Skocz do zawartości
Forum

RudaMaruda

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez RudaMaruda

  1. Ok znalazłam chwike żeby cokolwiek napisać bo mała cwana śpi ale co jakiś czas się budzi, zrobi głośne 'uaaaa' i zasypia dalej a ja wiadomo, że już wtedy ma straży Dziękujemy Wam ciocie za miłe słowa. Wiedzie, że i my Wam kibicujemy! :) Śmiejemy się z mężem, że skoro tyle dobrych słów o Antosi przeczytaliśmy to musieliśmy przejść samych siebie jego to martwi bo już myśli co on zrobi tym wszystkim adoratorom :P Znalazła się jedna, jedyna pielęgniarka, która wpadła na to, że Tosia nie chwyci mojej brodawki (co widziałam od początku) i wymyśliła, żeby zamiast dawać jej ssać 5 sekund byle jak mojego cyca to ją oszukać. Dała mi sam smoczek z butelki i używam go jak nakładki na sutki. Skutek taki, że mała ssie bez płaczu (nas obu) pokarm się pojawił a sutki mi się ładnie wyciągają. Piszę tak na wszelki wypadek, może którejś z Was się przyda bo nie ma nic gorszego niż patrzenie jak Twoje dziecko płacze a Ty musisz mu wpychać na siłę coś czego wiesz że nie ogarnia. Jak dla mnie mogę cały czas karmić przez nakładki ale karmić a nie czekać na cud :) Dziewczyny czekające tak bardzo na poród, u mnie się zaczęło kiedy małej zupełnie 'odpuscilam' i nawet lekarz powiedział na wizycie, że dziś raczej nic z tego. Moja zrobiła na przekór :) Co do bólu okresowego to położna nazwała skurczami przepowiadajacymi i ja z regularnymi skurczami bolącymi jak najbardziej bolesny okres jechałam do szpitala. Co z tego jak mnie beształa, że to jest nic, że mogłam w domu czekać itp. Dobrze, że ta położna schodziła ze zmiaby i nie odbierała mojego porodu bo pewnie rodziłabym do teraz.. Bóle przeszły stopniowo w bóle od krzyża, zrobili lewatywe przy której odszedł mi czop no i resztę znacie :) także te bóle okresowe też mają swój sens. EWELAD, MARTA trzymam kciuki mocno! Nie martwcie się, oni wiedzą co robią i zajmą się Wami jak należy. No i jutro już dzieciaczki na brzuchach Waszych lądują :) CZARNA u nas w domu nie ma pojęcia 'glupi mecz' więc wiem co czujesz. Mój potrafił się na mnie obrazić bo nie chciałam wracać szybciej znad wody jak mecz leciał i on biedny musiał oglądać relacje live w komórce.. Ja tylko jestem ciekawa jak mała zareaguje na odgłosy meczu - w końcu tego najwięcej nasluchala sie będąc w brzuchu ;) A głupimi tekstami o porodach się nie przejmuj! Zwłaszcza od osoby która nigdy nie rodziła... Mnie rozwalały teksty od 'kolezanek' w stylu "to nie miałaś jak załatwić sobie cesarki? Przecież poród sn to taki wielki ból a tu raz dwa i masz dziecko". Tak, faktycznie, Daniela i Julita mogą potwierdzić jakim 'brakiem bólu' jest cesarka, nie? ;) ANIA27 gratuluję :) Ty miałaś termin na 20 też i Natan wielkosciowo prawie jak moja Tosia :) MARI no to może faktycznie wstrzelisz się w 15? Odbilabys rolę wróżki Czarnej KARKOSZKA gratuluję! No moja mała też 3200 co przy mojej miednicy podobno i tak sporo. Mam 170 cm wzrostu ale miednica wąska i to było podobno tak 'na styk'. Nie taki diabeł straszny, nie? :)) REWOLUCJA ja mam wiatrak na dzień i okno wieczorem na osciez i tylko się śmieją położne, że jak już małą weranduje to jutro mogę iść z nią na spacer :P dużo dziewczyn z wiatrakami, zdziwisz się sama! :) Jak mi skasuje ten elaborat to ja się poddaję.. Jeszcze raz dziękujmy za pochwały! Tosia nawet na zdjeciu ma wypieki, tak ją zawstydzilyscie! :))
  2. Napisałam się jak dzika i mi skasowało... No nic, wrzucam tylko fotkę a postaram sie nadrobić pisanie wieczorem albo jak przestanę w końcu gapic sie na to moje dziecko :P Przedstawiam Antonine Natalie :) Jak jej oczka sciemnieja to bedzie miniaturką idealną męża :))
  3. Hej hej odzywam się :) Tosia pierwszy raz ujrzała światło dnia (choć bardziej lampy :P) o godzinie 9:30 i tak nie mogę sie na nią napatrzec do teraz :) 3200 gram żywej wagi w 54 cm ciałku i o takiej mocy w płucach że już widze ( a raczej słyszę) jej zemstę na smierdzacej sasiadce Poród jak poród, przyznam szczerze, bez przechwalek że... Lepiej niż się spodziewałam. Ominął mnie kryzys 7 cm bo z 3 cm zrobiło się 8 jak pecherz pękł i wody poplynely no i ten żel polozniczy u mnie zadziałał cuda. Dwa następne skurcze i było pełne rozwarcie. No i tak 'pchaj, oddychaj i nie pchaj, pchaj, nie pchaj, oddychaj' no i bez nacięcia i znieczulenia wyszła ona! Oboje z mężem w płacz (krył się ale widziałam łzy w oczach :)) dumny tata odciął pepowine, łożysko poszło nawet nie wiem kiedy. Tyle! :) Narazie pokarmu brak, mała nie chce cycow mych, dostała mm. Ania super! Wiedziałam że dasz radę! Ogolnie dziewczyny walczące z laktacja jesteście moja nadzieją teraz.. Dziękuję Wam za wsparcie, nie odpiszę każdej z osobna bo z telefonu kiepsko, mogę tylko powiedzieć, że to forum to naprawdę świetna sprawa :) u mnie faktycznie objawów brak większych było a tu proszę :) mała ewidentnie czekała na noc spadających gwiazd no i jest naszą małą gwiazdeczka. Podpisuje się pod słowami Danieli, cudowny jest widok ojca patrzącego na córkę.. Zwłaszcza że jest ona identyczna jak on.. Poważnie! Trochę chaotycznie ale między skurczami miałam więcej czasu uciekam spać choć na chwilę. Ściskam mocno ciocie! :))
  4. Hah Karoszka nie ma co jechać wcześniej bo się wynudzisz tylko, serio, ja już nie wiem co mam ze sobą robić :/ Trzymam kciuki! :))
  5. Dzięki bardzo dziewczyny, nie sądziłam, że któraś mi jeszcze odpiszę o tej porze! :) ja chętnie oddam tych skurczy jednak, wiecie? Ból jest, rozwarcie stoi w miejscu więc kiepsko bo idzie to jak krew z nosa.. Na początku położna nie chciala mi uwierzyć że rodze bo nie widać po mnie bólu a teraz spytała czy wezwać egzorcyste bo robię mostek przy skurczu -tylko to trochę pomaga Nudny ten poród w nocy bo nic sie nie dzieje :P CHIYO przy tym tempie masz szanse jeszcze wygrać bo jak usłyszałam 'noo mam nadzieję że się Pani wyrobi jeszcze dzisiaj, tego 13' to mi się słabo zrobiło. Mąż chyba się zmęczyl panikowaniem bo tak się przejął że położna sama kazała mu iść sie położyć. No i spi na tych dużych workach Kochane która chce to ja się zamienię! Jednak nie chcę jeszcze rodzić, przewijak mi nie dojechał :/
  6. REWOLUCJA ja bym uważała z tym ozloceniem Czarnej bo ja jej już kawę mrożona wiszę tak, tak, piszę z porodowki między skurczami :)) CHIYO no to Ci wychodzilam po tej głowie :) wizyta o 15, rozwarcie na 1 cm, mała waży 2900-3100 więc niewiele i dobrze bo mam wąska miednice podobno i mógłby być problemu przy większym dziecku. A zaczęło się to u mnie tak: koło 16:00 zaczęły mnie łapać skurcze ale że mam wysoki próg bólu to je mówiąc szczerze olalam, nawet nie wiedząc dokładnie że to one. O 17 pojechałam na szkołę radzenia, później seks (mąż przyfarcil na ostatni moment, teraz 6 tyg posuchy ), pojechaliśmy na zakupy, później na działkę, objadlam sie malin, jabłek i kradzionych sąsiadowi jezyn :P później do domu, zrobiłam kolację już zgieta w pół ale zjedliśmy, wzięłam Prysznic, położyłam sie i liczyłam. Wyszło że skurcze co 3 minuty, trwają trochę ponad minutę więc przyjechaliśmy rodzić. Lekarz przyjął, rozwarcie na 3 cm, szyjka odgieta jak powinna więc co? Skacze na piłce (bo to fajne ale nijak nie pomaga łagodzić bólu), mąż śpi a ja nie potrafię zasnąć więc piszę sprawozdanie z porodu JUSTYNKA odezwij się to poznamy swoje Tosie ze sobą :)) a nie mówiłam że jest szansa że jeszcze się spotkamy na oddziale? :))
  7. Mmadzia moja matka jak 28 lat temu rodziła mojego brata 12.08. to jechała boso do szpitala i z taką czarną stopą wkroczyła na salę porodową więc luzik Justynka jak już przyjdzie co do czego to pewnie dostaniesz takiego powera, że sama się zdziwisz ile masz mocy w sobie! :) ja Ci przesyłam trochę mojej, bo ja mam jej zdecydowanie za dużo i już mnie roznosi od siedzenia w domu. Mąż miał teraz 3 dni po 12h. Wychodzi przed 9 wraca po 21 a ja w domu bo boję się wychodzić sama. Na szczęście jutro ma cały dzień dla mnie i calutki zaplanowany, po samiutkie brzegi! :)) Jutro noc spadających gwiazd tak w ogóle! O 20:00 się zaczyna więc już temperatura do zniesienia więc kobitki wychodzimy rzucać marzeniami w niebo! :)
  8. Rewolucja to smutne co piszesz.. w ogóle czasem zastanawiam się, dlaczego niektóre kobiety zdecydowały się być położnymi, skoro robią to jakby z przymusu? Że co? Że stanęły przed wyborem: "zostać sobie położną a może iść pracować w Castoramie?" i wybrały to pierwsze? Ja rozumiem zmęczenie materiału ale wybierając ten zawód chyba trzeba się z tym liczyć prawda? A tu z każdej strony słyszę, że gdzieś trafi się taka jedna z drugą, która zdecydowanie nie powinna zbliżać się w ogóle do szpitali...
  9. Ania, Kasia nie myślcie tak! Byłybyście potworami, gdybyście nie karmiły swoich dzieci wcale.. Mam nadzieję, że wszystko Wam szybko zaskoczy i będziecie mogły nas później wspierać w naszych kryzysach :* Mmadzia ja też panicznie boję się cc i dziennie myślę tylko o tym, by urodzić sn..
  10. Truskawka gratuluję! Ależ zdolna dziewuszka, tyle szczęscia na raz! :) zdrówka! Justynka noo to super! :) Pani K jest naprawdę fajna i jak czytałam opinie o niej w internecie to byłam mega szczęśliwa, że jest szansa na nią trafić :) to będę czekać na relację i trzymać kciuki oczywiście! Daniela nawet tak nie myśl! Po Twoich przejściach naprawdę należy Ci się chwila dla siebie i masz pełne prawo by wyjść bez Helenki przy boku! Tata na pewno świetnie sobie poradził Dziewoja gratuluję! Uściski dla Filipka Inez nie wiem ile w tym prawdy ale słyszałam, że intensywne ćwiczenia mogą zahamować laktację. Nie orientowałam się dokładnie w temacie, musiałabym doczytać. Moja mała jest od dwóch dni nadpobudliwa w brzuchu.. Zawsze była aktywna ale teraz przechodzi sama siebie aż mąż mówi, że mój brzuch wygląda jak nigdy wcześniej. Ajjj ta niepewność wykańcza i każe doszukiwać się każdych najmniejszych oznak!
  11. Pospamuję trochę moimi postami :P W Bierdonce są pieluchy tetrowe (3zł/szt) i flanelowe (5zł/szt), czy któraś może polecić/odradzić?
  12. Kasia śliczny Piotruś, super że załapał cyca :) trzymaj się dzielnie, te upały pewnie nie sprzyjają gojeniu rany :/
  13. Rewolucja to jest po prostu tetra z tego co ja kojarzę :P fajnie, że cokolwiek wiesz po tej wizycie i masz jakąkolwiek wizję zakończenia przygody zwanej ciążą :) Ania masz cudownego Krzysia, trzymam kciuki za laktację Chiyo nie ładnie mnie tak "wyprzedzać"! cieszę się, że wizyta się udała i że humor dopisuje :) ja dopiero w środę dowiem się czy mogę mieć jakąkolwiek nadzieję na szybszy poród.. Justynka to czym lekarka robi masaż szyjki? Jak to się w ogóle odbywa? Waga maleńkiej idealna na poród sn :) Na który szpital się w końcu zdecydowałaś?
  14. Daniela Helenka jest taka cudowna :) Ja nie zamawiam śpiworka bo.. nie wiem czy nie urodzę czasem po upałach a wtedy wystarczy mi zwykły cienki z Ikei. Dziewczyny Wy macie takie akcje po zwykłej "fusiatej" kawie? Ja piję z ekspresu z mlekiem i miodem i mnie nie rusza.
  15. Ania trzymaj się dzielnie, wszystko się ureguluje, musicie się siebie nauczyć z Krzysiem. Współczuję takiego pobytu w szpitalu, oby Was szybko puścili do domu. Mama-Majki mam identycznie z tym coraz lepszym samopoczuciem. Ciekawe, może to znak, że to już tuż tuż? :) Joanna u mnie była "sucha" burza. Teraz jest jeszcze większa duchota niż była :/ Rewolucja trzymam kciuki, informuj w miarę możliwości! Mmadzia mam podobnie, że najchętniej przewinęłabym dzień za dniem i zatrzymała się w dniu porodu.. Faktycznie gotowanie teraz to koszmar :/
  16. Joanna to świetnie, że wszystko dobrze. Możesz się trochę uspokoić bo miałaś trochę tych stresów ostatnio i zastanawiania się "czy to już" :) Ja wizytę mam w środę.. a lekarz mówił, że nie spodziewa się, że dotrwam i co? :(
  17. Rewolucja no wiadomo, że dzieciątko najważniejsze ale jednak jak już złapie dół to leci się czasem po całości :) Dziękuję Czarnamamba, jak wywróżysz mi dobrze to masz u mnie dobrą kawę - zwłaszcza że też ze Śląska jesteś
  18. Tosio i tak bardzo spokojnie do tego podchodzisz.. Ja pewnie dostawałabym do głowy od tego odbijania się od terminu do terminu. Już nie wspomnę o tym, jakie akcje robiłby mój mąż :/ Czarnamamba ja ogólnie jestem taka, że nie usiedzę na tyłku i można powiedzieć, że odpoczywam sprzątając ale mam też dni, że cały dzień leżę na kanapie i nawet obiad przez telefon zamawiam a Ty odpoczywaj chociażby właśnie przez to, że nie masz jeszcze dziecka w domu. To ostatnie takie wolne więc korzystaj bez wyrzutów sumienia! Lolka ja w sobotę się rozkleiłam w końcu i płakałam mężowi, że już nie daję rady, że tak bym chciała już urodzić, bo te upały mnie wykańczają. Później już leciałam po całości, że tak mi żal mojego ciała, bo byłam taka szczupła przed ciążą. Wszystkie kobiety w koło chodzą w takich pięknych sukienkach a ja na okrągło w jednych ciuchach bo szkoda kupować coś na końcówkę. Faktycznie ten ostatni miesiąc to jedno wielkie oczekiwanie i to jest dość dołujące. Głowa do góry! Musimy się trzymać razem, wszystkie przez to przechodzimy Kochana! :*
  19. Larin gratuluję :) Truskawka trzymam kciuki, daj znać w miarę możliwości bo czekamy na wieści :) Rewolucja haha też myślałam już o tym, że znów mnie henna czeka Czarnamamba no ja jestem idealnym przykładem na to, że nie ma szans przyspieszyć nic. Nie mam grama kurzu w domu, podłogi myte na kolanach, seks codziennie, czasem nawet dwa razy dziennie, schody, spacery po 2 godziny, 20 przysiadów.. Boję się tylko okien myć. Ja dziś w nocy miałam tak silny ból okresowy, przy tym brzuch się spiął i już miałam nadzieję, że coś się zaczyna. Trwało to niecałą minutę i... dalej cisza.
  20. Ania gratuluję, nareszcie! Uściski dla wyczekanego Krzysia i dużo zdrówka dla Waszej dwójeczki :* Tosio mam nadzieję, że jednak Antosia się "wyrobi" w czasie i nie pozwoli mamie tak długo czekać Chiyo dołączam do tych ze złym humorem przez pogodę.. Pozostaje mieć nadzieję, że synoptycy się mylą, tak samo jak w marcu, gdy zapowiadali chłodne lato... W ogóle to am wrażenie, że moja córa zechce jednak być spod znaku panny i mnie przez całe te upały przeciągnie. Witaj Ewelina :) ja z Katowic ale rodzę w Mysłowicach :)
  21. Kasia gratuluję i czekam na relacje! :) Zdrówka dla Was :*
  22. Hah dziewczyny widzę, że mamy podobne myślenie co do kolejnych ciąż - może spotkamy się w Marcóweczkach 2018? Ja nie widzę u siebie opuchlizny ale wiem, że jest. Obrączki nie założę, mimo że ręce wyglądają zupełnie normalnie. Tak samo z butami, nie widzę różnicy a w nic innego niż w sandały nie wejdę. Mój mąż jest geniuszem, wiecie? Na dzisiejszą noc ustawił wiatrak w stronę okna, dzięki czemu nie było szans by smród sąsiadki wchodził nam do mieszkania! Nasz na szczęście chodzi niemalże bezgłośnie, więc dało się spać, pomijając fakt że się rozpuszczałam z gorąca oczywiście ;)
  23. Tosio ja się piszę! :) Chiyo musimy przez to przejść, nie ma wyjścia. Jakoś urodzić trzeba Ja jak już pisałam od jakiegoś czasu czuję taki totalny wewnętrzny spokój. Czasem mam wrażenie, że jakby mi odeszły wody to uspokajałabym wszystkich naokoło i była najtrzeźwiej myślącą osobą. Nie wiem w sumie skąd mi się to wzięło bo jeszcze niedawno tak panikowałam ze wszystkim. Wróciła mi też zgaga, nie tak mocna jak była ale jednak, więc czasem się śmieje że mała stwierdziła że jednak nie wyjdzie i się "wróciła" na swoje wcześniejsze miejsce No i mam teraz myślenie podobne do Silv - będę wrześniówką :)
  24. Babka ma jakieś 50 lat, żółte papiery i rozmawia tylko ze zwierzętami. Nie płaci za nic więc ma odcięty prąd i gaz. Ma kilka nakazów eksmisji i co? Administracja i urząd miejski rozkładają ręce bo nic więcej prócz kolejnej wizji lokalnej i kolejnego nakazu eksmisji nie mogą zrobić... Zwierzęta już jej kilka razy odbierali, bywały miesiące w których miała ponad 11 kotów! Co z tego jak za chwilę znów zbiera po ulicach wszystkie możliwe stworzenia. Śródmieście Katowic jest wolne od bezpańskich zwierząt! Wszystkie są u niej ;) Dlatego chcę to zgłosić do telewizji, może nagle znajdą cudowny sposób na tę kobietę, oddadzą ją gdzieś pod opiekę, cokolwiek. Chiyo super, że się tak fajnie wszystko udało, pochwal się później efektami sesji :) no i również gratuluję męża! Justynka ja mam w nocy tak spięty brzuch, że czasem ciężko mi wstać do toalety. Boli okresowo, czasem nawet w ciągu dnia ale to wszystko, nic więcej nie rusza.. Joannna a co dopiero po porodzie? To będzie jeszcze ostrzejsza selekcja znajomych i przyjaciół, zwłaszcza jeśli oni sami dzieci jeszcze nie mają. Tak słyszałam od wielu znajomych, którym się dziecko urodziło. Wszystko wyjdzie w praniu
  25. Dołączam do niewyspanych ale przez moją śmierdzącą sąsiadkę.. Kurcze to już przegięcie, kiedy w nocy budzi nas smród zwierzęcych odchodów i to taki, że zbiera na wymioty. Weź tu człowieku śpij przy zamkniętym oknie kiedy tylko w nocy można oddychać! Jeśli administracja nic z tym nie zrobi to pewnie zobaczycie mnie w Uwadze czy innym programie interwencyjnym bo tak się nie da normalnie funkcjonować...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...