Skocz do zawartości
Forum

es_ze

Moderator
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez es_ze

  1. Ahai jeszcze jak dziecko przybiera, a może miesięcznie przybrać minimalnie 400g do pierwszego półrocza, z tym że kolo 4 najpóźniej 6 miesiąca ma podwoić wagę urodzeniową, nasze dzieci naprawdę nie muszą być mega duże:))
  2. Cześć kobietki, U nas dziś extremalnie ciepły dzień - dla mnie za bardzo, ale spacer razy dwa był:) Mae my nie mamy stwierdzonej alergii ale do mniej więcej 5 miesiąca uważałam co jem, na pewno nie tknęłam czekolady, czosnku cebuli, smażonego, chleba, sztucznych bułek, mleka i jego przetworów, żadnych ciast i wypieków mających proszek do pieczenia lub sodę, nie za często jadłam jabłka, bo było za dużo kupek, ale potem u dziecka jest tak zwane okienko tolerancji i ja w zasadzie stopniowo zaczęłam jeść wszystko, teraz nawet jak zjem czosnek to mala pije mleko i nie widzę żeby jej to przeszkadzało Miłego wieczoru :)
  3. No co Ty Ola ja w ogóle nie powiązałam mojej wypowiedzi z Twoją, ja takie mam po prostu zdanie, bo u mnie na początku było najwięcej konfliktów o to- mój mąż po prostu był bardzo lojalny, takim go wychowali... Poza tym to tylko opinia, każdy i tak robi jak mu rozum i instynkt podpowiada :)
  4. Nie no "szybko" to było, ze sobą jesteśmy dłużej i małżeństwem też jesteśmy dłużej, tak czy inaczej najgorsze mogą być pierwsze lata dzidziusia, im większe dziecko, tym bardziej wszyscy "okrzepną" :)
  5. mamuskaa ja bym nie wchodziła na razie w otwarty konflikt z teściową, mężczyźni lubią myśleć ze ich mamy to nieomylne boginie, mi zajęło 10 lat zanim sam zobaczył i odczuł co ta cholera potrafi... Kiecka to nasze drugie, wyczekane dziecko więc z tych dwóch powodów u nas raczej jest happy Time non stop :) przy pierwszej bywały bardzoooo ciężkie momenty bo mieliśmy inne priorytety, każde z nas chciało realizować się w pracy chociażby i generalnie pierwsze dziecko to trochę hardcore bo trzeba ułożyć na nowy sposób relację ze sobą i z całą rodziną, sporo się zmienia.... Tak w ogóle dzień dobry kobietki, U nas dziś pochmurny dzień ale o 5 było już tak ślicznie jasno i ciepło. Właśnie wybieramy się na pierwszy spacer:) Miłego dnia wszystkim!
  6. Szara ja już sama niewiem co o tym myśleć, faktycznie czuję się kiepsko, ale wydaje mi się to że nie z powodu kp tylko z powodu permanentnego niewyspania :)) ale trochę rozumiem Ją, ja też chce najlepiej dla moich dzieci :)
  7. Hello kobietki, Zrobiłam dziś sobie na złość i wybrałam się na większe zakupy- pogody nie ma, jest mąż i może zająć się małą, żeby z nią nie jechać, rany w takich korkach to ja nie pamiętam kiedy stałam! A w sklepach dzikie tłumy!chyba wszyscy mieli taki sam pomysł.... Co do karmienia piersią to u mnie nie było żadnych nacisków bo moja mama karmiła mnie piersią i teściowa też trochę, więc przynajmniej z tym miałam spokój:)) u mnie wręcz był nacisk żebym karmiła jak najdłużej (ze strony mojej mamy) bo ja najkrócej jadłam (dużo byłam w szpitalu jako noworodek a wtedy nie było tak rozwiniętych technik podtrzymujących laktację) i byłam najbardziej chorowita...ale teraz już są sugestie żebym skończyła bo boją się o moje zdrowie, wciskają mi że długie karmienie wyjaławia organizm kobiety.... Miłego dnia i wieczoru kobietki :)
  8. Zero chyba możesz, wiem że dziewczyny piją karmi na laktację...dla mnie ten problem nie istnieje mam takie sztywne podejście... no stara jestem :))
  9. Może tak, a wiesz że dziecko zasypia 20min. od momentu kiedy wydaje Ci się że już śpi? Dzieci mają innny cykl spania
  10. Szara na razie nie wróciłam do pracy więc mogłabym tak sobie zorganizować czas aby się zdrzemnąć ale jakoś zawsze coś się znajdzie do pracy ... w rezultacie mam wrażenie że ani "nic" nie zrobiłam cały dzień ani nie jestem już w ogóle przytomna- pewnie znassz ten stan...
  11. Dziewczyny nie ma czego zazdrościć,wasze dzieci sypiają lepiej :) Jak weszłam nato forum to pisałam że moja budzi się co godz. a nawet częściej.... Na "pocieszenie" myśmy miały dziś fatalną noc, bo nieprzytomna dałam jeść jej kolo 23, i chba uznała to za zgodę na"wyżerkę" i budziła mi się co godzinę.....a pobudka przed 6 i właśnie jesteśmy po pierwszym dziś krótszym spacerze, werandujemy się, już leje!
  12. Cześć kobietki, Wywijaska takich nocy jak miałaś z przerwą nal długie niespalnie najbardziej nie lubię... U nas dziś super, bo pobudka 5:45 więc nie najgorzej, przed północą też raz budzenie, potem po 1 jedzenie, naprawdę na dziś nie mamco narzekać Miłego dnia kobietki ! :))
  13. a odnośnie jedzenia koło 12/1 w nocy to zmieniło sie też o tyle że teraz musi być full, czyli z dwóch piersi. Zazwyczaj wystarczała jedna. No i powoli normuje mi się ilość pokarmu, już nie mam takiego nawału rano, mogłabym wtedy chyba bliźniaki wykarmić :) Szara miałaś rację - Kają nie udawała, tylko faktycznie jadła non stop nocą!
  14. Szara wstajemy już regularnie koło 5/6 i chodzimy na spacery koło 8 :) Do przeżycia. Ważne żeby załapała że przed północą już nie jemy. Z tego samego miesiąca mama karmiąca również piersią obecnie napisała ze jej maluszek przez parę dni przestaje jeść o tej 1 , co prawda sie budzi ale daje sie uspokoić smoczkiem - może u nas kiedyś to nastąpi? :) Na razie ważne żeby przed północą sobie odpuściła :) Kiecka no my niestety nie mamy jeszcze zębów :) Raczkujemy, siedzimy, wstajemy, chodzimy za rączkę, gaworzymy ale z zębami jesteśmy do tyłu - i chwała za to :) Bo ja sobie na razie tego nie wyobrażam :)
  15. Mamuskaa nosidełko, chusta (polekont.pl) można zajrzeć na ich stronę internetową - polecam elastyczne bo się nie urobi człowiek przy wiązaniu tego i dziecku wygodniej
  16. Ja mam chustę i też nosidełko takie co można od 2miesiaca dziecko nosić w pozycji poziomej(muszę już się tego pozbyć bo mi nie potrzebne). Chustę mam elastyczną ale nie używam często, zdecydowanie działała usypiająco a nosidełko zachęcało ją do "oglądania" Takie gadżety jak dla mnie :)
  17. Ok, rozumiem, u mnie nie było tego problemu bo mam rekuperację i ani lóżko ani łóżeczko nie stoją przy nnawiewie, hmmmm a śpiworek testowałaś?
  18. Miłego dnia wszystkim :) My już po pierwszym spacerze w parku, byłam chyba pierwszą mamą;)
  19. Kiecka a jak ją w nocy ma zawiać? Śpicie przy otwartym oknie albo pod jakimś nawiewem? Ja do 3m musiałam malej zakładać skarpetki bo nóżki byly lodowate, teraz zawsze polspiocha ściągnie przy położeniu i szczęśliwa zasypia z gołymi nóżkami:)) Śpi ze mną pod moją kołdrą a w swoim łóżeczku pod swoją, nigdy nie testowałam śpiworków do spania... U nas noc szaleństwo, budzenie co pare minut, już o północy chciałam się poddać ale wytrwałam w postanowieniu nie karmienia na leżąco no i pobudka 5:50 i koniec, żadna siła nie położy spać;)
  20. Hello kobietki, U nas noc cięższa, mala jednak budziła się przed północą i trzeba było nosić, uspokajać:) I do tego wczesnym świtem pobudka...ale za to pogoda idealna, przecudna, byłyśmy 2 razy na spacerku, mala się wyspała a ja czekam z utęsknieniem nocy i mojej podusi :)) Co do nietolerancji mleka igeneralnie alergi to u mojej siostry też objawiała się piersze przez zmiany skórne i katar, Miłego popołudnia:)
  21. Whwijaska moje pierwsze dziecko też malo sypiało w dzień, często w ogóle, ale za to całą noc przesypiała bez budzenia, u Ciebie tak nie jest to może, mam nadzieję tak przejściowo, ja czasem "na silę" usypiałam np.w wózku albo jeżdżąc autem, w autobusie też się podobało i po basenie...może zwyczajnie był za bardzo zmęczony żeby zasnąć, dorośli też tak czasem mają i to jest strasznie umęczliwy stan...
  22. Szara z tym mięsem to tylko tyle że oczywiście jest ono ciężkostrawne, ja szczególnie w ciąży miałam problem z trawieniem go i też go unikałam a dietetyczka zamieniła mi go na białko z ryb, jaj, orzechów - oczywiście wszystkie te produkty mogą być niestety silnie uczulające. Zostaje też skorzystanie z soi(ale w Europie podobno dają nam odmianę pastewną) też jest uczulająca... Na pocieszenie dawniej mięso jadano kilka razy w roku... A odnośnie ograniczenia karmienia nocnego to nie wiedziałam jak dużo mleka " produkuję" teraz rano , do godzin przedpołudniowych mam narmalnie nawał pokarmu...
  23. Hello dziewczęta:) Niestety tak szybko już koniec weekendu. U nas Kajka nadal na razie przestała się budzić na karmienie przed północą, oby tak na zawsze :) Za to kolo 5/6 koniec spania ( śpimy przy zaciągniętych zewnętrznych roletach, więc nie wiem co ją tak budzi?). Wprowadziłam jeszcze jedną modyfikację - jak ją karmie piersią to nie na śpiocha na poduszce tylko biorę na ręce, nadal siedząc na łóżku, chcę uniknąć takiej sytuacji stukania piersi i dawania na półśpiąco...trochę mnie to kosztuje niewyspania ale założenie jest ograniczenie karmienia...za to w dzień mala sobie rekompensuje i je często, może się uda? Pozdrawiam Was serdecznnie , napiszę jak ogarnę wieczorne obowiązki:)
  24. Wywijaska u nas podjadanie i picie soczków kończyło się niezjedzonym obiadem ale podobno " tuczenie" polega na podjadaniu pełnowartościowych ale lekkostrawnych rzeczy - to tyle w teorii, ja nie wiem co Ci podpowiedzieć... U nas noc spokojna, mala się obraziła i nie obudziła się przedpolnoca ale za to wstała o 5 :) U nas , jak co pt. dużo zalatwien więc więcej napiszę kolo niedz. Buziaki, do "usłyszenia" :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...