Skocz do zawartości
Forum

motyleczek

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez motyleczek

  1. Agatka witamy na forum :) Ja planuję się zapisać do szkoły rodzenia, czuję, że jest mi to potrzebne, żeby oswoić się z tym co robić i jak przy takim maleństwie... U mnie w przychodni jest bezpłatna za tydzień poproszę lekarza o zaświadczenie, że mogę uczęszczać i będę się zapisywać :)
  2. Justyna ja też chodzę do lekarza na nfz i nie zamieniłabym go na innego jedt bardzo dokładny. No może pod względem, że nie ma on aparatu usg wiec jeżdżę do innej przychodni i to właśnie tam kiepsko mnie potraktowano więc potwierdzam, że nie wszędzie jest źle :) Co do miejsc w autobusie ja nie ustępuje chyba, że trafi się ciężarna jak dzisiaj większa ode mnie, i czuje sie ok to wtedy ustąpie :)
  3. Sa już podobno krople które zmieniają smak spermy u faceta może o dzieciach w brzuchach też pomyślą masakra haha swoją drogą jestem ciekawa jalby wyglądało zainteresowanie ze strony mam. Dziewczyny czekamy niecierpliwie na wyniki waszych badań ;) Ja jak byłam na nfz potraktował mnie tak samo... musiałam iść wczoraj prywatnie żeby zmieścić się w terminie prenatalnych. Nie żałuję wydanych 200zl. No ale wiadomo, że robić wszystkie usg prywatnie to trzeba kasy a z tą kiepsko. Teraz boję się iść znowu na nfz na usg po ostatnim mam słabe wspomnienia... Co do żartu super ja od kilku dni wszędzie wokoło widzę arbuzy i mam ochotę kupić kawałek i tak go ugryźć mmmmm chyba wieczorem kupie bo popołudniu idziemy do rodziców moich na obiad hehe
  4. My się z fasolem dzisiaj zdenerwowaliśmy... W autobusie nie było miejsc, a kierowca oczywiście jeździł jakby ziemniaki woził. Jakaś baba spadła z krzesła na mnie ledwo uniknełam wpadniecia brzuchem na krzesła. Na światłach o mało się nie przewróciłam, bo tak mocno hamował. Powiedziałam sobie że walczę o swoje prawa :) Ochrzaniłam kierowce że przecież wiezie ludzi a nie ziemniaki i nie chciałabym żeby mojemu dziecku się coś stało a już mało brakowało... Nawet się nie odezwał... Pamiętajcie walczcie o swoje brzuszkowe prawa!!! ;)
  5. Mi ginekolog powiedział, że apap tylko brać więc spokojnie :) ja też biorę jak boli głowa
  6. Zjemcimiśka u nas Bpd to 20,4mm i lekarz mówił, że wszystko jest w normie a według aktualnego usg jestem w 12tygodniu. Już sama nie rozumiem... dwa tygodnie temu byłam na usg w 11 tygodniu dziś jestem na innym aparacie w 12... jakoś nie wierzę póki co w te tygodnie. Myślę, że bardziej wiarygodny wiek będzie koło 20tygodnia jak maluch będzie już trochę większy. Zobaczymy ;)
  7. Masakra jakie znaki egipskie... najłatwiej chyba w aptece spróbować może oni rozczytają ;) Zjemcimiśka śliczny brzusio, i słodziutka kruszynka :)
  8. Dziękuję Wam za miłe słowa :) Wasze brzuszki też są słodziutkie ;) Fobianka podobno w drugiej ciąży szybciej widać brzuszek niż w pierwszej więc pewnie jest jak piszesz skóra rozciągnięta, i macica jest powiekszona już po ciąży :) Oby rosły teraz wszystkie i żebyśmy mało tyły ;)
  9. Wróciliśmy z prenatalnych. Maluch się kręcił baaaardzo lekarz się śmiał, że do spokojnych nie należy ;) Badał nas przez brzuch i dopochwowo chyba z 40 minut ;) wszystko wyszło prawidłowo Przezierność 1.2 Crl 59.6mm Tętno 169/min No i fasolka okazała się fasolkiem, ale lekarz powiedział, że nie daje gwarancji hehe Mąż oszalał z radości, że jest pindolek między nogami. Jak wpatrzycie się w zdjęcie to widać coś tam między nogami ;) Wiem, że to mogą być wargi sromowe tylko powiekszone, ale mąż nie chce w to wierzyć ;) Jestem spokojna już :) Wstawiam też zdjęcie brzuchola z rana ;)
  10. Osłona cieszę się, że mogliście się pożegnać tak jak Wy tego chcieliście. Każda matka przeżywa stratę swojego skarba na własny sposób. Ja tylko mogę sobie wyobrazić jak się czujecie, sama jak myślę, że mogłabym stracić maleństwo to chce mi się płakać... Podziwiam Was za to, że znalazłyście siłę w sobie żeby postarać się ponownie o maluszka i jestem pewna, że już teraz będzie tylko lepiej. Zarówno mamom które poznały swoje pociechy i tym które straciły je jeszcze w brzuszku życzę dalszej wytrwałości, cierpliwości,miłości i zdrówka dla siebie i swoich pociech. Pamiętajcie jesteście silne, i los Wam sprzyja :*
  11. Fasolka jak mamusia przejmuje się badaniem, bo sie wypina ;) Mąż wczoraj też zaskoczony, że brzuchalek taki spory i z dnia na dzień się powiększa :) nie mogę wstawić zdjęcia wieczorem może się uda przez kompa Powinnam powiedzieć rodzicom ze żłobka, bo jeszcze nie wszyscy wiedzą, ale jakoś nie złapałam z nimi takiego kontaktu żeby się chwalić... Nie wiem jak zacząć temat ;) ale z drugiej strony to moja sprawa
  12. My idziemy jutro z fasoleczką na usg genetyczne, trzymajcie kciuki żeby wszystko bylo ok ;) najgorsze, że dopiero o 17.30 więc cały dzień będę myśleć i się stresować... Może poznamy jutro płeć kto wie :) Mężuś wczoraj się przytulił do brzusia i mówi "jutro się zobaczymy fasolinda ;)" Aż mi łezka poleciała ze wzruszenia :)
  13. Wydaje mi się, że jeśli będziesz piekła fetę to nic ci nie grozi. Będzie już po przeróbce... gorzej z takim świeżym
  14. Mnie prosi google o pozwolenie ;) Dziękuję na przepis z zapiekanka wykorzystam ;)
  15. Jay90 my z mężem też się wybieramy na Białołęke więc może się spotkamy ;) Ja dzisiaj pierwszy dzień bez mdłości... wysprzątałam nawet całe mieszkanie co już dawno mi się nie zdarzyło :) Muszę zrobić obiad na jutro z piersi z kurczaka a skończyły mi się pomysły... wczoraj i dziś jemy kurczaka ze szpinakiem i suszonymi pomidorami. Macie jakieś patenty? Wolałabym bez kotletów smażonych ;)
  16. Ja też z wielka checia pomoge Julce jak będę mogla ;) myślę, ze jak juz Julka zdecyduje sie na pomoc od nas to zrobmy liste co potrzeba i niech kazda ktora będzie chciala napisze co kupi, zeby Julce zapewnic wszystko i zeby sie nie powtarzaly rozne akcesoria np. Kilka razy. Wiadomo ciuszki i pieluszki beda potrzebne w wiekszych ilościach ;)
  17. Nie mogłam się powstrzymać i kupiłam dziś 3 bodziaki i bluzeczkę ocieplaną z puchatkiem ;) Oczywiście wybrałam takie, żeby pasowało i dla chłopca i dla dziewczynki :)
  18. Kaja a nie za mała dawka? Ja przed ciążą miałam tsh powyzej normy sporo w ciąży biore euthyrox 137 i teraz mam tsh 0.81. Nie wiem jak długo się leczysz, ja od kilku lat i na początku choroby miałam tak niską dawkę. Zależy jak ci tsh skakało, bo moje się zawsze utrzymywało powyżej 6 czasami miałam 9... Ktoś pytał o szpital w Warszawie. Ja chcę rodzić na Bursztynowej w Miedzylesiu bo moja mama tam siostrę rodziła a po za tym teściowa z mężem tam pracują więc znają tam troche ten oddział. Po za tym będę się bezpiecznie czuła że są piętro czy dwa niżej w pracy i mogą do mnie podejść no chyba że teściówka będzie na operacji o od stołu nie odejdzie ;)
  19. Fobianka dziękuję super poducha :)chyba sobie taką sprawie ;) ciekawe jak mężuś zareaguje jak bedzie chciał się przytulić do żony a tam klops
  20. Kobitki kochane podeslijcie link do aukcji takiej poduchy albo chociaż nazwę ;) Ja też chyba muszę ją sobie kupić... Zuza cieszę się, że wszystko w porządku i, że wyszłaś już ze szpitala. No i gratuluję synka :)Mój by skakał z radości jakby się dowiedział, że to potomek nie potomkini hehe
  21. Dzięki za info ;) póki nic sie więcej nie dzieje nie panikuje :)
  22. Od rana czuje kłucie w podbrzuszu, i oprócz tego żadnych innych złych objawów. Myślicie, że to macica rośnie?
  23. Ja zapisałam się na genetyczne usg w środę. Wolę zrobić prywatnie, chociaż się małym porządnie zajmą i zbadają a nie publicznie od łaski żeby badanie odwalić. Mam nadzieję, że będzie wszystko ok i może poznam płeć maleństwa:) Zapomniałam zapytać czy można dostać nagranie z usg, ale jak będzie prywatnie to może dają :) Idziemy na popołudnie żeby mężuś był ze mną
  24. Julka rozumiemy, że jesteś przytłoczona całą tą sytuacją z dzieckiem i z rodziną. Jeśli boisz się iść do lekarza, albo porozmawiać z rodziną może spróbuj zadzwonić pod numer zaufania dla młodzieży 116111. Będziesz anonimowa a może podpowiedzą ci co możesz zrobić, i może sytuacja trochę się rozjaśni. Nie myśl, że naciskamy na Ciebie z adopcją, ale spróbuj nas zrozumieć. Rozmawiamy tu między innymi o tym, jak się rozwijają nasze maluchy. Ciężko nam pomyśleć po wizytach na usg i oglądaniu tych łobuziaków na ekranie moniotra, że mogłyby zniknąć... w końcu już jakoś się związałyśmy z nimi. Myślę, że rodzina na początku będzie przerażona, ale gdybyś zdecydowała się oddać dziecko myślę, że przyjmą tą wiadomość lepiej. No i musisz iść do lekarza...
  25. Julia przykro mi z powodu Twojej sytuacji. Może daj sobie trochę czasu. Jednak jeśli zdecydujesz, że nie chcesz dziecka zawsze możesz je oddać rodzinie, która na pewno je pokocha całym sercem. Wiem, że to dla Ciebie trudna decyzja, ale najlepsze co możesz zrobić dla tego maleństwa to wychować je razem z pomocą rodziny, i kochać całym sercem, albo jeśli poczujesz, że to będzie cię przerastać to je urodzić i na pewno znajdzie się rodzina, która nie może mieć dziecka a oddałaby wszystko żeby je mieć. Zawsze możesz zdecydować się na adopcję ze wskazaniem, to Ty wybierasz rodziców dla malucha. Zawsze po porodzie masz czas na przemyślenie swojej decyzji więc jeśli będziesz chciała je zatrzymać to Twoja decyzja.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...