JustiSia

Maritka gratulacje! Dużo zdrówka dla Was! Karola6 współczuję,wiem co czujesz. Ciężko by mi bylo zostawić Hanie jeszcze w dodatku chora. Dawaj znac czy wszystko ok.

Aneczkabadz dobrej myśli. Nie myśl nawet o tym ze teraz urodzisz. Pozytywne nastawienie potrafi zdziałać cuda. Życzę Ci wszystkiego najlepszego!

Hej! Mi upaly nie przeszkadzają jak sa normalne. A nie upal,burza,upal,burza. Wszystko paruje i jest duszno. Wczoraj wieczorem zrobilo się fajnie na dworze,wiaterek przyjemny. Moje dziecko ma ciągle czkawkę,co zjem to skacze :-) zaczyna mnie to irytować. Hania tez tak miała i po urodzeniu dlugo nie mogla się tego pozbyć.

Dzieki. Moja ginekolog stwierdziła po wyglądzie brzucha ze mala ulozona jest poprzecznie. I tak się zaczęłam zastanawiać. W sumie kopala mnie głównie z prawej a teraz się przeniosła na lewa :-)

Do dziewczyn które mają dziecko ułożone poprzecznie. Gdzie czujecie ruchy?

Co do długiego karmienia piersia (mówie o tych 4letnich) to nie jest wina dziecka. Wiadomo,że ono jak lubi to chce jak najdłużej. To matka ma problem ze sobą. Sama pamiętam jak mi było trudno odstawić,bo mała tak lubiła cyca. No ale w życiu każdego człowieka są jakieś etapy,które trzeba zakończyć i zacząć nowe.

Kolczyk M no ja znam osobiscie dwa takie "przypadki" karmienia do 4 roku życia. I mnie osobiście to zniesmacza. Jestem bardzo tolerancyjna osobą,ale co przesada to przesada. To tak jak ja bym swojej jeszcze cycka dawała,ble!!!! Uważam,że matka ma problem z odcięciem pępowiny. Niedługo wszyscy będą jeść cyca i chodzić w pampersach do matury.

Ja się sama odizolowałam od niektórych znajomych. Ale ja już taka jestem ze nie potrzebuje wielu ludzi do zycia. Poza tym dobrze się czuję we własnym domu,dogaduje się z mężem wiec jest ok. Mieszkam na wsi i nie chodząc do pracy czuje się ciągle jak na urlopie. Strasznie mi się to podoba :-) Gole się sama,na czuja. W pierwszej ciąży jakos lepiej mi szło,ale i teraz daje rade. A czy dokladnie? A czym tu się przejmować? Najważniejsze że nie ma buszu :-)

Ja miałam wczoraj wizytę u lekarza bez usg. Wszystko ok. Moja teściową ktos ostatnio spytał czy będę miała bliźniaki. Pięcioraczki kuzwa! Grube krowy siebie nie widzą!

O widzisz Karola6 nie pomyślałam o warzywach. Ja mroze owoce,koper,natke pietruszki,suszylam jagody i robie soki. A blanszujesz warzywa przed zamrożeniem czy surowe wkladasz?

Liczyć ruchy można od 30 tygodnia. Moja się tak rusza ze nie musze ich na razie liczyc. I wogole mam ten brzuch jakos nisko. A od kilku dni jestem mega zmęczona. Dzisiaj jest apogeum.

Mi nogi powiększyły sie w pierwszej ciąży i potem wróciły do swojego rozmiaru. To normalne. Teraz tez sa większe.

Co do kapania dzieci w zwykłym mydelku. Wszystko super,tylko mydlo zostawia beznadziejny biały osad i wysusza skore. Potem koniecznie trzeba użyć oliwki. Po co tyle zabawy? Ja kapalam mala w Johnson & Johnson i nic się nie działo. Rzadko ja smarowalam po kąpieli.

wiruśka mnie kopała kiedyś po odbycie ;-) niezłe uczucie ;-) Karola6 przyjełam zaproszenie na fb ;-) ;-* Ja mogę oddychać,mam jakoś nisko ten brzuch. Nogi też w miarę normalne,ale staram się też odpoczywać w ciągu dnia.Ile lat ma Twoja Zuzia?

Spadła mi hemoglobina do 10,8 ;-/

Mnie żebra w ogóle nie bola,bp mam nisko brzuch.

Weź nie sikaj 8 godzin! :-D

Dziewczyny ja tez polecam tylko majtki z siateczki. Te z fizeliny czy czegos sa ciasne (przynajmniej na moj tylek) i szynko się drą. Raz przymierzyłam i pierwsze poszly do kosza. Just.jot jak mam bardzo intensywny dzień to czuje ze jestem padnieta i brzuch jak skała. Dlatego nauczyłam się dozować sobie zajęcia w ciagu dnia tak żeby miec mala drzemkę albo chociaż poleżeć. Moja mloda teraz dlugo biega po dworze. Bywa ze usypia dopiero po 22. A ja lubię jeszcze z mężem poleżeć,pogadać,czy coś obejrzeć wiec nie szaleje do upadłego w ciagu dnia ;-)

Gosia M moj tez mięsożerny :-) często widzę jego blogi uśmiech na widok mięsa :-) bezcenne :-)

Siwa współczuję,ja miałam takie nogi w pierwszej ciąży. I w ogóle jakas taka bardziej spuchnieta bylam. U mnie 13kg na plusie. Jak tyje to od razu dwa kg na tydzień. Ale najbardziej przybralam w drugim trymestrze 10kg! Jak wcześniej mi się wydawało ze mam wielki brzuch tak teraz mam wrażenie że jest normalny :-) nogi o dziwo wyglądają na razie normalnie. Ja miałam pieluszki tetrowe po Hani ale dokupilam jeszcze kilka nowych bo ja pieluch nadal używam kiedy myje głowę córci. Dobrze wchlaniaja wode. Poza tym często daje jej pieluchę do wycierania rąk po ich umyciu. Z dużymi zakupami czekam na sam koniec. Łóżeczko czy wózek mogę zamówić przez Internet jak juz wrócę ze szpitala. Albo powiem mężowi który ma zamówić. Młoda i tak będzie na początku spala w wiklinowej kolysce po Hani. Remont trwa. Dzisiaj jedziemy po drzwi. Mebli do pokoju Hani nadal nie wybrałam :-)

Just.jot kot jest świetny. Dlugo się wzbraniałam bo na wiosnę wzięliśmy małego psa i po nim miałam dość malych zwierząt,ale w końcu dalam się przekonać i nie żałuje. Lubię mieciulkie koty :-) Kiedys zrobię zdjęcie jak mi śpi na brzuchu :-) Strój kąpielowy tez polecam dwuczęściowy. Ja mieszcze się w stary o dziwo. Jest na sznureczki wiązany,moze dlatego. Ale ostatnio przesadziłam ze słońcem i teraz się mecze z poparzonymi plecami. Na basen dopiero jak wejde w brąz :-) czyli po niedzieli :-)

Karola6 zreszta ja bylam zawsze bardzo niesmialym dzieckiem,nie chciałam żeby i ona taka byla. Chciałam żeby się rozruszała szybciej niż ja :-) i chyba mi się to udalo :-)

Karola6 z telefonu to i ja nie mogę. Jak wlacze kompa to wyśle Ci. Moja kiedys byla taka dzika i trzymajaca się maminej spódnicy. Ale zaczelam ja wypychac wszędzie bo mnie to meczylo strasznie. Ciągle tylko ja i ja i nikt inny. Najpierw wypchnelam do przedszkola w wieku 3 lat. Bylo ciężko ale jakos się udalo. W tamtym roku jeszcze musiałam się trochę pomęczyć a teraz mam spokój a potem wielkie sprzatanie po kazdej zabawie :-) Cieszę się,cieszę :-) W końcu do tego dazylam :-)

Marzenie Hani się spełniło,kotek jest :-) Co do badania to ja na kazdej wizycie jestem badana palcami a wziernik tylko czasami. Ale musze przyznać że jak na kobietę moja ginekolog jest bardzo delikatna. Bylam juz badana przez roznych ginekologów,ta zalicza się do tych najprzyjemniejszych. Podgrzewacza nie kupuje,ani sterylizatora,ani tego czegoś do oddechu.

JoasiaG nie słuchaj nikogo,nie przejmuj się remontem. Ja też wariowałam z tego powodu. W końcu stwierdziłam że mam wszystko gdzieś. Zdążę to zdążę,nie to nie. Najważniejsze żeby dzidzia byla zdrowa i żeby nie było komplikacji przy porodzie. A to nowy członek rodziny Mleczuś.