Skocz do zawartości
Forum

izabelap

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez izabelap

  1. Zazdroszcze checi do ćwiczeń w domu. Ja nie umiem się zmobilizowac zeby ćwiczyć, co innego jak chodzilam na siłownię. Uwielbiam jeździć na rowerze, rolkach, łyżwach... niestety maly toleruje wszystkich pod warunkiem że jest u mnie na rekach. Nawet tatus ostatnio nie do konca mu sie podoba. Taka przylepka moja. Licze ze na wiosne wyrośnie z tego i bede mogla rowerem pojeździć a maly z tata na spacer pojda np.
    Moje postanowienia noworoczne odplynely daleko... slodyczom nie potrafie odmowic, a odkladanie Miłosza do lozeczka zaczne kiedy indziej, narazie jestem za wygodna/leniwa.

    Achaja88 my malego planujemy do żłobka dać. Wiktorie tez mialam w zlobku i bylam bardzo zadowolona. Nie wyobrażam sobie obcej osoby w domu czyt. niania. Dziadkow o pomoc poprosimy w skrajnym przypadku, w razie naglej potrzeby.

    Maluszek właśnie zasnął. Mam pół godziny dla siebie. Po poludniu wywiadowka i pewnie z nim bede szla bo strach pomyslec jaki wrzask będzie jak znikne na godzine.

  2. ana bylas dzis w szpitalu? Daj znac co mowia lekarze.

    Moj maly w dzień budzi sie prawie zawsze z placzem. Od początku tak ma. Za to przez kilka ostatnich nocy spi cudownie pod warunkiem ze jestem blisko. Wystarczy ze wyjde do wc to zaczyna się juz kręcić.

    M niedlugo wroci od rodzicow, gołąbki koncza sie gotowac, maluszek dosypia na rekach. Jakos milo dzien mija...

    Ach i u nas juz po świętach, rozebralismy rano choinkę.

  3. ana spokojnie. Nerwy w niczym nie pomoga. Wszystko wyjasni sie jak będziesz miała wynik. Dobrze ze lekarz przyjął Cię bez zapisywania. Daj znac jak będziesz wiedziała co się dzieje.

    Rene Miłosz tez spi krótko. 30 min gora 40, nauczylam sie dzialac szybko i staram sie wykorzystać kazda minute jego snu. Właśnie go znów lulam ale teraz to pora obiadem się zajac a nie paznokcie malowac. Moze pozniej sie uda.
    Rene mozesz wapno wypic jak malego wysypalo, mi poradzila tak chyba szczesliwylipiec i na Miloszka dziala. Jak policzki robia mu sie czerwone albo wysypka sie pojawia to szybciej znika jak wypije wapno.

    ninja2015 daj znac co z Teosiem?

  4. Ninja moj maly czasami tez robi kupki z niteczkami krwi. Pytalam lekarza to jesli to jednorazowe to kazala sie nie martwic, przyczyna moze byc wysilek przy robieniu kupy i pekniete naczynko. Jednaj kazdy przypadej jest inny i dobrze skonsultować ze swoim pediatra. Zdrowka dla Teosia.

    Wstawilam na dropboxa filmik jak Miłosz siedzi. Skubany z dnia na dzień robi to coraz lepiej i pewniej. Zadziwia mnie tak szybki postep w tej umiejętności.

    Wczoraj dostaliśmy niekapek, mlody zachwycony. Z butelki nie umie pic a kubek sprawdza sie super.

    Wysypka powrocila. Glupia juz jestem i nie wiem od czego. Staram się odstawiac jemu i sobie podejrzane produkty a i tak co jakiś czas maly wysypany. Dobrze ze znika po kilku dniach i chyba go nie swedzi bo nie drapie twarzy i szyi.

  5. Rene wow zdolnego synka masz:-) gratuluje

    Katarzyna_Honorata ja wyjmuje różnie. Czasami na lezaco czasami pod pachy. Zalezy jak szybko chce to zrobic albo jak glosno maly wrzeszczy... co do jedzenia, mam kokezanke ktorej syn przez 7 miesiecy nie chcial nic poza mlekiem. Pozniej sie rozkrecil. Moze Olek jeszcze nie jest gotowy na jedzonko.

    U nas do raczkowania jeszcze daleko, bo i lezenie na brzuchu jest rzadko. Za to w przeciagu tygodnia maly prawie nauczyl sie siedziec. Trzeba go asekurowac bo sie czasami chwieje ale wychodzi mu już coraz lepiej. Jeszcze tydzien temu przewracal sie po sekundzie a teraz potrafi 7 minut przesiedziec bez pomocy.

  6. Mamy dzis totalny dzien marudy. NM pojechal do pracy wiec zostalam sama na placu boju. Kasza pieknie zjedzona mam nadzieje ze niedlugo maluszek zasnie. Mialam ambitne postanowienie nie jesc slodyczy i nauczyc syna spac w lozeczku. Poki co nie slodze kawy a malego odkladam do lozeczka tylko w dzień.

  7. Anwa buraczkowa buzka slodziasna:-)

    Moj syn przespal fajerwerki a dziewczyny wrocily z fajerwerków zmarzniete na kamień. Zuzia ledwo palcami ruszyła. Przed pierwsza byliśmy juz w lozkach. Mlody kilka razy budzil sie na cyca i ostatecznie obudzil nas po 7. Dzien spedzilismy bardzo milo. Gralismy w warcaby, wszyscy mnie ogrywaja, poskakallismy przy Xboksie. Miłoszek urzadza teraz koncert operowy... ciekawe co na to sasiadka, jej przeszkadza glosniej zrobiony tv. Przeciez nie wytlumacze dziecku zeby nie krzyczal jak pterodaktyl bo sasiadka tego nie lubi hehe.

    Spokojnej nocy wszystkim.

  8. NM sie polozyl, dziewczyny z nim a ja mam ich obudzic przed północą. Chcą iść na pokaz fajerwerków, ja i Miłoszek zostaniemy w domu. Objadlam sie jak glupia slodkiego, od jutra dieta!

    Wspólny sylwester bylby ciekawym doświadczeniem...

    Rene zdjecia Filipka ktore dolaczylas - rewelacja :-)

  9. Cześć Dziewczyny :-)
    Czas pędzi jak szalony. Zdążyłam juz zapomniec o świętach, za którymi zreszta nie przepadam. Cudowny moment w drugi dzień świąt, Miłoszek obrócił sie z pleców na brzuch i za chwilę spowrotem na plecy, az sie poplakalam ze wzruszenia. Dostal mnóstwo zabawek i to jedna z nich zmotywowala go do obrotu. Reszty swiat nie rozpamietuje. Nic specjalnego.

    Byliśmy we wtorek na usg glowy. Z opisu wynika ze wszystko ok. Zreszta przemila radiolog to potwierdzila wiec do pediatry z tym wynikiem pojde dopiero na szczepienie.

    Wczoraj mialam sprawę o podwyższenie alimentów na dziewczyny. Okropnie sie denerwowalam. Okazało się ze nie bylo tak strasznie jak myslalam. Mimo wszystko spotkanie z bylym mezem przed sedzia nie nalezalo do przyjemnosci. Dobrze ze w tym roku udalo sie i nowy rok zaczne z nowymi ustaleniami.

    Piszecie o spaniu, jedzeniu maluchow. Moj w nocy spi z cycem w buzi. Jak cyc wypadnie to po pól godz juz sie budzi. Dzis miarka sie przebrala bo noc przespalam na jednym boku, bez ruchu. Postanowilam oduczyc go spania z nami. Mam nadzieję że wystarczy mi sil i bede cierpliwie trzymac sie swojego postanowienia.
    Jedzenie wychodzi nam dobrze. Kasza rano, po niej cycus do popicia. Ok 14 obiadek. Ostatnio polaczenie warzyw i mieska. Czasami popija cycem. Pod wieczor owoc. Ogolnie przez dzien kilkanaście razy maly chce piers. Czasami pije dlugo, czasami krocej. Chrupki kukurydziane uwielbia. Nie wiem czy dzialam wedlug norm i wytycznych. Wszystko co podaje malemu jest na wyczucie. Zaczerwienione policzki pojawiaja sie po południu. Teraz zastanawiam czy to nie od zimna mimo uzywania kremu ochronnego na spacery.

    Sylwester spedzamy w domu we wlasnym towarzystwie.

    Wszystkim zyczymy Szczęśliwego Nowego Roku.

  10. Hejka :-)

    Caly makowiec wyladowal w koszu na smieci... szlak mnie trafia jak mi cos nie wychodzi, czasu brakuje na zorganizowanie czegokolwiek i jeszcze cos musi sie spieprzyc. Mam ogromna potrzebe przygotowywania swiat tylko jak to wszystko ogarnąć? Maly ciągle na rece chce do mnie. Posiedzi u taty chwile i obydwaj zaczynaja marudzic... ehhh juz niedlugo bedzie po świętach i okaze sie ze niepotrzebnie spinalam posladki zeby wszystko przygotowac perfekcyjnie.

    Kobiety !!! Spokoju, radosci i duuuzo miłości zycze na Święta i nie tylko. Nalezy nam sie odpoczynek od wszelkich zmartwien i trosk dnia codziennego- niech sie spełni kazde najmniejsze zyczenie swiateczne. WESOŁYCH ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA!

  11. Myslalam ze w nocy bedzie akcja ryk ale o dziwo spalismy i to całkiem nieźle. Miłoszek jeszcze spi a ja probuje przerzucić zdjecia na dropie ale cos mi nie wychodzi. Moze przy kompie mi sie pozniej uda.
    Byliśmy wieczorem na koncercie swiatecznym i bylo glosno, pewnie nie jestem przyzwyczajona do takich tonow, maly na pierwszej koledzie sie wystraszyl. M chcial wychodzic ale uspokoilam maluszka i na trzeciej koledzie zasnal. Przespal ze 40 minut a jak sie obudzil to z zaciekawieniem patrzyl na scene. Tak sie ciesze ze wyszlismy z domu. Przypomnialy mi sie czasy szkoly sredniej jak bralam udzial w takich roznych przedsięwzięciach kulturowo-tworczych... milo bylo zobaczyc znajomych na scenie.
    Zostaly mi dwa ciasta do zrobienia. Dziś musze! je upiec a na jutro tylko salatka zostanie. Dobrze ze dzieci maja wolne juz od szkoly to pomoga w domowych porzadkach i przy maluszku bo prace kuchenne z dzieckiem na biodrze i jedna reka trwaja 4 razy dluzej.

    Pochwalilam ostatnio ze wysypka juz zeszla. Otoz znowu jest. Podejrzewalam ze uczula dynia. Nie dawalam dynii a wysypalo. Dostal pietke od chleba. Teraz mysle ze to gluten. Pierwszy raz wysypalo po biszkopcie, pozniej kasza manna dodawana do zupki i drugi raz po chlebie. Lekarka nie potwierdza nie zaprzecza a dzieciak czerwony jak muchomor. Dala jakas masc i tyle. Nie wiem co mu do jedzenia dawac żeby nie pogorszyc. Glupieje juz.

    Dziewczyny zycze Wam spokojnego dnia!

  12. Cierpie na permanentny brak czasu. Wymyslam kolejne rzeczy ktorych podejmuje się zrobic przed świętami a później wkurzam się ze nie zdazam albo nie wychodzi jak trzeba. Maly cala noc sie krecil wiec spal z nami. NM pojechal wedzic mieso do rodziców. Moi rodzice zapowiedzieli ze przyjda do Zuzi na tort bo dzis ma urodziny. Chcac zaoszczedzic kase zaczelam robic tort sama. Oczywiście smietana nie chciala sie ubic. Jakos wyszedl ale dupy nie urywa. Deszcz leje, zakupy z wozkiem w deszczu... srednia przyjemnosc.
    Wieczorem idziemy wszyscy na koncert kolęd. Moze wtedy odsapne.

    Tatuaz ze zdjecia to wlasnie ten:-) Anwa chyba Ty pytałaś:-)

    gaga dywan kupilismy moze dwa miesiące temu. Tak jak piszesz w momencie sie brudzi ale i tak wyglada lepiej niz poprzedni. Tamten mial długie włosie i po roku wygladal jakby gry krowa wylizala.

    kitkat duży, duży i jaki ciężki:-)

  13. Miłoszek odlecial właśnie wiec moge napisac szybkiego posta.
    Rene cieszę się że Filipek pogodzil sie z piersiami:-)

    Weekend fajowy. Oprócz sprzeczki wczoraj rano z NM. Szybko sie jednak pogodzilismy i od poludnia bylo juz super. Miłosz nadzwyczajnie grzeczny az sie boje zeby to nie byla cisza przed burza. Mielismy dzisiaj debiut kaszkowy. Smakowalo bardzo. Śniadanie-kaszka, obiad-marchewka, kolacja-banan. Pomiedzy kilka razy piers i woda z kubeczka. Boje sie kupy ktora bedzie po takiej ilosci jedzenia bo tyle jeszcze nie jadl w ciagu jednego dnia:-)
    Wczoraj ubralismy choinke- reakcja malego rewelacja:-) najpierw chcial ja zjesc ,pozniej przytulac. Wstawilam zdjecia na dropboxa jak oglada bombki.

    Zdjecia dzieciaków Mikolajowych i swiatecznych wszystkie sliczne. Przymierzam sie do świątecznych zdjec, zobaczymy jak nam wyjda, bo sama je zrobie.

    Wysypka prawie nam zeszla. Prawdopodobnie uczula dynia... musze jeszcze raz mu podać zeby potwierdzić moje podejrzenia.

    Dobranoc!

  14. Dziękuję za szybkie odpowiedzi:-)
    Ten pusty folder tez widzialam ale to nie to. To co usunelam mialo tytul "zgrane z telefonu". Jesli jakims cudem ktos to widzial to PRZEPRASZAM. Co prawda nie bylo tam pikantnych fotek;-) ale brzydkie owszem np zszyta rana na rece czy po operacji... blee. Teraz wiem ze trzeba pilnować takich rzeczy hmmm.

  15. Rene zdarzyło mi się raz podac paracetamol w czopku. Gdyby byla potrzeba podalabym znowu.
    annaendi raczej nie wyrobie sie z kasa. Rozmawialysmy ze poszlaby na pizze z kolezankami ale zobaczymy. Poszlo nam w tym miesiącu az nadto pieniedzy.

    Gondola wczoraj poszla do piwnicy i spacerowka sprawdza sie idealnie. Maly jest na pol lezaco a jak zasypia to rozkladamy na plasko.

  16. Rene zrobilas sobie prywatna zimę w kuchni i zamrazalniku :-)

    Tv wylaczam tylko jak idziemy spac wieczorem. Nawet jak nie ogladam to wlaczam jakis muzyczny kanal i sluchamy sobie.

    M rano zabral malego na spacer a ja pomylam wszystkie 6 okien, powiesilam firany. Zostala największa i najtrudniejsza do salonu. Wieczorem jak M wroci od rodzicow powiesimy ja razem. Ustroimy choinkę i bedzie prawie swiatecznie. Posciel zmienie jutro, a podlogi i kurze i tak na bierzaco sprzatamy. Gotuje wlasnie farsz do pierogow na wigilie, robie najlepsze w rodzinie przez co co roku mam ogromne zamowienie od wszystkich. W zeszlym roku zaczelam lepic w listopadzie i bylo ich ze 300. Niby mozna zrobic o każdej porze roku ale te swiateczne sa najlepsze.

  17. Noc przespalam na jednym boku miedzy swoimi facetami. Jeden wtulony w piersi (Miłosz) drugi w plecy. Czuje się jakby mnie ktos pobil. Wszystko mnie boli od takiego spania. Mamy zdecydowanie za male lozko dla trzech osób. A konsekwencji w odkładaniu do lozeczka u mnie brak wiec sie mecze co noc.

    Anwa wspolczuje przede wszystkim Twojemu M i zaraz po nim Tobie. Do dupy z taka rodzina. Szkoda że przed świętami to sie zdarzylo. Cokolwiek to jest to ważne zebys M wspierala bo skoro na rodzine liczyc nie moze to niech ma pewność że na Ciebie zawsze. Trzymam kciuki zeby wszystko się ulozylo.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...