście. Pozdrawiam i życzę dużo siły

  2. Dinozaur, przepraszam, że odpowiadam tak późno. Dobrze, że założyłaś nowy wątek, chociaż jak poprzeglądasz, to jest już kilka, gdzie Mamy, które straciły swoje maleństwa nawet tak wcześnie, dzielą się swoim bólem.
    Myślę, że czasami taka wiadomość, o nieplanowanej ciąży potrafi wywrócić świat do góry nogami i tak się stało u Ciebie, przykro mi tylko, że przeżyłaś tragedię. A próbowałaś rozmawiać z partnerem o tym co czujesz? Skoro na informację o ciąży zaczął planować ślub, to może umiałby Cię zrozumieć gdybyś mu powiedziała to, co tutaj napisałaś, że zrozumiałaś, że właśnie tego chcesz - dziecka.
    Rozumiem Twoje poczucie pustki, ale może w tym czasie kiedy pojedziesz do rodziny, znajdziesz osobą, z którą mogłabyś porozmawiać, może rozmowa Ci pomoże, chociaż trochę uporać się z uczuciami i może wykorzystaj ten czas na wizytę u dobrego ginekologa, który będzie mógł zrobić Ci badania, może znajdzie przyczynę utraty dziecka. Nie wiem jak wygląda opieka zdrowotna w kraju w którym w tej chwili przebywasz, ale może u nas będziesz miała lepszy dostęp do lekarza. A jeśli Twój partner nie jedzie z Tobą to spróbuj przed wyjazdem z nim porozmawiać, żebyś wiedziała na czym stoisz, czego możesz oczekiwać i co ewentualnie planować, myślę, że wtedy będzie Ci łatwiej to wszystko sobie poukładać.
    Jak znajdziesz chwilę, to napisz za jakiś czas czy się dogadaliście i jak sobie radzisz. Życzę duuużo siły i pozdrawiam

  3. Witaj Monia1985. Bardzo mi przykro z powodu Twojego Synka. Dobrze, że udało Ci się przespać pierwszą noc bez tabletek. On zawsze będzie w Twoim sercu i tak jak napisałaś, udało się uratować Ciebie i będziesz mogła starać się o kolejne dziecko, daj sobie tylko trochę czasu, żebyś czuła się gotowa. Po wynikach może będziesz znała przyczynę i dzięki temu przy kolejnej ciąży będziesz wiedziała na co bardziej uważać. Wiem, że to bardzo trudny czas dla Ciebie i Twoich bliskich, ale życzę Ci dużo siły i odnalezienia spokoju. Pozdrawiam

  4. MamoAniołkaOlusia Aki miała rację, że niejednokrotnie nie da się wyjaśnić dlaczego tak się dzieje. Nie dziwię się, że po przeanalizowaniu dnia niczego byś nie zmieniła, bo jeśli uważałaś na siebie, to nie było czego zmieniać i nie miałaś wpływu na to co się stało. Mam nadzieję, że z czasem poczujesz się lepiej, Twój Synek na zawsze zostanie w Twoim sercu, a ja życzę Ci żebyś znalazła wsparcie wśród bliskich i poradziła sobie z wszystkimi emocjami, które w Tobie wzbierają.

  5. TatoSyna87, zgodzę się z Żoo, że trzeba skończyć na krótkim "nie wolno" i nie robić z takiego zachowania większej sprawy, bo im więcej uwagi temu poświęcacie, tym częściej się to będzie zdarzało. Mój synek też miał różne denerwujące zachowana, które im więcej były tłumaczone tym częściej się zdarzały, a kiedy przestaliśmy, sam zrezygnował. Może raz uderzył przez przypadek i spodobała mu się Wasza reakcja - że tak wiele się wtedy dzieje. Spróbujcie nowej metody i napisz Tato czy pomogło

  6. Synek dostał rowerek na którym ja mogłam go wozić, z pedałami, chociaż nasz model jest nie najlepiej wyważony, dlatego później było mu ciężko samemu na nim jeździć. Ale rowerek miał szelki do przypięcia, są też z ramką wokół pasa, z tyłu rączkę do kierowania i towarzyszył nam niezmiennie w wielu wycieczkach :). Poza tym kostka edukacyjna z młotkiem jest hitem do dzisiaj :), nawet nie wiedziałam, że jakaś zabawka może być taka wytrzymała i na czasie :). No i odkrywczy domek z firmy dumel discovery, może ktoś powie, ze dla chłopca domek to średni prezent, ale ten domek jest inny i u nas się świetnie sprawdził

  7. Witaj Helale!
    Ja mogę Ci polecić do przeczytania przed narodzinami maluszka "Język niemowląt" Tracy Hogg.
    A w późniejszym czasie "wychowanie bez porażek" G. Thomas.
    I na pewno tutaj na parentingu znajdziesz wiele interesujących tematów. Ja ponad rok temu zajrzałam w poszukiwaniu pomocy i zostałam na dłużej :)

  8. Witajcie Dziewczyny!

    Agus93 może masz akurat kryzys laktacyjny, bo takie się zdarzają i może akurat się złożyło w tym samym czasie, w którym zaczęłaś stosować krem. Jest już lepiej? Pij dużo wody i nie rezygnuj z kp, laktacja powinna się rozkręcić na nowo.

    Monika naprawdę ucichł ten wątek, mi też bardzo szkoda. Nasze dzieci są bardzo podobne, najpierw nieprzespane noce, a teraz czytam, że mała na Tobie wisi :). My też to przerabialiśmy, na szczęście to mija, ostatnio nawet usłyszałam od Jasia, że nawet by mnie nie zabrał na zakupy - bo szykował się z dziadkiem. Nie wspomnę o tym, że w zeszłym tygodniu poszedł z kolegą, którego nie bardzo lubi i jego mamą do innego kolegi, co uważam za duży postęp, bo zawsze chciał wszędzie chodzić ze mną, a teraz jest coraz bardziej samodzielny i dobrze, bo od września pójdzie do przedszkola, już został przyjęty :). Z jedzeniem też lepiej, nawet ostatnio lekarka się zdziwiła, bo przekroczyliśmy 15 kg i w ciągu 2 miesięcy jasiu przybrał 1 kg :), ale przyjdzie lato, to znów wszystko wybiega. Mój synek to mała klucha, pierogów czy racuchów potrafi tyle zjeść, że nie wiem gdzie mu się to mieści :). Zamiłowanie do kuchni ma nadal, już się cieszy na przedświąteczne pieczenie ciast i pewnie do zawijania roladek też będzie pierwszy :). Chociaż czasami też miewa humory, ale na szczęście to jest tylko chwilowy napad i już jest w porządku.
    A co do Lilki, to super, że ma apetyt i przykro mi z powodu waszego kp, ale po takich przebojach, które miałaś, to i tak godne podziwu jak długo dałaś radę, może teraz Lilka będzie lepiej spała. A co do przeziębień, to chyba nie mamy na to zbyt dużego wpływu, niby kp uodparnia, ale to nie jest tak do końca. Stomatolog też nam mówił, że przy takim długim kp Jasiu powinien mieć ząbki jak perełki, a ma próchnicę, ale na szczęście już jest opanowana i jest dobrze. A co do buntu dwulatka, to jak najbardziej u nas też było wcześniej, tyle, że mój synek od zawsze był bardzo krzykliwy i tak najczęściej okazywał niezadowolenie, co bywało stresujące - dużo cierpliwości Ci życzę. Na pewno jest Ci ciężko zostawiać małą w domu, ale uważam, że dobrze, że poszłaś do pracy, ja mam nadzieję, że też coś znajdę jak mały pójdzie do przedszkola, bo już rogów dostaję w tym domu :). A tak z humorystycznym akcentem - czytałam kiedyś o kroplach Zyrtec, że mamy podają je dzieciom kiedy chcą się wyspać, ostatnio Jasiu dostał wysypkę na rączkach i lekarka nam przepisała te krople. W ulotce było, że mogą powodować senność lub nadpobudliwość i problemy ze snem, śmiałam się, że u nas pewnie będzie ta druga reakcja, ale ku mojemu zdziwieniu miałam przyjemność doświadczyć 10 przespanych nocy :). Oczywiście w pierwsze ja się budziłam, ale później już spałam bez problemu. Miałam nadzieję, że po odstawieniu leku tak mu zostanie, ale niestety nie, no cóż, ale to nic i tak nie jest źle :).

    Zdrowych i spokojnych Świąt Wielkiej Nocy oraz odpoczynku i wspólnie spędzonego czasu :)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...