osłona
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez osłona
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 10
-
Dzisiaj czeka mnie pierwsze badanie KTG:-) o 11. Mam nadzieję,że wszystko będzie ok. Wczoraj Pani w markecie mnie podłamała;ile Pani jeszcze zostało? - miesiąc uuuu-to będzie wielkie dzieccko???myślałam ,że Pani już na ostatnich nogach. Zbędny komentarz. Mogła jeszcze mi dodać-że pewnie dziewczynka bo mi urode odebrała(tak jak wczoraj ekspedientka w innym sklepie...) buuu...ludziska jak nie macie nic miłego do powiedzenia -to po prostu milczcie i się uśmiechajcie:-(
-
Cześć nowe mamuśki:-)). Też martwie się o Madzie i jej dzidzie, znaku żadnego nie daje od dawna... mam nadzieję,że to tylko problemy z netem.Dziś mam jakiś senny dzień,mój Miki jakiegoś wirusa podlapal i w domu do niedzieli:-(maluda pręży się,czka ,wspina....oj czasem ciężko.No i odczuwam,że ledwo czasem się toczę.gdyby nie fakt,że jeszcze nie wszystko mam gotowe, chyba mogłabym rodzić.
-
Witam Panie:-) Zaraz zmykam po mojego drugoklasiste i licealistkę.Córa pokłócona z tatą...atmosfera ,że siekiere można powiesić.Młoda zapoznała w wakacje szemrane towarzystwo ,stała się opryskliwa,buńczuczna i kłamie...nie mam słów.Małe dziecko mały kłopot,święta prawda. Chyba zacznę czytać poradniki jak podejść do nastolatki. Zjadłam kawalątek brzoskwini i strasznie po pół godziny swędzi mnie twarz ,szyja ,uszy.Popędze po wapno/
-
Chciałam podziękować Madzi za śliczną półeczkę z zeberką:-) przesłodka¡!!!!!!!!!!!!
-
Hejka:-) mija nocka zadowalająca,gorzej z przed południem.Mąż ma gorszy dzień i czepia się wszystkich,głównie dzieci...aż się poryczałam,a o to u mnie b.łatwo... Na 16 jedziemy na grilla do niedoszłych teściów syna,nie wiem czy to dobry pomysł....niech zacznie się już rok szkolny!!!
-
Dziewczyny,myślę,że gdy zdarzy się Wam takie chamskie traktowanie warto głośno to zauważyć i wyrazić się konkretnie: nie podoba mi się sposób w jaki PAN,Pani się do mnie odnosi. czasem ten ich komplex Boga przesłania im fakt,że są ludźmi i pracują dla ludzi. Niejeden może otrzeźwieje ,ba,może nawet przeprosi?
-
Za oknem ciemność,ptaki milczą(prócz koguta sąsiada), wiatrem powiewa,nos mam suchy i przytkany,wyspałam się już niby..mała boleśnie się rozciąga,to mnie aż budzi.do tego Miki się obudził i przyszedł do naszej sypialni,więc wyniosłam się do jego pokoju.wędrówki ludów.
-
Jeżeli chodzi o smoczki-to po 3 dzieci mam 3 różne doswiadczenia:-)Pierworodny Igor( 1996) ssał bez opamietania(poród kleszczowy),nie było sposobu na rzucenie nałogu-smoczki różnych firm nawet nie pomagały)Karmiony naturalnie 7 miesięcy.Pomogła mu siostra-Olga-(1999,karmiłam cycem zaledwie 3 miesiące) ona niespecjalnie potrzebowała smoka- w ogóle darła pape do 3 miesiąca czy ze smoczkiem czy bez ,wypluwała smoczek,pierś...oj ciężki zawodnik(mam nadzieję ,że moja druga córka taka nie będzie)-koniec ze smoczkiem nastąpił-gdy miała 7 miesięcy-wtedy odstawiliśmy i Igorowi i Oldze-i poszło na raz:-) Mikołaj-mój najmłodszy(2007)-był bardzo w tej(i każdej w sumie innej)dziedzinie rozsądny,wyważony,spokojny-bardzo kochał cycusia-i jak juz mama naprawdę miała dosyć-to dostawał smoka-i nie przeszkadzało mu to.Skończyliśmy karmienie gdy miał rok-wypadł wówczas też smok. Tak więc wszystko zależy od cech dziecka-i siły potrzeby ssania-a ta uchodzi za najważniejszą u niemowląt.Dla mojej najmłodszej pociechy już zakupiłam smoczek.Na wszelki wypadek-gdyby tylko chciała ssać a nie była głodna.
-
Leżę na kanapie( lewy bok)i odpoczywał.Byłam dziś na wizycie u gina,Zbadał( łoźysko niedojrzałe,szyjka zamknięta) przepływy sprawdził na USG,nie widzi niczego niepokojácego.Malutka waży 2555 gram.teoretycznie, jak rodziłabym w 40 tygodniu ,może ważyć 3400g.przytyłam 6 kg.Od przyszłego tygodnia raz w tygodniu mam chodzić na KTG.pobrał próbki w kierunku bakterii ,mąż zaniósł do laboratorium(49 zł).Teraz znów męczy mnie seria skurczów...ałć.
-
Madziu-mnie podoba się zeberka:-)
-
Kasiek81-kochana,jeszcze 2 tygodnie i możesz rodzić.Dasz radę,jesteś prawie na mecie.Głowa do góry,pooglądaj zaległe filmiska i jakoś może czas przeleci? Wiem,że łatwo mówić-ale co Ci pozostaje?
-
Dzień dobry wszystkim,ją muszę pochwalić się, że dziś spałam rewelacyjnie:-) 6 godzin z tylko 1 przerwą na siusiu.Wstałam przed 6 by umyć się przed pobraniem próbki nocnego moczu:-) dziś morfologia, HBS i mocz,jeszcze chce poziom wit b 12 zbadać.Mój syn ma dziś poprawkę z matmy(promocyjną),Oby zdał.Ma zacząć 4 klasę technikum.Jak wrócę z badań czas zacząć K ompletować wyprawie i torbę do szpitala.Jutro mam wizytę U gina.
-
Oj,to współczuję:-(( Mój też czasem nawala,ale jakiś kuśtykam.Za to jest 3 a ja oczy jak 5 zł.Oszaleć można.Rano jedziemy z synem najmłodszym i mężem do Warszawy,do zoo.Mąż w interesach, a my na przystawkę:-)Tylko jak przeżyje 6 h w aucie???I czy moje spojenie da radę spacerować po Zoo???
-
Magdalena3 -pozwoliłam sobie kupić dla Ciebie detektor,potraktuj go jak prezent dla córeczki:-) proszę przyjmij go,nie wyobrażam sobie przeżywać taki stres.Podeślij proszę pilnie mi na priv swój adres/po niedzieli wyślą go do Ciebie.
-
Asia- mamy ten sam termin-? 7 X?
-
Magdalena-polecam zakup detektora tętna- w okolicach 100 zł,ale codziennie usłyszysz serduszko córci.To już wiele daje. http://allegro.pl/detektor-tetna-plodu-angelsounds-i5620365661.html
-
Magdalena ,a czy teraz Twoją ciążę prowadzi ten sam ginekolog co ostatnio? Może porozmawiaj,niech poradzi co można jeszcze dodatkowo zrobić ,by Cię uspokoić? Sprawdzi porządnie łożysko,by odsunąć obawy.
-
O,to muszę zabawaak spróbować Twojej metody na przypływ energii,bi ja do 15 jakoś funkcjonuje, ale potem to porażka. zmęczenie materiału;-)
-
Oj,niedługo to będzie marzenie większości z nas:-) 6 h snu bez przerw:-)
-
Jak sobie przypomnę ,że ten ból będzie się zwiększał i przychodził coraz częściej, i to przez całe godziny...to aż nogi mi się zaciskają. Dziś mija rok od straty mojego maleństwa z poprzedniej ciąży. Rok temu miałam łyżeczkowanie. Wczoraj pojechaliśmy z mężem na cmentarz,zrobiło nam się znowu nierealnie...jak wtedy. PoMyślałam,że kiedyś po drugiej stronie przecież spotkamy naszą kruszynkę,tak jak spotkał swą siostrę bohater filmu,,Niebo istnieje naprawdę,,.
-
Daga,Ja miewam parę razy w tygodniu takie twardobolesnobrzuchy .Przygotowanie do porodu,niestety przypomina mu to i bólu który przejde.
-
No i nie śpię już.To będzie ciężko dzień.
-
Dziękuję za życzenia:-)i dobre słowo. Ktoś pytał czy nam też wciąż gorąco:TAAK-mimo ochłodzenia mi wciąż za ciepło:-( Dziś w nocy złapal mnie tak paskudny skurcz w łydkę,że myśłałam ,że wykorkuje.Noga cały czas mnie boli...Magnez czas sobie na powrót zafundowac,wiem.Tylko biorę tyle tych lekow,dopegyt,tardyferon,witaminer,kwas dha, nie chcę by jeden obniżał działanie drugiego. Idę sie wkulnąc koło małżowiny-ten już pewnie nyna.Dobranoc mamuśki:-)
-
A ja dziś obchodziła 41 urodziny. prócz życzeń ,nic,żadnej od męża niespodzianki... Buuu.zero romantyzmu. A jeszcze na robiłam się jak pies,bo sąsiedzi podrzucili nam 3 dzieci na cały dzień,obiad na ,9 osób,biegiem do Śremu po ciasto... Zmęczona jestem:-(
-
MMMMmmmmm,zjadłabym....ostatnio mam apetyt słonia.W ogóle to sama zrobiłabym jakieś domowe ciacho-ale te upały działają odstręczającą od kuchenki i piekarnika.Może jakis serniczek na zimno...ale sama nie zjem ,a reszta rodzinki nie przepada.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 10