
Silv
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Silv
-
Już temat szczepionek kiedyś przerabialysmy tu na forum ale ja też dalej nie wiem co robić... Jak rozmawiam ze znajomymi pielegniarkami to niby mówią że po skojarzonych jeszcze nie zdarzyły im się przypadki negatywnych reakcji poszczepiennych ale z drugiej strony nie wiadomo jakie skutki te szczepionki będą dawać 10 czy 20 lat po szczepieniu bo są one stosunkowo nowe. Niby na razie mimo wszystko sklaniam się do tych skojarzonych plus rotawirusy ale to jest jeszcze bardzo płynny temat. Jedno jest pewne: na pewno będę szczepić i co do tego nie mam wątpliwości:-) a co do pierwszego szczepienia w szpitalu to sprawdziłam że u mnie mają jedną z lepszych szczepionek tj z niewielką zawartością rtęci, tylko że nie pamiętam nazwy, więc do szpitala swojej nie będę kupować.
-
Ewelad ja mam Riko nano ale niestety nie powiem Ci co myślę o spacerowce bo po prostu nie mam pojęcia jak duże może być dziecko, nie mam wyobrażenia jak wyglądają dzieci w wieku roku czy 2 lat :-/ ale pani w sklepie powiedziała Że spokojnie wystarczy do 2 roku życia a nawet do 3 a ja za 2 lata mam zamiar mieć drugie dziecko więc ten wózek i tak będzie dla niego :-) Ja ubranek mam tyle że nie mieszczą mi się w szafie:-) nie mogłam się oprzeć jak przechodziłam obok tych małych ciuszków a potem jeszcze dostałam 2 reklamówki. Ale nie wiem ile mam kompletów. Jakoś nie przyszło mi do głowy żeby to liczyć:-) w każdym razie rozmiary mam od 56 do 72 więc na razie będzie spokój z kupowaniem:-)
-
Ja chodziłam prywatnie a teraz chodzę na NFZ i jestem bardziej zadowolona niż przedtem :-) to zalezy od lekarza i jego podejścia... Są lekarze którzy pracują dla kasy a sa tacy którzy są lekarzami z powołania. Czasem się uda dobrze trafić:-)
-
Kasia rozek pralam normalnie w pralce razem z ochraniaczem. Nic się z nimi nie stało. Z rozka wyciągnęłam tylko ten wkład wsztywniajacy.
-
Hej :-) u mnie dzisiaj też wręcz zimno ale akurat teraz kocham taka pogodę :-) przynajmniej coś się chce robić :-) ja już mam wszystko dla małej i dla siebie do szpitala oprócz biustonosza ale wczoraj mierzyłam z babyono i pewnie go kupie mimo że jest bez usztywnien. Taki sportowy krój miał i nawet nieźle leżał... Teraz już tylko czekam na godzinę zero i modlę się żeby mała urodziła się zdrowa i żeby miała wszystko na swoim miejscu. Jak wcześniej nie balam się o to tak teraz nie myślę o niczym innym... W środę mam wizytę a tymczasem trzymam kciuki że dzisiejsze wizyty i za te z Was leżące w szpitalach:-) Miłego dnia :-)
-
Lolka gdyby to było coś poważnego to nie wypusciliby Cie do domu w nocy. Pewnie chcą tylko sprawdzić wszystko dokładnie:-) Wy piszecie że dzieci Was kopia gdzieś po miednicy i zebrach a ja jeszcze ani razu nie dostałam po kościach. Mała co prawda rozciąga mi miękkie powłoki do granic wytrzymałości ale kości oszczędza :-) Odnośnie wód plodowych też zaczynam mieć schizy tym bardziej że wkładkę wymieniam co chwile bo jest mokra:/ a jeszcze bez przerwy budzę mała bo mi się wydaje że za mało się rusza :-(
-
Dzięki dziewczyny. Opuchlizna ze stóp na szczęście zeszła. Muszę chyba jednak więcej leżeć w ciągu dnia. Co do wanienki to miejsca w łazience mam w sumie dużo tylko o tą stabilność się boje... Może będę ją kłaść na komodzie obok przewijaka? Bo wynosić ja z pokoju mi się nie chce:-) zobaczę... Dziś jadę zrealizować resztę z listy zakupów i tyle :-) U nas całą noc padało ale tak spokojnie. Po tych upalach leżalam w delektowalam się dźwiękiem deszczu:-)
-
Dzięki Rewolucja. Mam nadzieję że do jutra przejdzie...
-
A ja siedziałam sobie przed tv, trzymalam nogi na pufie i podziwialam jakie są ładne i wogole nie spuchniete. Potem siadlam do prasowania. Po godzinie chce zgiac palce u nóg a tu się nie da. Patrzę a stopy jak banie:-/ przestraszylam się nie na żarty i nie wiem co robić :-( włożyłam do zimnej wody a teraz leżę i trzymam je na piłce i nie wiem jak jeszcze sobie pomóc i czy to aby nie jest nic groźnego... Wizytę mam dopiero za tydzień. Mam panikowac?
-
Dzięki za info w sprawie stojaków :-) pewnie się na niego zdecyduje. Doszła do mnie paczka z Gemini i rzeczywiście te pieluchy tetrowe są bardzo fajne :-)
-
A ja dzisiaj czekam na paczkę z Gemini - swoją drogą zarobią na sierpnioweczkach trochę kasy ;-) jutro jadę po wanienke i przewijak, zamawiam termometr i jeszcze jeden rozek i juz wszystko :-) no i jeszcze czekam na dostawę łóżeczka:-) a czy któraś z Was ma albo miała ten stojak pod wanienke? Zastanawiam się nad tym żeby go kupić ale nie wiem czy jest stabilny. I jeśli nie na stojaku to na czym stawiacie wanienke?
-
RudaMaruda mój lekarz na początku mówił dokładnie tak samo a teraz zmienił że po porodzie przejdzie :-) Kdrt planu porodu raczej nie omawia lekarz tylko położna choć i jedno i drugie ma taki obowiązek. Najlepiej jest go sobie przygotować samemu i dopytać kogoś kompetentnego w razie niejasności. Plan porodu na pewno nie zaszkodzi a może pomóc :-) i z tego co wiem do cesarki też jest wymagany. Ale nie jestem tego w 100% pewna. I tak jak pisałam wcześniej jeśli nie będziesz go mieć przy sobie to w szpitalu na szybko go zrobią więc zawsze możesz powiedzieć czego oczekujesz:-)
-
Mój ginekolog jest bardzo miły ale raczej też oszczędny w informacjach i teraz też myślę że to dobrze. Nie stresuje mnie niepotrzebnie a gdyby rzeczywiście było coś nie tak to chyba ma obowiązek mi powiedzieć prawda? Nie rozczula się bardzo nade mną, jak mówię że to czy tamto mnie boli to mówi że po porodzie przejdzie ale jak szyjka zaczęła się skracac to zareagował natychmiast. Jestem mi wdzięczna za takie podejście i jeśli wszystko skończy się dobrze to będę go nosić na rękach:-) albo lepiej... Uczynię go ojcem chrzestnym małej :-D ale byłby szczęśliwy i zdziwiony:-D
-
Ten plan porodu to chyba już wszędzie trzeba mieć bo to należy do dokumentacji. Jeśli nie przygotujemy go wcześniej to w szpitalu na szybko go omawiają. Ja swój już mam ale położna kazała napisać że dopuszczam odstępstwa od moich wymagań w zależności od przebiegu porodu;-)
-
A ja wczoraj postanowiłam że śpię w drugim pokoju i wszystko było ok dopóki nie przyszła burza z piorunami... Wzięłam poduszkę pod pache i przydreptalam do męża do sypialni. Śmiał się ze mnie:-) Moja waga stoi w miejscu, obwód brzucha też. Mam tylko nadzieję że mała rośnie i wszystko z nią ok. Za tydzień wizyta. Ja jak już pisałam nie puchne ale rano bolą mnie stawy dłoni i stopy... Może wapnia mi brakuje? Znowu dzisiaj zapowiada się upał i pewnie znowu spedzę dzień na nicnierobieniu... Miłego dnia dla Was :-)
-
Tosio to nieźle się u Ciebie działo... Najważniejsze że sytuacja opanowana i juz nie dużo do bezpiecznego momentu :-) ale stresu pewnie się najadlas dużo... A ja powiem wam że chyba nie zdaje sobie sprawy czym może skończyć się przedwczesny poród bo ciągle czekam aż coś się zacznie dziać i chciałabym już jechać na IP... Muszę zmienić myślenie żeby rzeczywiście nie skończyło się źle...
-
Daniela na pewno będzie dobrze :-) wy już tak wysoko jesteście a ja jeszcze 34 tydzień :-( I dostałam maila ze dostawa z lozeczkiem się opóźni i będzie dopiero końcem lipca... Żeby tylko zdazyli zanim mała będzie na świecie ;-)
-
Daniela mam nadzieję że to nic pewnznego? Może dzieci układa się w kanale i stąd to krwawienie? Napisz co u Ciebie? Kasia a Ty kupiła ten stanik bo sklepie stacjonarnym? W jakiejś sieciowce może? Ja ostatnio mierzyłam w hmie ale biust wyglądał w nim koszmarnie... Taki splaszczony był i wogole... Tak ma to wyglądać?
-
Ja też marzę o tym żeby wejść do wody ale tak jak dziewczyny piszą do takich jezior czy zalewow nie odwazylabym się bo od razu boje się że coś złapie... Najbardziej marzy mi się taki duży basen ale to pewnie dopiero w przyszłym roku jak już będzie w domu dziecko bo teraz to tak dziwnie rozkładać w ogrodzie basen jak w domu sami dorośli ;-) Ja też mam większość ubranek z 5-10-15 i tez wydaje mi się ze jakośc jest lepsza niż tych ze Smyka ale to pewnie indywidualne zdanie. W każdym razie ile razy przechodzę obok 5-10-15 to muszę wejść i nie wychodzę z pustymi rękami ;-)
-
U Was przynajmniej jakieś widoki na deszcz czy burze z tego co piszecie a u mnie nic... Ani jednej chmurki na niebie i tak jeszcze przez 3 dni... Oby do czwartku wytrzymać. A jeszcze mój K w nocy zamyka okno bo psy szczekaja a mi jest tak duszno. Dzisiaj przenoszę się do do drugiego pokoju a on niech śpi sam w tej duchocie. Panowie na budowie zmienili staje i juz nie gra non stop polo i "ale ale Aleksandra" ;-)
-
A widzialyscie że do czwartku codziennie ma być cieplej? Ja nie będę nawet nosa wychylac na zewnątrz... W domu jest fajnie chłodno :-) mi na szczęście na razie nic nie puchnie, oby tak dalej:-)
-
U mnie do szpitala też niby nic nie trzeba brać a moimi to mam spakowana walizkę dla siebie i torbę dla małej;-) dziś jak będę mieć natchnienie to zrobię zakupy w Gemini i zamówię resztę rzeczy których mi brakuje... O ile upał mnie nie wykonczy:-/
-
Rybcia masz rację... No nie jest to Mercedes wśród fotelików... Ale myślę że po pół roku kupimy już jakiś taki z prawdziwego zdarzenia i bezpieczny:-)
-
Rybcia śliczny wózek:-) a nie masz wrażenia że nosidelko jest jakieś takie twarde i niebyt fajne? Bo mi się wydaje że w moim riko nano właśnie takie jest nie bardzo... O ile cały wózek, gondola i spacerówka są super o tyle nosidelko jest średnie...
-
Lolka wymiary wewnętrzne to 70x50. Wysłałam stolarzowi linka do przewijaka i kazałam zrobić tak żeby ten przewijak się zmieścił:-) a sama nakładka wygląda tak: