
gosia.83
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez gosia.83
-
Ja już po kolejnej wizycie u neurologa w związku z moim kręgosłupem. Dzisiaj dostałam zaświadczenie o konieczności cc....szczerze mówiąc to jestem przerażona. Niech któraś ktora już tak rodziła mnie pocieszy i powie że strach ma wielkie oczy. Najbardziej boję się cewnikowania i pierwszego wstawania. I kiedy dostaje się dziecko żeby było blisko mnie i żebym mogła się nim opiekować. ?
-
Charming podejdź do życzliwej sąsiadki,może poratuje
-
Faktycznie brak Joanny na forum to sytuacja rzadko spotykana. Czyżby Laura chciała przytulić się do mamusi jeszcze w lipcu? Ja ciągle leżę,dzisiaj następna dawka zastrzyków w kręgosłup. Na szczęście u mnie już prawie po remoncie i dzisiaj przyszła pani ogarnąć mi trochę dom po panach budowlańcach. I wtedy szybko opieram młodego bo martwią mnie te moje skurcze.. Niech wraca słońce bo nic schnąć nie chce :\
-
Monikalina wielkie dzieki za odp. Bo ja już calkiem zgłupiałam. A że malo wstaję z lóżka to chciałam je chociaż sama odpowiednio posegregować :)
-
Dziewczyny które ogarnęły już pranie ciuszków dla dzidzi...czy dzieliłyście je kolorami czy prałyście jak popadnie?
-
Któraś z Was tu pisała że skurcze przepowiadające powinny pojawić się dopiero 2tyg przed porodem..ja myślałam że wcześniej. Wiec teraz to się trochę martwię bo mimo iż większą część dnia leżę to już od prawie 2tyg czuję to mocne spinanie się brzucha nawet po kilkanaście razy dziennie i trwa to po około 60 sekund. Bóle jak na okres miewam głównie nad ranem lub wieczorami.
-
Joasiu teraz ja Vi napiszę,że żadna z Ciebie wredna matka,po prostu choć ciąża to nie choroba to jednak dosyć mocno eksploatuje nasz organizm...pomyśl o tym że i tak już długi czas jesteśmy najwspanialszym domem dla naszych skarbów :) Ja to juz typową nieruchomością jestem,oplastrowana,ostrzyknieta i z zaleceniem leżenia...a po porodzie niestety operacja mnie na ten kręgosłup czeka...nigdy w życiu czas mi się tak nie dłużył i nie wiem teraz czy dam radę urodzić sn
-
Dziewczyny nie bagatelizujcie żadnych bóli!!! Dostałam opr że jakbym zgłosiła się z tym szybciej to nie byłoby problemu,wystarczyłoby kilka zastrzyków,taping i smigalabym dalej...A teraz leżę jak kłoda i mam nadzieję że nie wpływa to źle na Mateusza
-
No i się doczekałam swojego krzyża pańskiego w tej ciąży...pamiętacie jak się skarżyłam na chroniczny ból kręgosłupa? Okazało się że bolało bo zaczął wysuwać mi się dysk miedzykregowy i wczoraj przemieścił się do tego stopnia że przestałam chodzić. Zawsze miałam problemy z kręgosłupem ale takiego bólu jeszcze nie znałam...wczoraj dostałam już serię zastrzyków w kręgosłup i jestem oplastrowana,ale zaraz dzwonię do lekarza z info że poprawy brak i chyba czeka mnie szpital... Matko jak ja będę rodzić jak mnie nie naprawią??????
-
Jeżeli chodzi o rozstępy to na szczęście jeszcze ich nie mam choć mój obwód brzucha to uwaga...127cm !!!!! Stąd chyba moje problemy z kręgosłupem
-
Ja o spacerach w ogóle musiałam zapomnieć tak mi kręgosłup zapindala..dobrze że mogę drzwi otworzyć i psy cały dzień na ogrodzie siedzą. Co do opuchlizny to ja mam identyczne stopy i takie same dłonie już od ponad miesiąca ale moja Gin wykluczyla zatrucie. Mój organizm po prostu zatrzymal sobie wodę i tyle. Czasami boję się ruszać no boli tak jakby mi skóra miała popękać
-
No i wiedziałam że wyjdę na wiedźmę ;)
-
Itta nie gniewaj się,ale skoro na zgagę sprawdzają się u Ciebie jeszcze migdały to uwierz mi że do takich z piekła rodem to im jeszcze daleko...ja nazwałam tak dopiero taką zgagę która nie dała mi spać pól nocy,a żółć dosłownie zalewała mi gardło gdy się cofała. Myślałam że się uduszę
-
Monikalina Ty też przeciwko mnie ;) dziewczyny ja pewnie w Waszych oczach jestem jakąś wiedźmą,ale mam już serdecznie dosyć chodzenia w ciąży i dałabym wiele żeby przyspieszyć upływ czasu tak do terminu...kocham Młodego,ale bardziej będę go kochać po tej stronie brzucha :)
-
No to mi mina zrzedła teraz :\ mam nadzieję że ogarnę temat i dam radę jeszcze trochę z Mateuszem pochodzić:) a nie wiecie może czy w ciąży można chodzić na masaże...może to by mi pomogło,bo czasami mam wrażenie że mi odcinek lędźwiowy pęknie normalnie
-
Widzisz Asiu,ja podobnie jak Ty jestem pierworódką i wszystko jest nieznane. Mam nadzieję że to są te skurcze przepowiadające. A tak w ogóle to jak myślicie,termin z OM to 18.09 z usg 04.09....czego mam się trzymać? Szczerze wolę drugą wersję :)
-
Wiruska na zgagę też polecam Ci rennie. Ja zawsze mam to cudo przy sobie..w portfelu,w aucie i w biurze też:) co do pieluch to faktycznie dzięki Wam zastanowię się nad pampersami. Na razie kupiłam tylko Dada. Joasia ja już od 3 dni mam tak że bardzo często w ciagu dnia twardnieje mi brzuch. Czasami do tego stopnia że ciężko mi chodzić. Brałam nospe i nie pomaga. Ale nie panikuje bo pewnie to już tak ma być. Młody ruchliwy wiec się tak nie martwię:)
-
Anettt rozumiem co czujesz. Mąż jest w domu średnio co 9 tyg. Gdy go nie ma muszę ogarniać dom,4 psy,3000 m ogrodu wokół i teraz jeszcze remont....nieraz chce mi się płakać bo czuję się z dnia na dzień coraz gorzej i brakuje mi siły na normalne funkcjonowanie. Jak Was dziewczyny czytam to zazdroszczę że nie jesteście w tym okresie same
-
Catarisa ja z tymi kwasami miałam dosyć często. Budził mnie kaszel z takim gorzkim posmakiem. Normalnie czułam jakby mi się ulewało. Z tymże ja to łączyłam z brakiem woreczka żółciowego ale widzę że to raczej kolejna ciążowa atrakcja :) faktycznie spanie prawie na siedząco się sprawdza. Dodatkowo polecam przed samym snem nic nie jeść przez około 2h. Mi jeszcze pomaga spanie na prawym boku,wtedy pokarm nie cofa się do wpustu żołądka
-
Dzień dobry wszystkim mamusiom :) ja już po śniadanku teraz czas na kawę...ja już od dawna bardzo kiepsko sypiam i pomijam tutaj przynajmniej 2wizyty w toalecie. Ja po prostu nie mogę znaleźć pozycji w której nie bolały by mnie nogi(prawą zaatakowały żylaki) lub kręgosłup. Ehhh,nie mogę sie juz doczekać aż znowu będę mogła spać na brzuchu. Czy Wy dziewczyny jesteście bardzo aktywne fizycznie? Może któraś z Was regularnie ćwiczy? Jestem ciekawa czy wtedy dolegliwości bólowe może są mniejsze? Ja przez kręgosłup slabo się już ruszam,ale może to jest błędne koło...
-
Sama mam 2 piesy w domu i wiem ile miłości potrafią wnieść do rodziny te istotki. Najważniejsze że nie cierpiał a wokół siebie miał przez całe życie kochające go osoby
-
No i ryczę.... Współczuje utraty prawdziwego przyjaciela i wiernego członka rodziny
-
Ja smaruję tak że zawsze trochę wejdzie do środka i nic się nie dzieje....swoją drogą to skąd się takie rzeczy przypałętają akurat w ciąży? Dziwi mnie to bo wczesniej bardzo rzadko dokuczały mi takie dolegliwości,a prowadziłam intensywne życie(siłownia,basen itp)a teraz mimo że biorę prysznic po kilka razy dziennie to czasami bym się zadrapała na śmierć.
-
Co za kolo z tego listonosza????? Powiem Wam,że normalnie takie sytuacje działają na mnie jak plachta na byka i zaraz bym faceta wyprosiła z mieszkania choćby nawet siłą...ale odkąd mam w sobie jeszcze jedno serducho to boję się za nas dwoje. I nigdy nie byłam strachliwa a teraz od razu w podobnych sytuacjach widzę najczarniejsze scenariusze...to chyba się instynktem macierzy skim zwie :)
-
Kurczę dziewczyny ale mnie jakiś taki niepokój ogarnął gdy czytam o Maritce i Karoli...niby moje ciało wręcz krzyczy już o powrót do stanu sprzed ciąży (szczególnie głośno proszą o to kolana i kręgosłup)to jednak strach o Młodego jest o wiele większy