
JustynKa87
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez JustynKa87
-
Hej ale się wnerwiłam, pół godziny posta do Was pisałam i jakiś błąd wyskoczył i cały się skasował:( Wiec od nowa ale nie wiem czy napisze wszystko co chciałam:( Dziękuje Wam dziewczyny za odpowiedzi i wyrażenie zdania w sprawie warzyw:) Ja dalej w sumie w punkcie wyjścia ale wysłałam zapytanie do pana który ma ekologiczne warzywka w miejscowości obok. Zobaczymy. Doszłam rownież do wniosku ze nie do wszystkiego trzeba podchodzic z głowa i ze jak kupie czasami coś w markecie to tez nic się nie stanie:) Mamaewy ja kocham karmić piersią i mam zamiar karmić do roku a może i dwa lata:) Uwielbiam to i nie obchodzi mnie zupełnie co o tym sadza inni:) I tak jak Ty rodzine mam za sobą:) Misiaczek brawa dla koleżanki:) no cóż, zjesz sama albo mąż:) Ewulka spodnie wyszły super! Ewelajna pięknie to ujęłaś:) Zgadzam się z 200% z Twoimi przemyśleniami. I ja liczę ze nie tylko zostaniemy tutaj razem na dłużej a być może spotkamy się ponownie na wątku fasolowym Mamuśka bardzo się cieszę z Waszych sukcesów w rozszerzaniu diety:):* Oby tak dalej! I masz racje te "małe wielkie" postępy u naszych dzieci cieszą najbardziej na świecie:) Kasiu dużo zdrówka dla brzuszka Piotrusiowego:* Oby ta lekarka Wam pomogła i problemy się skończyły.. Trzymam kciuki!:) Jeszcze miałam coś napisać ale już nie wiem...:/ idziemy przygotowywać kąpiel:) buziaki
-
Hejo! Melduje ze jesteśmy całe i zdrowe. Czasu brak i trochę zmian u nas. Przede wszystkim nowe menu. Przez te problemy koopkowe już wariowalam ze strachu. Tosia nie robiła kupki znów 2 tygodnie ale zaczęła się przy tym męczyć. Widziałam ewidentnie ze ma zatwardzenie a nie mogłam jej pomoc. Syrop rozluźniający nic nie pomagał a stosowaliśmy go ponad 2 tyg. Postanowiłam wiec przejść ze słoiczków na gotowane zupki. Stwierdziłam ze to jedyna nadzieja, ze coś w tym jedzeniu widocznie jej nie służy. I choć strasznie się namęczyłam zeby Tosia pierwszy raz zjadła choć kilka łyżeczek to efekty były od razu!!! Teraz już dnia na dzień przyzwyczaja się do nowych smaków. Niestety musiałyśmy się cofnąć, bo już jej mięsko podawałam w słoiczkach a teraz na samych warzywach znów. W związku z tym mam kilka kilka pytań do Was kochane które gotujecie same: Czy warzywa kupujecie na straganach czy w marketach? Gdzie kupujecie mięsko i jakie najcześciej? Czy kupujecie dynie lub groszek zielony mrożone? Wiem ze to już było i ze pisalyscie o tym wiec z góry przepraszam:* Zastanawiam się jak to u Was jest bo czytam teraz dużo o tym i słyszałam np takie opinie ze warzywa ze straganów wcale nie musza być lepsze niż z supermarketów ponieważ nikt tych sprzedawców nie kontroluje i nie musza spełniać żadnych norm a te z supermarketów jednak założone normy spełniać musza aby zostały dopuszczone do sprzedaży... Co o tym myślicie? Czytałam rownież ze sklepy eko bardzo często eko są tylko z nazwy a warzywa maja od tych samych dostawców co reszta sklepów:( Ponoć takie oznaczenie eko wyjątkowo łatwo "sobie załatwić"... Eh Sorki za ten wywód ale mam mętlik w głowie tyle się dziś naczytałam... Wiadomo chce się dla dziecka jak najlepiej. Druga zmiana to w zasadzie wiadomości z ostatniej chwili:) Tosia zaczęła się odwracać z plecków na brzuszek! Rany ale się musiałam naczekac!! Chyba ostatnie zostałyśmy:) A gdzie tam nam do Was!!;) Najlepsze jest to ze jak dziś popołudniu Tosia zaczęła to prezentować to my z mężem skakaliśmy wokół niej jak szaleni z radości klaskajac a ona patrzyła na nas jak na dziwolągów ze "niby co się takiego wielkiego stało??!!" Jej wyraz twarzy mówił :"Umiałam przecież wcześniej tylko mi się nie chciało" Wszystkiego najlepszego dla fasolek które maja już 7 z przodu;) Spóźnione ale ogromne i szczere! Kowalska przepiękne to zdjęcie! Prawdziwa miłość!:) Dołączam również do mam marudek. U nas popsuło się zasypianie w dzień. Łóżeczko jest be. No i tu dziwna sprawa bo jak biorę Tosię na ręce to ona się śmieje najcześciej, bo nie wiedziała do tej pory co to bujanie i myśli ze się bawimy:) Usypianie trwa około 1h!!!!! Gdzie przedtem odkladalam dziecia i po 5 min spała:( Już kończę bo zaśniecie przy czytaniu z pewnością.. Buziaki dla Was i kropeczek sierpniowych:) Słodkich snów:*
-
Bass ja kaszke robię na wodzie. Czasami dodaje dla smaku owoców. Mleka swojego nigdy nie udało mi się odciągnąć wiec nie miałam wyjścia. Co do miesiączki. Ja już po 3 miesiącach dostałam ale to było takie ledwo ledwo krwawienie i raczej nieregularne. Teraz w lutym miałam już taka "prawdziwa":( Niestety tak obfita ze aż zawroty głowy miałam z nadmiernej utraty krwi. Zobaczymy jaka będzie ta "druga" następna. Wg mnie pampersy z rossmana to tylko te fun&fit. Kiedyś miałam te drugie i pierwsze wrażenie ok bo miękkie i dużo cieńsze od tych pierwszych ale pierwsza zmiana pampersa i porażka bo mokra skóra. Zużyłam je na zasadzie fast - przebierania po pierwszym siku:) Tosio witajcie po długiej nieobecności:) Wejście z pompą na pół strony! I to mi się podoba:) Przynajmniej wiemy co u Was:) Ewelad to co tam ciekawego teraz w kinie grają? Wybieram się na dzień kobiet:) Chyba z rok nie byłam:/ Myślałam właśnie o planecie singli bo tak wszyscy zachwyceni.. Jak Wasze zdrówko? Rose my jeździmy jeszcze w gondoli. Mieścimy się i tez podobnie jak dziewczyny mam wrażenie ze Tosi na spacerach cieplutko tam schowanej. Jak tylko nastaną cieplejsze dni to wskoczymy w spacerówkę. Podejrzewam ze Tosia już wtedy będzie bardziej siedząca:) Olga my następne mamy dopiero po roku szczepienie. Ale my szczepilismy 6w1 wiec chyba dlatego nie mamy tego teraz...
-
Mamuśka! Szalonaś:) Trzymam kciuki zeby Ci się jakiś królik napatoczył dobranoc! Olga! Miłego wieczoru!:) Mnie tak jak ewelajn - sprzątanie czeka jutro. Zawsze robię to generalne w sobotę ale leniłam się w tum tygodniu i już koty dość pokaźne gonia mi po haupie Mamaoliwciikubusia zdrówka zdrówka dla Ciebie i córeczki! Aniu Krzysiowi ślicznie w takiej właśnie fryzurze:) Rose ja zaczęłam od pampersow i pózniej były dady. U nas nigdy nic nie czerwienialo po nich wiec widocznie Wam nie służą. Teraz jesteśmy na przemian pampers, baby dream i czasem dada. Moja wszystko toleruje:)
-
Hej hej! Odnośnie kaszek bezmlecznych dla mam kp i tak jak ja mających problem jakie te kaszki być powinny: http://znaczkijakrobaczki.pl/2014/02/kaszki-dla-niemowlat-bez-dodatku-cukru-i-mleka.html Właśnie wybieram się na poszukiwania bo my jak do tej pory tylko na mannie w ramach ekspozycji ma gluten. W końcu trzeba zacząć wprowadzać "kaszkowe" śniadanka;) Bashia co do pampersow ja także używałam ich jako pierwszych-tych new born i były bez zarzutu. Miękkie i delikatne jak dziewczyny pisały. Nigdy nie zdażyło się przeciekanie i skorka pod pieluszka była sucha. Ewulka8 ja normalnie daje Tosi chrupka i obserwuje. Za pierwszym razem przy podaniu widziałam jak odgryza sobie kawałeczki i nawet chciałam wyciągać ale one momentalnie się rozpuszczają w buzi. Wydaja mi się bezpieczne. Ale wiadomo, lepiej dziecka nie spuszczać z oka;) Mamaewy tak, daje Tosi wodę ciepła, cieplejsza, letnia, soczek bio z hipp, soczek wyciskany....eh nic nie przyjmuje;) ale próbuje i próbuje:) Myśle sobie ze po prostu jak je cycusia to pije i nie odczuwa większego pragnienia. Żeby papierosy białe uzyskiwać??!! Mamaewy!! Ha ha:) Oj nie ładnie nie ładnie Truskawka witajcie w domu! Nie jesteś sama z marudka mała:) Pewnie to zeby, będzie ulga jak w końcu wyjdą a dziecię się naprawi:) Tego życzę!:) Inez dużo dużo zdrówka dla Aluni! Dobrze ze już katar prEchodzi! A dla Ciebie w końcu więcej snu..:) Podziwiam ze wstajesz jeszcze do pracy! Ale jak mus to mus:(
-
Rewolucja kocham Jasia:*! Zawsze marzyłam o starszym bracie;) (pewnie dlatego ze jestem najstarsza) Ja tez mam wrażenie ze Tosia przez to ze leni się w motoryce nadrabia w innych dziedzinach. Robi już kosi łapki, tańczy ale tylko przy dobrze znanych już sobie piosenkach, inne przeboje ignoruje nawet jak bardzo się staram ja zachęcić:) a jak ja karmie owocami to za każda łyżeczka powtarza "niam":) Ewelad Bóg zapłać za natchnienie - w takim razie ja tez na dzień kobiet zamawiam Kaske zamiast goździków i rajstop ha ha ha Jak któraś już zamówiła i może polecić to ja link poproszę:) Kasia taki nowoczesny zlot powiadasz?! Wchodzę w to! Mamaewy moja Tosia tez ostatnio ma takie drzemki, już o tym tu pisałam:) Może Ewunia tez się przestawi już na mniej ale dłuższe:) Tego Ci życzę:) Misiaczek to musiał być piękny i niezapomniany widok! Eh...wzruszające Mnadzia mocno trzymam kciuki za Agacie żeby maść pomogła!:* Oby obeszło się bez zabiegu. Patrycja to niezła wyprawa czeka męża, aż na drugi koniec świata:) Dużo sił i cierpliwości kochana dla Ciebie na czas jego nieobecności! Olga współczuje marudki ale poczekaj, wyjada zabki i wróci Twój aniołek:) Cierpliwości! I gratuluje wytrwałości i samozaparcia w wdrożonych postanowieniach:) Idziesz jak burza. Podziwiam Was wszystkie aktywne fizycznie, ja bym nie dała rady. Dla mnie kilku kilometrowy spacer to już wiele;) Zero kondycji:/ Tosia znów ma zaparcie:( Muszę poszukać śliwki bobovity bo ani gerber nie ruszył ani hipp, beznadziejne składy:/ Dziś podałam ponownie syrop rozluźniający oraz udało mi się ja napoić 20 ml wody. A jak dla nas to duży sukces! Dałam tez jabłko z gruszka, zobaczymy.
-
Pati o co kaman z oscilococinum? Przeoczyłam chyba.. A soczki dajesz mieszane wyciskane? Np jabłko marchew? Wypija je Zuzia chętnie? Bo u nas dalej nic nie wchodzi a kłopoty z kooopa nadal są:(
-
Rewolucja my mamy krzesełko z ikea. Jestem bardzo zadowolona:) Stabilne ale lekkie, łatwo się czyści no i ma pasy;) Tosia ostatnimi dniami ma długie drzemki. Takie 1 - 1,5 h Żeby nie było to nie chwale... No jak można tak długo spać??!! Nawet zdążyłam poprasować stertę prania i poczytać książkę! Skandal! Ło matko święto!!!!
-
Witamy Rose i witamy mała Agatko!:) Ewulka u nas około 16-17 idzie słoiczek owoców. Chyba ze jakaś nowość to rozkładamy na 2-3 razy:) Tosia bardzo lubi owoce - przynajmniej te które do tej pory próbowała:) A propos czy po bananie mogą wystąpić dolegliwości brzuszkowe?
-
W sprawie tranu:) Właśnie tran Mollers jest jak najbardziej ok! Głownie chodzi o to z jakich gatunków ryb jest on pozyskiwany i jak przenosi się to na jego jakość:) Ewelajna to dobrze ze Twoja psychika nie ucierpiała po wizycie u T.:) Moj Tosiek coś dziś marudny cały dzień. Chyba przez te trójki wychodzące:( Posmarowalam bidulce żelem dziąsła i padła po kąpieli w 5 min. Nawet sobie nie pogadała na dobranoc jak zazwyczaj:(
-
Dobry dzień!:) Mamaewy poślij nam trochę tej pięknej pogody bo u nas dziś szaro buro jak u Patrycji! Ale mimo to zaliczylysmy z Tosia spacer:) Dzis samotna niedziela bo tata w pracy wiec jakoś sobie czas organizujemy;) U mnie Tosia tez zaczyna powtarzać sylaby i coraz to nowe wymyśla i tak fajnie językiem "pracuje" jak chce coś powiedzieć innego śmiejemy się z mężem jak ja obserwujemy ze się tak bardzo stara:) Patrycja ja odpowiem choć nie pytana odnośnie tranu Właśnie słyszałam ze te apteczne suplementy - niby trany to nic ciekawego. Za dobry tran trzeba zapłacić. Spytam mamę - naszego rodzinnego szamana który dobry i napisze. Wiem ze płaciła coś koło 80 zł za butelkę:/ Inez super ze u Was coraz lepiej!:* Zdrowiejcie całkiem jak najszybciej! Misiaczek gratulacje ząbka! Bass pytałaś czy mamy kły? Ha ha akurat zle się wyraziłam bo miałam na myśli kiełki czyli ząbki. Ale zanim zdążyłam Ci odpowiedzieć to sytuacja uległa diametralnej zmienię i mogę potwierdzić ze i owszem wyłażą nam trójki z góry:/ Także ja nie wiem, Tosia się leni jeśli o ruchliwość chodzi ale zeby to nam idą jak szalone! Olga cieszę się ze Fabianek dochodzi do siebie! Dużo zdrówka rownież dla Was! Ewelad gratki dla Dawidka za pierwsze próby raczkowania!:) Kasia współczuje nocek:( U nas trochę lepsze ale jeszcze ze 3 razy je minimum. Pocieszę Cię słowami ze kiedyś się to skończy i w końcu się wyśpisz?
-
Hej hej! To ja mam jakiegoś ewenementa faceta bo pomaga bardzo:) Jak ma wolny dzień to wstaje zawsze z Tosia, przebiera pieluszkę, ubiera ją i idą sobie do salonu a ja mogę pociągnąć jeszcze z godzinkę w łożku:) Z wymiana pampersow nie było nigdy problemu -kupa czy nie kupa;) , od początku to robił bo chciał. W nocy na karmienie zawsze wstaje i przynosi mi Tosię do łóżka. Odnieść muszę już sama, i przeważnie dlatego śpi z nami ha ha Olga ponownie przesylam dużo dużo zdrówka dla maleństwa!! Tak mi żal Twojego synka ze się meczy przez ten katar:( i Ciebie ze musisz się tak martwić:( Rewolucja cieszę się ze przynajmniej Was odpuszcza! Niech wiosna nadejdzie i skończy się ten sezon chorobowy!:( Mmadzia łącze się z bólem głowy. Mnie "na szczęście" tylko od dzisiejszego popołudnia boli. Trzymam kciuki za Wasze karmienie cycusiowe. Aby się naprawiło wszystko pięknie ładnie i byś mogła karmić bez problemów jak długo sobie zamarzysz:) Kasia moja tez jarzy już w którym miejscu kurki z mlekiem i jak trzymam ja na kolanach to ciągnie za dekolt ci by się dorwać nawet jak nie głodna;) Inez jak samopoczucie?:* My tez 6cio zębne jesteśmy:) Ale cieszę się ze tak bezbolesnie wyszły te kieły! Ja dałam dziś Tosi pierwszy raz chrupka flipsa i był szał:) Odgryzala subtelnie małe kawałeczki aż zjadła cały:d Pilnowalam uważnie ale nie było żadnych "odruchów" ani zakrztuszen. Dobrej nocy;) baj:*
-
Olga dużo zdrówka dla Was kochani! Kurujcie się, niech katary odchodzą jak najszybciej! Buziak Mmaadzia i ewulka8 u nas zawsze pomagał sucodrem ale na szczęście tez nie zmagaliśmy się nigdy z jakimś poważnym odparzeniem. Przeważnie było to zaczerwienienie po "większej" kupce. MagdaG polecam pyłek z czystym sumieniem:) Jeśli miałabyś troszkę więcej czasu to zachęcam do przeczytania: http://agnieszkamaciag.pl/jak-pokonac-infekcje-i-choroby/ Ogólnie blog sam w sobie tez bardzo ciekawy i czasami go odwiedzam:) Karoleksz a gdzie znalazłaś gerberka z taka zawartością śliwki w składzie? Bo ja miałam 28% i niestety ale u nas na kupkę nie pomógł. Wysłałam męża po śliwkę z hippa, sprawdził procentowo ile śliwki i okazało się ze 60%. Niestety dalej nie doczytał i dopiero w domu ja doczytałam o tym cukrze. Tez się wkurzyłam i nie dałam Tosi do tej pory tej śliwki. Ale waham się bo problemy z kupka dalej mamy i liczę ze może jednak.... Eh Inez dla Ciebie tez dużo zdrówka kochana:* Dobrze ze Alusia wyrozumiała:) U nas tez nocki coraz lepsze, nie zapeszajac;)
-
Hej mamuśki:* Od kilku dni próbuje do Was napisać ale zawsze "coś" i teraz mam nadzieje się już uda;) To co pamietam na świeżo: Stokrotka ja buzie po kąpieli smaruje naturalnym olejem kokosowym. Rewelacyjnie nawilża a przy okazji ten zapach....mmm, Tosia tez to lubi:) My pupkę myjemy zawsze wodą i smarujemy różowym baby dream. Chusteczki tylko w podróży i na wychodnym:) Ania co do spania. Przyznaje, Tosia podczas nocnego karmienia ląduje u nas w łożku i przeważnie zasypiamy razem:) Czasami się obudzę i ja odłożę ale suma sumarum nad ranem i tak już jest z nami:d Tylko to spanie to u nas wyglada tak jak u większości z Was-zwisam połowa ciała z łóżka, maz zwisa po drugiej stronie mocy a Tosia śpi w poprzek Mamaka2015 może faktycznie spróbuj śpiewać lub puszczać piosenki z tel ale bez pokazywania. Ja Tosi tv nie włączam i staram się pilnować aby raczej nie oglądała na razie. Z tym ze bez grzechu nie jestem bo czasami jak wracamy od rodziców i nie chce aby zasnęła ( mamy 10 min drogi ) to puszczam jej piosenki na you tube i ogląda. Mamaaa my tez zasypiamy tylko w łóżeczku. Wózek mam w wiatrolapie i służy tylko do podróży krajoznawczych:) Ewelad ja tez wyobrażałam sobie z krótkimi i prostymi włosami. A co Ty gadasz jak takie PIENKNE są:) To wypadanie poporodowe Ci pewnie wcale nie zaszkodziło:) Rewolucja tez zjadam pyłek pszczeli Zazwyczaj z jogurtem i musli;) Witaminę c lewoskrętna tez owszem:) To cudotwórcy wg mnie jeśli o odpornośc chodzi;) Na wit C namówiłam męża i odkąd zażywa codzienna dawkę nic go nie bierze. A dodam ze wcześniej pod koniec roku był aż 3 razy chory. Aha i ja słyszałam ze właśnie ta wit c w proszku jest zdecydowanie lepsza od tej w tabletkach. A co u nad jeszcze na szybko. Byliśmy u okulisty z tym łzawiącym okiem.. Mamy jeszcze czas na sondowanie - uff. Dalej masujemy i zakrapiamy jak ropieje. Tosia była prze-dzielna. Nie zapłakała nawet jak jej babka oczka zakrapiala do badania. Poza tym dziś pierwszy raz jadła mięsko-indyk w menu:) Pięknie je wszystko co jej podaje. A na koniec wieści zębowe. Mamy jedynki z góry:) Wiec w sumie już 4 na gorze i dół. Matko kochana! Aż strach karmić! Na razie jednak jeszcze nic mi nie odgryzła i o dziwo!nie próbowała:) Ale jak widziałam co ostatnio robiła z uchem pluszowego zająca to aż mi go żal było. Widocznie swedzialo dziąsło i jakoś sobie chciała ulżyć. Kończę już bo chyba nie doczytacie do końca tej epopei:) Miłych snów dla Was i naszych Kropeczek:* dobranoc:*
-
Hej hej:) Pytałam o oczka bo ciagle słyszę ze Tosia to cały tata a ze oczęta ma niebieskie ( jak ja ) to liczę ze takie juz zostaną Ewelad ha ha ha tez miałam kiedyś taka przygodę sylwestrowa z szampanem w roli głównej A zeby nie było to ja alkohol pije naprawde od wielkiego dzwonu i to zazwyczaj na lampce wina sie kończy:) Mmadzia biedulka Agacia:( Jak to trzeba na wszystko zwracać uwagę. Tez zerknęłam tam Tosi i wydaje mi sie byc ok. Trzymam kciuki aby zabieg przebiegł szybko i sprawnie. No i zeby jak najszybciej Wam ustalili termin. Ewulka my łóżeczko jeszcze na najwyższym poziomie ale u nas jeszcze nic nie zagraża:) Rewolucja jak dobrze ze kupka poszła! Ja Tosi nie mogę zmusić do picia ani wody ani herbatek. Kupiłam z hippa soczek ze śliwek i mieszam z woda 1:3 cos tam pije ale tez nie za wiele. A mysle ze to by dużo nam pomogło. Kurczę muszę kończyć wrócę pozniej bo Tosia wzywa a ten post pisze juz chyba z 2 godziny:/
-
Rewolucja ha ha papcie na rzepy juz sa:) No wiadomka ze postawimy zgredow przed faktem dokonanym Zdrówka zdrówka dla Hancysia:* Biedulka tak sie musi męczyć;( Kochana przemywaj Hani oczka srebrem koloidalnym bi wiem ze masz:) Olga ja staram sie codziennie pomalować ale u mnie to trwa 5 min bo tylko kreska i tusz. Do tego jak wychodzę to mazne sie pudrem w kamieniu ale mineralnym bo wszystko inne mi strasznie zapychalo skore. Ubieram sie wygodnie ale zeby "jakoś" wyglądać:) W sensie np nie latam w szpilkach z wózkiem ale w dresie tez nie ha ha Kasiaaaa następnym razem zapytaj tesciowke czy miło by jej było jakby jej ktos łyżkę z zawartością czegos co nie do końca jej smakuje wpychał do dzioba?! Wrrrr.. Samo słowo teściowa wprawia mnie w lekkie poirytowanie Kowalska brawo dla Was! Super ze juz zdrowe. Teraz mnóstwo odporności for ju:) Aneta fajnie ze u Was tez juz zdrowo! I ze Tosia sie nie zaraziła od męża! swoją droga ja nie wiem co Ci faceci tak boja sie lekarzy:( Moj tez nigdy nie daje sie przekonać zeby pójść "bo nic mu nie jest"... Eh Dziewczyny czy Waszym dzieciaczkom zmienił sie juz kolor oczu?;)
-
Hej hej!:) Kasiu my ząbki mamy "ctyry" Po dwa na dole i na gorze:) Z tym ze te na dole to juz takie pokaźne a te z góry dopiero co sie przebiły:) Jak na razie ich nie czuje na cycu ale...jak mnie ostatnio ugryzła w palec to myślałam ze z papci wyskoczę:/ Jakiż to ma ścisk i ostre te zębichy! Ewelajna moze spróbuj nie dać dzis Bartusiowi mięska.. Zobaczysz jak bedzie. Byc moze jeszcze dla niego troszkę za wcześnie i spróbujesz ponownie za jakiś czas podać. Siły i wytrwałości kobietko na cały dzien! Olga trzymam kciuki za wizytę! Mamaka2015 ja nie pomogę bo u nas rozszerzanie idzie powoli i niespiesznie. Na razie próbujemy. Chyba daleko mamy do całego zjedzonego słoiczka:) Co do glutenu to ja gotuje kasze mannę. Do tej pory sama na wodzie i dawałam łyżeczka. Teraz dla smaczka (i kooopy:) ) dodaje np suszonej śliwki. Olciak to cieszę sie ze wszystko ok! Moc pozdrowień dla Was:) RudaMaruda ja tez pokochałam tekst "poszukaj w dupie" ale ja aż żałuje ze nie bedzie kiedy go użyć.. Biedna Tosia dobrze sie nic nie stało! Faktycznie pozostaje Wam tylko łóżeczko do spania. Nie ma żartów. A na spotkanie spoko-mozna wziąć zgredow:) Pojada sobie z wózkami a my będziemy mieć czas na kawę U nas pogoda barowa:( Nie wiem jak Wy ale ja najchętniej polozylabym sie na taka 3 godzinna "drzemkę"
-
Bass no jasne ze myjemy zabki;). Odkąd tylko pierwszy sie pojawił. Mam taki specjalny zestaw szczoteczek który dostałam z rossmana i teraz używam taka jakby z silikonowych włosków. Ja polewam ja zawsze woda przegotowana przed użyciem i tak szorujemy. Swoja droga Tosia to uwielbia ( oby jej tak zostało ) a to juz jako rytuał przed kąpielą występuje;) Ja nie mysle jeszcze o urodzinach ale my na pewno zrobimy w domu i beda najbliżsi czyli rodzice i chrzestni jeśli wyraża checi;). Nie wiem ale jakoś nie jestem zwolennikiem urządzania dzieciecych urodzin w lokalach , przecież to ma byc dzien dla dziecka a nie dla dorosłych:) Dlatego bedzie piękny tort i dużo balonów zeby Tosia sie cieszyła:) Aniu jasne ze nie będziesz sie musiała nic sprawdzać. Krzys jest silnym i zdrowiutkim chłopczykiem. Nie dla niego choroby- przecież on nie ma na to czasu:)A z czasem z pewnością wyrośnie z tej przypadłości i juz nie będziesz musiała sie martwić. Bedzie dobrze!:) A co do rodziny ha! Skąd ja to znam?!;) Z tej właśnie przyczyny nie robiliśmy wesela i był święty spokój:) Julita moja córcia tez jeszcze sie nie przewraca. Moja pediatra ma specjalność neurolog dziecięcy i mówiła nam żebyśmy dużo ćwiczyły obrotów. Olciak co u Was? Zdrowi? Wszystko ok?
-
Hej hej!;) My fotelik mamy do 13 kg a ze Tosia ma dopiero nico ponad 7 kg to na razie przy nim pozostaniemy:) A propo zębów przypomnialyscie mi ze miałam napisać ze nam wyszły dwa kolejne tym razem z góry i o dziwo! Dwójki zamiast jedynek:) Bedzie mały wampirek sasasa:) Magda. G. dzięki, wczoraj pytałaś jak nasze "kupkowe" sprawy. No właśnie wczoraj nas puściło dopiero. Cała rodzina odetchnęła z ulga. Niby cały czas pod kontrola lekarza a jednak strach był ogromny. Jakby nie było nie pomagały syropy ani czopki. U nas dzis w menu pasternak. Słyszałam ze dzieci go uwielbiają, faktycznie Tosia zajadała ze smakiem. Rewolucja wspolczuje Wam:( Ucałuj Hancysia od cioci i Tosi i dużo zdrówka. I najlepszego z okazji pol roczku! Dla Jasia natomiast odporności na te wstrętne wirusiska! Kysz kysz! Mmadzia ja to sie juz nie mogę doczekać aż Tosia zacznie większość aktywność. Póki co dalej sie leni i tylko leży. Ewentualnie fika na boki. A co do jedzonka podajesz ciepłe? Bo u nas tez taki odruch ale tylko jak w temp pokojowej lub letnie. Wystarczy ze podgrzeje i jest super. Tosia lubi mieć ciepłe jedzonko. Ja tez dzis pierwszy dzien takiego "prawdziwego" okresu:( tragedia. Jeszcze sama bo M cały dzien w pracy. Mocy potrzebuje! Więcej mocy!:( Ania obrazek git!:) RudaMaruda wielka szkoda ze sie minelysmy:( chlip chlip:( ale mysle ze jeszcze nie wszystko stracone;) Inez i reszta mam na dietach. Wielki szacun dla Was. Taki szczery i z glebi serca. Ja to pożeram wszystko co słodkie kilogramami:( O wagę mi nie chodzi bo ja tez z tych co w druga stronę ( janinka "piątka" ) ale o to co zjadam w nich. Fuj. Toz to mój nałóg:(
-
Witaj RudaMaruda! Spóźnione 100 lat na pol roczku dla Tosi:* Nie zapomnę akurat Waszej daty z wiadomych względów;) Rewolucja ja tez czekam na wiesci po wizycie lekarza. Ściskam kciuki za zdrówko malutkiej Hanusi!:* Mamaewy tez sie chętnie dowiem bo my przez problemy z kupka jeszcze na daleko w tyle z jedzeniem wiec gdzie tam nam jeszcze do zastąpienia posiłku...:) Inez mysle ze jak przysiądziecie sie do spacerówki to spacery staną sie dla Ali ciekawsze i bedzie lepiej. Zauważyłam ze Tosia jak nie spi to tez zaczyna sie niecierpliwić ale dokładnie jak Ty uważam ze nie lubi tego ograniczenia ruchów w kurtalkach:) Oby do wiosny! U nas nowe umiejętności w postaci krzykliwej dyskusji z rodzicami dada, mama, baba, nana i lala:) Bębenki pękają jak sie rozkręci:) ale kochane to Wczoraj tylko dwa karmienia w nocy:) Czyżby jakiś nowy etap?:)
-
Dziękujemy Wam kochane:*:* Patrycja a ile tego surowego jabłuszka powinnam dać dla efektu? To bedzie jej pierwszy raz zaznaczę. Inez nasza pediatra ma specjalność neurolog dziecięcy wiec mysle ze gdyby zauważyła cos niepokojącego to moze nadmieniła by o jakiejś rehabilitacji a ona zaznaczyła tylko by ćwiczyć z nią obroty bo niby juz powinna to robić. A no i sadzać... Aniu tak mamy lactulosum. Faktycznie dawałam Tosi najmniejsza dawkę wskazana czyli 2,5 ml na dobę gdzie nasza lekarka zaleciła podwójną czyli od 2 dni przyjmujemy 2x 2,5 . Zobaczymy jak teraz bedzie z efektem. Bass a dlaczego robili rozszerzanie kanalika a nie udrażnianie? Czy ono nic nie pomogło? Ja mam nadzieje ze obejdzie sie bez udrażniania a jeśli juz to ze ten zabieg nam pomoże na problemy. Wy tez sie z tym borykaliscie jak dobrze pamietam. Jak tam u Was? Czy juz wszystko ok? Pomogły masaże? Jeśli tak to w jakiej częstotliwości? Ja mam juz strasznie trudno masować małej oko. Wyrywa główkę i bije mnie rekami jak tylko zbliżam palec:( Ale najgorsze ze skorka wokół oczka jest czerwona i podrażniona od tych łez i przecierania ciagłego:( Dużo zdrowia dla Was. Dobrze ze Was wypuścili. Kowalska trzymam kciuki rownież za Wasze zdrówko! Dzielna kobitka z tej Natasi:* I z Ciebie mamo rownież! Kasiu my tez sie karmimy w nocy co 2 godziny. Zapomnij tez zeby Tośka smokiem oszukać. Pocyca go z minutę a pozniej wyrzut ze trza szukać po kątach pokoju ha ha Olga super ze impreza sie udała!;) My dzisiaj na imprezie walentynkowej u moich rodziców zabawiliśmy -uwaga- do 20:)!! Ha ha! I tak nagielismy czas o godzinę Przeważnie o 20 Tosia juz spi a tu jeszcze przed kąpielą była:) Mamuska dla Was także dużo zdrówka! Oby katary odeszły szybko i nie męczyły Małego! A maż?! Kwarantanna i na kanapę z nim!:) Dziękujemy z Tosia za życzonka i buziaki i odsyłamy miliony wszystkim ciociom i kochanym sierpniowym fasolkom:* Miłego wieczoru:*
-
Hej kochane! Dziękuje za pamięć ale u nas trochę problemów wiec nas chwile nie było. A wiec po krotce. Inez pytałaś o kupki. No i właśnie:( Mamy problem. Byliśmy u lekarza w 9 dniu w którym Tosia nie zrobiła kupki. Dostaliśmy syrop rozluźniający i do tej pory nie ma widocznych efektów. Minęło 2 tyg. Próbowałam rownież czopków na własna rękę tez marny skutek - wyszło "cos" ale bardzo niewiele. Działo sie tak ze zanim zdążył zadziałać to mała go juz wypchała:( Z tego wszystkiego przerwałam rozszerzanie diety no bo niby jak?:( Lekarka natomiast powiedziała zeby nie panikować tylko dalej spokojnie podawać małej warzywa które powinny pomoc. I dużo wody. Wiec staramy sie z mężem jak najwiecej podawać i w czym tylko sie da. Dzis juz nawet strzykawka taka od syropku była. Martwię sie ta Tosia moja okropnie:( Poza tym oczko nam łzawi i ropieje i takie "biedne" zaczerwienione. Mam wizytę w Katowicach ponoć u jednego z najlepszych okulistów dziecięcych na południu, zobaczymy co powie. Czy nas uratuje czy każe sondować:( Martwię sie rownież brakiem obrotów o Tosi:( Lekarka kazała nam z nią ćwiczyć bo juz niby powinna sie kręcić wokół własnej osi. Czy ktos jeszcze oprócz nas leży na pleckach i odwraca sie tylko na boki? A jakby tego było mało to sytuacja z teściowa tez mnie cały czas gryzie, niby mam na nią wywalone ale jednak mieszkać jeszcze jakiś czas razem trzeba. I znosić te humory i dziwne akcje. Nowy dom trzyma i wizja wyprowadzki trzyma mnie przy nadziei. Taki jakiś smutny post - wiem - ale dobre wiesci tez sa:) Tosia dzis kończy pol roczku:):) !!! Patrzę jak słodko sobie spi w łóżeczku i nie wierze ze juz tyle czasu za nami. Pięknego czasu. Najpiękniejszego w moim życiu:) Przepraszam ale personalnie odniosę sie pozniej bo nie ogarniam co komu chciałam, muszę wrócić, nadrobić i odpisać. Buźka:*
-
Olga kochana mysle ze każda z nas Cie zrozumiała! Bo każdą z nas jako matkę zabolało serce po przeczytaniu o tym okropnym problemie:( Chodziło tylko o to żeby nie pogorszyć sytuacji i jakoś ratować nasza koleżankę a przede wszystkim jej malutkiego synka! Patrycja widziałam ta prowokacyjna kampanie i byłam w szoku. Znieczulica to fakt:( Dzis jakiś wyjątkowy dzien. Tosia spała 3 godziny w południe. Teraz kolejna drzemka;)
-
Didus to bardzo zle co robisz i smutni mi sie zrobiło jak to przeczytałam ale ja w Ciebie wierze! Wierze ze dasz radę pokonać stres i ujarzmić zle emocje. Dziewczyny uważam ze gdyby didus chciała celowo zrobić krzywdę dziecku to na pewno by o tym tutaj nie napisała. Uważam tez ze było to wołanie o pomoc z bezsilności i przecież od zawsze jesteśmy tu po to aby sie wspierać!! Pamietajmy o tym:( Zdołując dziewczynę jeszcze bardziej możemy pogorszyć sytuacje:( Didus skoro piszemy tu anonimowo rownież anonimowo moze skontaktować sie z Tobą mamaoliwciikubusia! Prosze zrób to dla nas tu wszystkich! Nie kłóćcie sie dziewczyny! Jak dotąd forum było miejscem gdzie mozna było uzyskać potrzebne wsparcie, a nie w którym oceniamy innych. Bashia sama prawda! Olciak, myślałam o Was i właśnie miałam przywolywac!:) Dużo zdrówka!:* U nas dalej brak kupy ale dzis kupiłam śliwkę do podania. Jak to juz nie pomoże to jedziemy do lekarza. Dziwne bo poza tym Tosia wesoła i szczęśliwa. Trzymajcie kciuki cioteczki:)
-
Hej hej witamy sie i my:) Ja jak zwykle chaotycznie i nie po kolei odpowiem:) Truskawka ja na włosy mogę jeszcze polecić czysta biotynę - ja posiadam takowa w malutkich pastylkach do ssania o pysznym owocowym smaku;) oraz vitapil mama tam juz masz kompleks witamin:) Silv świętujecie otwarcie urodziny córki póki możecie pozniej trzeba Wam bedzie sie chować "po katach" i bardziej uważać ha ha Ania podrzuć co tam i jak tam pichcisz dla Krzysia;) Albo mogę zasugerować stworzenie nowego wątku na blogu - jedzenie dla maluchów;) Co do poruszania sie wózkiem to u mnie "w mieście"na szczęście jeszcze nie spotkałam sie z podobnym problemem ale to taka pipidowa ze brak fajnych kawiarni itp. Rossmany, biedronki, stokrotki, lidle itp na szczęście schodów nie maja wiec dajemy radę:) Ja Tosi tez nie sadzam, nie podpieram poduchami a widze ze sama sie rwie jak siędzi u mnie na kolanach lub zapięta w bujaczku. Z krzesłem do karmienia cEkamy aż bedzie siedzieć samodzielnie. Kasia u nas tez słabe noce. Tosia wierci sie i popłakuje przez sen jakby jej cos dolegało. Cyce tez non stop w użyciu i nawet juz nie odkładam jej do łozeczka. Spi z nami i tylko przekładam ja w nocy z jednego do drugiego. Szczęście ze wszystko to na śnie robi, no ale my nie wyspani:( A Twój prezes nadal wymaga noszenia po tych nocnych piknikach?:/ Inez a jak u Was noce? Dalej podobnie? Jak praca? Maż jakoś daje radę z Alunia pod Twoja nieobecność? Olga masz racje! Największe szczęście to Twój mały królewicz i dzięki niemu będziesz miała sile aby pokonać te wszystkie przeciwności losu! Kochana:* Aneta fajnie ze Tosia zdrowieje:) Zobaczysz ze bedzie ok. Mojej przyjaciółki córka przeszła ospę w wieku 5 miesięcy, szybko, łagodnie i bez żadnych powikłań! Głowa do góry:) Nom i mala włoski ma cudne, taka czarnulka:) RudaMaruda halo? Gdziescie z Toska przepadły?;) My z dieta tez kiepsko ale nie przez brak apetytu:( U nas jak zwykle problem z kupka. Jak pamiętacie pisałam ze Tosia czasem nie robiła 7 dni. Teraz 3 dni podawałam marchewkę a kupki nie było juz tydzień. Myślałam ze jak dostanie co innego to zrobi, a tu nic. I nie wiem co robić? Czy ruszyć dalej z kolejnym produktem czy czekać? Czy zamiast dać dynie lub brokuła, podać jej jabłko albo śliwkę aby pomogło?:( no nie wiem... Poradzicie co byście zrobiły?:(