
kala_s
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez kala_s
-
Chelsea29 zależy co masz na myśli pisząc rzadkie. Moja praktycznie ciągle robi rzadkie tak mi się przynajmniej wydaje ale lekarka uświadomiła mnie ze rzadkie tzn jak wsiąkaja w pieluche. Więc takich moja mała po drugiej szczepionce przeciwko rotawirusom nie miała.
-
Madzix85 nie chciała bym żeby tyle zjadala :-) zjada 140-160 teraz znowu 5 razy dziennie bo przy 6 śpi, ale chcę ją przestawić żeby jadła 6razy.
-
Sandra26 a ile twoja mała ma tygodni? Ja już zaczynam schizowac z tą waga. Moja przy 3miesiącach bez paru dni ważyła 5300 i w ośrodku powiedzieli ze jest drobna ale przybiera ok, a teraz jak byliśmy u lekarki w sprawie tej sapki to mi powiedziała że przybiera na granicy normy :-( i kazała liczyć ile mała zjada, no i teraz mam dylemat bo nie spytałam się czy mam liczyć ile wlewam wody czy po dodaniu mleka... W sensie jak wlewam 150ml a jak dodam proszek tj 170ml to mam liczyć że zjadła 150czy 170? Pewnie to głupie pytanie ale jak ona mi mówi że przybiera na granicy normy to każdy zjedzony ml się liczy :-(
-
Antjee mi też mówili żeby małej nie całować i pierwsza kupę po podaniu tej szczepionki od razu najlepiej spalić. Ale nie spytałam się na jakiej zasadzie działa czy parę dni po podaniu mała już jest bardziej uodporniona?
-
Wiecie co stwierdzam że cała ciążę nas powinni uczyć co normalne a co nie. Bo potem tak szalejemy z tymi naszymi dzieciakami.
-
Mmherisson poczekaj chyba będzie więcej chętnych do wystrzelenia, latoa pewno. Kiedyś mówiłam lekarce o tym pianiu i powiedziała że to normalne, to później pić kształtuje itd. Ja już na słowo "później" reaguje agresywnie. Teraz w ogóle mam doła. Nie wiecie jak w ogóle działa ta szczepionka przeciwko rotawirusom? Bo mnie wczoraj złapała grypa jelitowa, wczoraj mąż wziął wolne, dzisiaj mała u teściowej... Ale czytałam że grypa jelitowa zaraza się trzy dni przed w trakcie i trzy dni po :-( l teraz tak się martwię o tą moją mała kruszynke :-(
-
Mmherisson daj znać co ci powiedział neurolog.
-
Mmherisson no i jesteśmy po wizycie. Zbadała mała dokładnie i nic nie wykryła... Na szczescie. Powiedziała mi że nie widzi żadnej przyczyny więc jedynie co to tak jak dziewczyny mówią tj wiotkosc krtani, potem jak dziecko jest starsze samoczynnie to przechodzi. Ale na wszelki wypadek dała nam takie kropelki i mam wkraplac 3-4razy dziennie gdyby były jakieś bakterie w nosku. A jak po tych kropelkach nie minie to pozostaje wiotkosc krtani. Niestety kazała nam iść do neurologa :-( położyła mała ma brzuchu a ona rączkami się podpiera ale głowę trzyma tak pochylona w jedną stronę i że to może być asymetria i żeby iść do neurologa to jakieś rehabilitację i przejdzie. Przez to też może być taka nerwowa. W każdym razie nie ma wzmożonego napięcia. A jak byłam na szczepieniu i mówiłam to pediatrze to mi powiedziała że dziecko jeszcze ma czas i asymetrii nie ma bo wkłada obie rączki do buzi i jak coś łapie to obiema rączkami i składa też rączki razem. Chyba oszaleje od tych lekarzy. Aha a jeżeli chodzi o ząbki to nie ma nawet zapowiedzi że na coś się zanosi. A niektóre dzieci tak mają że się slinia i potem to przechodzi. Tylko. Ze jak zajęchalam do lekarza to mała miała mokry już cały bodziak i te ochraniacze na paski przy foteliku też. Cóż nie pozostaje mi nic innego jak czekam na.... Później bo później. Wszystko przechodz :-/
-
Przeterminowana i mmherisson (trudny masz ten swój login :-)) Ja też taka kopnieta matka, ale jak mała miała alergie i była cała w czerwonych chrostach to wszyscy na mnie wyzywali że to zwykle potowki a ja panikuje i do lekarza z nią chce lecieć. Teraz jak patrzę na zdjęcia to sama sobie się dziwię że słuchałam rad a nie poszłam od razu do lekarza... Potowek to nawet nie przypominało a mała ma zdjęciach wygląda tak jak by ją ktoś wrzątkiem oblal. Dzisiaj też idę z nią do lekarza, bo tak jak już kiedyś pisałam na forum ma cały czas sapke. Tylko że jak sobie przypomnę to ona ma tak od urodzenia. Chrapala mi przy łóżku z szpitalu a ja w nocy wolałam pielęgniarke bo miałam wrażenie że ona zaraz się udusi, pielęgniarka wzięła zakroplila nos, przyniosła i powiedziała że mała opila się wód i to teraz musi wszystko wyjść... No ale po 3 miesiącach to już chyba powinno być ok... Zobaczymy co dzisiaj powie lekarz. A jeżeli chodzi o spanie, to jak ja wykapiemy, ubiore i przeniosę do drugiego pokoju to mała już śpi jak zabita, obojętnie o której godzinie bym ją kapala a z racji tego że z kąpielą czekam na męża by wróci to jest to w przedziale od 8 do 23. Kapie ja jednak co drugi dzień (tak radzili w szkole rodzenia, że jak codziennie to niby zmywa się warstwę ochronna... Ale jak były upały to kapalam ja codziennie.) więc w te dni jak ją nie kapie ze spaniem jest gorzej.. O 20 nie ma szans, fakt śpi ale tam gdzie siedzimy w wózeczku ale o tej 22 już najpóźniej przekładan ja do łóżeczka i zaczyna się wtedy marudzenie bo marudzid się chce i spać i bawić więc ze złości kopie i pluje smokiem. Także jestem trochę okropna matka :-( bo mam nagrany dźwięk suszarki i jak widzę że ona zmęczona i nie może zasnąć to kładę się obok na łóżku i włączam szum ok 10min nagrany. Natalka się wycisza i nawet jak jak nie zaśnie przez te 10min to jak wyjdę z pokoju to już nie marudzi i zaśnie sama.
-
Misia wszędzie piszą żeby dietę rozszerzać od 4 miesiąca bo wtedy dziecko nabywa umiejętność nie wypluwania łyżeczki. Nawet jak zobaczysz na gotowych słoiczkach to pierwsze są od 4 miesiąca. Z tym ząbkami to mi teraz dałaś do myślenia... Oczywiście również gratuluję. Tylko że moja mała jest ostatnio bardzo marudna a slini się na potęgę i ręce cały czas w buzi w rodzinie mi mówią że ząbki je będą wychodzić to trochę się z tego śmiałam że za wcześnie i wymyślają... A tu popatrz...
-
Za jakie grzechy???? No ale. Chociaż w życiu dorosłym da sobie radę :-) Dzisiaj wypróbowalam na swojej masaż dopóki leżała na plecach to się nawet cieszyła gorzej było jak położyłam ja na brzuchu ... Eh zaczęły się krzyki...
-
Pacia dzięki, wybiorę się z nią do lekarza dla pewności. Antjee a na co ma pomóc ten masaż bo moja mała ma brzuchu też nie bardzo, trochę lepiej jak zastosowałam metodę o której pisała ktoras z mam czyli trzymam jej laptopa i leci jakąś muzyka i skaczą jakieś kaczuszki czy coś i ona podnosi wtedy główkę ale opiera się bardziej na jednej ręce, potem się denerwuje i jest krzyk. Mam jeszcze pytanie do wszystkich mam na forum, czy wasze dzieci umieją same przewrócić się z pleców na bok?
-
Antjee i Chelsea no my chrzciny właśnie przez rodzinkę która jest za granicą, ale ja dostałam termin że od 15 do 25 muszą być zrobione... Czy ktoras z mam spotkała się z sapka? Moja mała cały czas charczy, nosek czyścimy i nic w nim nie ma, próbowaliśmy już nawilżacza powietrza, rano wietrze pokój tam gdzie mała siedzi a potem cały dzień tam gdzie śpi. Zakraplam jej też roztworem disnemar (czy jakoś tak) ale mała i tak charczy :-(
-
Moja będzie miała chrzciny we wrześniu, niestety sprawy rodzinne i prędzej nie mogę zrobić... Więc będzie miała już 5 miesięcy... Nie wiem co lepsze czy mniejsze dziecko czy większe...
-
Miętowka a o której twoja mała budzi się rano?
-
Sandra26 no moja ma tak samo :-( też nauczona jest noszenia i bujania, nie tyle przeze mnie co przez babcie, dziadka i prababcie. Prababcia mieszka z nami więc przychodzi do Natalki i przysypia a jak Natalka zaskrzeczy to się budzi i ja buja ... I tak moje dziecię nie wie że można leżeć w wózku bez bujania. Noszenia nauczyła ja babcia, bo moja mała marudera ma etap (mam nadzieję że to tylko etap i jej przejdzie) że jak leży w wózeczku czy leżaczku to wszyscy mogą się na nią patrzeć a ona się śmieje ale jak już ją ktoś weźmie inny niż ja to dostaje ataku płaczu nie do uspokojenia... No i jak ją zawoze do babcia jak muszę coś załatwić, to babcia rezerwuje sobie cały dzień dla Natalki i jak ta zaskrzeczy to ja nosi. A dziadek znowu cały czas do niej gada. Więc zbierając wszystko razem moje dziecko uwielbia towarzystwo i jak nikogo przy niej nie ma to swoje nie zadowolenie okazuje głośnym płaczem. Ja już wstaje wcześnie rano, wszystko robię a potem to praktycznie cały dzień z małą, już świra powoli dostaje od tej rutyny. Jak ja wam dziewczyny zazdroszczę że wasze dzieci po karmieniu idą na ok 2godz lulu... Ile ja przez 2godz mogła bym zrobić, a tak niedługo brudem mi dom zarośnie. Natalka to najlepiej by mi siedziała na kolanach, cały czas unosi lepek, żebym ja wzięła za ręce do pozycji siedzącej... Tego znowu ja ją nauczyłam... Eh jaka była radość pierwszego dnia, tylko że ona teraz tak chce cały czas a jeszcze lepiej jak widzi wszystko dookoła. Dzisiaj rozłożyłam mate edukacyjna i mała była nią bardzo zainteresowana... Ciekawie jak długo jej się nie znudzi.
-
Dziewczyny a co ile i jak długo śpią wasze maleństwa w dzień? Bo moja zasypia często ale tylko na 5 minut :-/ i nie chce sama leżeć tylko zaraz domaga się uwagi.
-
-
mmherison super ten miś, też uważam ze powinnaś zacząć to robić na sprzedaż. Sama chętnie bym kupiła :-) ja to takie beztalencie... :-o Jeżeli chodzi o chustowanie... To ja byłam zapisana ale pierwszy termin nie pasował mi już nie pamiętam dlaczego, drugi mała chora bo zaraziła się ode mnie, trzeci akurat w ten dzień szczepienie... No i chyba stracili w tej szkole do mnie cierpliwość i przy ostatnim razie napisałam żeby zrobili juz beze mnie bo nawet nie chce wiedzieć jak inne mamy się wkurzaly z mojego powodu...
-
miętówka dzięki za pocieszenie jeżeli chodzi o wagę mojej małej :-) Będzie drobna, ja też byłam drobna i nadal jestem.. Tzn byłam przed ciążą :-) Jeżeli chodzi o mate to przywóze dzisiaj od teściów bo dostałam jak mała się urodziła i wywiozlam bo nie miałam miejsca. Nawet nie wiem jakiej firmy ale mała dzisiaj położę to napisze jak reagowała :-)
-
Dzisiaj byliśmy na szczepieniu i przy prawie 3 miesiącach (w niedziele) waży 5300g i mierzy 61cm, taka moja mała kruszynka :-) ale dobrze przybiera na wadze, poprostu jest drobna. misia moja tez pakuje piastki i Paluchy do buzi i ślini się masakrycznie, dzisiaj wspomniałam o tym na szczepieniu i powiedziała mi ze to normalne że się ślini ale to jeszcze nie ząbki :-)
-
Chelsea a próbowałas smoczek mam? Mi go polecono jak kupowałam wyprawkę ze jak będę karmiła piersią to ten smoczek nie spowoduje że mała potem nie będzie chciała ciągnąć z piersi bo ma taki prosty kształt. Nie wiem czy faktycznie tak jest bo nie karmie piersią ale moja mała ma tylko smoczki i butelki tej firmy (bo na inne się denerwowała) a smoczki inne wypluwa :-/ nawet dziadek się obraził bo wnusi smoczek kupił a to go wyplula na pół metra no i leży schowany głęboko w pudelku. Mam pytanko do mam karmiących mm, jakiej konsystencji kupki robią wasze maluchy, bo moja ostatnio bardzo rzadko ale jak byłam u lekarki i jej o tym mówiłam to się spytala ile razy dziennie, wiec zgodnie z prawdą odpowiedziałam ze raz dziennie bo tylko raz robi, raz na ruski rok dych rzadka. To lekarka mnie wyśmiala i ze jak raz to nie ma się czym martwić bo widocznie układ trawienny jeszcze nie dojrzały i kazała podawać bio gaie
-
Mmherisson i mietówka Ja zmieniłam juz dawniej smoczek na taki dla maluchów po 2 miesiącu, mała się strasznie denerwowała i wypijala tylko połowę a potem był płacz. Teraz je w sumie tak na sile. Jak jej zmieniłam co 3,5h to wypija tez 100-110 tylko ze ok 70 normalnie na siedząco potem odbicie i żeby wypila resztę to musze ja nosić. no ale teraz wychodzi w ciągu dnia 6 karmien wiec więcej trochę zjada. Jutro idziemy na szczepienie :-( no ale zobaczę ile przytyła. Sandra mi też wypadają włosy to chyba standard po ciąży, jak myję głowę to musze ciągle włosy wybierać żeby woda złatywala.
-
Pytam bo moja je 110-120 co 4 godziny a w sumie wychodzi 5 posiłków wiec o jeden jakby za mało no i taka chudzinka mi się wydaje. Chociaż za dwa dni szczepienie to zobaczę ile waży bo wariuje na punkcie jej wagi jak widzę takie pulchniutkie dzieci. W każdym bądź razie naczytałam się i od dzisiaj jej zmieniłam żeby jadła te 6 posiłków wiec daje jej co 3,5 h no i wypija tak samo 110-120... A fotki macie wszystkie śliczne :-) my nie robiliśmy sesji noworodkowej przeznaczylismy ta kasę na mega wypasiony aparat fotograficzny... Skutek taki ze trzeba przeczytać 500stron instrukcji i chyba iść na jakiś kurs żeby nauczyć się robić ładne zdjęcia a ze brak czasu to sobie na automacie i na funkcji sport... Moja ulubiona funkcja. Pozostałe są i chyba na długo będą dla mnie zagadka. Co do główki to moja juz sztywno trzyma jak mała trzymam za to jak leży na brzuchu to tak jak któraś z mam pisała pięść do buzi, głowa na bok i tak leży a za chwilę zaczyna płakać. Mówiłam o tym mojej lekarce, pociągnęła ja za ręce i posadziła i mnie do zawału doprowadziła... A mala usiadła i główka prosto... Szok. Na co lekarka... Widzi pani ona potrafi to co dzieci potrafią dopiero w późniejszych miesiącach a pani przejmuje się tym że nie podnosi główki na brzuchu. Hmm a jak byłam u prywatnej lekarki to kazała nam iść do neurologa sprawdzić. I bądź tu mądry :-/
-
Mam pytanie do dziewczyn które karmią tylko butla. Co ile i po ile karmicie swoje maluchy?