Skocz do zawartości
Forum

izabelap

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez izabelap

  1. irysek ja biore 4 tabletki, przestałam pić kawę a mimo wszystko skurcze mnie łapią, dzisiaj był taki mocny że do tetaz czuję napięcie mięśni. Zrobilam badanie dzis na poziom magnezu i potasu. Zobaczymy jak wyjdzie.

  2. Dziewczyny opowieść na dzień dobry:-)
    Budzi mnie w nocy okropny skurcz łydki. Krzycze z bolu do M: kochanie pomóż! Skurcz! On sie przebudza i lapie mnie za brzuch. Zaczynam sie smiac i mowie ze nie brzuch tylko lydka, najpierw zlapal prawa i w koncu udalo nam sie dogadac ze ma ciagnac za lewa stope bo to o ta noge chodzi. Wychodzil do pracy i smialismy sie oboje:-):-):-)

  3. Z facetami to tak właśnie jest ze trzeba im wprost powiedzieć jakie mamy oczekiwania i potrzeby bo sami się nie domysla. Czasami trzeba kilka razy powtarzac az zakoduja w glowach. Moj ciagle mowi do mnie kochanie, skarbie itd ale to tylko slowa. Tez mamy zakaz bzykania i przez to trudniej utrzymac bliskosc. Ostatnio jak zaczął miec pretensje o głupotę a właściwie czepial sie jak wrocil zly i zmęczony z pracy to przez łzy powiedzialam nie krzyczalam ze mi przykro i o dziwo przyszedl sam z siebie i przeprosil. Wiedział ze mam racje. Od poniedziałku inny człowiek. Nie ma zlotego srodka,na jednego zadziała krzyk, na innego placz a jeszcze inny wyslucha jak mowimy spokojnie.

  4. Dobrze ze nie mam prawdziwej teściowej, zyjemy bez slubu jak dotad wiec nie traktuje matki M jak teściowej. Zresztą ten temat przerabialam jak bylam w małżeństwie i nie pozwolilabym juz na wtracanie sie ani moim rodzicom ani jego. Czytajac annaendi mialam uśmiech na twarzy bo podobne rzeczy działy się kiedy mialam tamta tesciowa. To byla masakra...

    Wczoraj synek zasnął przede mna i troche mnie to zaniepokoilo ale M stanął na wysokości zadania i jakos nerwy mi przeszły. Rano pobudka jak zwykle 4.30 i maluch aktywny. Schizuje niepotrzebnie ale uspokoje sie dopiero jak bede miala go juz przy sobie.
    Robilam rano morfologie i mocz, wyniki po 15, wiec mysle ze na nfz na drugi dzien powinny byc. Odebralam tez wynik z posiewu na paciorkowca i wynik super.

    monthly_2015_06/lipcowe-2015_31107.jpg

  5. Kira89 tak jak Ty z fasolką to ja wczoraj miałam z kalafiorem. Co prawda zapomniałam o nim jak robiłam obiad ale dziś z dziką rozkoszą go zjem zamiast ziemniaków do kotleta mielonego. Ostatnio mam też ogromnego smaka na maślankę owocową i wczoraj będąc w sklepie wzięłam z półki litrowy karton, połowę wypiłam zanim doszłam do kasy a resztę po drodze do domu. Niestety skutek był taki, że przeczyściło mnie dokładnie po takiej ilości maślanki wypitej w ciągu może 15 minut. Dziś tez kupiłam ale staram się pohamować, żeby nie było powtórki z rozrywki:)
    Wstając rano z łóżka byłam pewna, że zrobię to wszystko czego moje mieszkanie juz potrzebuje od jakiegoś czasu, niestety po zakupach i dość dużym dystansie jaki przeszłam po mieście, juz chyba nie mam siły, wstawiłam pranie i muszę je rozwiesić ale nie mam siły żeby zdjąć to co wisi na suszarce. Kurcze dam sobie chyba 15 minut wytchnienia i może jakoś się zmobilizuję.

  6. Po wczorajszym pochmurnym dniu dzis widze slonko za oknem co mnie cieszy tym bardziej że moja starsza córka jest na obozie sportowym i ładna pogoda jest im potrzebna.

    Dziewczyny czy Wam też dretwieja biodra w czasie snu? Kurcze jak budze sie do łazienki to wstac nie mogę z łózka bo biodro, właściwie cala noga jest zdretwiala i reka boli, zawsze ta strona na której śpię.
    Katarzyna_Honorata jak dzis wygląda sprawa z plamkami krwi? Mam nadzieje ze to nie bylo nic groźnego.

  7. Dzień dobry :-)
    Poruszylyscie temat porodu rodzinnego. Bardzo bym chciała tak samo jak M, niestety z tego co wiem w naszym szpitalu przy cc nie może być nikt poza personelem. Licze więc na to ze będzie pod drzwiami i jak tylko będzie to możliwe to będzie się mógł mna i synkiem zająć. Mimo ze to będzie moje trzecie cc to mam ogromny strach. W poniedzialek wizyta i mam nadzieje ze ustalimy juz dokładny termin, żebyśmy mogli sie przygotowac. M musi z wyprzedzeniem brac urlop a nie wyobrażam sobie ze mialabym byc sama w szpitalu w tak waznym dniu.
    Mam zakwasy na rekach od wczorajszej gry w kosza. Uświadamia mi to tylko ze moja kondycja jest rowna zeru.
    Jesli chodzi o ruchy to moje maleństwo nie kopie juz tylko wypycha i wuraznie sie przeciaga. Wczoraj wieczorem jak lezalam na lewym boku to z prawej strony mialam wypchane kolano lub łokieć. M nie mogl sie napatrzec ze tak mocno to widac, jak dotknął to maluch sie wycofał:-) Synek ma tez swoje pory ktore juz znam. Rano jak budze sie po 4 to on tez sie budzi i wieczorem codziennie tez jest mocno aktywny. W ciagu dnia e zależności od tego co robie, ale zdarza sue ze idąc miastem musze się zatrzymywac bo tak mocno uciska na zebra ze isc sie nie da.
    Od jakiegoś czasu mam problem z nietrzymaniem moczu, do tej pory wystarczyly wkladki, od wczoraj juz podpaske musze zakladac. Razem z nasilonym katarem alergicznym zaczelam kichac i wczoraj przed wyjściem z domu musialam sie przebrac bo wkladka przepuscila. Wstyd byloby poza domem jakbym sie zmoczyla:-)

    Miłego dnia Wam życzę :-)

  8. Wrocilismy przed chwilą z boiska do koszykówki. Nie wiem skad mialam siłę ale gralam w kosza z M, tzn on podawal pilke i biegal za nia a ja rzucalam. Fajnie bylo:-)
    Ogólnie mialam dzis pracowity i aktywny dzien. Sprzatnelam lazienke, kuchnie, salon i wypralam kolejne 2 pralki dla Maluszka.
    Juz w łóżku jestem bo należy mi się odpoczynek. Miłej nocy Mamusie.

  9. poziomkowa86, irysek dzięki za odpowiedź. Tragiczna noc a mną. Mam taki katar ze pół kartonu chusteczek zuzylam i spalam w salonie bo co tylko zaczęłam smarkac to budzilam M, a on o 4.20 do pracy wstaje więc chcialam żeby chociaż troche się wyspal. Pojde do apteki i ładnie poprosze o sprzedaż bez recepty a jak sie nie uda to zaatakuje rodzinnego. Tak sie cieszylam ze daje rade z alergia a wczoraj nastąpila kumulacja i muszę sie ratować bo dziecko slyszy tylko smarkanie 24 godz na dobe, później po glosie mnie nie rozpozna jeszcze:-)

  10. Spakowalam wlasnie ciuszki dla malenstwa więcej on jest gotowy na porod, zostaly tylko rzeczy dla mnie, ale to dopiero po wypłacie bo w sumie nic jeszcze dla siebie nie mam. Chyba sie zmeczylam tym porzadkowaniem, przy okazji prasowania ostatniej partii prania dzidziowego ulozylam wszystko w komodzie i okazalo się ze mamy juz tyle ubranek ze miejsca jest na styk, a jutro idziemy do kolezanki która urodzila w lutym i juz mi mowila ze ma znowu 3 reklamówki ciuszków po swojej małej.

    Pozno już dość a mnie energia rozpiera, Małego zresztą też bo atakuje mnie ostro:-)

  11. Hej Mamuśki.
    Właśnie się przebudzilam z godzinnej drzemki. Byliśmy na zakupach i ledwo wystarczyło mi sił na zrobienie obiadu, zjadłam i padlam:-) pogoda piękna. Zazdroszczę swojej siostrze która pojechała nad morze na ten długi weekend, ale z drugiej strony i tak nie dalabym rady chodzić cały dzień czy tym bardziej leżeć na słońcu.

    Dziewczyny wiecie ile godzin przerwy między siusianiem w nocy musi być żeby pobrać rano mocz do badania. Wstaje w nocy co mniej więcej trzy godz i podejrzewam ze to za mało. Pomóżcie prosze:-)

  12. Właśnie skonczylismy składać łóżeczko. Matko jak się zmeczylam. Były źle nagwintowane otwory na śruby i musieliśmy trochę pokombinowac jak zrobić żeby nam dziecko dołem nie wypadlo. Na szczęście udało się wszystko złożyć i już stoi na swoim miejscu. Czuć bardzo nowością więc tym bardziej ciesze się ze juz jest w domu to zdąży wywietrzec.

    Avel90 super że badanie nie wykazało nic złego. Troszkę Wam zazdroszczę że możecie się przytulać, ale cierpliwie czekam aż przyjdzie na nad pora. Dużo zdrówka Twojej malutkiej życzę.

    Dziewczyny ja jeszcze nie zaczęłam pakować się do szpitala ale będę wybierac te malutkie, najmniejsze ubranka nie patrząc na rozmiar bo one różne są. W domu przygotuje ze trzy komplety ciut wiekszych i pokaże M gdzie są żeby w razie jakby Miłosz był troche większy mógł nam przywieźć z domu.

  13. Milka Gratuluję narodzin córeczki:-) wszystkie czekamy na zdjecie Twojej Malutkiej.
    Avel90 napisz jak wyszły badania Julci, wierzę że wyniki będą zadowalające.

    Cudowny dzień wczoraj mieliśmy. Byliśmy na grillu nad jeziorem, później pojechaliśmy do Mikołajek, promenada tam jest przepiękna, świetni ludzie, wielu turystów. Wróciliśmy po 20, zmęczeni ale było mi bardzo dobrze bo takich wypadów niewiele mi zostało. Podejrzewam że nie wybierzemy się już nigdzie na cały dzień przed rozwiązaniem.

    Dziś pogoda w miarę fajna, słońce świeci ale nie ma upału, więc jest szansa na spacer po południu jak M odpocznie po pracy.

    rabarbar mój M cieszył się ogromnie na ciążę ale nie przeżywał jej do niedawna tak jakbym sobie tego zyczyla. Dopiero od niedawna kiedy Maluszek daje o sobie bardzo wyraźnie znać zaczyna traktować wszystko coraz poważniej. Zaczął go nawet po imieniu nazywać, Miłosz nabiera w jego odczuciu realnego wyobrażenia i im bliżej porodu tym bardziej zaczyna się angażować.

  14. poziomkowa86 a wiesz może jakiej firmy ma być ten krem przeciwslonyczny 50+ ? Pracuje w drogerii i pytałam też w aptece, wszystkie firmy jakie znam mają kremy z filtrem do stosowania powyżej 6 miesiąca życia. Chętnie kupiłabym jakiś krem dla noworodka ale nie znalazłam ani jednego.

  15. Ninja2015 pytałam ginki ale nic mi nie poradziła. Nie dała żadnej rady tylko powiedziała że przejdzie jak urodze. Czasami boli mocno, ze nie moge np noża utrzymać a czasami tylko troche. Próbowałam smarować mascia przeciwbolowa ale nic nie pomoglo.

  16. Hejka:-) Widzę że nie ja jedna mam coraz mniej siły na codzienne obowiązki. Zmuszam się do jakiegokolwiek sprzątania i gotowania. U mnie w przeciwieństwie do niektórych z Was ukochany właściwie w niczym nie pomaga bo sam ledwo żyje jak wraca z pracy. Jakoś sobie musimy radzić:-) Komoda złożona, ostatnie pranie kończy się suszyć, w piatek poprasuje już wszystko dla Maluszka i będę układać na półki. Dziś odczuwam bardzo mocno pogodę. Normalnie uwielbiam słońce i ciepło ( dziś na termometrze w sloncu 39°C) ale dziś ledwo przyszłam ze sklepu. Stopy mnie pieka i duszno jak cholera. Odpoczne chwile i skończę sernik na zimno.

    Dziewczyny ktoras pisala chyba wczoraj o bolacym nadgarstku. Mnie boli juz drugi tydzień chyba. Podobno przejdzie po porodzie, więc jeszcze trochę.

    Avel90 mam wrażenie że z dnia na dzień masz coraz więcej optymizmu w sobie. Julcia juz niedługo będzie w domu i tak jak dumnie nosilas brzuszek tak teraz dumnie bedziesz wózek prowadzić ze swoja Gwiazda.

    Udanych wizyt dziewczyny.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...