Skocz do zawartości
Forum

sheViolet

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez sheViolet

  1. magalena3 adonis_25 Mnie nie chodzi o lęk a o miękki kręgosłup. Najzdrowsze jest pozycja embrionalna ale dziecko jest wiotkie. Ja tylko dlatego szukam rozka z wkładką. Aha czyli ta wkladka to nie jest taka prosta typowo tylko taka troche wygieta?? bo nie widzialam nigdy na zywo takiego rozka sheviolet co raccja to racja, z dzieckiem i tak delikatnie sie obchodzic bede bo ja ze szczeniakami obchodzilam sie jak z jajkiem W moim jest wkładka kokosowa, ale jest prosta jak deska. Pewnie trochę się dopasowuje, ale tak jak ja wyjęłam obejrzeć to nie ma żadnego wgłębienia czy coś
  2. magalena3 Ja to chyba jakas inna jestem. Wiem ze bezpieczenstwo dla dziecka najwazniejsze ale jak wy piszecie ze boicie sie, ze dziecko musi miec usztywnienie, a ja nie wiem moze jak sie urodzi dzidzia to bede sie bala. Chyba ze wewnetrznie sie boje a sobie jakos poukladalam w glowie ze sie nie boje. Trzymalam nie jedno dziecko. Tygodniowe i kilku tygodniowe i ostatnio nawet szwagierka tylko kocykiem owijala mala jak ze szpitala wyszla. Miala moze z poltora tygodnia jak ja nosilam. Mam nadzieje ze nie bede przez to jakas wyrodna albo mniej uwazna :( Jak myslicie?? Cos ze mna nie tak?? A jesli chodzi o dzidzie to i moja coreczka dzisiaj ospala. Plywa sobie, powoli rusza nozkami i raczkami. Zwykle jak tatus jej wychodzi do pracy to juz harcuje. A dzisiaj pol godziny pozniej sie obudzila. Licze ruchy i jak jej nie czuje to ja budze. Bo najgorsze co moze byc to przestac czuc dziecko. Własnie ogladam na cda.pl film odcinkowy pt. Agentka Carter. Takie troche starsze czasy ale wciagnal mnie :) A wiec polecam. Ja się panicznie bałam trzymania noworodka, bo jakoś nie miałam okazji, żeby tego spróbować, ale kiedyś w dość zabawny sposób się uspokoiłam. Będziecie się śmiać (może nawet wyśmiewać), ale ja też się sama z tego śmieję. Otóż sprawa wygląda tak: Mam kotkę. Kotka waży 2,5 kg. Stwierdziłam, że tyle co ja z nią nawyprawiam w sensie noszenia, obracania i łapania w locie jak czasami próbuje mi skakać z rąk i nic jej się nigdy nie stało, to skoro z dzieckiem będę o wieeeeeeeele bardziej uważna i delikatna to się przecież nic nie stanie. Dobre nie?
  3. Nie przejmujcie się wizytami na pewno wszystko będzie ok :) Ja mam wpaść do mojego gina po te skierowania, ale nie idę dzisiaj wcześniej tylko pojadę jak będzie kończył przyjmować na spokojnie. Co do rożków, to ja mam 3 które dostałam. 2 miękkie od kuzynki i jeden taki wypasiony usztywniany, który wezmę do szpitala. W domu to zobaczę jak będę się czuła pewnie z noszeniem małej, ale na sr nam mówili, żeby unikać długiego i ciasnego sznurowania dziecka, a żeby dać swobodę ruchów nóżkami, żeby się panewki wycierały jak należy. Także w łóżeczku to raczej będę o prostu kocykiem nakrywać. Wyjdzie w trakcie wszystko :)
  4. osłona Hi hurra,u mnie ulewa!!!mam nadzieję, że powietrze się po niej ochłodzi-) cały ten bagaż naszych jęków ,dolegliwości ,to właśnie,, kryzys 30 tygodnia'',to są objawy. Za parę tygodni przejdzie w wicie gniazda.. A potem porodówka:-) chyba się ciut prześpię,albo nie bo potem nie mogę spać w nocy. Całe szczęście nasze organizmy trenują się do nocnego wstawania karmienia. Jakie województwo? Może podeślesz potem do nas na śląsk ?
  5. Mało brakło, a pisałabym do was właśnie z patologii... Pogoda wykańcza do tego stopnia, że moje ciśnienie dzisiaj zwariowało. Utrzymywało się ostatnio w okolicach 135/85 i jak dla mnie już było brzydkie, ale jak dzisiaj przekroczyło 140/90, a potem 150/90 to uznałąm, że najwyższa pora jechać do szpitala na przegląd. Na miejscu okazało się, że już trochę spadło (chyba się wystraszyłam zostania na oddziale, bo pojechałam od razu z torbą). Akurat dyżur miał mój gin i oczywiście chciał mnie zostawić, ale ubłagałam, żeby najpierw mnie zbadał, a jako że wszystko ok i z szyjką i z młodą, to kazał pilnować i jak się powtórzy to wracać leżeć tam. No a jutro mam przyjść po skierowanie na badania chociaż wizyta za tydzień dopiero. Tyle z tego dobrego, że mi małą dokładnie zbadał, leży główkowo, waży 2300 ( w 3 tyg śmigła o 1kg) i wszystko w porządku. Termin z USG wychodzi na 20 września. Z tym narzekaniem, to chyba trzeba sobie "ulać" trochę tych żali, bo np. w moim otoczeniu uznawane to jest za marudzenie i słabość, bo przecież ONE w sensie dziewczyny z którymi gadam też w ciąży były i nie narzekały. Tu chociaż się okazuje, że większość problemów i bolączek mamy takich samych, albo bardzo podobnych :) @kingusialkr fura podobna do tej co ja sobie wybrałam Czekam na kase z L4 i zamawiam taki: http://wozki-dzieciece.pl/shop_item/1869/camarelo-carera-wozek-dzieciecy.html @AsiaPil jestem jeszcze duża i 2w1 :) Lekarz dzisiaj pow, że się nie zanosi na to, żeby coś się miało na dniach zmienić, a to coś to mógł być już faktycznie czop, ale to nic :) Na weselu duuuuużo wody z lodem i cytryną i przetrwasz ;) Co do ubranek i pożyczania, to ja chyba bym nie chciała. Za bardzo bym się bała, że się poplamią i nie dopiorą czy coś. Zwłaszcza, że ja pokupowałam za takie grosze, że szok. Musze obejrzeć co mi szwagierka naszykowała, ale mam jakiś dystans i powybieram chyba to co mi się po prostu bardziej spodoba.
  6. Pauuulalala sheViolet od ok.8 tc :) Bo wtedy dopiero miałam wizytę ;) Sama się boję jak to będzie... Jak będę musiała rodzić naturalnie takiego wielkoluda to chyba wybuchnę. Z jednej strony cieszę się, bo w razie czego już jest prawie gotowy do życia na świecie, ale boję się tego bólu... Nie będę mogła w nocy spać. No to tak jak u mnie z tym, że robiłam przerwy. W takim tempie to przez 7tyg może jeszcze śmignąć, że Ci cesarkę zrobią. Od ilu kg u was waga jest wskazaniem? Bo wiem, że czasem 4kg, a czasem 4,5
  7. Pauuulalala Kochane, wróciłam od lekarza.. Jestem w 32tc i 4d, a wg USG wychodzi mi ponad 36 tc.. Mały waży średnio 2700g!!! Termin mam na 1 paź, ale kierując się usg mogę już się szykować na połowę września... Tylko pomiary kości udowej są idealnie dopasowane jak na ten wiek ciąży. Poza tym serduszko bije pięknie ;) Mały ułożony prawidłowo. Jesteśmy mega szczęśliwi ;)) Ale wypasiony Ja nie wiem czy moja chociaż 2kg dobiła, a tu już prawie 3kg Witaminy jesz od początku ciąży? Ponoć to dużo robi
  8. magalena3 Sheviolet tam z mojego doswiadczenia wydaje mi sie ze te bole co miałaś to się córka przekrecila. Bo piszesz ze hdzie indziej kopie. Ja jak ostatnio mialam takie bole w dol promieniujace to kilka dni pozniej na usg okazalo sie ze sie przekrecila. Ona główką w dół już jest od miesiąca ułożona, a po prostu nogi miała zarzucone do boku, a nie pionowo. Także to raczej nie to. Może ucisnęła główką jakieś nerwy czy coś i stąd było to uczucie, ale cokolwiek to było to uczucie nieprzyjemne.
  9. Zazdroszczę tym, u których zrobiło się chłodniej. U mnie w nocy się błyskało i grzmiało i już miałam nadzieje, że popada a tu ani kropli. Od 7:30 już nie śpię, bo się nie da (mam okno od wschodu). W nocy spać się nie da, budzę się upocona jak świnia i niewyspana, a na dodatek dzisiaj jest mi tak niedobrze, że się chyba wykończę. Zaczyna mnie chyba pomału męczyć ta ciąża... Jakby nie to, że jeszcze za wcześnie to chyba bym się już o poród modliła...
  10. Ale miałam dzisiaj historię... Dostałam nauczkę za te herce weselne, bo przez moment byłam już pewna, że rodzę.... Najpierw miałam to uczucie rozpierania, tak jak czasem pisałyśmy. Spoko, gdyby nie fakt, że 3 razy pod rząd. Już panika. Potem w łazience okazało się, że mam wilgną bieliznę (od razu mi się ten "niby czop?" przypomniał). Sądzę, że to wina temp i może upławy, ale oczywiście już panika cd. A na sam koniec młoda mi zrobiła psikusa, bo zaczęła tak boleśnie kopać nad pępkiem, że się zaczęłam zastanawiać czy to aby nie są te skurcze (na SR nam mówili, że te porodowe właśnie od góry idą), zwłaszcza, że ona od długiego już czasu nogami ładuje w bok, a nie idealnie pionowo. Tak czy inaczej postykowałam się strasznie i słowo daję, że od jutra się oszczędzam i leże do góry D. Zwłaszcza, że jeszcze ze 3 tyg by jej się przydały dla mojego spokoju. Co do imion, to w ciągu ostatniego miesiąca dwie znajome urodziły i obie mają Julki. A u mnie w mieście Julek < 2 r.ż. to jest chyba ze 30%. W wyborze faktycznie może trochę imiennik pomóc. Ja np. uważam, że w tych opisach i znaczeniach coś jest, bo bardzo często się sprawdza jak patrzyłam po sobie i znajomych :)
  11. @cameom Ja jak narazie o dziwo czuje się dobrze. Aż jestem w szoku, bo sądziłam, że i wczoraj i dzisiaj będę się gorzej czuła. @Kasik Może jakby nie mój stan to byłoby dzisiaj fajnie. Ale tak to ani się napić, ani potańczyć... :( (wczoraj tańczyłam po 1 kawałku co jakiś czas, a jak raz się porwałam na 2 pod rząd [szaaaaał] to ledwo z parkietu się zwlekłam). Pocieszam się, że za rok na swoim sobie odkuję te co teraz przesiedzę :) Wrzucam fotkę z cyklu "gdzie jest Wally?". Zgadnijcie, po której stronie mała przesiaduje
  12. Melduje sie dziewczyny, ze jestem i zyje. Wesele jakos przetrwalam chciaz troche sie ugotowalam i o 12 sie ewakulowalam, bo taka juz slaba bylam. Wody wypilam hektolitry z lodem i cytrynka. Moj sie smial ze wypije caly zapas ale grzecznie latal i mi lod przynosil z kuchni. Teraz zbieram troche sil zeby miec na poprawiny. I marze juz o jutrze zeby caly dzien przelezec :)
  13. asiek123 AniAnka a masz może jakaś położna polecana stamtąd? Może chodzilas do nich na SR ? jak coś to odezwij się na priv :) Dzis to pogoda daje czadu :( u mnie też rolety opuszczone i wiatraki na pełnym gazie :) do tego woda z cytryną i mięta i jakoś przetrwam .. sprawdzilam ten sposób z łydką i opuchlizną i na szczęście u mnie dziury brak tylko biała plamka od ucisku zostaję :) ale u mnie za to waga idzie jak szalona do góry... aż się boje na nią wchodzić momentami :) fakt jestem wysoka bo mam 176 ale 15 na plusie mnie przeraża... Dziewczyny pisałyscie o wózkach z amortyzatorami, my też takiego szukamy ze względu na wertepy i raczej poza miejski teren.. co do pajero to w sklepie sprawdzałam go z obciążeniem i rzeczywiście te amortyzatory latały jak szalone.. fajnie jak trochę neutralizuje wózek nierówności ale tam mam wrażenie ze wszystko za bardzo lata .. wpadł nam w oko model baby design konkretnie husky.. ale wiem ze stelaż w lupo tym nowym jest taki sam.. może któraś z Was coś o nim słyszała ??? U mnie wzrost i przyrost taki sam, ale chociaż teraz mam pewność, że sama woda się sporo przyczyniała (tak sobie tłumaczę, że może nawet ze 3 kg? ) No i ostatnio odstawiła cole zwalając winę za tycie na nią, ale dzisiaj mama musiała mi po butelkę polecieć taką miałam chcice, na zimną. I od razu się aż lepiej poczułam :) Z tym malowaniem, to ja wcale nie lubię się malować, ale czasem niestety trzeba. Poza tym, mam dość spore oczy, które ładnie wyglądają, ale dopiero jak je podkreślę, bo moje rzesy sa jakieś niemrawe i jasne, także prawie wcale nie mam "oprawy oka".
  14. Ania777 My idziemy po południu na imprezę i też się zastanawiam jak to rozegrać Makijaż mi spłynie zanim skończę go robić, to na bank... Nie wiem jak potem w tym upale wytrzymam, najcieńsza i najzwiewniejsza sukienka jaką mam i tak jest za gruba na ten upał, zważywszy że po domu chodzę w majtkach i staniku :P Ja to tylko oczy pomaluję, bo nic więcej nie ma sensu robić właśnie , bo spłynie. A z kiecką to niestety te weselne mają to do siebie, że w 90% przewiewne nie są :( I najgorsze, że wybieram się w sandałach, a ostatnio mi tak nogi popuchły, że po spacerze miałam rzemyki odbite, to co dopiero będzie dzisiaj. A i znalazłam sposób na sprawdzenie jak bardzo jesteście napuchnięte. Uciska się piszczel tak na wysokości pół łydki i trzyma parę sekund. Jak zostaje wgłębienie, to macie opuchnięcia ukryte czy jakoś tak. U mnie została taka dziura, że szok.
  15. Daga81 Sorki, SheViolet, faktycznie nie zrozumiałyśmy się. U mnie w 31 tygodniu waga dziecka 1340g. Kruszynka, ale pani dr powiedziała, ze w normie i że mama drobna to corka też będzie drobna. Magda przy narodzinach miała 2900g, a w 41 tygodniu ciąży urodzona. No to faktycznie kruszynka... ja jetem ciekawa jak u mnie, a jeszcze tyle czasu do 20. Mnie się wydaje, że już jest duża patrząc jak się rozpycha i ile miejsca zajmuje, no ale przed ostatnim USG też mi się tak wydawalo
  16. Daga81 SheViolet, widzę że dręczy Cię ta waga. Nie przejmuj się, zrzucisz po ciąży szybko jak tylko będziesz karmić piersią. Ja tyje średnio 0,5kg na tydzień. Na razie koło 8-8,5 kg na plusie. Ale ja niska jestem: 155cm, więc inaczej to rozkłada się niż u dziewczyny 170cm. Haha nie zozumiałyśmy się. Chodziło mi o wagę dziecka Swoją już się nie przejmuję. Doszłam do wniosku, że to woda i tyle, bo chodzę jak balon i jakoś mnie to już przestało wzruszać :) Próbuję się ogarnąć powoli na wesela, ale przecież przy tej pogodzie to się nie da. Nie wiem jak to rozegrać, bo jak się wykąpę i zacznę szykować to zanim skończę zaś bd jak świnia upocona... Chyba będę musiała potem już uczesana wejść się jeszcze opłukać no bo jak inaczej... :(
  17. kasiek81 Daga mnie przy poprzedniej dwójce też odeszły i były większe i w dodatku z nitkami krwi,a teraz jest inaczej.Zobaczymy ja żyję nadzieją że dotrwam chociaż do 35 tyg.,sterydy wzięłam ponad dwa tyg.temu,ale i tak są obawy bo donoszone dziecko to zupełnie co innego niż wcześniak.U nas w dodatku nie ma oddziału dla wcześniaków i maluszki przewożą do Łodzi a to ponad 100 km:-(( U nas też wcześniaki wywożą, ale tutaj jest trochę inaczej. Bo nie patrzą na "wiek" ciąży, a na wagę dziecka i od 2500 zostawiają już tu normalnie. Jak u was z wagą?
  18. kasiek81 Czop miał wielkość czopki glicerynowego może ciut mniejszy ale zwarta struktura czułam wyraźnie jak ze mnie wyszedł na szczęście nie był zabarwiony krwią.Położna obejrzała i powiedziała żebym zachowała spokój.A dolegliwości to tylko poczułam ból w podbrzuszu jak przy okresie. Hmm wielkosc by sie zgadzala, z tym ze ja tego nie czulam. Bolu tez nie bylo. Nic zapytam na wizycie i tyle. A Ty sie nic nie przejmuj. U znajomuch chlopczyk urodzil sie w 31 tyg i teraz jest nawet wiekszy niz rowiesnicy. Sterydy Ci dawali, wiec nawet w razie porodu dziecko sobie da rade :) wczoraj kolezanka w 35 urodzila dziewczynke 2800 i 55cm. A sterydy jej dawali 2tyg temu.
  19. kasiek81 Witam i ja nową mamę. Ja też mam termin na 8.10 ale chyba nie dotrwam...wczoraj w nocy odszedł mi częściowo czop wpadłam w panikę i od razu zgłosiłam położnej,dostałam kroplówkę żeby akcja się nie rozwinęła. No i kategorycznie nie mogę chodzić tylko leżeć. Opiszesz ten czop. Bo ja nadal nie wiem czy to było to na pewno... I jakieś dolegliwości doszły z tym?
  20. asiek123 Justyn__Ja , Daga81 to jest nas co najmniej 3 na ten termin :) super! mi również ostatnie upały już powoli wychodzą bokiem, podobno jeszcze przyszły tydzień ma nas tak dogrzewać... ratuje się podobnie ja Wy wentylatorem, choć na szczęście nie doskwiera mi opuchlizna (odpukać) - czasem się śmieje, że może chociaż jedna z dolegliwości mnie ominie i oby tak było :) ja kolejną wizytę mam 19-go sierpnia a to 3 prenatalne usg miałam już robione własnie ostatnim razem.. Z Maluszkiem wszystko dobrze, ja mam trochę problemów z wynikami, bo mam podwyższony poziom leukocytów od kilku wizyt.. stopniowo idzie w górę mimo, że nie byłam (przynajmniej nie czułam się przeziębiona)... gin troche to zmartwiło i kazała zrobić posiew moczu i CRP - tam wyszło wszystko dobrze a w morfologii leukocyty dalej w górę :( raaaaanyyy i dostałam antybiotyk na 7 dni, potem kolejna morfologia i spadły te małpiszoństwa na szczęście, ale za to w moczu pojawiła się śladowa ilość białka... no żeszzzzzz.. ;/ chodzę teraz struta i szukam info na necie bo wizyta dopiero za 2 tyg.. może któraś z Was miała podobnie?? Może są tu jakieś dziewczyny z Warszawy, które chciałyby rodzić na madalińskiego?? Ja co prawda mieszkam kawałek drogi od Warszawy, ale chodzę do gin z tamtego szpitala i chciałabym tam rodzić ze względu na nieciekawe opinie bliższych szpitali.. Ja mam leukocyty od ok 15tc caly czas na granicy albo i wyzsze, ale crp zawsze ujemne. Bialko raz wyszlo w moczu, juz byla lekka panika z lekarzem, ale powtorne badanie nic nie wykazalo. Moze w labo cos poszlo nie tak, albo probka za dlugo czekala, bo ponoc to ma wplyw. Poczekaj spokojnie na wizyte :)
  21. Jay90 Magdalena3 na swędzenie dobry domowy krochmal z mąki ziemniaczanej naprawdę przynosi ulgę albo emoilium takie jak dla dzieciaka może już masz. Fajnie nawilża skórę ;) Co do mężów i ich kasy ja też jestem u mojego na garnuszku tak się śmieje ;) bo wciąż czekam na mój ZUS bo coś mają tam jakiś zamęt. U nas to ja jestem oszczędna, na wszystko mi szkoda - oprocz wydatkow na dziecko :p teraz stwierdziakam ze jak mi przyjda wkoncu pieniazki to kupie sobie laptopa bo moj to zlom totalny. A jeśli chodzi o USG ja też mam wizytę 27 sierpnia więc to będzie jakiś 34 tydzień i niewidze problemu bo to chodzi żeby mniej więcej w tym okresie zrobić chyba. Jestem wciąż na etapie prasowania i układania .... zostały jeszcze bluzeczki i leginsy, skarpetki, rajstopki, czapeczki. Dziś uporalam się z pajacami bo one są najgorsze do prasowania szczególnie jak trzeba teraz na dwie strony to ogarnąć ...Ale fff już mam to za sobą :) Nie jestes czasem z okolic Czestochowy? Bo moze ja mam Twoje pieniazki ZUS sie zamotal i wyslali mi pieniadze zamiast komus innemu :p dzisiaj jak kobitka akcje zrobila to sie doszukali i dzwonili. Z taka skrucha ze hoho. Jeszcze nikt w zadnym urzedzie tak ze mna milo nie rozmawial
  22. Aska123 Mi 3 tyg temu lekarz powiedzial, ze jak zrobie w tym czasie usg to dobrze, a jak nie to moge i pozniej. Czyli chyba nie trzymal sie scisle tygodni ciazy... Antek chyba znowu mial czkawke czulam takie pukanie regularne 2-3 min. I czulam je nisko, czyli tak jakby sie obrocil glowka w dol (na usg byl ulozony poprzecznie- glowka z prawej, nozki z lewej str brzucha) Moja tez ma wlasnie czkawke i to tak nisko, ze jak reke przyloze to czuc na lini wlosow lonowych. Nie wiem czy ona az tak powinna "nurkowac". No i chyba ja tez juz to czkanie meczy bo czuje na zmiane czkawke i kopanie po zebrach. Co do USG to ja bd miec 34+1
  23. Z tą cholestazą to lepiej dmuchać na zimne, zwłaszcza, że pobranie krwi zajmuje 3 min i mamy chociaż głowę spokojną. Wczoraj urodziła moja koleżanka ( w niedz by było 36tyg). Zdałam sobie właśnie sprawę jak blisko finiszu jesteśmy i jak nie wiele czasu mnie od niej dzieli. Masakra :)
  24. My jeszcze z moim nie mieszkamy razem (mam nadzieje ze skonczymu to mieszkanie nim urodze), wiec nie ma halasu o kase. Chyba ze w druga strone, bo ja mam swoje pieniadze i czasami jest mi malo na wszystko a od niech nie prosze i czssem mnie o to opieprzy. Smieje sie, ze jeszcze bd chcial zeby takie czasy wrocily Musze sie wam pochwalic, ze tort mi wyszedl o dziwo genialnu i znajomi nie chcieli uwierzyc ze ja go robilam :) takie ego tskie ze hohiho ;D No, a co do upalu i nocy. Ja dzisiaj juz wstalam opuchnieta jak balon. Boje sie pomyslec co bd wieczorem... I wgl wczoraj sie z kolezanka widzialam, ktora ma termin na 28.10. Przytyla tylko 6kg, brzuch jak pileczka, okraglutki i mega wysoko. Ale mowi, ze wcale nie puchnie. Zazdroszcze :(
  25. Ja kupuje i plyn do kapieli i szampon. Na SR mowili, ze jak dziecko ma malo wloskow to sam plyn, ale jak jest kudlate (a moja ponoc juz jest) to warto szampon dolaczyc, bo w tych plynach sa natluszczacze i potem to na wlosach zostaje i brzydko pachnie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...