Skocz do zawartości
Forum

gosia.83

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez gosia.83

  1. gosia.83

    Wrześniówki 2015

    Dodam tylko,że szczególnie łącze się z tymi z Was które pozostały same na polu bitwy...ja również jestem słomianą wdową i męża mam tylko przez telefon,a na głowie dom,krzykacza,4 psy i firmę do prowadzenia(przynajmniej do minimalnego dopilnowania) więc generalnie jest bal :) Mati też miał kolki ale odkąd dostaje hardkorowe dawki bobotic forte....kolek nie ma :) wszystkim męczącym się mamusiom serdecznie polecam
  2. gosia.83

    Wrześniówki 2015

    Ja już po kolejnym karmieniu...czyli dzień uważam za rozpoczęty. Kawa zrobiona,papierosek wypalony(taka mój grzeszek gdy nikt nie widzi:)psy wyprowadzone...a Młody marudzi-standardzik :) włożyłam go do leżaczka włączyłam tvn.24 i niech się dowiaduje co na świecie słychać:)
  3. gosia.83

    Wrześniówki 2015

    Hej :) dawno się nie odzywałam ale nadal jestem tu bardzo regularnie. Powiem szczerze że tylko dzięki świadomości że przeżywacie podobne chwile JESZCZE NIE ZWARIOWALAM :) Mati jest moim pierwszym dzieckiem i przyznam że nie tak to sobie wyobrażałam. Myślałam że będę raczej wznosić się ponad ziemią ze szczęścia,a ja zamiast tego lewituję ze zmęczenia. Młody ma 7 tyg. i waży 7 kilo!!!! Jest tak żarty że czasami boję się że zje sobie te pulchne rączki zanim zrobię mu butlę. W nocy budzimy się o 23.00 i 3.00. Ech....jak dobrze nie spać i wiedzieć że gdzieś tam któraś z Was też w tym samym czasie spełnia swój matczyny obowiązek :)
  4. gosia.83

    Wrześniówki 2015

    A to mój mały grubcio :)
  5. gosia.83

    Wrześniówki 2015

    Lekarze faktycznie szybko zadziałali. Okazało się że Młody owinięty był pępowiną i przy jego rozmiarach każdy ruch kończył się podduszaniem dlatego przestał się ruszać. Urodził się z lekkim niedotlenieniem ale jutro powinien być już ze mną a nie w inkubatorze :) Jeżeli chodzi o mnie to czuję ból stlumiony przez leki i jest do zniesienia. Najbardziej bałam się cewnika który zakladali mi szybko na żywca ale nie bylo źle. Znieczulenie w kręgosłup to też nic strasznego :) najgorsze jest i tak z tego wszystkiego czekanie aż będzie można tego grubaska wycałować:)
  6. gosia.83

    Wrześniówki 2015

    Wczoraj trafiłam do szpitala ze względu na podejrzenie zatrucia ciążowego. Nie miałam białka w moczu,a jedynie obrzeki i wysokie ciśnienie. Ktg wyszło zawężone....zostałam na noc na obserwacji. A dzisiaj o godz.10.05 na świat przyszedł Mateusz. 4350kg 10pkt przez cc :)
  7. gosia.83

    Wrześniówki 2015

    A tak w ogóle to ja również jestem słomianą wdowa i nie ma mnie kto nocami przetaczać z boku na bok :) dodatkowo lecę już na tabsach obniżających ciśnienie i jutro mam się stawić do szpitala bo podejrzewają zatrucie ciążowe (a to nowość,takiego czegoś jeszcze nie miałam) więc może Bąbelka będę miała przy sobie wczesniej niż dopiero 9.09 :)
  8. gosia.83

    Wrześniówki 2015

    Ale podobno macierzyństwo to cos co nadaje prawdziwy sens naszemu życiu dlatego gdy patrzę na siebie to się uśmiecham i mówię sobie że powrót do starej formy potraktuję jako hobby i odskocznię od kupek i pieluch :) nie wiem czy będę miała więcej dzieci...ale wiem że zajście w ciążę było dobrą decyzją i wierzę że Ty też tak poczujesz :)
  9. gosia.83

    Wrześniówki 2015

    Klaudina nic sie nie martw,nie jesteś z tymi odczuciami sama!!! Ja też już sama siebie nie poznaję (+27kg)nogi brzydkie i opuchnięte,podobnie rzecz ma się z twarzą. A do tego te wszystkie ograniczenia związane z moim stanem(nigdy wcześniej nie uwierzyłabym że ostatnie chwile ciąży są tak irytujące)
  10. gosia.83

    Wrześniówki 2015

    Kurde Chani DAJESZ :) z takim zapleczem ciotek trzymających kciuki to pójdzie Ci jak z płatka:)
  11. gosia.83

    Wrześniówki 2015

    Emimilka to mi brzuch twardnieje prawie bez przerwy przez co mniej melego czuje...dopóki brałam nospe i luteine bylo ok ale kazali juz odstawić....mimo to już 2 razy byłam na IP bo się martwiłam
  12. gosia.83

    Wrześniówki 2015

    Wiruska bo nie trzeba było go szmatą chylnac tylko tymi szklankami potraktować gowniarza..
  13. gosia.83

    Wrześniówki 2015

    Kurde ja odkąd odstawiłam luteinę i nospe to brzuch stawia mi się niemal bez przerwy,a wtedy slabo czuję Młodego i to mnie wkurza. Dwa razy już byłam na ip żeby mi ktg zrobili....ale za każdym razem dali mi do zrozumienia że panikuję i że pewnie chcę wymusić od nich wcześniejsze cc :( dzisiaj też słabo się rusza ale ze 4razy wyczułam jego ruchy. Sama nie wiem czy to wystarczy?
  14. gosia.83

    Wrześniówki 2015

    A co do chrapania to moje nawet mnie wybudza..a przy tym ślinię się na potęgę.....normalnie fajna dzaga ze mnie jest :)
  15. gosia.83

    Wrześniówki 2015

    Just.jot. No po prostu jest MOC :) dzięki Tobie mogłabym dać się pociąć choćby w tej chwili !!!! Paczę na swój bebzol i nie mogę uwierzyć że w środku też mam tak fajną jak Twoja istotkę. :)
  16. gosia.83

    Wrześniówki 2015

    Idę coś spałaszować bo widzę że dzidzia jeszcze śpi....a niech nie ma lepiej od mamusi ;) i też niech się trochę porusza
  17. gosia.83

    Wrześniówki 2015

    I ja już jestem po kolejnej ciążowej nocce. Budziłam się tylko 5 razy na siusiu,ale oprócz tego budziły mnie też skurcze. Wiruska ja chyba mam te uderzenia gorącą właśnie nocą,bo mimo pootwieranych okien i spania tylko pod narzutą,to całą noc mi gorąco i normalnie jestem cała mokra....no ale koniec z opisywaniem mojego koszmaru z ulicy wiązów (bo za taki uważam już każdą noc) Dzień dobry Mamusie :) witajcie w kolejnym dniu przybliżającym nas do tulenia Dzidziow i płaskiego brzucha
  18. gosia.83

    Wrześniówki 2015

    Ja idę spać..co w wolnym tłumaczeniu oznacza nic innego jak 7-godzinną nierówną walkę z ciężarem własnego ciała i mocno nadwyrężonym już łóżkiem. Bezpobudkowej nocy wszystkim życzę:)
  19. gosia.83

    Wrześniówki 2015

    Szusterka ja widzę że Ty to okaz dobrego samopoczucia jesteś;) podobnie jak ja :) ja nawet nie mogę się lekko schylić bo(po pierwsze cycki mi tak obwisły że mogłyby mi naruszyć żuchwę)a po drugie to od razu zgaga murowana...a co do pachwin i pochwy to daję słowo męża nie ma bo w trasie siedzi,a ja się czuję jak gwiazda porno po sex-maratonie i to z murzynami...dla dziewczyn z mniejszą wyobraźnią wytłumaczę że tam na dole jestem opuchnieta i mega obolała....no to tyle
  20. gosia.83

    Wrześniówki 2015

    No dzięki bogu nie jestem sama w tych dziwnych dolegliwościach:) bo już bym miała jakąś schize...
  21. gosia.83

    Wrześniówki 2015

    Wiruska..tylko że mi nie chodzi o siusiu :\ dlatego to dla mnie taki hardcore
  22. gosia.83

    Wrześniówki 2015

    A to jeszcze ja,tak na końcówkę ciąży. Dla przestrogi żeby tyle nie tyć...+26kg!!!!!!!!
  23. gosia.83

    Wrześniówki 2015

    A czy któraś z Was też tak ma że gdy pojawiają się skurcze to zaraz pędzi Was do toalety??? Bez kitu,ja od tygodnia załatwiam sie po 4-6 razy na dzień...mało komfortowe uczucie,bo normalnie strach gdzieś dalej od domu wyjść
  24. gosia.83

    Wrześniówki 2015

    Tylko zapomniałam dodać że chwilę wcześniej pochlonelam na obiad miseczkę fasolki po bretońsku....i chyba nie bardzo się z tymi lodami spasowała..ale czego się nie robi dla Dzidzi :)
  25. gosia.83

    Wrześniówki 2015

    Kurde Dziolchy,przez Was dotarło do mnie że Młody dzisiaj jakoś mało aktywny i tak się przestraszyłam że wsunęłam michę lodów bakaliowych a na wierzch pokruszyłam 2wafelki Prince polo :) poruszyłoby nawet największego leniucha...wiec i Mateusz musiał w końcu zareagować na te łakocie:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...