Skocz do zawartości
Forum

Maaadziulka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Maaadziulka

  1. Ignesse koniecznie daj znać jak jakościowo ten becik wygląda, bo cena bardzo atrakcyjna :)
  2. To fakt, niby juz coraz bliżej do końca, ale i tak jeszcze daleko ;) mnie przeraża to, że przede mną będzie cały grudzień, no chyba, że mój syneczek się będzie spieszył do mnie ;) mój mąż ostatnio obiecywał maluszkowi, ze jak wyjdzie przed świętami, to się na prezenty pod choinką zalapie,hehe ciekawe czy go przekonał
  3. Cytrynówka po długich debatach i przemyśleniach wybrałam szpital na Kamieńskiego. Rozważałam też Trzebnice, ale tam moja najbliższa rodzina miałaby dość daleko, no i z tego co sie orientowalam nie ma tam oddziału do ratowania noworodków (to tak w razie Wu.) A Ty juz wiesz gdzie chcesz rodzić?
  4. Cytrynowka to super, ze z małym i z szyjka wszystko dobrze ;) Ja tym razem mam skierowanie na nfz na mocz, morfologie i na glukoze, jakiś plus wybrania sie do innego lekarza ;) ale glukoze 75 mam kupić sobie w aptece. Fiolet mam nadzieję, ze to nic poważnego. Ale faktycznie, to świeża krew jest grozniejsza. Także albo faktycznie czop powoli odchodzi, albo po prostu jakieś naczynko Ci pękło. Ale na wszelki wypadek jedz jutro do lekarza! Tak swoja drogą to jak to jest z wizytami? Ja chcialam teraz chodzic juz tylko na nfz w szpitalu, w ktorym chce rodzic. Ale tam wizyte następna umowili mi dopiero na 15.10, a to by wychodziło, ze we wrzesniu nie byłoby wizyty. A do becikowego chyba trzeba mieć wizyte co 4 tyg, prawda? Czyli wyglada na to, ze jeszcze raz musze isc sobie prywatnie..
  5. Renata to, co robi ZUS jest po prostu śmieszne. A juz to co robi Twojej koleżance to na prawde tylko nadaje sie do założenia sprawy. Z reguly nie idzie sie na L4, bo ma sie "widzi mi sie", tylko nie oszukujmy się, czasem po prostu nie jesteśmy w stanie wykonywać swojej pracy. I bez względu czy jesteś na umowie czy prowadzisz jednoosobową dg idąc na zwolnienie zostajesz bez środków do życia, a jeść trzeba, rachunki czy kredyt płacić też. To jest coś strasznego i nie powinno się tak dziać!
  6. Aga a jaki dokładnie jest ten Twój ból krocza? Ja też ostatnio odczuwam tam jakiś dziwny dyskomfort. Nie potrafie nawet określić dokładnie czy to mnie boli, ciągnie czy co i w którym miejscu. Ale dziwne uczucie bardzo.
  7. U mnie wycieków żadnych nie ma, są tylko takie małe, białe grudki. Śmieje sie, że siara chciałaby leciec, ale wysycha po drodze Od dwóch dni mam problem z zasypianiem. Kładę sie do łóżka i po prostu nie mogę zasnąć. Gadam do męża, nie licząc sie z tym,ze po 6 wstaje do pracy, troche do psa gadam, albo laze po domu i "szukam szczęścia". No masakra jakaś! Jeszcze wczoraj mnie zus zdenerwował. Dostałam odmowę wypłaty zasiłku, bo wg nich spóźniłam się z zapłata za czerwiec. Teraz musze się odwołać, bo na wyciągu mam ewidentnie, ze zapłaciłam 10.06. i znów czekać trzeba bedzie.. Zawsze czegoś sie doszukaja jak to oni mają zapłacić przedsiębiorcy. Na szczęście dzisiaj jest strajk Matek na dg, niezły szum dziewczyny robią w Warszawie i jest szansa na godny zasiłek macierzyński ;) No i pogoda w końcu idealna. W nocy przeszła burza i dzisiaj już temperatura niższa i oddychac jest czym :) Pisalyscie też ostatnio o ruchach. Mój maluch jest od kilku dni tak aktywny, ze az sie boje, ze mu tak zostanie. Jak tylko usiade czy się poloze od razu go czuje. Czasem nawet w ruchu czuję jak sie przekreca, istne adhd ;)
  8. Veronika ogromna różnica w opiece, az w szoku jestem w jakim zacofaniu żyjemy. Moja koleżanka jak leżała ponad dwa tyg w szpitalu tez byla faszerowana tylko luteina, do tego kilka badań usg i badanie krwi i moczu. Nic poza tym. Dopiero po wyjściu ze szpitala idac z wypisem na prywatna wizyte do onnego ginekologa miała zrobione badania takie jak posiew moczy czy z pochwy, oczywiście odpłatnie. Bardzo sie ciesze, ze jesteś pod tak dobrą opieką! Co do kolejek, to woczraj miałam przyjemność udać sie na pocztę. Upał jak nie wiem, ledwo żyłam. Kilka osób w kolejce, trzy okienka czynne. Ja w obcislej sukience, takze brzuch sie nie ukrył. Gdy przyszła już moja kolej, jedna z pań postanowiła zamknąć juz swoje "okienko". No cóż. Nawet sie nie odezwałam, poczekałam już na następne. Małgosia śliczne zdjęcie córeczki! Mój syneczek tak pozowac nie chce, zasłania buzke całkiem rączkami ;) Sylwia nie martw się, ja dzień lasucha mam codziennie Wg to wczoraj moj znajomy wrzucił na fb kolejne już zdjecie jak ze swoja ciężarna dziewczyna objadaja sie w McDonaldzie. Srednio co dwa/trzy dni takie zdjecie dodaje. Wczoraj już miałam mu napisać co o tym myślę, ale na szczescie mąż mojej kumpelki mnie wyprzedził. Oczywiście tamci oboje twierdza, ze przeciez nic złego w tym nie ma. Rozumiem zjesc raz na jakis czas, ale, zeby tak ciągle. I jeszcze te komentarze "przecież ona je teraz za dwoje". Masakra.
  9. Cytrynówka, bardzo współczuję! Mam nadzieje, ze chociaż klime masz, bo gorac niesamowity.. Po urlopie ciezko sie wraca, ale pamietaj,ze jak nie bedziesz dawać rady,to zawsze mozesz isc na L4, nie ma co sie przemeczac!
  10. Veronika super, ze w koncu sie do nas odezwałaś, już każda z nas sie martwila! Cieszę sie, ze jestes w DE,tam na pewno lepiej zadbaja o Ciebie i o Oriane! Pisz do nas na bieżąco! I zaciskaj mocno nogi przez najbliższe tygodnie!
  11. A wiecie, ze i ja sie zastanawiałam w co się bede ubierac zima teraz w chłodniejsze dni wiadomo można chociażby w getrach, luzniejsza bluzka i juz. Ale zima? Na pewno bede chciała kupić teraz ze dwie pary spodni ciazawych, jakieś fajne jeansy i moze jakies inne. Co do kurtki, to pytałam siostry czy jakas jej nie zalega (moja siostra jest pulchniejsza osobą ;) ) i czy by nie chciała wysłać mi jakiejś w paczce ;) jeszcze kuzynka sie zadeklarowała, że coś ciazowego mi podrzuci, ale mam już jedne spodenki od niej i niestety sa za szerokie w biodrach.. Co do "wspaniałych" rad to jeszcze wiele przed nami ;) ostatnio moja kuzynka (o której wam pisałam, ze w czerwcu urodziła pierwsza coreczke w wieku 36lat) oznajmiła mi, ze jeśli urodze przed terminem,a zarazem przylotem moich rodzicow, to ona albo moja chrzestna sie do mnie wprowadzą :O gdy odmówiłam uznała, ze ona też nie potrafiła sie przyznać, ze potrzebuje pomocy i bardzo się meczyla w pierwszych tygodniach. No, ale sorry! Jak może ktokolwiek zakładać już teraz, że będzie mi ciężko, albo nie dam sobie z czymś rady? Może jednak wypadałoby mi dac szanse przekonac sie na własnej skorze! Akurat ja należę do osób, które jeśli potrzebuja pomocy, to o nia proszą.. Rozbraja mnie coś takiego.. A najgorsze,ze jak teraz mi tak "buzuja" hormony, to przez takie rady najchetniej nie spotykalabym sie teraz z nikim, kto ma dziecko ;)
  12. Kiedyś się jej zapytałam czy nie uważa, ze to juz trochę przegięcie. Uznała, ze co ona poradzi, jak chce to dostaje. Gdzie Benek na prawdę dużo już je normalnego jedzenia. Jej mąż natomiast się śmieje, ze dla młodego to taki "przenośny, ciepły bufet". Przyznam, że ogólnie oni mają się za taką super rodzine, najlepiej wiedzą jak wychowac dzieci itp. Rad sie ich nasluchalam juz tyle, ze po prostu przestałam sie z nimi spotykac ;) Raz na grillu u nas dali Benkowi (miał wtedy 7 miesięcy!) grillowany bekon, do tego pozniej najlepsza mama dała mu ze swojej szklanki napić się coli, bo przecież tak bardzo chciał, to co ma mama.. Dodam jeszcze ciekawostkę taka, która rozbroiła mnie totalnie. Byłam chyba w 18 tc i ona zapytała mnie czy czuje ruchy, odpowiedziałam zgodnie z prawdą, ze jeszcze nie było mi to dane, ale, ze to pierwsza ciąża, szczupła nie jestem to mam jeszcze czas. Na to ona powiedziala, ze dziwne, bo ona w pierwszej ciazy (uwaga!) ruchy czuła już w 8tc. No coz, jakiś ewenement chyba. Ale kto by dyskutował z matką trojki dzieci
  13. Mam znajomą, co rocznego synka karmi piersia. Młody to taki mały cwaniaczek, jak ma ochote, to łapie matke za cyca, albo próbuje wyciągnąć go spod koszulki. Matka oczywiście na każde zawołanie wyciąga, młody dwa razy ciumknie, przy okazji ugryzie czterema jedynkami i koniec. Oczywiście sytuacja sie powtarza co parę minut. Ja na prawde jestem bardzo tolerancyjna i sama wiem, ze lada moment czeka mnie kp, ale jak widzę jak ten mały traktuje matke, a ona matka trójki dzieci, do tego luzna babka i wiecznie z cyckiem na wierzchu,to mnie to tak trochę przeraza..
  14. Ja to ze świętami mam spokój, co roku mój mąż szykuje wszystko, uwielbia gotować, a wszyscy mu tylko przeszkadzają. Odkad moi rodzice sa w uk to święta spędzaliśmy u babci męża. Juz dzień wcześniej wszystko szykował,ja czasem pomagałam, zeby nie było ;) i jeszcze w wigilie rano wszystko konczyl, ale w tym roku co by nie było, to juz postanowione, ze w tym roku u nas. Zresztą wg usg mam termin na 29, takze wielkie prawdopodobienstwo, ze święta spedze w dwupaku, choc liczę, ze blizej terminu z om urodze - 14.12..
  15. Też nie pozwolę sobie wmówić, ze jeśli zanaist kp bede swojego synka musiala mm karmić, to, że będzie się gorzej chował.. Oczywiscie jestem za kp, ale nie uwazam, ze trzeba to robić jak najdłużej. Sa różne sytuacje ;) A tak odbiegajac od tematu, to wczoraj doszłam do wniosku, ze jednak z każdym dniem jestem coraz wieksza i czas zakupić spodnie ciążowe! W moje co prawda jeszcze sie mieszcze, ale musze przyznać, że uwierają mnie i wcale nie jest mi w nich wygodnie. Takze pora chyba coś zakupić Ostatnio też zastanawiałam się ile jeszcze osób spoza czyta nas, tak jak my podglądamy inne ;) trochę to przerazajace, ze różni ludzie czytuja czasem tak intymne tematy poruszane przez nas .. ;)
  16. Beatka faktycznie, truskawka jest mega śliczna! Zreszta jak wszystkie ubranka :) A kiedy macie zamiar zacząć prać ubranka? Moi rodzice się śmieją, ze ja to juz bym mogla zacząć, bo się nie wyrobie ;) ja ogólnie taka mało zorganizowana jestem, tzn jak mam za dużo wolnego czasu, to ciężko mi się zabrać za coś ;) mam nadzieję, ze przy syneczku to się zmieni Ale sie objadłam! Mąż dzisiaj ugotował gulasz, pozniej zagryzlam standardowo czekoladą, a na koniec oczywiście banan. Teraz leżę i się ruszyć nie mogę ;)
  17. Spokojnie, ja zaczynam was gonić, co prawda dopiero 6kg na plusie, ale za to w ostatnie 2tyg uzbieralam 1,5kg, takze idę juz jak burza ale fakt, dopiero w grudniu okaże się która przytyła najwięcej Ausia ja póki co mam sterylizator tylko. I tak nie wiem czy ona bedzie az tak potrzebny, bo jesli bede miała możliwość to będę karmić piersia. Choć ostatnio mam jakies przeblyski, ze max 6 miesięcy bede karmić, jakoś szczerze to jedyny temat z macierzyństwa, który mnie jakoś mocno nie ciągnie. Moze mi sie odmieni jak urodzę i zacznę karmić, zobaczymy ;) Co do imion dla chłopca to u nas postanowione i bedzie Nikodem ;) wczesniej miał być Marcin, ale jednak trochę źle się bedzie kojarzyć w rodzinie męża. Mój ojciec bardzo chciał, żeby młody miał na imię: Franuś, Ignaś albo Jakub ;)
  18. Też mi się podobają takie moskitiery. Ale mój mąż uparł sie na baldachim i mamy ten z ikei, tylko szarawy http://m.ikea.com/pl/pl/catalog/functional/18681/18730/#/pl/pl/catalog/products/art/40203816/
  19. Renata super śpiworek, o ile dobrze zrozumiałam, to moja mama właśnie taki kupiła ;) kocyki też śliczne, ja mam właśnie cos tego typu, tylko z jednej strony minky, z drugiej bawełna :)
  20. Takie łóżeczko turystyczne tez chciałam kupic, żeby na dole w domu stało. Jakoś kołyska do mnie nie przemawia, wydaje mi sie mało praktyczna (choć ładna i pasowałaby mi do salonu ), a kupować drugie łóżeczko to też jakoś nie przemawia do mnie.. Dylemat straszny, jednak piętrowy do utrudnia wszystko ;)
  21. Ja też będę korzystać na początku tylko z kocyka. Mam właśnie ten grubszy i jeszcze cieńszy kupiłam kiedyś w smyku za 30zł ;) do tego zamawiam sobie rożek, tez u tej dziewczyny,tylko nie mogę sie zdecydować na kolory ;) a z tego co sie mama wygadała, to kupiła też taki śpiworek na szelkach. Także będę miała tego wszystkiego aż nadto ;) do wózka oczywiście kombinezonik i kocyk i to tyle ;) z poduszek później będę korzystać ;) co do ochraniaczy to ja chcę tylko tak od głowy do 1/3 boków.
  22. Daria ja za swój zestaw dałam 130 zl, jest w nim kocyk z wypełnieniem 70x100, poduszka i poduszka-motylek. Na stronie nawet jest zdjecie mojego (szaro-czerwone sówki na białym tle i czerwone minky) Dobrze wiedzieć o targach, może też uda mi sie wpaść ;)
  23. Grazia o ktora Ci chodzi? Bo kilka nas z Wroclawia tutaj ;) A tak wg to pamietacie tą dziewczyne co tak bardzo przeżywała, ze wypadnie z kokardek i kucykow? Chyba juz sie od dluzszegi czasu nie odzywa. Ciekawe czy poradziła sobie z myślą, ze jednak będzie synek..
  24. Cytrynówka też mam takie przeczucie. Z om mam na 14.12, ale z usg 29.12, teraz w sumie młody zawsze o kilka dni wiekszy, ale i tak czuje, ze przenoszę.. Choć bardzo bym chciala sie w połowie grudnia rozwiazac i na swieta miec maluszka w domu :)
  25. Ewka u mnie na 100% synek ;) Co do Niezapominajkaa to ona pewnie jeszcze na urlopie w Danii o ile dobrze pamietam ;) ale też już ciekawa jestem co u niej :) No i o Veronike się bardzo martwie! Odezwij sie do nas i daj znac, ze wszystko ok! U mnie pod Wrocławiem dzisiaj pochmurno i lekki wiaterek, aż sie boje powiesić pranie w ogrodzie, bo wcześniej troche kropilo, ale ryzyk fizyk ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...