Skocz do zawartości
Forum

osłona

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez osłona

  1. Obejrzałam wczoraj film,na podstawie faktów.Pamiętacie sprzed kilku lat?Facet więził w swym domu w stanach 3 kobiety całymi latami....tak trudno uwierzyć,że nikogo nic nie zaniepokoiło... http://zalukaj.tv/zalukaj-film/22729/cleveland_abduction_2015_.html
  2. izabell -wygląda na to ,ze maluda zmieniła pozycję-bo masz inny kształt brzucha:-) Ja siedzę twarzą do wiatraka i próbuję przetrwać. Czeka mnie jeszcze wieczorny wypad na cmentarz,by uprzątnąć rodzinne groby/Czas się położyć,poobiednia siesta. Dziś kupiłam kilka ciuszków dla maludy. W większości różowe:-) Po niedzieli mam zamiar więcej czasu poświęcić zakupom-muszę mojej trójce przygotować wyprawki do szkoły...a trochę kasy na to pójdzie.Najstarszy syn zaczyna 4 klasę technikum,córka zaczyna liceum- a najmłodszy 2 klasę podstawówki.-więc u niego tylko zakup książek do religii i przybory z zeszytami. Jak obkupię starszaki-czas na zakupy dla maludy-narazie mam łóżeczko i komodę + troszkę ciuszków.
  3. :-) jestem po wizycie u gina.Wszystko w porządku, szyjka zamknięta,utrzyma do terminu,nie zanosi się na przedwczesny poród.Mała jest wprawdzie nisko,ale wg niego wszystko wskazuje na poród w terminie.wg pomiarów waga 2140 gram,i nie powinna powyżej 3500 mieć do porodu.Oby! Pooglądałam córcie jak ziewa,jak pije płyn,jak szturcha mamę od środka, dostałam filmiki na pamiątkę ,focie i termin następnej wizyty na za 2 tyg.Teraz już tak będzie do terminu.Muszę zrobić badanie HBS ,morfologię i mocz.przytyłam jak dotąd 4,5 kg.
  4. Jezusie,ja dziś jak zombie.większość nocy u mnie była burza z ulewami,z sufitu nam kapie,nie spałam ,wciąż czuwałam...do bani to lato.szczerze,to nie pamiętam by kiedyś było tak długo taaak upalnie.oczywiście aktualnie znowu duchoty,w domu masakryczne stojące powietrze, tylko wiatrak ratuje życie. Nie mam na nic energii,nawet w poszukiwaniu wózka się nie ruszamy bo wszędzie w sklepach można paść...Ile jeszcze?¿???
  5. Fobianka,moim zdaniem 2 kiecka najlepiej leży. Mleczyk,stoooo lat !!!!
  6. Odnośnie Julki- wydaje mi się,że ryzykujesz nie idąc do lekarza. Jeśli dotąd nie masz brzucha, ani nie czujesz ruchów-może to oznaczać,że nosisz martwy płód-czasem bywa tak,że organizm sam go nie wydala-a jest to sytuacja bardzo zagrażająca Twojemu zdrowiu a nawet życiu. Jedź dziecko na izbę przyjęć,niech lekarz zrobi Ci usg i będziesz wiedziała na czym stoisz.
  7. Dziewczęta - te obliczenia masy płodu-to tylko uśrednianie- badanie usg wskazuje bliżej zaniżoną niż zawyżoną wagę. Nie doważa jakby,więc najczęściej kilkaset gram mniej niż w realu/Trochę mnie to przeraża ,bo nasza 3 tygodnie temu miała już 1500 gram,jutro mam wizytę -pewnie będzie miała już ponad 2 kilo.Jak czasem mnie od środka walnie -to aż wprawia moje ciało w ruch:-)
  8. Nati-popróbuj-słodkości,napij się zimnej wody- polóż na boczku lewym w ciszy przy wentylatorku. Możesz spróbować stanąć na głowie(tak polecała położna w anielskiej serii filmowej)Jeśli do wieczora nie poczujesz maludy-podjeć na izbę przyjęć.
  9. Sheviolet,jestem z wielkopolski, okolice Poznania.Jest 25stopni:-) a w chacie 28...akcja wietrzymy.
  10. Hi hurra,u mnie ulewa!!!mam nadzieję, że powietrze się po niej ochłodzi-) cały ten bagaż naszych jęków ,dolegliwości ,to właśnie,, kryzys 30 tygodnia'',to są objawy. Za parę tygodni przejdzie w wicie gniazda.. A potem porodówka:-) chyba się ciut prześpię,albo nie bo potem nie mogę spać w nocy. Całe szczęście nasze organizmy trenują się do nocnego wstawania karmienia.
  11. :-) Inka też ładnie, ale tak trudno się zdecydować.Przy poprzedniej ciąży wybraliśmy już w 9 tygodniu Lenę,niestety ciąża obumarła.Nie chce już tego imienia, ono już przynależy do malutkiej istotki.
  12. Dziś mieliśmy pierwsze rozmowy odnośnie imienia dla dzidzia:-)w kręgu zainteresowań: Iga, Inka.Ta pierwszą moja,druga męża i córki.Wiedziałam ,że będzie ciężko:-(
  13. Chyba sobie obejrzeć jakiś gwiazdkowy film dla ochłody! Leże przy wiatraku,duchota,czas na basen.A mi mąż kupił słodki trójkącie brownie:-) po kąpieli mrożona kawka i brownie:-) mniam.
  14. Ma ka BRA! Mam dość lata! Serdecznie!!! W cieniu miałam dziś na podwórku 42 stopnie.Moczyłam się w basenie,piłam ,mąż robił kurtynę wodną,a ja padam.Jestem już po tygodniu zmęczona tymi tropikami!!! Wiem,że cały kolejny tydzień jeszcze potrzyma gorąco,ale moja psychika odmawia współpracy. na nic nie mam energii...Odpadam.. Maluda walcuje mnie od środka,nie mogę kłaść się na wznak,bo mam wrażenie,że zaraz wyjdzie bokiem albo przedziurawi mi pęcherz.Ruchy aż bolesne:-(I to sikanie co pół godziny...mam początek 8 miesiąca. byle do września, potem mogę rodzić.
  15. Nie śpię,maluda tak tryka od środka i się wierci,że mnie obudziła.mała sowa:-)Jest koszmarnie duszno,mam na szczęście w sypialni klime(na poddaszu) ale wszyscy na dole domu maja koło 30 stopni...:-( makabra jakąś z tymi tropikami!ile jeszcze?????Oby po niedzieli opuściło,dało czas na odpoczynek.
  16. Magdalena3 i zabawaak,powinny się dla bezpieczeństwa dzieci pilnie skonsultować się z lekarzem,zrobić badania wykluczające cholestaze. Każde dłuższe,upiorne swędzenie zwłaszcza w okolicach 30 tygodnia jest podejrzane.cholestaza dziewczyny jest bardzo niebezpieczna!
  17. Kasiek ,ja bym i tak użyła wiatraka.Przecież można ustawić tylko na siebie,a jaką ulga!!!polecam,w końcu jakiś komfort podnosi też komfort malucha.
  18. Kasiek kochana,a masz wiatraczek w szpitalu? Jeśli nie,niech mąż Ci sprowadzi,odczujesz jakąkolwiek ulgę.Bidulko,współczuję serdecznie. A jak Skurcze,uspokoiły się?
  19. Mi czop odszedł tylko przed 1 porodem, 2 dni przed urodzeniem syna.spory GLUT mieszanki krwi ciemnej i mazi,galarety,widać było ,że to coś innego niż silne upławy.Tylko,że ja wtedy byłam już w 40 tygodniu. Dzień później ,rano na nogach zobaczyłam jasnoczerwoną krew,więc wzywalismy pogotowie i mnie zabrali,bo bali się czy to nie łożysko przodujáce.
  20. Koszule nocne odpinane jak najbardziej, w każdej postaci, bo czasem trzeba sobie w jednej ręce tulić dzidzie a drugą wyciągnąć,,oprzyrządowanie karmiące,, więc szarpanie sie z elegancką koszulą niewskazane:-)co do stanika w szpitalu,ja miałam za każdym razem tak nabrzmiałe ,bolesne balony, że stanik najchętniej spaliłabym.Poza tym,żaden ciążowy już nie pasował:-( jak już znajdzie się wygodny, praktyczny to kupcie parę sztuk,( juz w czasie karmienua)bo ją przy 1 dziecku parę tygodni chodziłam w 1.Nocami budziła się mokrutka,do przebrania.Po miesiącu się trochę wyregulowało.
  21. No i o to mi chodziło, nie narzucać swej filozofii ale dać się ponieść macierzyńskim emocjom.
  22. Justynko,wierz mi,za 4 miesiące będziesz baaardzo przypominała swoją koleżankę.To miłość,zakochanie tyle,że focus na dzidzie :-)
  23. Ależ pyszny obiad jadłam - makaron parpadelle z szpinakien i kurczakiem w białym sosie, mniam!!!
  24. Mój ginekolog twierdzi,że nawet ważniejsze jest to 2, rozkurczowe, ja przed lekami miałam w okolicach 130-160 na 80-90, zdarzało się i 100 a teraz biorę 2 x dziennie DOPEGYT i mam ok 110-120 na 55-70/ grunt by nie było skoków.
  25. Oj,mój bębenek po 3 dzieci to cały z talizmanach:-) nigdy jakoś mnie to nie obchodziło jednak.bardziej boli wyglad piersi...to co z nich zostało.wstydze się ich,są spore ,miska D,a takie rozciągnięte, jak u mojej mamy:-( Noc przespałam bez przygód,rano wstalam z energia,ale jaj uporałam się z ogarnieciem Domu- energia oklapła.teraz leże pod wiatrakiem i czekam na powrót famili.mąż zabiera nas od tygodnia na obiady do knajpki,chwała mu za to!!!! Prognozy pogody mnie przerażają,koło 40 stopni! Cały tydzień! Nie wie m,chyba pomieszkam w piwnicy.mam wciąż wrażenie przysłanego nosa,niemożliwości wzięcia pełnego oddechu ,strasznie mnie to dołuje...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...