Skocz do zawartości
Forum

RudaMaruda

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez RudaMaruda

  1. Patrycja byłam już RudąMagdą ale RudaMarysia też ładnie Jestem w szoku po tym jak Cię potraktowano! Najważniejsze, że prawnik mówi, że jest dobrze, on się zna i mam nadzieję szybko zakończy się ta szarpanina. Na Twoją korzyść oczywiście. Moja córa ogólnie jest bardzo nieufna jeśli chodzi o kogokolwiek poza mną i mężem. 4 miesiące zajęło jej przekonywanie się do teściowej za to teść dalej jest czasem "be" i zdarza się płacz na jego widok. Moja matka to zło najgorsze, na sam jej widok jest wrzask i "tryb szatan" włączony. Tym sposobem nie mamy z kim zostawić małej żeby wyjść gdzieś razem więc wszędzie w trójkę. Co do lęku separacyjnego to moja nie potrzebuje skoku do tego, od zawsze jak zostanie sama w pokoju to paniczny wrzask. Rozumiem jakbym ją zostawiała do wypłakania i inne znęcania a tak? Wychodzę - jest pisk, tylko wejdę że mnie widać i już spokój. Siku robię z otwartymi drzwiami i drę się czasem na całe mieszkanie "Tosia mamusia tu jest! Jeeesteeeem, zaraz wróóóóócęęęę" bo tylko wtedy jest względny spokój. Taki bojaźliwek mi się trafił :)
  2. Mamuś, Patrycja też dziękuję za pamięć :* Wszystkim Wam forumowe ciocie (czyli wychodzi na to, że moje siostry ) życzę wszystkiego cudownego w Nowym Roku! No więc wracam jak obiecałam, Nowy Rok - nowe siły i zdecydowanie lepiej na psychice (do momentu jak zobaczyłam ile muszę przeczytać.. ). Od razu się pochwalę: Toś przewraca się jak chce i kiedy chce, co jest fajne ale i niepokojące bo strach ją zostawić bez zabezpieczenia gdzieś. Liże swoje stopy, jak jej pokazuję smoczek to chwyta go w dwa paluszki i wkłada do buzi, a jak jest głodna i wystawiam jej cyca to mówi "ama". Podciąga już pupę do góry mocno i próbuje opierać się na rękach, nieudolnie narazie ale pewnie niedługo siądzie sama albo ruszy z miejsca :) Z dobrych rzeczy tyle, ze złych to byliśmy na basenie (było ekstra, Toś była zachwycona) w Sylwestra i mała dostała kataru który dopiero teraz jej przechodzi. No i ma skazę białkową, więc jestem na diecie bezmlecznej, co dla mnie jest katastrofą ale co zrobić? Robię więc mleka roślinne bo czarnej kawy nie ruszę, no i kakao kocham a z wodą nie zrobię. Tylko czym zastąpić jogurty i serki? :( Najważniejsze jednak, że Toś się naprawdę uspokoiła, jest przekochanym dzieckiem i śpi w nocy z przerwami po 5/4 godziny. Musiał ją boleć brzuszek, biedna :( Co do Świąt to były do kitu jak przypuszczałam. W drugi dzień byliśmy u mojego ojca, później do matki. Tosia chyba wiedziała co się szykuje więc obsrała się w drodze po pachy.. Ja ją wystroiłam, sukieneczka, rajtuzki, sweterek.. a finalnie siedziała w dresach i bodziakach które wzięłam na zmianę (ahh ta intuicja ;)). Co do rozszerzania diety to ostatnio robię obiad i słyszę takie piski w pokoju i męża "no oddawaj", wchodzę a tam Tosia przyssana do jabłka i mąż który próbuje jej je zabrać. Pytam o co chodzi a on "ojj bo tak się patrzyła jak jem, to chciałem jej dać polizać. Myślałem że jak jest kwaśne to się skrzywi i nie będzie chciała a ona nie chce oddać!". Mistrz. Nadal jednak obstaje przy tym by poczekać przynajmniej do 13.02. :) I jeszcze z takich śmiesznych rzeczy to ostatnio u teściów mąż mój siedział na telefonie i można było do niego gadać a ten jak zahipnotyzowany, nic nie docierało. Wreszcie go walnęłam w głowę i mówię "Ty i te Twoje forum gieksy!" na co on mi "no a Ty i te Twoje fasolki?!" na co moja teściowa "ale fasola jest zdrowa Łukasz, co Ty się czepiasz? Dużo białka ma!" Jak wybuchnęliśmy śmiechem a ona biedna nie wiedziała co źle powiedziała Daniela bardzo dobre i rekomendowane przez fizjoterapeutów buty są z Emel. Do tego są śliczne ;) Truskawka dużo siły Ci życzę! Mam nadzieję, że będziesz ją czerpać od swoich wspaniałych dzieci :) i nie martw się, że nie znajdziesz partnera, moja matka z dwójką dzieci znalazła sobie 8 lat młodszego. Przez niego wpadła w alkoholizm ale to już inna historia. Olga trzymam kciuki, żeby Twoje nerki zdrowiały i żeby wszystko było już tylko dobrze :* no i również gratuluję pomysłu na prezent dla męża :) Justynka ja zamierzam dać małej bułkę do memlania jak już będzie gotowa i w ten sposób wprowadzić gluten. Nie mam zamiaru się poganiać, bo z tego co wiem to kiedy będzie wprowadzony nie ma znaczenia ;) Inez spróbuj te krostki naokoło buzi córy smarować swoim mlekiem - naprawdę ma szerokie spektrum działania i u nas pomaga na różne zmiany na skórze. Nawet przy Tosiowym AZS dodaję trochę swojego mleka do wanienki i suche placki znikają :) Iwcia co do D3 prawda jest taka, że te 400 j to jest minimum i często jest to zwyczajnie za mało. Możesz zrobić badania na ilość tej witaminy w organizmie malucha tylko to trochę kosztuje. Wera karmienie piersią nie chroni przed zajściem w ciążę :) ja mam zamiar karmić Tośkę do samoodstawienia a o drugą dzidzię starać się jak skończy rok. No i trzymam kciuki za trzecią pociechę! Patrycja ja małej smaruję maścią majerankową naokoło noska ale sprawdzałam czy nie piecze bo niektóre mogą być za mocne. No i widać matczyna intuicja działała Ci od samiutkiego początku, ekstra! :) Ewelajna dobrze że już dobrze :) Kowalska o matko! Współczuję strasznie, mi puchły nogi ale nie aż tak Ewelad Tormentiol ma kwas borowy który jest szkodliwy dla maluszków, są zamienniki bez tego kwasu. http://www.srokao.pl/2013/02/uwaga-szkodliwy-tormentiol.html Mmadzia ja nakupiłam Loveli jak była w promocji i wszystkie ciuchy w tym piorę. Skończy mi się jakoś... na Tośki 18nastkę :P Olciak Kochana jesteś :* co do fotelika to młoda będzie jeździć w Maxi Cosi 0-13 kg dopóki jej głowa nie będzie wystawać, albo nie będzie cięższa niż waga dopuszczalna. Następny myślałam też tyłem ale w 3drzwiowym aucie raczej ciężko będzie. Na pewno nowy a używany tylko od zaufanej osoby bo powypadkowy fotelik, nawet jeśli z wierzchu nic nie widać, jest już do niczego. Chiyo ! W życiu nie uwierzę, że masz 30 lat! Nie ściemniaj! :P wszystkiego pięknego Kochana, spełniania wszystkich nawet tych "najgłupszych" marzeń i żeby Ci Hania zdrowo rosła. Wszystkiego naj naj :* Co do tych kąpieli w wannie z dzieckiem, to jak to później robicie z wycieraniem? Moje dziecię po wyjęciu z wanienki drze się jak opętane więc zwyczajnie nie wyobrażam sobie tego
  3. Inez, Chiyo, Olciak Kochane me! Łzy mi w oczach stanęły jak przeczytałam, że mnie wspominacie a ja nadrabiam i obiecałam sobie, że póki nie nadrobię to nie napiszę ale piszę tylko by powiedzieć, że wracam oczywiście jak obiecałam tylko te 50 stron samo się nie przeczyta :P ściskam mocno! I czytam dalej :)
  4. Witam nowe mamy i.. żegnam się na jakiś czas. Psychicznie nie wyrabiam zupełnie, nienawidzę grudnia, jest najgorszym miesiącem z możliwych i czekam tylko aż nabierze sensu jak już mała będzie starsza i będzie dla kogo się starać. Do tej pory od dłuższego czasu spędzałam Święta sama co jest tak przykre i żałosne jednocześnie że aż wstyd. W poprzednim roku wigilia z teściami do których nie potrafiła dotrzeć moja ciąża i było mega sztywno, w tym też ale jak pomyślę o tym, że przez cały wieczór będę musiała nosić małą to aż odechciewa mi się gdziekolwiek wychodzić. Toś przechodzi tak ciężki skok że siedzę i wyję większość dnia bo mąż chodzi na 12h do pracy a ja jestem całe dnie sama z wyjącym dzieckiem. Byłam dziś u lekarza i usłyszałam, że nie ma czegoś takiego jak skok i że młoda mną manipuluję i mam jej dawać się wypłakać bo długo tak nie pociągnę... Do tego viburcol na uspokojenie. Zajebista rada, nie ma co. Tyle rzeczy się pieprzy, że to szok jak może być tyle rzeczy na raz nie tak. Jestem chodzącym kłębkiem nerwów.. Jak mi umysł odpocznie to się odezwę, przepraszam. Życzę Wam wszystkim Kochane i Waszym maluszkom (i starszakom) już teraz zdrowia, pogody ducha i ogromu radości w te Święta Narodzenia Pańskiego. Życzę by nowo narodzony Chrystus dał Wam siłę na cały kolejny rok i aby nigdy, prze nigdy nie zabrakło Wam wiary i miłości. Do "zobaczenia" w przyszłym roku!
  5. http://allegro.pl/babylux-k5-spiwor-do-wozka-welna-90-cm-wyprzedaz-i5834805722.html ja mam taki śpiworek, prześlę fotę z młodą w nim jak będzie okazja zrobić ;) Bass śliczne zębole! Dbaj o nie! :) Mari te długie przerwy tylko w aucie albo w wózku jesteśmy w stanie uzyskać. W domu max 3 godziny również w nocy niestety Kasia my mamy puzzle i młoda nie jest zainteresowana gryzieniem ich :) Pauka cześć! Szkoda że trafiłaś na takie głupie baby... dziecko na początku może wisieć nawet całymi dniami na piersi - takie ma prawo. Jakbyś trafiła do kogoś bardziej odpowiedniego to pewnie do dziś byś karmiła piersią. Szkoda ale ważne że wszystko z Wami dobrze :)
  6. Inez to przez skok :) ja na początku też wariowałam że mleko mi zanika ale jak już poczytałam głębiej że to niemożliwe i że podczas skoku dzieć chce być przy cycu częściej to się uspokoiłam. Ja po tym z resztą poznaje skoki młodej, teraz też po cofnięciu bo na brzuchu ma twarz wbitą w podłoże i ani myśli jej dźwignąć... Normalnie Toś wytrzymuje po 3/4 w porywach do 7 godzin bez jedzenia, a ostatnio (od wczorajszej nocy właściwie gdzie to nastąpiło apogeum) je co 1.5 godz max 2. Najgorsze jest to, że ona chciałaby jeść co 45 min/godz. ale muszę ją przetrzymywać bo jak je częściej niż te 1.5h to wymiotuje na potęgę i widzę że ją brzuszek boli. Trzeba to przetrwać no co poradzić? :) Na temat położnej się nie wypowiadam.. Jedna mi powiedziała że ma za daleko, druga że nie współpracuje z pediatrą, trzecia była 2 razy i nic konkretnego się od niej nie dowiedziałam :/ Olga najważniejsze że w porę trafiłaś do szpitala! Kochana trzymaj się ciepło i wracaj szybko do zdrowia! Trzymam kciuki za Ciebie, bardzo mocno ściskam! (ale tak żeby nie bolało :)) Bass my już dawno jeździmy bez wkładki bo młoda długa i niewygodnie jej było. Teraz dodatkowo mamy śpiworek do fotelika który mała uwielbia i wreszcie obywa się bez wrzasku. No i bezpieczniejsze to bo jeździ bez kurtki tylko pasy zapięte mocno na sweter. Iwcia Octenisept (jak już się dowiedziałam o szkodliwości to zaczęłam doczytywać) miał być odkryciem, ultra ułatwieniem dla rodziców i lekarzy. Niedawno jednak zrobili badania na temat tego fenoksyetanolu i wyszło że jest bardzo szkodliwy. Poszukaj w składzie kosmetyków dla siebie i dzidzi czy nie widnieje on jako konserwant. http://www.sosrodzice.pl/fenoksyetanol-powszechny-skladnik-ktory-warto-uwazac/ tu napisane pod jakimi nazwami lubi się ukrywać. Większość kosmetyków z Hippa i wszystkie z BabyDream go nie mają. Sprawdziłam jako Tosiowy przewrażliwieniec :) Kasia ojj przestań, nie mów mi tak ja jestem po prostu przewrażliwiona i dużo czytam. Dlatego też postanowiłam poczekać na rozszerzenie diety do skończonego 6 miesiąca,bo o tym też się naczytałam.. W pierwszym badaniu w osadzie wyszło 6-12 leukocytów w drugim następnego dnia 50-70 ale okazało się, że jej dobrze nie domyłam. Jednak w szpitalnym badaniu wyszło ponad 20. W posiewie wyszły pałeczki e-coli na szczęście wrażliwe na Biseptol. Mąż zabrał Toś na spacer do piekarni a ja zamiast sprzątać to czytam i odpisuję zostanę za to zabita lub w najlepszym wypadku nabita na pal (bez skojarzeń! )
  7. Jest inny preparat ultraskuteczny, bezpieczny ale i drogi: Microdacyn polecany na oddziałach z niegojącymi się i ciężkimi ranami.
  8. Kowalska nam też tak kazali w szpitalu ale to jest ogromna bzdura! Jak można wyjaławiać dziecku drogi moczowe? Przecież wtedy to dopiero zacznie łapać bakterie! Jak powiedziałam o tym pielęgniarce to powiedziała, że w sumie racja... Banda... nie powiem kogo bo nie chcę się wyrażać.... Pediatra powiedziała to samo, że to absurd i że wystarczy mycie wodą i wietrzenie pupy. Octenisept Fenoksyetanol, C8H10O2, C6H5OC2H4OH jest związkiem o silnych właściwościach antyseptycznych i przeciwbakteryjnych. Pełni rolę konserwantu kosmetyków, leków oraz szczepionek. Ma postać bezbarwnej cieczy.Niestety nie jest to substancja bezpieczna. Może poważnie podrażnić oczy. U osób o wrażliwej skórze wywołuje świąd i ostry stan zapalny skóry z wypryskiem.Jeśli przedostanie się do płuc, wywołuje uszkodzenie nabłonków, atak duszności, nieżyt i kichanie albo kaszel. Wchłania się w skórę i przy długim stosowaniu działa mutagennie, gametotoksycznie (uszkadza komórki płciowe), neurotoksycznie ( uszkadza układ nerwowy ), oftalmotoksycznie ( uszkadza wzrok ), teratogennie oraz embriotoksycznie ( uszkadza płód na każdym etapie jego rozwoju).Kobiety w ciąży oraz kobiety karmiące nie powinny stosować kosmetyków zawierających fenoksyetanol, ponieważ może on spowodować ciężkie uszkodzenia płodu (wady rozwojowe). Związek ten przenika również do mleka działając neurotoksycznie na noworodka.Fenoksyetanol hamuje układ immunologiczny. Długotrwale stosowany na skórę może spowodować zahamowanie odporności miejscowej na zakażenia.W razie zażycia wywołuje uszkodzenie i martwicę nerek, uszkodzenie serca, wątroby i układu nerwowego.Według WHO, aktualnie nie ma podstaw do rutynowego stosowania preparatów antyseptycznych, z wyjątkiem szczególnych sytuacji. Na oddziałach szpitalnych z wieloosobowymi salami noworodkowymi preparatu antyseptycznego należy użyć po przecięciu pępowiny, a następnie stosować go do odkażania kikuta raz dziennie przez pierwsze 3 dni życia. Wybór antyseptyku powinien zależeć od flory bakteryjnej występującej na danym oddziale, ewentualnie należy wybrać środek o jak największej aktywności i spektrum działania. Jeśli noworodek przebywa z matką w systemie rooming-in, stosowanie antyseptyku nie jest konieczne. W warunkach domowych wystarcza mycie kikuta pępowiny wodą z mydłem, pamiętając o jego osuszaniu (tzw. sucha pielęgnacja). Wyjątkiem jest sytuacja, gdy noworodek przebywa w złych warunkach higienicznych, kiedy to należy stosować preparat antyseptyczny o jak największej aktywności i szerokim spektrum działania.W badaniach przeprowadzonych głównie w ostatniej dekadzie, obejmujących duże grupy noworodków, wykazano, że stosowanie niektórych preparatów antyseptycznych opóźnia proces odpadnięcia kikuta pępowinowego.[2,3,10-13] Zupan i wsp.[2] dokonali przeglądu 21 badań z randomizacją obejmujących około 9000 noworodków (w tym 2 badania przeprowadzone u wcześniaków), nie wykazując statystycznie znamiennej przewagi któregokolwiek z wyżej wymienionych preparatów antyseptycznych lub miejscowo stosowanych antybiotyków w porównaniu z tzw. suchą pielęgnacją kikuta pępowinowego. Uzyskane wyniki nie pozwalają także na wybranie najlepszego preparatu. Zaobserwowano, że sucha pielęgnacja skraca czas odpadnięcia kikuta pępowiny w porównaniu ze stosowaniem antyseptyków. U dzieci, u których nie stosowano żadnego preparatu antyseptycznego, kikut odpadał po około 8 dniach, w przypadku używania alkoholu - po około 10 dniach, w przypadku miejscowego stosowania antybiotyków - po około 12 dniach, a po użyciu antyseptyku w postaci pudru - po około 7 dniach. Autorzy przeglądu wysnuli wnioski, że w bogatych krajach u zdrowych noworodków, urodzonych o czasie, wystarczające jest stosowanie suchej pielęgnacji kikuta pępowinowego. Stosowanie antyseptyku może być natomiast uzasadnione w przypadku zwiększonego ryzyka zakażenia bakteryjnego (np. pobyt noworodka na wieloosobowym oddziale szpitalnym, złe warunki higieniczne w domu) oraz w krajach słabo rozwiniętych, jednak autorzy przeglądu nie wyróżniają żadnego preparatu.
  9. Olga Kochana informuj!! Bo się martwię :( Czemu się zgłosiłaś do szpitala, co się działo? Justynka moja Toś wkłada czasem ręce razem z piersią do buzi przyglądałam się jednak dziąsłom i nic nie wychodzi, na szczęście! Chodź jest tak marudna od nocy że coś strasznego :( Kowalska cudowna ta Twoja Natalka, no przepiękne foto! <3 skąd pajac? :)<br /> Katarinka współczuję porodu ale najważniejsze, że wszystko dobrze się skończyło. Przystojniak ten Twój Przemko :) Bashia w domku szybciej dochodzi się do siebie, mam nadzieję że w Waszym przypadku się to sprawdzi :) powodzenia w ogarnianiu mieszkania, ja po tygodniu na oddziale nefrologii dziecięcej nie poznałam mieszkania jak wróciłam... Rewolucja ja po akcji z bakterią e-coli w moczu pewnie leciałabym do lekarza "na wczoraj".. My kupiliśmy mega twardy narożnik i na nim Toś leży albo na macie z piankowych puzzli. W łóżku mamy twardy materac, Toś w swoim z resztą też, więc wszędzie twardo :) http://www.terapia-ndt.waw.pl/rozwoj.php wzoruję się zwykle na tym co tutaj napisane, dzięki czemu wiem, że Toś może sobie "pływać" na brzuszku no i łapać wszystko co przy niej :) Magda ja myję codziennie, porządnie bo też jej się zrastały wargi mniejsze. Już jest ok. Nie używam też chusteczek nawilżanych w domu tylko wody do podmywania. Tośka dziś pierwszy raz się przewróciła z pleców na brzuch, tak jej się spodobało że robiła to ciągle.. nawet o stopach zapomniała a to były jej ulubione zabawki. Podrzucę foto na priv :) UWAGA!!! Czytałam ostatnio o szkodliwości OCTENISEPTU! Podobno nie nadaje się dla dorosłych a co dopiero dla dzieci. Jeśli któraś jest zainteresowana to podeślę na priv więcej informacji na ten temat..
  10. Bass czekać do końca stycznia z niemowlakiem u którego podejrzewa się krztusieć?! To jest żart?! To się nadaje do telewizji........ Meiyin my też takie kupy od początku, czasem niemalże sam śluz. Pediatra mówi że to alergia na coś co jem ale szczerze cokolwiek bym nie odstawiła to kupy takie są. Czasem z nitkami krwi nawet. Od samego początku. Zaczęłam podejrzewać, że to olej z kapsułek z wit. D i muszę poszukać takiego bez tego oleju. W każdym razie nie ma się czym przejmować skoro nie ma innych objawów no i dziecko przybiera. Potwierdzone po konsultacji u 3 pediatrów i gastrologa w szpitalu dziecięcym :)
  11. Cześć mamy! Magda moja podczas skoku w ogóle nie wie jak trzymać głowę, leci jej ona jak noworodkowi wtedy. Po skoku wszystko wraca do normy plus nagle nowa umiejętność :) Diduś, Justynka gratuluję ząbka! :) Silv ja tak właśnie nauczyłam Tosię zasypiać w łóżeczku a nie przy piersi. A może Agatce chce się pić zwyczajnie po tym "kleju" a nie jeść? Iwcia bo to nie jest prawidłowy wzór siadania, dziecko powinno usiąść samo z brzuszka podciągając nóżki pod siebie albo z plecków z podporu bocznego. Kręgosłup jest jeszcze zbyt słaby żeby siedzieć i zwyczajnie się go przeciąża w tej chwili. To może wyjść w przyszłości bardzo poważnymi problemami postawy. Tak powiedział mi ortopeda, którego pytałam o to siadanie :) dlatego nie rozumiem matek które na siłę sadzają dzieci okładając je poduszkami i jeszcze są takie dumne z tego... Takiego malucha może uczulać zupełnie wszystko, zwłaszcza do 6 miesiąca kiedy to jelita są jeszcze nieszczelne i przepuszczają wszystko co dobre i co złe do organizmu, stąd tyle alergii na początku u dzieciaczków. Ania ja widziałam jeszcze lepszy patent - łóżeczko ze ściąganym całym jednym bokiem przysunięte i przymocowane do łóżka rodziców. Niby śpi z rodzicami ale jednak "u siebie" :) Kasia kleik można zupełnie ominąć, właściwie służy tylko do zagęszczania posiłków i "zapychania" bo nie ma żadnych wartości odżywczych. Po 6 miesiącu można podawać kasze - mannę, jaglaną itd. Ewulka ja czasem ćwiczę ale z reguły to zostawiam małą niech sama dochodzi do tego co i jak przełożyć :) Dziewczyny nie ma tak, że Wy tu "ojj jakie wy piękne, ale ja się nie pokażę" ojj nie nie! Dawać foty!
  12. Mmadzia moja Tośka tak samo, odrywa się akurat jak mam ten najmocniejszy wyrzut i wszystko jest w mleku.. Wszystko by było ok, gdyby to nie kisło i nie dawało tego jakże urokliwego zapachu :P Zazdroszczę wyjścia! Ja wyszłam raz do teatru a teraz męczę mojego o wyjście na Listy do M2, żeby został z dzieciem. Masz rację, każda nowa umiejętność cieszy jak wygranie czegoś na loterii, serio. Czasem ryczę wręcz.. Czuję że będę też ryczeć na jakichś pierwszych akademiach i innych takich Truskawka zgaduję, że córa "odrzuciła" cycka koło 3 miesiąca? Na moje to tak reagowała na skok rozwojowy a nie odrzucała pierś, szkoda że tak wyszło :( Może poczekaj z tym wprowadzaniem nowości? Może mała nie jest gotowa? Bass na odparzenia mleko też dobre :) polecam wietrzyć przede wszystkim i dokładnie osuszać pupę po przewijaniu. Ja używam do tego tych dużych płatków kosmetycznych. Trzymam kciuki żeby noce takie zostały choć na chwilę, bo u dzieciaków to się lubi baaardzo często zmieniać niestety. Zazdroszczę tego spania Twojej córy, bo moja nie dość że nie śpi to jeszcze musi mieć atencje.. Najlepiej wszystkich którzy są w pokoju akurat :P Daniela http://dziecisawazne.pl/100-i-wiecej-zastosowan-mleka-kobiecego/ jest znacznie więcej zastosowań :) ja jak mam przesuszone usta teraz od zimna to smaruję swoim mlekiem i działa lepiej niż najdroższe pomadki :) Moja tak wędruje na głowie, odpychając się nogami.. Już ma tak wydartą głowę z tyłu że to masakra jakaś :/ O obudziła się właśnie z drugiej 20minutowej drzemki..
  13. Truskawka a jak karmisz? Jeśli piersią to polecam zakrapiać nosek własnym mlekiem. Ja walczyłam z katarem młodej jakieś 3 dni solą fizjologiczną i nic a jak zakrapiałam mlekiem swoim to przeszło w ciągu jednego dnia. Polecam też na ropiejące oczka :)
  14. Cześć Wam przy kawce i pierwszej drzemce! :) Młoda mi się tak przestawiła przez szpital, że musiałabym tę kawę dożylnie przyjmować.. Toś Przechodziła tam skok rozwojowy i ja do teraz nie potrafię ogarnąć rzeczywistości. Mała w szpitalu w nocy mega maruda, ja robiłam wszystko żeby nie pobudziła reszty dzieci a w dzień ona odsypiała a ja musiałam zdawać łóżko o 7 rano więc nie miałam jak zamknąć oczu choć na chwilę.. Teraz jest już coraz lepiej, śpi do 3, zje pogada trochę, pośmieje się i koło 4 znów śpi, tyle że max do 6. Ania robiłam wczoraj te ciastka korzenne wg Twojego przepisu i omal nie spaliłam mieszkania.... Nastawiłam piekarnik na 175 stopni i po 6 minutach z piekarnika leciał już dym :/ mój mąż się śmiał, że jakby sąsiedzi wezwali straż pożarną to by mieli niezły ubaw, że on sam jest strażakiem Pogoda syfiata.. ale co z tego jak i tak nie możemy wychodzić? :/
  15. Joanna wysłałam Ci zaproszenie do prywatnego ;)
  16. Silv - a no siada i nawet się nie chwieje za bardzo ale tak jak mówię, nie pozwalam jej siadać ze względu na kręgosłup. Powinna siadać podwijając nóżki pod siebie leżąc na brzuchu albo z podporu bokiem. Ładnie się ustawiłaś z tym abonamentem! To ja robię promocję świąteczną, uwaga uwaga za 29.99! Piszcie do mnie! Justynka obowiązkowo! Jeszcze trochę tu zostało niestety więc jeszcze jakiś czas poczekacie na zaproszenie ale będzie ono! Misiaczek ja nie pozwalam mojemu dotykać mi piersi bo... zaraz cieknie mi z nich mleko i mnie to maksymalnie krępuje :/ mój mi ciągle powtarza "jest akcja, jest reakcja" i że nie mam się czego wstydzić ale jakoś tak.. blokada jest. Inez Twój słownik po raz kolejny nazwał mnie Rudą Magdą Nie wiem skąd wie jak mam na panieńskie nazwisko ale zdolny jest! Tak, będę rozszerzać przez BLW i jestem identycznego zdania o wypychaniu języka. Czy to mm czy kp, bo jelita rozwijają się jednakowo, tak samo wypychanie - u każdego dziecka zanika w tym samym czasie. Daniela Kochana nie masz co sobie tak wbijać bo uczysz się dopiero swojego dziecka i sprawdzasz na ile możesz sobie i jej pozwolić. Jesteś teraz mądrzejsza o jedno doświadczenie a Helenka trochę bardziej odporna ;) ja jak chodziłam z Toś do centrum handlowego to tylko w jej porach najdłuższych drzemek bo jak się obudziła to był jeden wielki ryk. Tak bała się wszystkiego. Z czasem coraz bardziej się przyzwyczajała no i dziś jest już naprawdę spokojna w takich miejscach. Hej hej Mamuś :* nie, nie jestem Magda - Inez zwyczajnie odkryła jak miałam na nazwisko za panienki swoją drogą.. Inez nie ładnie tak po nazwisku :/ :P Bashia całusy dla Was! Dzielne dziołszki! :) Ewcia jak będzie dziecko siedzieć przynajmniej na kolanach rodzica ;) wcześniej nie wkładałabym w spacerówkę bo i po co? Ania moja sobie zakłada na głowę pieluchę tetrową, inaczej nie zaśnie.. Ja muszę czekać i odkrywać jej nos bo się martwię, że mogłaby się udusić :/ Chiyo ja sama ssałam kciuk jak byłam mała i już nie ssę! Madzia miałam identycznie, Silv jest zupełnie inna niż moje wyobrażenia o niej. Mam takie samo zdanie o kolczykach, jak młoda poprosi to zrobię. Nie wcze sniej Joanna śliczna modnisia!
  17. MamaEwy nie wiem.. po prostu stwierdziłam, że coś jest nie tak i trzeba to sprawdzić. W szpitalu zanim udało się pobrać mocz (moje dziecię nie chciało sikać do worka) to zbadali krew i crp, uznali że jestem panikarą bo wszystko dobrze. Toś nawet gorączki nie miała. W moczu wyszły później podwyższone leukocyty, w posiewie pałeczki e-coli w ogromnej ilości. Matczyny instynkt chyba.
  18. No i młodzież nie śpi, wrzucę później ;)
  19. Hej dziewczyny! Mam nadzieję, że o mnie nie zapomniałyście ;) Postanowiłam sobie, że odpiszę dopiero jak nadrobię wszystko to i miałam 60 stron nadrabiania ale dałam radę, a co! Olga, Mamuśka dziękuję za wspominanie osoby mej Co u nas: Mała spędziła Mikołaja (i parę innych dni) w szpitalu, miała bakterie w moczu ale już jest dobrze. Nie wiem czemu ale przed szczepieniami poprosiłam o skierowanie na badania bo czuła że coś nie tak. Jednak matczyna intuicja ma wielką moc. Ojciec mój nawet nie zadzwonił spytać co z małą, mimo że napisałam mu smsa jak byliśmy na SORze. O telefonie czy wizycie na Mikołaja nawet bym nie marzyła... Dziadek się kuźwa znalazł.. Nasze mieszkanie jest coraz bardziej przytulne i coraz chętniej się tu przebywa, mała ma problemy z aklimatyzacją ale jest coraz lepiej. Toś już siada, Łajza jedna.. To przez lenistwo jej ojca, bo mąż miał się nią zająć, wchodzę do pokoju a tam taki obrazek: siedzą razem przed TV, oglądają mecz. Mała na kolanach siedzi sobie w najlepsze, trochę się chwieje. Mówię do mojego "Tosia siedzi!" a on "co? o faktycznie" i dalej gapił się w ekran... W każdym razie staram się jej nie sprawiać warunków do siadania, bo wiadomo że podnoszenie się z połleżącego to nieprawidłowy wzór. Odpadł nam przez to bujaczek ale cóż, ważny jest kręgosłup młodej. Ważymy już 6200 g i mamy 66 cm! Teraz najlepszą zabawką są... stopy! Toś potrafi leżeć pół godziny ze stopami w rękach i turlać się tak z lewego na prawy boczek. Śmiesznie to wygląda Ogarnęła też do czego są gryzaki i mieli je poważnie w dziobie, ale tylko te masujące bo żelowe są fuj fuj :) Co jeszcze... nauczyła się naśladować ziewanie męża. Serio jesteśmy w szoku bo M jak ziewa to kończy takim "aaa" głośniejszym i Toś ziewa teraz identycznie! Papuga mała Bashia trzymam za Was kciuki i modlę się za Was! Lenka dzielna dziewczynka poradzi sobie lepiej niż niejedno zdrowe dziecko, zobaczysz :) Widzę że rozszerzanie diety na całego! ;) u nas mała dostanie ugotowanego ziemniaka albo brokuła do łapki i będzie go sobie memlać (chce ominąć całkowicie papki) ale po skończonym 6 miesiącu. Przez różnice w poglądach na ten temat "rozstałam się" z naszą pediatrą do której jeździliśmy przez całe miasto. Jestem przeciwnikiem rozszerzania diety po 4 miesiącu. No i zamówiłam nosidło TULA, już nie mogę się doczekać wyjścia w góry! :) Współczuję przeżyć z partnerami. Mój nie jest mistrzem obycia z dzieckiem, jest bałaganiarzem i smrodem ale jest przewspaniałym człowiekiem. Nie ma osoby która stwierdziłaby kiedykolwiek, że go nie lubi. Spełnia 80% moich zachcianek i wytrzymuje każde moje humory.. Wkurza mnie czasem niesamowicie ale taka też jego rola ;) Co do alkoholizmu to u mnie akurat cierpi na niego moja matka i to baardzo długo. W wieku 15 lat chodziłam do pracy żeby mieć co jeść i mieć za co kupić jedzenie młodszemu o 11 lat bratu. Niby jest lepiej teraz ale wciąż ten alkohol pojawia się codziennie no i dostała ostatnio nakaz eksmisji przez długi.. Teraz musi się gnieździć w trójkę z młodszym i mężem swym. Ich wózek, niech go ciągną.. Tylko młodego strasznie mi szkoda.. Pisałam tego posta 3 dni jakoś, trochę roboty jednak jeszcze zostało. Buziaki ciotki! Idę na prywatne wrzucić jakieś nowe zdjęcia
  20. Dziękujemy za komplementy! Toś ma oczy po tacie swym i (może na zdjęciu nie widać) rzęsy dłuższe od moich Mmadzia, Magda powodzenia jutro! Co by dzieciaczki były grzeczne w tym ważnym dniu :) Błogosławieństwa Bożego dla nich :* Kasia ja też tak myślałam, bo mój totalnie nie potrafił się małą zająć ale jak był zmuszony to sobie poradził i Twój pewnie tak samo by się spisał. Nie miałby wyjścia. Ja bym spróbowała wyjść na Twoim miejscu, na początku na 2/3 godzinki i sama byś zobaczyła :) Mój sobie często wychodzi, to na piłkę, to na fifę do kolegi, to jakieś chlanie i inne, więc ja w sumie nie mam hamulców żeby go zostawić z Tosią, tylko małej mi szkoda bo trochę się musi napłakać zanim ojciec ogarnie co i jak. Ewcia współczuję sytuacji ale też uważam, że musisz pogadać szczerze z Twoim S. We mnie też rosła frustracja ale nie chciałam mówić nic mojemu, bo on pracuje itp. ale przyszedł moment w którym znów stałam na skraju wyczerpania fizycznego i nerwowego i wyrzuciłam mojemu wszystko. Uwierz że to dużo daje ale najlepiej mówić na bieżąco a nie zbierać i wybuchać bo to nie zawsze dobrze wychodzi. Bratową się nie przejmuj, moja jest chrzestną Tosi a w ogóle się nią nie interesuje. (teraz czytam, że u Justynki podobna sytuacja :/)Sprawiała dobre wrażenie na początku a ja jak głupia poprosiłam ją o bycie MCh bo wiedziałam, że brat się obrazi jak jej nie wybiorę. Żałuję bo wiem że mała wsparcia od niej mieć nie będzie.. Pamiętaj że musisz robić wszystko żebyś była szczęśliwa, bo to Twoje życie i musisz je przeżyć jak najlepiej. Może faktycznie wyjazd do mamy pomoże Ci oczyścić umysł i zrelaksować się? Aha! Jak jeszcze raz przeczytam coś w stylu "sorry dziewczyny ale musiałam się wyżalić, przepraszam że śmiecę swoimi problemami" itp. to uduszę! Albo dam ostrzeżenie jakem Admin Myślę że to forum to nie tylko chwalenie się dziećmi i podrzucanie linków do promocji na pampersy. Justynka dzięki! Jak już wytłukę to co mąż kupił to skorzystam No to moja na szczęście już przeszła ten kryzys 3 miesięcy i jest lepiej niż było. W dzień śpi w sumie około 5 godzin, w nocy 20-7 z dwoma karmieniami o 24 i 4, po nich zasypia tak że nawet jak chcę ją odbić to śpi i ma gdzieś moje klepanie po pleckach. Wracam do pakowania pierdół, mieszkanie wygląda jak po przejściu huraganu, nienawidzę tego ale uwielbiam za to układać rzeczy na nowo w szafach więc nie narzekam aż tak :P za to muszę pochwalić moją córę bo lubi patrzeć jak pakuje rzeczy i potrafi leżeć i tak się gapić i gadać do mnie aż nie zrobi się senna :) Miłego weekendu! :*
  21. Na szybko z porządków: czy któraś mama chce mieszankę Hipp otwartą 10.11. zużyte może 15/20 miarek? Bo ja kupiłam z nadzieją podania na noc żeby dziecię me lepiej spało ale nic z tego, więc wolę oddać niż wyrzucać kolejne niemalże całe opakowanie..
  22. Hej dziewczyny! Ja tylko na szybko się melduję bo jakżeby inaczej skoro za Wami tęsknię? :) Pochwalę się iż mam już wszystkie meble zamówione, tylko nie możemy się zdecydować na krzesła.. Najgorszym z wszystkiego okazał się wybór lamp. Serio! Jest tego tyle że ciężko się zdecydować a i od chodzenia z głową w górze po sklepach tylko kark boli :/ Mąż ubzdurał sobie jakieś nowoczesności sufitowe i... czarno to widzę. Coś czuję że "przypadkiem" wytłukę niektóre lampy Pochwalę też moje dziecię które ładnie chwyta już zabawki.. z resztą wszystko co ma pod ręką. Przekłada sobie z ręki do ręki niektóre rzeczy i wszystko pcha do dzioba. Jak leży w bujaczku i widzi swoje stopy (zwłaszcza jak ma kolorowe skarpetki) to próbuje je łapać przez co prawie siada. Stęka przy tym jak szalona i wkurza się niesamowicie więc podaję jej najczęściej taką zabawkę szmatkę na odciągnięcie uwagi od nóg. Jak leży na plecach to zdarzy jej się przewrócić na bok ale nie utrzymuje się tak i turla się z powrotem. To chyba tyle z nowości :) Co do rozszerzania diety - ja zacznę po 6 miesiącu, tak jak zalecane kiedy dziecko jest tylko na piersi. No i też będę sama gotować a na wyjazdy słoiczki z jakimiś cudami. Byłam wczoraj pierwszy raz od urodzenia małej na wychodnym i.. chyba się do tego nie nadaję :/ Poszłam z teściem do teatru (Skazany na bluesa po śląsku - polecam :)) a mała została z mężem. Nie dość że schozowałam jak grali głośniej że mi młodą obudzą, to jeszcze jak na przerwie usłyszałam w słuchawce jak Toś ryczy to myślałam że pobiegnę do domu. Z jednej strony żal mi było małej, bo mąż mój pierwszy raz musiał ogarniać usypianie jej i mu nie wychodziło a z drugiej nawet jego tata powiedział że musi zobaczyć jak to jest. Finalnie wróciłam do domu, dziecię śpi (oczywiście że w ubraniu a nie w piżamie a o kąpaniu mogło pomarzyć) a mąż umordowany leżał na kanapie przed telewizorem. Może już nie powie "przecież i tak siedzisz w domu" następnym razem jak czegoś nie ogarnę :) Co do włosów: mogę polecić vitapil mama, ja zamawiałam z apteki gemini. Włosy wypadają ale w standardzie przedciążowym i nie ma ich wszędzie. Zdrówka dla chorych maleństw i mam! No i nie mogę nie napisać: Daniela, super fryzura! Zostałam ADMINEM? WOW! Taki awans! Dzięki <3 <br /> Dziewczyny ten skok musi po prostu minąć, u nas trwał kilka dni ale na szczęście moje dziecię wróciło na właściwe tory. Co do zasypiania to mała jak się wierci i kręci to kładę jej swoją dłoń na buzię i się wycisza. Przy zasypianiu pomaga też jak ją głaszczę po brewkach. Ma też zabawkę szmatkę i jak daję jej do rączki to sama sobie przykrywa twarz i zasypia. Z tym jedzeniem z butelki to chyba różnie bo ja ściągam mleko żeby podać na noc więcej z butelki a w dzień karmię piersią i małej to bez różnicy. Nawet ostatnio udaje nam się jeść bez nakładek co jest dla mnie mega mega dobrą wróżbą, bo przez to cholerstwo wiecznie wszystko w mleku.. Podrzucam "kalendarz" skoków rozwojowych co byście nie myślały, że Wam dzieci podmienili, czy że klątwy i inne :) No i obowiązkowo moja modelka mała, tylko jak mi któraś ją ukradnie do reklamy produktów dla dzieci to znajdę i... zbiorę swoją działkę! Uciekam bo zjadłam mężowi całą paczkę m&msów na które tak miał smaka i prawi mi tu o zaufaniu w związku.. Dobrej nocy Ciotki! Obiecuję bywać częściej! :*
  23. Bashia i od nas leci modlitwa dla Lenki, najważniejsze że jesteście pod opieką. Bądźcie dzielne dziewczyny! :*
  24. OLGA zgłaszam się Kochana! Ale tak jak napisała MAMUŚKA - utknęłam gdzieś między wyborem lodówki i mebli do salonu.. Czasem myślę że gdyby robili tego mniej to byłoby łatwiej a tak? Masz miliard pralek i lodówek i wybierz taką która będzie dobra i cenowo przystępna... JOANNA nie dostaliśmy mieszkania, kupiliśmy. Czytam na bieżąco ale jak biorę się ze odpisywanie to nigdy nie mam szans skończyć. Napiszę tylko że w Carrefourze Pampers premium care 120 szt za 86.99 zł - baaaardzo się opłaca :) A i Toś skończyły się już problemy z wypchnięciem kupy, czasem leży i po prostu z niej sama idzie, nawet nóg nie podnosi przy tym. Jednak te 3 miesiące to prawda :) Uciekam spać bo ledwo na oczy patrzę.. Spokojnej nocy dziewczyny! :*
  25. No dziewczyny! Myślę że na wiosnę możecie się szykować na wycieczkę do Katowic! Będzie kinder party bo i mieszkanie jest! Dziękuję za kciuki - jak zwykle pomogły :) Nie odpiszę Wam wszystkim bo nie dam rady ale tak ogólnie: Mamy stały rytm dnia: 7 jedzenie, 9-10 drzemka później jedzenie i aktywność 13 jedzenie i szykowanie się na spacer (piszę szykowanie się bo młoda drze się jakbym ją w drut kolczasty ubierała.. serio, to jest tak przeraźliwy pisk, że jak kiedyś będąc w Katowicach usłyszycie ryk dziecka z oddali to wiedzcie, że wychodzę z Tochą na spacer..) 16 jemy, spanie jakieś kilkadziesiąt minut po 17 18:40 kąpiel a później jedzenie. Ciężko mi ją czasem dotrzymać do tej 18:40 bo najchętniej spałaby już po 18 ale wtedy noc z głowy raczej 23 jemy 4 jemy Z tym spaniem w ciągu dnia jest różnie i jedynym pewnikiem spania jest spacer. Chiyo też polecam Aventa (jaki zapłon ) a jeśli chodzi o spanie przy jedzeniu - miałam identycznie. Młoda mi zasypiała za każdym razem przy cycu i nawet układanie do pionu jej nie budziło. Kładłam ją wtedy i czekałam aż się obudzi bo faktycznie wystarczało jej wtedy kilka minut. Rozbudzałam ją wtedy zabawkami itp i jak zaczęła ziewać i marudzić to łóżeczko. Na początku były protesty ale potrafiłam siedzieć przy jej płaczu po 10 minut i głaskać bo główce i z czasem nauczyła się sama zasypiać. Teraz już nawet kładę ją i od razu wychodzę z pokoju a ona odpływa :) Ja używam kremu Nivea na każdą pogodę, właściwie jak tylko zaczęło się robić chłodniej to przed każdym spacerem kremuję. Didus moja to też mega mega maruda. W ciągu całego dnia nie ukulam nawet godziny kiedy zajmuje się sama sobą i nic nie działa czasem, maty, nie maty, bujaczki, karuzelki srelki. Musi być na rękach albo na kolanach bo larmo. Tyle że u mnie wózek działa usypiająco i jakbym chodziła 5 godzin po dworze to tyle też będzie spać. Karolcia ale Kubuś ma czuprynę! Szok! Ekstra :) Co do nagonki na mm.. Dzisiaj byłam na spacerze z przyjaciółką, później odprowadziłam ją na dworzec i weszłam do galerii przy nim. Młoda mi zaczęła się wiercić głodna to wyciągnęłam swoje mleko które wzięłam w butelce i ją karmiłam. Jakaś młoda cipa z wózkiem patrząc na mnie wręcz prychnęła z pogardą, czujecie to? Masakra co za mentalność, gdyby nie Toś to bym jej fest nagadała ale nie lubię mówić małej nad głową jak je a co dopiero się wkurzać przy tym. Ja chciałabym ćwiczyć ale boję się o laktację.. Podobno można tak sobie zaszkodzić więc wolę nie ryzykować. Nie mam problemu ze swoją figurą ale kondycha poleciała masakrycznie mimo codziennych min. 5 km spacerów. Może mnie teraz więcej nie być jak będę, czytam na bieżąco ale czasem odpisuję 2 dni a teraz przy przeprowadzce będzie jeszcze gorzej. Buźki ciotki! a jeszcze miałam napisać że mignęło mi umawianie się Rewolucji z Justynką w Krk, jakby co dajcie znać, może i mnie uda się podjechać :) chyba że mnie nie chcecie to zrozumiem :(((
×
×
  • Dodaj nową pozycję...