Skocz do zawartości
Forum

sheViolet

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez sheViolet

  1. Z tą wagą to się nie ma co wcale sugerować. Ja to już wgl zdurniałam tak u mnie to równie wychodzi, więc jaka się urodzi taka będzie :) Tak wgl są 2 szkoły z czasem donoszenia. Jedna 36tyg, a druga 37. WG tej pierwszej moja młoda już dzisiaj została donoszona Planuje zrobić nalot na zielarski i od poniedziałku zaczynam się "wywoływać" jak tylko wszystkie plany i rzeczy do zrobienia zostaną ogarnięte :)
  2. @ZjemCiMiska Pomocy! Jak u Ciebie ten półpasiec wyglądał? Bo ostatnio bolało mnie zebro, a dzisiaj mam taki rumień w poprzech ciała. Takie maleńkie krosteczki. Jest to pod biustem, więc mam nadzieję, że to zwykłe potówki, ale tak dziwnie bo już pod linią biustonosza...
  3. eewelinka Ja jakos nie mam tej świadomości jak poród boli i wg. Nauczyłam sie ze w zyciu sie nie panikuje i naleze do ludzi opanowanych z zimna krwią ;) Ja też z tych "z zimną krwią". Nie myślę o bólu itd, bo tylko bym się gorzej nakręcała. Trzeba iść urodzić i tyle. Innego wyjścia nie mamy U mnie dzisiaj teoretycznie zostało 29 dni. Ta 2 mnie przeraziła i ucieszyła zarazem, chociaż nadal utrzymuję, że do tego terminu to ja nie dotrwam ;p
  4. Z tym wymiotowaniem to jest cos ba rzecczy, bo ja tez znowu dzien tak zaczelam. Z tym ze u mnie to sama wsciekla zolc wiec nawet ze mi ulzylo. Wgl to lato to chyba nam ciezarnym na zlosc jest. Nie pamietam kiedy ostatnio taka pogoda byla "jak moglamz niej skorzystac" :(
  5. nati86 Ehh co do mężów to Was rozumiem,chociaż u mnie trochę inaczej to wygląda. Jestem teraz na utrzymaniu męża- jak już kiedyś tam pisałam i np. już od 2 tyg. przypominam mu o kupnie koszuli do szpitala- wysłałam mu linka z allegro i wszystko napisałam a czas ucieka i chciałabym już mieć i wyprać być gotową bo powoli pakuję torbę. Więc wczoraj mu znowu przypominam i mówie, że myślę czy 2 czy 3 bo z inf. szpitala pisze 3, ale do porodu biorę taką duża polówkę więc może tylko 2 a on mi na to może 10 po co Ci 2, ile Ty tam będziesz w tym szpitalu i się wydziera na mnie to mu mówie, że nie wiem i tyle potrzeba pokrzyczał sobie jeszcze trochę i poszedł, a ja oczywiście łzy nawet teraz jak to piszę. Masakra żeby się o wszystko prosić i tak tłumaczyć. Dobrze,że podkłady kupiłam sobie wcześniej jeszcze za swoje pieniądze bo nie wiem jakbym miała się jeszcze tłumaczyć z takich rzeczy i prosić, żeby kupił tego w danej ilości. Oczywiście reszta zakupów też czeka już mu dawno wysłałam linki albo w sklepie pokazywałam. Przez to też nerwowa jestem bo wole być już powoli przygotowana. Ale nie marudzę Wam już tutaj, zakończę tylko optymistycznie, że dzisiaj ZDAŁAM PRAWKO! :-D za 3 razem ale ważne, że zdane;-) Gratulacje prawka! Do 3 razy sztuka, więc idealnie Co do faceta. Im humory też szaleją chyba, chociaż powinni sobie je w kieszeń wsadzić. Mój odpukać od kad jestem w ciąży zmienił się nie do poznania. A koszule zalecają 3, bo z tym brudzeniem to raz, a dwa, że jak kobieta skumuluje dużo wody, to się na porodówce (znaczy sali poporodowej) potrafi co 2h przebierać! To co masz w śmierdzącej i zapoconej siedzieć jakby tak było?
  6. margaret84 sheViolet no i dzieki szwagierce w koncu juz wiesz jak ubierac niemowlaka... Nie rozumiem czasem niektorych osob, wydaje mi sie ze nie potrafia cieszyc sie szczesciem innych, a przeciez jestescie rodzina. Moze zazdrosna jest o Ciebie? Wiesz co ja nie wiem o co jej się rozchodzi, ale o ile miałam z nią w miarę spoko kontakt, to od kąd się wybudowali i czekaliśmy na mieszkanie po nich zrobiła się straszna. Są wkurzeni, bo zrobiliśmy modyfikację i będziemy mieć 1 pokój więcej niż oni, bo oni się gnietli dosyć i chyba przeboleć tego nie mogą też. Ale ogólnie jakaś taka się zrobiła bardzo "Pani". No trudno płakać nie będę, bo wcale kontaktu z nią nie potrzebuję, a o pomoc przy dziecku wcale nie będę się jej prosić. @Beata No, ale jak to sukienki tylko będziesz zakładać! Przecież tak nie można hahhahahahhaha Dziecko ma najlepiej tylko pampersa mieć. Takie rady są chore, bo najwyżej to ja się będę mordować z przebieraniem itd. a nie ktoś. Już widzę ten licz na mnie jak założę małej takie "majteczki" cieniutkie na pampersa. Czekam z niecierpliwością
  7. Witajcie! :) Widzę, że im bliżej rozwiązania tym bardziej wszystkie nabuzowane chodzą. Oj te nasze hormony. Gadkami to się wcale nie przejmujcie. Już kiedyś wam pisałam co się odpowiada na teksty od dużych gabarytach ;) Ja ostatnio stwierdziłam, że jak na miesiąc do porodu to brzuch mam chyba z tych mniejszych, a mimo to waga +18. I co? Olać to. Schudnę jak urodzę. Za to z nerwowych hormonów u mnie ciąg dalszy "mądrych rad" szwagierki. Próbowałam ostatnio przełamać lody, jak się nawinęła na mieszkaniu i pokazać jej parę rzeczy to powiedziała, że nie potrzebnie kupuje kocyki itp. skoro nie zapytam i przecież mam od niej (stoją jakieś 3 wory w rogu "graciarni" tylko nikt mi wprost nie mówił, że to dla nas i stan pozostawia wiele do życzenia.) No ale do rzeczy. Mam taką śliczną sukieneczkę na małą z dł. rękawkiem i akurat miałam ją pod ręką to się chciałam pochwalić na co odp mi "że i tak tego nie założę, bo takim małym dzieciom to się tylko body zakłada ew. pajace". No i H. Tyle było z przełamywania lodów
  8. mleczyk1 A jednak prawie drożówka (jest ser) i prawie kakao (kawa zbożowa). Załączam foto, dziś na bogato Smacznego wszystkim!! Tali wypas, ze musisz dzisiaj duzo sie ruszac zeby to spalic! Bo jeszcze bys sie za bardzo upasla!
  9. Beata33 Moje dziecko chyba nie ma wcale fazy snu, ciągle jest w ruchu większym lub mniejszym i tylko na chwilę zasypia, trochę mnie to przeraża. Wczoraj jak mi przywaliła w jajnik topaz mi łzy poleciały, :-( boję się że ona ma tam mało miejsca i dlatego tak się wierci bo jej nigdzie nie jest wygodnie Nie przejmuj sie :) wczoraj lekarz mi powiedzial ze jak mocno sie czuje duzo ruchow to znaczy, ze dziecko ma wlasnie jeszcze duzo miejsca i wod dlatego swobodnie sie rusza :) bo jak ma ciasno to wlasnie malo sie rusza
  10. gosia77 SheViolet, czyżbyś miala zostać nasza pierwszą 'pazdziernikową mamą'???Ciekawe która z nas otworzy sezon ;) Oczywiście byle nie za wcześnie! Zobaczymy jak to wyjdzie. Może się okażę, że mimo wszystko donoszę do końca, albo i (OBY NIE) nawet przenoszę. Gdyby nie to, że nie mamy skończonego mieszkania i chcę iść na to wesele to już bym mogła nawet rodzić Jak uda mi się przeprowadzić jakimiś cudem w przyszłym tyg, to po 6 września melduję swoją gotowość :P Któraś z podobnego etapu, też już była mało co na dniach, więc kandydatek jest co najmniej kilka :)
  11. Jeszcze sobie przypomniałam. Rozmawiałyśmy o tym ułożeniu dzieciaków. Te nogi w boku to żaden problem. Najważniejsze, że główka jest ku dołowi, a to jak sobie resztę ułoży to nie ma znaczenia :)
  12. Paulalala Lekarz faktycznie prostak. Aż strach pomysleć o porodzie skoro takie gbury tam robią. Ja dzisiaj była na "spotkaniu" z moim lekarzem, bo miał dyżur w szpitalu i kazał się pokazać (nadprogramowo, bo na urlop idzie). Anioł po prostu. Ale w temacie. Od rana bolał mnie brzuch, ale nie byłam w stanie określić czy od ciąży czy od tych rozregulowanych jelit. Zrobił mi badanie i stwierdził, że "szyjka zamknięta, ale miękka i krótka i że główka bardzo ciąży. 36 tyg i możemy rodzić, ale dobrze by było, żebym chociaż ze 2 tyg jeszcze donosiła". No oczy mi na wierzch wyszły, bo 36tyg będzie w środę.... Może donoszę dłużej, albo i nawet przenoszę, ale zasugerował, żeby się szykować szybciej. Nadal się śmieje, że urodzę w niedziele za tydzień, bo w sobotę do koleżanki idę na wesele. Od początku tak "się śmiałam", ale coś czuję, że z tego żartu może dla odmiany zażartować młoda . A no i nie idzie za nią nadarzyć. Raz rośnie wolno, prawie wcale, potem śmigła jak szalona, a teraz zaś przez 2tyg tylko niecałe 200g przybrała.
  13. Beata33 Mi nie mówi nic na ten temat, tylko że dobrze to nie pomogę, ale już dziś będziesz u lekarza to nie martw się na zapas, a co do syropu to sprawdzę na sobie, bo niby się załatwiam codziennie ale ciężko mi to idzie Rany tylko pozazdrościć! :) U was tez jest dzisiaj tak gorąco? Zaś się piekarnik zaczyna robić, bo przecież się leje ze mnie żywcem. A mam dzisiaj tyle załatwiania... :(
  14. gosia77 Z tym że ten syrop jest strasznie słodki, ja musialam popic dużą ilością wody,może dlatego jeszcze nie zadzialal bo go za bardzo rozcienczylam. Na opakowaniu pisze, że może być podawany z wodą lub sokiem, więc to chyba tylko na korzyść działa. A wypiłaś od razu to 45ml czy te mniejsze dawki?
  15. Beata33 A dziewczyny co to za syrop??? Gozdzikowa wytrwałości może ta dziewczyna co dodaje wczoraj nie miała czasu, tylko ona to może zrobić Dziewczyny ostatnio o nim pisały. Nazywa się Lactulosum. Ponoć ma działanie lekko przeczyszczające, a że można nawet u dzieci stosować to kobietom w ciąży też nie zaszkodzi, bo się nie wchłania nigdzie przez układ pokarmowy. Nie wiem czy na mnie akurat zadziała, ale skoro sam zakup już zrobił postęp to "szacun" hahha
  16. Ja smoczkow to mam az do przesady bo chyba z 10szt. A zadnego nie kupilam co najlepsze. Podostawalam na warsztatach, sr od kuzynki co jej dzieci nie zuzyly itp. Czy bd uzywac to sie okaze w trakcie. Nie nastawiam sie w zadna strone. Co do sutkow to moje zmienily kolor i sa takie "rozjechane" od brazu przez rozowy wlasnie po takie sine. Ale chyba takie uroki, bo nic innego im nie dolega. Wgl od wczoraj mam bole brzucha i rewolucje jelitowa, co u mnie to bardzo rzadko sie zdaza. Smieje sie, ze to przez to ze ten syrop co pisalyscie kupilam i sam sie orgabizm chce naprawic
  17. ZjemCiMiśka SheViolet, a na kiedy masz termin z USG? bo ja mam z OM na 27 września a z USG na 18 października :) więc mam rozbieżność dość dużą i martwię się tym całą ciążę... U mnie w druga strone. Z OM mam na 1 pazdziernika, a z ostatniego USG na 20 wrzesnia. Na polowkowym USG bylo 24 wrzesnia, wiec licze na te okolice. A u Ciebie moze malenstwo bedzie drobne i dlatego ten termin niby tyle do tylu :)
  18. ZjemCiMiśka Nie wiem kto to wymyślił, że ciąża to stan błogosławiony... ciąża to ciąża i ta nazwa świetnie pasuje. Wszystko nam ciąży :/ ciągle jakies bóle, dolegliwości, zmęczenie, nerwy :/ Z pierwszą częścią zgadzam się w 100% i nie raz sama na to wyzywam. Ale druga część sprawiła, że już dawno się tak nie uśmiałam Ja dzisiaj byłam u ortopedy i ten pocieszył mnie, że ból bioder i kręgosłupa będzie tylko coraz gorszy, bo wszystkie dolegliwość z przed ciąży w trakcie tylko się nasilają. Jedyne co to wyrwałam skierowanie na rezonans kręgosłupa, bo się czeka ok. pół roku, więc akurat już się mogę pisać. Trzymajmy się myśli, że za miesiąc o tej porze już wiele z nas może być rozpakowanych (ja liczę na ten termin z USG czyli 20 września. Jak bd szybciej to też się nie obrażę :))
  19. Kasik_81 sheViolet Właśnie w kwestii ruchów mam do was pytanie. Gdzie wasze dzieciaki wystawiają nogi? Bo moja pięty wystawia centralnie w boku, czasami wręcz mało co na plecach. Główkę ma na dole, ale też nie pośrodku tylko tak jakby trochę po boku. Zastanawiam się czy ona nie powinna być bardziej pionowo, bo narazie to mam wrażenie jakby po skosie była. A skąd wrażenie że jest po skosie? Ja do wtorku myślała że mój kręci się po całym brzuchu ale gin wyjaśnił że główka w dole prawidłowo na wysokości pępka pupa a z boku nogi i ja właśnie te nogi brałam za pupę bo jak się wypręży to robi mi się wybrzuszenie no ale moja żaba jest duza bo ma już 2138 g :-) i stad moje mylne wrażenie Tylek ma nad pepkiem lekko po prawej. Czkawke ma na dole lekko po lewej. A w prawym boku jak sie prezy wystawia stopy, bo jest taka mala twarda kulka czyli pieta pewnie. No i jeszcze jak sie prezy to od jednego do drugiego boku sie brzuch rozciaga. Ile mlida wazy to nie wiem, ale 2tyg i 3dni temu 2300 miala
  20. Właśnie w kwestii ruchów mam do was pytanie. Gdzie wasze dzieciaki wystawiają nogi? Bo moja pięty wystawia centralnie w boku, czasami wręcz mało co na plecach. Główkę ma na dole, ale też nie pośrodku tylko tak jakby trochę po boku. Zastanawiam się czy ona nie powinna być bardziej pionowo, bo narazie to mam wrażenie jakby po skosie była.
  21. sheViolet

    Styczeń 2016

    Witajcie :) Wybaczcie, że tak się wtrącę w wasz wątek, ale weszłam z ciekawości i zobaczyłam, że piszecie o wadze. Nie przejmujcie się nic. Ja do 18tyg nie przytyłam nic kompletnie. A potem jak ruszyłam to 1kg na tydzień i mam już +17 chociaż wcale dużo nie jem. Także cieszcie się małą wagą póki możecie (ja też tak panikowałam na waszym etapie). :) Pozdrawiam
  22. cameom hmm Złośliwość rzeczy martwych
  23. Beata33 Jutro skończę 30 tydzień dopiero :-( leżę już od miesiąca, leki biorę nospe magnez i luteine dopochwowo Nie przejmuj się na zapas. Znajoma urodziła synka "z marszu" w 31tyg i jest zdrowy duży chłopak!. Każdy dzień jest na +, a stres nic nie da tylko może pogorszyć. Relaksować się i nogi zaciskać ;) Muszę się pochwalić! Zamówiłam w końcu wózek Czas oczekiwania do 2tyg, więc może zdąży przyjść nim urodzę ;p No i krew mnie zalała, bo zdałam sobie sprawę, że kupując ten wózek zapłaciłam państwu 300zł, bo przecież mamy politykę ""prorodzinną"" z 23% vat'em na art. dziecięce. Ale co tam przecież dziecko dużo nie kosztuje to niech płacą nie?
  24. Jak ja bym chciała być na miejscu tych dużo tyjących tj. 10kg. U mnie już jest ponad 17, chociaż wcale się nie objadam ani nie jem słodyczy na potęgę. Taki widocznie urok i muszę z tym żyć. Będę się martwić po porodzie i tyle. Koleżanka ostatnio mnie pocieszała, że 24 przytyła i po 4 miesiącach była już prawie na 0. :)
  25. Aska123 Potrzebuję motywacji... za tydzień już wrzesień, magisterka tylko w połowie napisana (i to łatwiejsza część napisałam). I już sama nie wiem czy bronić się we wrzesniu 3-4 tyg przed porodem, czy w listopadzie ok 3 tyg po porodzie... Lenistwo póki co zwycięża. Nie mam nic do szpitala, nie mam zadnych kosmetyków dla dziecka, pieluszek, ogólnie artykułów hig. Chodzę tylko i oglądam, a nic nie kupuje. Każda noc mnie mega męczy, bo budzę się milion razy, wszystko boli, potem nie mogę długo zasnąć. Dzisiaj zaczeły się jeszcze te bolesne skurcze, jakby mi mało bólu spojenia czy zgagi było. Od kilku dni czuje się jakby ktoś mnie młotkiem walnął, ale to pewnie przez niewyspanie. Nie chce mi się kompletnie nic robic, ani ogarniać mieszkania, ani gotować.. NIC. Jakaś depresja letnia mnie dopada czy co? Z kupowaniem miałam podobnie Ale na szczęście na zakupy często zabierałam mamę, która mi mówiła "bierz i już z głowy". Tak jak wczoraj z wanienką. Już kombinowałam, że allegro, że popatrzę itd., ale mnie doprowadziła do pionu :) Pomaga myśl, że itak będziesz musiała kupić wszystko, a jak się okaże, że nie zdążysz to zostanie na głowie chłopa. Hmmm dla mnie to argument wagi ciężkiej, bo już sobie wyobrażam te jego zakupy... Jest bardzo rozgarnięty, ale sądzę, że tu mogłyby się różne cuda zadziać :P AAAA i jeszcze jedno pomaga. Im masz więcej na głowie tym szybciej się zbierasz, żeby coś zrobić. Bynajmniej u mnie tak jest. Bo jak mam "pusty" dzień to leżę i płaczę jak to mi niedobrze, a jak mam w H do załatwienia w ciągu dnia to i siły są i motywacja :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...