
motyleczek
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez motyleczek
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 9
-
Dzięki za podpowiedzi będziemy cos z moim kombinowac w weekend ;) Tez próbowałam bez pasów ale ze siedzę z przodu mam wizje przed oczami ze odpukac wypadam przez przednia szybe... Narazie trik z reka sie sprawdza moj juz dostal ochrzan kilka razy szczególnie wczoraj. W ostatniej chwili zachcialo mu sie hamować i pieszych przepuszczac. Az opony zapiszczaly... powiedzialam, ze jak juz jedziesz to jedz albo wcześniej się decydujesz czy kogos przepuszczasz. Troche stracilam zaufanie do jego techniki jazdy, wiec koniecznie musze miec luzniej przy brzuszku. Ja wczoraj wcinalam truskawki ze śmietaną i polecam na zaspokojenie pragnienia wode z cytryna i mieta. Zrobilam sobie wczoraj piciu mniam. Jeszcze jak jest z lodowki mmmm na upaly idealna ;)
-
A ja mam pytanie odnośnie pasów w samochodzie jako pasazer. Zapinacie a jak tak to jak? Ja nie jezdze bez pasow bo sie boje, a nie moge wlozyc pasa pod brzuszek, bo i tak zjezdza na gore. Teraz jezdze tak, że trzymam reke miedzy pasem a brzuszkiem... Nie wiem czy ta nakladka dla ciężarnych ma sens. Jeśli ktos korzystal prosze o opinie ;) Witamy Andziu bardzo milo, ze dolaczasz i zasilasz nasze grono. Przykro mi z powodu synka. Musisz byc silna i byc dobrej mysli ;) na pewno bedzie dobrze.
-
Ja też tak mialam w pierwszym trymestrze ze nic prawie nie jadlam. Mam wrażenie ze przez to maluch jest za maly o 3cm jak na swój wiek ale zobacze co na polowkowym teraz jem na co mam ochote ale oczywiście bez obzarstwa :) Mam dzisiaj zły dzien... Szefowa mnie wkur.. bo chce żebym przyszła 5czerwca do pracy dla dwojki dzieci.. Juz 3 miesiace temu jej mowilam ze chce miec wolny dzien bo chcemy jechać nad morze ale oczywiście nasza koleżanka ostatnio stwierdzila ze wyjezdza majac nas w tylku wiec nie ma kto obstawic zmiany. Maz sie wnerwil powiedzial ze nigdzie 5 nie pojde i musze teraz powiedzieć szefowej której zachcialo sie jechać na zakupy i zostawiła mnie sama z całym burdelem na glowie a szanowna druga kolezanka sie spoznia juz pol godziny. Mam ochote rzucic ta robotę w cholere i nie denerwowac siebie i dzidziusia...
-
Ja się boję wejść na wagę jak 3 tygodnie temu mialam 3.5kilo wiecej od początku ciąży. Ale z jednej strony się cieszę, bo to nie tylko my tyjemy, ale i maluch rośnie i nabiera sił :) Więc z jednej strony jest to dobra oznaka
-
Mi nawet apap dziś nie pomaga :( Pocieszam się, że to ostatnie zajęcia w mojej karierze studiów magisterskich więc za półtorej godziny z głowy i 22.06 obrona :) My dzisiaj wracamy do domu i idziemy na drzemkę, bo ciężkie 3 dni nas czekają przed weekendem. Dobrze, że chociaż pogoda dopisuje Miłego popołudnia :)
-
Mi też zaczął się stawiać brzuch od dwóch tygodni. W pewnym momencie czuje jakby w środku balonik się pompował i tak kilka minut taki napeczniały i twardy. Po chwili przechodzi :) Katar jest męczący...
-
Happy slicznie malutka się kręci gratulacje !!! U mnie jest trochę tłuszczyku wiec ja jeszcze tak nie widzę... ale mam nadzieję, że tydzień dwa i coś bedzie widac. Za to coraz wiecej ruchów czuje i pukania ;)
-
No to wychodzi na to, ze mnie też dopadl ciazowy hehe ostatnio mialam infekcyjny na pewno. Zastanawiam sie czy nie odejsc z pracy... wszystkie dzieci chodza z glutami do kolan i rodzice twierdza, ze sa zdrowi i mysle czy to przez nich nie moge się do konca doleczyc... Nie bede miec kasy ze zwolnienia ale chociaz bede miala swiety spokoj i nie będę narazac swojego dziecka na infekcje.
-
Fobianka a skąd wiesz, że katar jest ciążowy? Ja 3 tygodnie się męczyłam z katarem miałam tydzień spokoju i znowu... Dlatego pytam, bo może ja też mam ciążowy a nie z infekcji...
-
Nosidlo dobre, ale położna mi mówiła, że tylko do 40minut może maluch siedzieć w nim, szczególnie jak jest małe kwestia kręgosłupa maluszka żeby się nie wykrzywił. Chustę polecała ;) kwestia czy Twój kręgosłup to zniesie :) Ja polecam spróbować posłuchać malucha przez stetoskop. My dziś z mężem się zachwycaliśmy pukaniem i stukaniem. Nie słychać serduszka, ale mąż porównywał jelita moje wyzej z odgłosami z dołu brzuszka i mówi, że dwa różne odgłosy ;) i na pewno malucha słychać bo zbyt regularne odgłosy pukania z resztą czułam malucha jak się rusza i dźwięki się zgadzały z aktualnym położeniem łobuziaka ;)
-
Mój lobuzek dzisiaj był mało aktywny :( może dlatego, że się nie wyspałam:( Też tak macie, że maluch czasami nie daje znaków żadnych? Mam wrażenie że za bardzo zaczęłam się cieszyć tą ciąża i coś pójdzie nie tak... Dostałam dziś od znajomej 10kg ubranek na różny wiek dla maleństwa i musze zrobić miejsce w szafie w weekend zeby to wszystko pomiescic ;)
-
Ktoras mowila o tym ze jak siedzi zgieta to sie martwi ze gdziecie dzidzie. Ja tez tak mam, ale lekarz mi mowil ze maluszek jest otoczony taka ochrona przez plyny i macice ze naprawde wielkie wstrząsy moglyby mu zaszkodzić. Takze troche sie tym pocieszam i jak musze tak siedziec to chociaz robie sobie miejsca wiecej na brzuszek :) Przepraszam, ze nie wymieniam Was konkretnie po nickach ale tyle stron do czytania i zapominam potem kto co pisal hehe
-
Ja też już tyle nie widziałam malca, że mam wrażenie, że coś nie tak, ale myślę, że gdyby coś się działo to organizm dałby mi znać co? Wrócę na chwilę do porodu ;) Też chcę rodzić w wodzie i położna też mówi mi,że jest lepszy jej zdaniem niż zwykły, ale musisz rodzić siłami natury bez znieczulenia, bo nie ma możliwości podania do lędźwi. Także decyzja musi być przemyślana :) Ja idę 9 czerwca się dowiedzieć czy nie skończy się cesarką a 17 mam połówkowe i mam nadzieję, że się potwierdzi chłopak :) Ja też z początku się zawiodłam, ale po czasie się oswoiłam i nawet się cieszę ;) Dajcie sobie czas myślę, że z rozwojem ciąży i coraz mocniejszymi kopniaczkami i ruchami bedziecie się cieszyć :) Mam taką nadzieję i trzymam kciuki za Was i pociechy.
-
Dziękuję za rady i pocieszenie ;) myślę, że będzie dobrze. Co do butów ja słyszałam, że jak lubisz to chodz ale kwestia czy brzuszek ci nie przeszkadza i czy kręgosłup ci nie siadzie... Ja tez uwielbiam obcasy ale zrezygnowałam, bo boje sie ewentualnej przewrotki albo skręcenia nogi hehe. Po za tym czytałam, że nawet wskazane są takie do 5 cm obcas czy koturn ;)
-
Dlatego liczę na to, że na zlych wynikach się skończy ;)
-
Jemu chodzilo o to: www.poradnikzdrowie.pl/ciaza-i-macierzynstwo/ciaza/cholestaza-ciazowa-niebezpieczna-dla-plodu-choroba-watroby_35945.html Mówił, że narazie objawów nie ma, ale boję się , że się coś pojawi :( właśnie można leczyć lekami, ale jak nie będzie rezultatów to zostaje najgorszy scenariusz. Jestem dobrej myśli, i przechodzę na dietę lepszą żeby odciążyć tą moją wątrobę...
-
A któraś z mam ma lub miała podwyższone wyniki prób watrobowych? Mi wyszly teraz i lekarz mnie nastraszyl WCC i sie martwię bo skutki w najgorszym wypadku sa takie, że będę musiala pozegnac sie z dzidziusiem chyba, że będzie juz w stanie przeżyć po za brzuszkiem. Narazie choroby nie ma, ale chciałabym cos zrobić a nie moge i żyje z dnia na dzień i modle sie zeby nic sie nie pojawilo ;(
-
A ja Wam powiem, że jesteście okropne, bo narobilyście mi ochoty murzynka i muszę dziś upiec ;) Co do teściowej moja narazie nie jest zła. Mamy rzadki kontakt, ale jak już jedziemy razem na wieś do babci to mam jej dosyć po 2 dniach. Na szczęście rzadko się widujemy ;)
-
Jay90 w takich sytuacjach jakich piszesz też mam takie podejście ;) Chodziło mi bardziej o takie sytuacje czasami nad opiekuńcze np. Mam w żłobku dziecko 2.5lat ktora chodzi w pieluchach i bodziakach nic nie mowi, nie umie samodzielnie jesc. Od dwoch tygodni nie mozemy sie doprosic mamy żeby przyniosła jej kilka ubranek na zmiane bo chcialysmy uczyc ja siadania na nocnik... Kota mozna zaglaskac na smierc i tego chciałabym uniknąć ;) a jesli chodzi o higiene maluszka w styczności z obcymi rzeczami osobami i zarazkami innych to jak najbardziej slusznie
-
Ja kupuję wszystkie na rozmiar 0-3 i mam kilka większych w razie jakby się okazało ze dzidzia duza ;)
-
Mi położna powiedziała to dziecko przychodzi do nas do domu nie my do niego. Oczywiście wiadomo na początku trzeba delikatności i czasu na oswojenie się malucha z sytuacja, ale nie przesadzać tez w drugą stronę. Jak wietrzymy w mieszkaniu na codzien to nie dusmy się tylko dlatego ze dziecko jest w pomieszczeniu. I nie grzejmy kaloryfera tylko po to żeby było cieplo bo też nie dobrze jak jest za gorąco. Trzeba od malego oswajac dzidzie z naszym życiem i rytualami. Taki przykład tego co mowila mi polozna i popieram jej zdanie :) Popieram też Was, że kazda inaczej będzie prac, przewijać, ubierać wychowywac. Po to rozmawiamy żeby się tym wymieniać i ewentualnie cos zmieniac ;)
-
Moj maluszek miał tetno 170 na pierwszych dwóch usg teraz ma 160 ;)
-
Ja też słyszałam o tym żeby nie przesadzać i prać wszystko razem. Ewentualnie te pierwsze prania zrobić w takim dziecięcym proszku.
-
Ja jestem zdania, że warto już kompletowac rzeczy, bo ja tez wole rozłożyć koszta na kilka miesięcy. Ja tez bym sie juz wziela za pranie i prasowanie bo nie moge sie doczekać, ale czasu brak i zazdroszcze Wam które juz maja wolne i mogą sie skupić tylko na malenstwie :) Co do łóżeczka my moze jeszcze nie będziemy rozstawiac ale kupic na pewno kupimy w lipcu ;) chciałabym już wszystko we wrześniu miec bo rozne sa sytuacje i lepiej być przygotowanym ;) Dzis idę polować w lumpeksiku hehe A i wczoraj usłyszałam od męża, że mam seksowny brzuszek i bardzo mu się podoba :)
-
Co do prania i prasowania ja bede wszystko robiła we wrześniu jak bede już na zwolnieniu i bede miala większość ubranek. Myslicie ze nie za pozno sie za to wezme?
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 9