Skocz do zawartości
Forum

RudaMaruda

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez RudaMaruda

  1. Mari może masz spadki ciśnienia? Moje ciśnienie od dłuższego czasu nie wzrasta ponad 100/60, mój "rekord" to 92/49. Kawę piję tylko jak głowa mnie zaczyna boleć a i tak jestem ciągle zmęczona.
  2. Ja też nigdy nie złapałam "zimna" więc nie pomogę ale... zimno znów się zrobiło za oknem. Śniegu przez noc nasypało a to trochę nie fair. Coraz lepsze samopoczucie, coraz gorsza pogoda, o ironio! Tunia trzymaj się dzielnie! Kto jak nie Ty? :) swoją drogą.. Ciebie w szpitalu też tak głodzą? Ja nigdy nie zapomnę z mojego pobytu garstki zimnej jajecznicy i kosteczki margaryny położonej na kromce chleba. Niech żyje zdrowe i pełnowartościowe odżywianie ciężarnych ;) Ja na każdej wizycie mam robione USG ale mój lekarz ma tak słaby sprzęt, że jedyne co jest mi w stanie powiedzieć to "dzidzia się rusza, serduszko bije". Dobre i to. Usłyszę to ponownie dopiero za 3 tyg. :( Połówkowe mam 9.04, wtedy dopiero będę mogła się pochwalić, kto u mnie zamieszkał :)
  3. Dziewczyny może pocieszę Was faktem, że w dzisiejszych czasach wzorcowa ciąża graniczy z cudem, tak przynajmniej twierdzą lekarze i położne z którymi ja rozmawiałam. Nawet tak strasznie brzmiące słowa jak "poronienie zagrażające" są na porządku dziennym. Jak szybko trafi się do lekarza to wszystko będzie dobrze. Nie ma też co się bać, że ktoś wyzwie od panikar, bo tu w końcu chodzi o życie i zdrowie naszych dzieci :)
  4. Ela no nie ma żartów, trzeba uważać, dlatego ja nie jeżdżę autem bo co prawda nie miałam żadnej sytuacji ale lepiej dmuchać na zimne.
  5. Mój uwielbia jak się do niego przytulam do spania ale mi jest szybko gorąco więc uciekam. Ciągle powtarza, że to on chce być moją poduszką ciążową U mnie właśnie też 2 rozmiary z C na E co już przestaje odpowiadać mojemu bo twierdzi, że troszkę za duże. Też czujecie czasem takie kłucia w piersiach? Nie mówię o tym bólu który był w 1 tr. tylko takie jakby uszczypnięcia od wewnątrz?
  6. Co do auta to też mamy 3 drzwiowe ale wózek spokojnie wejdzie do bagażnika. Próbujemy namówić teściów żeby zmienili auto na większe, żeby mogli nam pożyczać na dalsze trasy. Co do spania to ja inaczej niż na brzuchu nie potrafię więc wiem, że jak już będzie brzuszek to będzie dla mnie dramat. Co do ruchów to.. wiem że jak już będę je czuła to będę spokojniejsza. Teraz ciągle się zastanawiam czy jeśli coś by się z maluszkiem stało to jak ja to poznam. Ciągle mam moje mdłości na widok i nawet na wspomnienie niektórych potraw, na zapach konkretnych past do zębów wymiotuję, więc tylko tym się ratuję że jest wszystko ok. Chciałam kupić sobie monitor tętna dziecka, ale mój stwierdził że panikuję i się nie zgadza. Jakbym mogła kupiłabym sobie aparat usg i codziennie sprawdzała co tam u małego/małej Tak swoją drogą mocno powiększył Wam się biust? Bo ja się boję trochę o tempo w jakim mój przystosowuje się do ciąży. Już są 2 rozmiary większe a gdzie tam do końca? No i raz nie użyłam Palmersa na rozstępy bo nie miałam czasu się kremować po prysznicu i co? "Piękne" pamiątki po ciąży w postaci kilku kresek..
  7. A co do bóli brzucha. Ja miałam zazwyczaj tak bolesne miesiączki, że zwalniałam się z pracy bo nie było opcji żebym wytrzymała. Czasem 2 ketonale nie pomagały, także chyba to mnie uodporniło na ból bo teraz to co czuje to takie... ciągnięcie raz z jednej raz z drugiej strony i jak za szybko wstanę to muszę się skulić bo ciągnie bardzo.
  8. Witajcie Jagoda i Justiś :) Ja nic nie czuję, we wtorek zacznę zacznę 16 tydzień więc mam nadzieję, że niedługo to nastąpi. Narazie codziennie głaskam brzuch i proszę maleństwo, żeby się poruszyło troszkę. Już teraz mnie nie słucha a co będzie jak wyjdzie? U Was też taka piękna pogoda jak na Śląsku?
  9. http://kobieta.onet.pl/dziecko/ciaza-i-porod/zbiorowe-pozwy-rodzicow-przeciwko-szpitalowi-bonifratrow-w-katowicach/8exyx Cieszę się, że u Was wszystko dobrze się skończyło, ja jestem na etapie poszukiwania porodówki. Nie zdecyduję się na Bonifratrów, wrzucam link z wytłumaczeniem.
  10. Ja dzisiaj od tego pisania o śmieciowym jedzeniu wręcz musiałam zjeść kebab..
  11. Ja piję wodę bo po sokach mam zgagę, chyba że sama sobie ten sok wycisnę to jest ok. Mój organizm przełączył się na tryb wyszukiwania we wszystkim cukru i jak jest go gdzieś za dużo to zgaga. Czasem niestety mam tak silną potrzebę napicia się Fanty (przed ciążą za nią nie przepadałam), że nawet obawa przed zgagą nie pomaga :P Meiyin szkoda, że szwagier się tak nie uśmiał
  12. Mari nawet mi nie mów o roztargnieniu... Przez nie musieliśmy oddawać komputer na wymianę matrycy bo go przegrzałam a jak pożyczyliśmy od szwagra tablet żeby nie męczyć się na telefonach to rozbiłam w nim ekran bo (uwaga!) zapomniałam go trzymać.. Taka chwilowa zaćma jak stałam w kuchni i chciałam zalać herbatę, zamiast odłożyć sprzęt po prostu "zwolniłam" rękę...
  13. Ela ja mam tak z gotowaniem, że jak mam na coś smak i to ugotuję to później nie mogę na to patrzeć i mój ma pozwolenie na większe porcje. Jedyne co jem w domu to śniadania i kolacje (bo składają się głównie z owoców, warzyw i ryb które akceptuję). Na obiady muszę wychodzić albo zamawiać bo inaczej nie da rady :/ Korzystam więc z tej pierwszej ciąży ile się da bo to ostatnie takie wolne :)
  14. Ja się czasem wybiorę na siłownię żeby pojeździć na rowerku (mam kartę multisport to i szkoda nie korzystać) ale przyznam szczerze, że denerwują mnie wścibskie spojrzenia. Brzuch już mam widoczny a kobieta w ciąży na siłowni to chyba dla niektórych nowość.
  15. No właśnie ja też siedzę na L4 od początku bo miałam takie nudności i zawroty głowy w I tr, że idąc do kuchni musiałam 2 przystanki po drodze robić. Mówią, że II tr to miesiąc miodowy ciąży i ja się z tym zgadzam, odkąd "wyleczyłam" ból głowy kawą. Tak jak mówię, lekarz powiedział, że seks i sport dozwolone, tylko nie wyczynowo (jedno i drugie ;) ) a siedzenie w domu mnie dobija. Chłop mój pracuje na 12 h więc cały dzień sama bo koleżanki i rodzina ponad 20 km ode mnie a przez moje roztargnienie ciążowe nie mogę jeździć autem :/
  16. Dziewczyny powiedzcie mi myślicie już coś o zapisaniu się na jogę albo aqua aerobik dla ciężarnych? Zastanawiam się co będzie lepsze. W 12 tc. trafiłam do szpitala z poronieniem zagrażającym i trochę się boję zbyt dużej aktywności. Niby lekarz powiedział, że póki się nie zmęczę to będzie ok ale jednak niepewność jest.
  17. My długo myśleliśmy nad imieniem dla chłopaka. Kiedyś na Mszy Ksiądz wypowiedział "Ewangelia wg Św. Jana", my spojrzeliśmy po sobie i zgodnie stwierdziliśmy, że to będzie Jan. Trochę mnie później przeraziło ile mam wpadło na ten sam pomysł, bo jak się okazało to jedno z najpopularniejszych imion ostatniego czasu :/
  18. Nienawidzę krewetek. Kilka razy próbowałam się przekonać, sprawdzałam przyrządzone na różne sposoby ale to nie mój smak. Za to sushi mogę jeść tonami (oczywiście teraz tylko ze smażoną rybką) i dobrze zrobione ślimaki.
  19. Amelia to piękne :) u nas podobnie by było z córką, bo ja jestem ostatnia w mojej rodzinie, później sami faceci, ja mam dwóch braci, w ciotkach sami kuzyni itp. U mojego w sumie podobnie, rodzą się same chłopaki i ostatnia dziewczyna ma 24 lata już. Moi teściowie strasznie chcieli mieć córkę a tu dwóch synów. Jak lekarka powiedziała, że 51% na dziewczynkę to od razu zmienili podejście do mojego stanu. Wcześniej sceptycznie bo ciągle uważali, że za szybko.
  20. Witamy nowe mamy :) Tosio widzę, że jak u mnie będzie córa, to będą imienniczki :) Antosia wybrana jeszcze długo przed planowaniem dzidzi, gorzej z imieniem dla chłopca mieliśmy. Co do historii z rodzeństwem to mi moi rodzice opowiadali, że jak mama jechała mnie rodzić to tata rzucił do 4 letniego brata wtedy, że jadą tylko po chleb. Jako że czasy inne to ogólnie nie rozmawiali z nim o tym, że urodzi mu się siostrzyczka, no i jak wrócili ze szpitala ze mną to mój brat podobno się oburzył i kazał mnie zanieść z powrotem do sklepu :P długo nie mógł się pogodzić z faktem posiadania siostry. Ja również przyjmuję magnez w naturalnej formie, a że w ciąży odrzuciło mnie zupełnie od słodyczy (kiedyś byłam uzależniona od słodkiego i nie wyobrażałam sobie dnia bez "czegoś do kawki") to piję często gorzkie kakao. Wiecie, to ciemne co do ciast się dodaje, mojego skręca na sam widok no i warzywa i owoce to jedyne co mogę przyjmować bez odruchów wymiotnych. W pierwszym trym. miałam tak, że jak zjadłam czegoś o dosłownie odrobinkę za dużo to łapał mnie wstręt do tego. Takim to sposobem nie mogę patrzeć na ukochane niegdyś pierogi, spaghetti, chińszczyznę i sporo innych. Ostatnio niestety mam fazę na "niezdrowe żarcie". Ciągnie mnie niesamowicie do KFC i na kebaba i nawet jak sobie pozwolę raz czy dwa to i tak na drugi dzień znów o tym myślę :/
  21. Rybcia dzięki za info, ja poszukuję spodni od jakiegoś czasu ale w lumpkach same worki w których kształty znikają całkowicie a w sklepach typu "happy mom" najzwyklejsze to cena 229 zł... Co do szczepień to, teściowa notorycznie szczepiła chłopa mego jak był mały na grypę i on rok w rok chorował, na grypę właśnie. Przestała go szczepić i o nowino! Przestał chorować, nie choruje do dziś. U mnie waga +1kg ale brzuszek poszedł mocno do przodu, tak że mój mówi "noo nareszcie wyglądasz jak kobieta w ciąży!" :)
  22. Jeśli chodzi o kawę to ja długo walczyłam z okropnym bólem głowy i okazało się, że to właśnie przez niskie ciśnienie. Wystarczyła mała, słaba kawka z mlekiem i ulga. Znów mogłam przesypiać całe noce :)
  23. Witam wszystkie mamusie :) Dołączam dopiero teraz bo trochę miałam komplikacji do tej pory no i musiałam choć po części nadrobić zaległości w czytaniu. Piszecie z prędkością światła! :)) Pokrótce o mnie: 24 lata, pierwsza ciąża, termin 25.08. :) Czuję, że to będzie chłopak, choć lekarka na prenatalnych mówiła, że jej zdaniem dziewczynka :P Postaram się być na bieżąco :))
×
×
  • Dodaj nową pozycję...