poziomkowa86

mause90, co do pierwszego pytania to nie wiem, natomiast pracodawca na aneksie pisze, że "umowa obowiązuje do dnia porodu", nie podając konkretnej daty.

mussli, może... Sama już nie wiem. Na szczęście udało mi się zapisać do dermatologa na dziś wieczór, więc mam nadzieję, że coś poradzi. Przetarłam sobie te plamy naparem z rumianku i muszę przyznać, że nie swędzi.

Pola144, mam takie czerwone swędzące plamy, właśnie na nogach i jedną na dłoni. Miałam coś takiego w I trymestrze, ale sądzę, że był to wynik alergii za pierwszym razem na pistacje, a drugim razem na chipsy. Skonsultowałam to wtedy z ginekologiem, bo akurat zbiegło mi się z wizytą. Powiedział, że jak nie przejdzie za kilka dni to zalecił konsultacje z dermatologiem, ale przeszło. No i teraz mam kolejny "atak", sądzę, że tym razem po zjedzeniu pomidora, ale nie mam pewności, czy rzeczywiście. W każdym razie tym razem na pewno pójdę do dermatologa, żeby stwierdził, czy moje diagnozy są słusznei przede wszystkim czym to leczyć. Właśnie szukam jakiegoś sensownego, który się nie przerazi, że ciężarna przyszła i coś chce.

blondmama87, postanowiłam że dziś definitywnie kupię poduszkę. Noszę się z zamiarem od dłuższego czasu, ale skoro coraz trudniej przespać mi noc (a pewnie będzie coraz gorzej), to chyba najwyższy czas. happymum94, pij dużo wody, żeby się nie odwodnić! Co do bycia wulkanem energii w II trymestrze to chyba nie do końca to u mnie działa. Na pewno nie jestem taka senna jak na początku ciąży, ale szału też nie ma. Czasami mam przypływ energii i wydaje mi się, że dokonam np. rewolucji porządkowej w domu, ale jak przychodzi co do czego to trochę posprzątam i muszę odpocząć, bo szybko się męczę.

Hej dziewczyny! Dla mnie też to była ciężka noc, w wiekszości nieprzespana. Dostałam jakiejś alergii na nodze i bardzo swędzi :(. Muszę koniecznie iść do dermagologa. Jak tylko udało mi się zasnąć to coś mnie budziło, a to siku, a to swędzi, a to głupi sen, a to hałas na klatce. Super... Mam nadzieję, że dzień będzie lepszy :)

izabelap, super, że wszystko z dzieciaczkiem w porządku :)

No cóż, ludzie jedzą też zmielonego kurczaka w całości w parówkach czy pasztecie albo "pysznych" nuggetsach z maka... :P.

Też ciągle sprawdzam jak poczuję wilgoć. Dzisiaj pisałyście o kawie... Staram się nie pić, ale dzisiaj skusiłam się po raz pierwszy od miesiąca i bardzo tego żałuję. Nie dość, że dostałam mdłości, to jeszcze ciśnienie mi skoczyło, tak że oblał mnie pot, serce zaczęło walić. Dziękuję za coś takiego... caiyah, też miałam anemię i wiem jak ważne jest odżywianie się. Uwielbiam wątróbkę, zwłacza duszoną z jabłkiem, mmm :).

Ja jestem tego zdania, że jeśli praca jest nawet w małym stopniu uciążliwa to warto wziąć L4, żeby odpocząć, bo później nie będzie juz ku temu warunków. Zwłaszcza że niestety państwo poza urlopem macierzyńskim w bardzo niewielkim stopniu nam pomaga.

Emi, a może urolop na żądanie? Jeśli jesteś przemęczona (a na pewno jesteś) to może warto skorzystać? Chociaż jeden dzień przerwy.

Dzięń dobry :). Noc minęła mi dość dobrze, ale teraz stwierdzam, że się nie wyspałam. No trudno. Przed zaśnięciem maluszek dał mi z 6 kopniaków, szybko zawołałam narzeczonego i on się załapał na dwa . happymum94, dołączam się do osób przywołujących Cię do porządku . Jeszcze jest naprawdę wcześnie, nie ma co się stresować. Dzidzia na pewno ma się świetnie, wierci się i kręci i już za bardzo niedługo ją poczujesz :). Ja poczułam ok. 16 tyg i od razu (na chwilę) moją ekscytacje na chwilę zgasiła teściowa, która orzekła, że to niemożliwe, bo "ruchy dziecka czuje się w połowie ciąży, a połowa to to jeszcze nie jest", no ale jednak chyba sama wiem lepiej.

Cześć dziewczyny :). Oficjalnie zaczynam dziś 18 tydz, a co za tym idzie 5 miesiąc :). Jestem dumna . Od wczoraj mam małą dolegliwość: kłucie w prawej pachwinie. Macie coś takiego?

A moje maleństwo ma odwrotnie - jak kładę rękę na brzuchu to mam wrażenie, że się uaktywnia :). Takie grzeczne, pewnie dziewczynka . U mnie większość koleżanek jeszcze nie ma dzieci. A te co mają to bardziej są zaaferowane tematem wychowania, od czasu do czasu coś mi podpowiedzą, ale nie chcę ich przesadnie zadręczać pytaniami i wątpliwościami :).

Dokładnie! Nie korzystałam nigdy z forów, nie czułam potrzeby, ani nie rozumiałam ich fenomenu dopóki nie weszłam na to . Fajnie jest mieć z kim podzielić się tematami, które nas dotyczą. Tutaj przynajmniej żadnej z nas nie znudzi się gadanie o ciąży, w przeciwieństwie do innych ;).

izabelap, nie martw się, moim zdaniem to normalne :). Też miałam taki dzień czy nawet dwa, kiedy go nie czułam, co jeszcze zbiegło się w czasie ze smutnymi wiadomościami od Oli i z TV, więc naprawdę byłam w stresie. Ale dziś np. więcej wypoczywam i może dlatego bardziej i częściej go czuję :). Któraś z dziewczyna na forum słusznie powiedziała, że na tym etapie ciąży jest to normalne, że czasami go nie czuć. Najważniejsze to nie zamartwiać się, bo maleństwo też odczuwa nasze humory :). Głowa do góry, na pewno lada dzień da o sobie znać :)

izabelap, my co prawda jeszcze nie na swoje, ale chcemy wynająć coś większego i w przyjemniejszej dzielnicy, bo teraz jesteśmy w centrum. Jak się dziecko urodzi to nawet nie bardzo będzie, gdzie pójść z nim na spacer, więc trzeba działać teraz :). nala, śliczny brzuszek :)

Mnie czeka przeprowadzka na wiosnę...

Rene_87, ja chciałam być mamą, zajście w ciążę jest więc świadomą decyzją. Mimo to byłam w szoku jak się dowiedziałam o tym, że będziemy mieć dziecko. Sądziłam, że starania będą trwały znacznie dłużej. To będzie moje pierwsze dziecko, więc nie mam doświadczenia. Z jednej strony mniej więcej wiem, co mnie czeka, ale z drugiej nie do końca to wszystko sobie wyobrażam. Chociaż jestem dobrej myśli :)

Co za zgodność! Mi od rana chodzi po głowie pomidorowa - wysłałam narzeczonego po zakupy, jak wróci będę gotować .

Dla mnie noc była bardzo łaskawa. Nie budziłam się, nie wstawałam. Na dodatek przed zaśnięciem moje maleństwo wierciło się i było bardzo ruchliwe :). Miłej soboty!

Też staram się zdrowo odżywiać. Dzisiaj będzie barszczyk, a na drugie łosoś z surówką z kapusty kiszonej :). Kupiłam też pomarańcze, z których zrobię świeżo wyciskany sok :). Przyznam się bez bicia, że zdarzy mi się zjeść słodycze, ale chyba akurat w moim przypadku nie jest to takie straszne, bo przy 163 cm wzrostu ważę 47 kg (przed ciążą 45). Oczywiście jem z umiarem :). Za to totalnie zrezygnowałam z fast foodów i w szczególności z chipsów. Miałam niezłą nauczkę, jak jakoś dwa tygodnie temu miałam straszną ochotę na chipsy, zjadłam całą paczkę, a następnego dnia dostałam uczulenia. Od tamtej pory obiecałam sobie nie jeść takich rzeczy w ciąży...

mussli, również mam wizytę 12.02 i wtedy mam mieć USG połówkowe. Będę wtedy na koniec 19 tygodnia ciąży. Zdaje mi się, że Tobie też powinien wtedy zrobić, zapytaj.

marjane, dzięki za cynk :). Ja też na razie nic nie kupuję, ale skoro będą w wyprzedaży to warto skorzystać i kupić jakiś drobiazg :). Będąc w galerii z ciekwości weszłam do Mothercare, ale tam są ceny z kosmosu np. 39 zł za bluzeczkę dla dziecka 0-3 miesiące... Trochę przesada jak dla mnie

Pola144, dobrze wiedzieć :) U mnie śnieg sypie i od razu się roztapia... Nie nastraja mnie to do spacerów, a szkoda.

Pola144, mi też robi "ręcznie". Aha, czyli pewnie jak robi ręcznie to już pewnie nie ma potrzeby usg dopochwowego...