Skocz do zawartości
Forum

anmiodzik

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez anmiodzik

  1. Ja bym też chciała już kolejnego dzidziusia.. .ciąża to najpiękniejszy okres w życiu kobiety, a ta nagroda, jaka czeka na końcu tej pięknej drogi!!!! ah... chowając ubranka, z których Natalka wyrosła, marzę sobie o maleństwie, które znowu będzie miało je za duże, a ja będę się dziwić, że Natusia była kiedyś taaaaka malutka! Niestety ze względu na poród cc i na skromne warunki (narazie) będziemy myśleć o rodzeństwie dla Natalki za jaaaaakiś czas dopiero ;) eh.. rozmarzyłam się. Zobaczyłam oczami wyobraźni nowonarodzoną Natalkę na swoich rękach (nie mam schizofreni) heh :)
  2. bigbitówkabursztynko i jak tam dzisiaj usypianie Hani? Nam udało się Majkę uśpić w końcu ale ... śpi w wózku :/ Usnęła mi na rękach ale po odłożeniu do łózeczka po 30 min obudziła się z płaczem i nie chciała dac się uśpić więc mąż położył ją do wózka i udało mi się ja w wózku ululać. Co prawda przebudziła się w nim już 2 razy ale lekkie bujanie wystarczyło.Czemu moje dziecko "się popsuło" i nie chce już tak ładnie zasypiać do 20.00? U nas trwa to już 3 tygonie i zaczynam się martwić że to może wcale nie jest skok rozwojowy? dużo siły Ci życzę! i wierzę, że to jednak skok rozwojowy i już niedługo minie. Bądź cierpliwa i dawaj Mai dużo swojej miłości, bo teraz tego potrzebuje.. widocznie puste łóżeczko, bez zapachu mamy, bez bicia jej serduszka, nie jest w tym momencie sprzyjającym miejscem do zachowania ciągłości snu. (Ja to sobie tak właśnie tłumaczę, bo Nati też się przebudza, zanim na dobre zaśnie na noc... i co robię? - wyjmuję ją z łóżeczka i od razu na rękach zasypia!!)
  3. Pokażę Wam kuchnię, jak już będzie skończona.. narazie jeszcze wymaga kilku godzin pracy, ale to już zostawiamy na jutro, żeby Natalki nie budzić. Rewelacji się nie spodziewajcie, bo ani my z tych bogatych, ani z wielkim domem ;) Wymieniliśmy meble na nowe i od razu jest piękniej. Przy tym nowe płytki i różne remontowe poprawki instalacji. Układ porównywalny ze starą kuchnią (choć nie mam zdjęć żeby pokazać). Widzę, że debatujecie na temat usypiania... u nas to wygląda jak u Ciebie Magnuna - nie odłożę małej do łóżeczka, dopóki jej nie uspokoję. Nie zostawiłabym płaczącej córci samopas. Nie mam serca do takich metod, choć wiem, że są skuteczne. Ja uważam, że w końcu dziecko samo nauczy się zasypiania w łóżeczku, a póki mnie potrzebuje, to daję z siebie ile potrafię. Widać, takie zasypianie na moich kolanach lub na rękach teraz bardzo jej odpowiada, bo wtulając się zasypia w mgnieniu oka. W łóżeczku natomiast nie mogę dać jej tyle bliskości... choć pewnie bym się tam zmieściła :P Wiecie.. cały dzień słuchałam dziś razem z moją zapracowaną w kuchni rodziną głośnego i donośnego MA-MA-MA-MA. Natalka przeszła samą siebie i sama nie wiem czy ćwiczyła to cudowne słowo, czy te sylaby były jedynie nieznaczącym narzędziem do trenowania siły swojego głosu ;) Wolę jednak napawać się dumą i przekonaniem, że owe MA-MA było swoistym manifestem swojej wielkiej miłości do Mamusi :)
  4. Magnuna - nie wiem :P... wyszperałam przepis w internecie i dopiero będę próbowała je robić. A powiem Ci, że smaka na sezam i cynamon mam wielkiego, więc sobie na pewno ich nie odpuszczę! Tak sobie myślę, że jak masło będzie roztopione, to bez problemu mikserem powinno się dać! Dziś mi już w kuchni szafki wstawiają.. może skończą nawet zanim Mała pójdzie spać. W tym pozytywnym scenariuszu, może nawet jutro się za te ciastka wezmę.. popołudniu, jak już wszystko z mamą uprzątniemy. Prawda, że takie ciacho z kawusią to niezłe zakończenie takiego wielkiego remontu? Tymbardziej w nowej kuchni!!! A jeszcze wam powiem, że mój tata to Andrzej, a mama Barbara.. więc skumulowały nam się imprezy na jutrzejszy wieczór :)
  5. MagnunaAnmiodzik dawaj ten przepis, bo mi slinka juz cieknie... na slodkie mnie wzielo... Składniki na 30 naprawdę dużych ciastek: * 2/3 szklanki sezamu, uprażonego na patelni * 100 g masła * pół szklanki białego cukru * pół szklanki jasnego brązowego cukru * 1 jajko * 1 opakowanie cukru waniliowego - 16 g * 1¼ szklanki mąki * pół łyżeczki proszku do pieczenia * ¼ łyżeczki soli * ¼ łyżeczki cynamonu Masło utrzeć z cukrami i cukrem waniliowym. Ucierając dodać jajko. W osobnym naczyniu wymieszać mąkę z proszkiem, solą i cynamonem, następnie stopniowo dodawać do ciasta, dalej ucierając. Dodać połowę uprażonego sezamu, wymieszać. Gotową masę wstawić na godzinę do lodówki . Po wyjęciu formować kulki średnicy około 3 cm (duży orzech włoski). Każdą kulkę otaczać w sezamie. Kłaść na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i lekko spłaszczać. Układać je w naprawdę dużych odstępach (zobaczycie jak ciastka mocno urosną na boki :). Piec około 10 - 15 minut w temperaturze 190ºC, aż będą złote (nie brązowe, należy uważać by ich nie przepiec). Odczekać, aż ostygną i ściągać z blaszki. Smacznego :)
  6. Ale mamy piękną pogodę :) Śnieg sypie z każdej strony, góry ledwo widoczne zza tej ściany białego puchu lecącego z nieba! Byliśmy dziś w Bielsku i przy okazji w Tesco po promocyjne Hipp-y z gratisami :) obkupiłam się i teraz nie wiem, gdzie będę to trzymać, bo remont w kuchni wciąż trwa.. choć ma się już ku końcowi :) Wczoraj przywieźli meble i już część stoi na swoich miejscach. Piękna będzie ta nasza nowa kuchnia! Jak będę miała swój domek (jak wygram w totolotka!) to na pewno zrobię sobie kuchnię z której nie będę chciała wychodzić! :) Narazie musimy się z rodzicami dzielić domem i pomieszczeniami, ale nie jest wcale źle! Wracając do pogody - bo latam po tematach jak dziennikarz teleexpresu :P - czy u Was też tak sypie?! Wózkiem nie da rady dziś wyjechać.. za to w cieplutkim domku, zza okna cudnie obserwuje się tę zimową bajkę :) Nawet Natalka nie spuszcza oka z tego niebywałego zjawiska pogodowego ;)... nigdy nie lubiłam zimy - ale przy ciepłej kawusi i niemarudzącej córusi, ta pora roku wcale mi tak nie przeszkadza ;) !! Wyszperałam gdzies przepis na ciasteczka sezamowe z cynamonem... obkupiłam się w sezam.. i czekam na koniec remontu wyobrażając sobie już zapach tych cudeniek!!
  7. sopfie - napisz jak sobie radzicie
  8. Asiu - zobaczysz, że wszystko będzie dobrze. Ja też boję się zmian i powrotu do pracy, ale M. powtarza mi, że wszystkim nam to wyjdzie na dobre :P Magnuna - mój poród wyglądał podobnie - tyle godzin męczarni ze skurczami, a rozwarcie na 2palce i w końcu cesarka! Gosia - dzięki za wiadomość ;) rozumiem, że losowanie jest tajne i nie zdradzamy sobie dla kogo szykujemy niespodziankę ;)
  9. Kaskam i Ewcia - jak miło że się odezwałyście! Ja wczoraj na te pół roczku usłyszałam pierwsze ma-ma! A raczej tatuś usłyszał pierwsze i przyznał si e dopiero jak Natalka po kilku godzinach znów zaczęła ćwiczyć ma-ma!! Do tej pory tylko ba-ba umiała wołać. Kaskam zazdroszczę tego pięknego ta-ta, u mnie też nie obejdzie się od jakiś specjalnych względów u M. ;)
  10. no właśnie już nie.. chyba przez te ząbki :( podzielę się z Wami piękną myślą: Co jest najśmieszniejsze w ludziach? Zawsze myślą na odwrót. Spieszy im się do dorosłości, a potem wzdychają za utraconym dzieciństwem. Tracą zdrowie, by zdobyć pieniądze, potem tracą pieniądze, by odzyskać zdrowie. Z troską myślą o przyszłości, zapominając o chwili obecnej i w ten sposób nie przeżywają ani teraźniejszości, ani przyszłości. Żyją, jakby nigdy nie mieli umrzeć, a umierają, jakby nigdy nie żyli. Paulo Coelho
  11. Elizkap - zazdroszczę takiego usypiania... Natalka kiedyś tak zasypiała, ale od jakiegoś czasu znowu usypia wtulona we mnie lub w M. już nawet nie musimy jej nosić, wystarczy że siedzi na kolanach i się wtuli w jego klatę albo mój szlafrok :)
  12. Jasiowi gratulujemy ząbków!!!
  13. jeszcze coś dla was mam: HiPP: Promocje w sklepach
  14. o jejku jejku.. zapomniałam o zdjęciu ;) ....no to takie na szybko, bo prawie się uśpiłyśmy :P....
  15. Dla wszystkich spragnionych ciasta proszę... częstujcie się moim kopcem kreta obsypanym śnieżynkami :)
  16. a ciacho będzie później.. bo wzięłam się za niego niedawno.. teraz tężeje w lodówce :)
  17. Witam :) to już pół roku!! - szok!! ...i idzie nam kolejny (3) ząbek - co da się odczuć nie tylko w zachowaniu ale i w nocnym wstawaniu - eh! Z jednej pobudki zrobiły nam się dziś 4!! i to nie na jedzenie, ale na usypianie, bo ból nie pozwalał samej zasnąć. Bursztynka - współczuję przebojów z ząbkowaniem.. ale damy radę!! Magnuna - dzielną masz córcię :) tak ładnie zniosła szczepienie! Brawo! Nadinn - dobrze, że miejsce w żłobku się znalazło :) Jasiowi na pewno krzywda się nie stanie :) anginka - powodzenia z ząbkowaniem i jak najmniej marudzenia! Ilka - gratulujemy drugiego ząbka!! Gosia - oby nocki szły ku lepszemu!! A co to się Bartkowi z głową dzieje że musisz zrobić z nią porządek? Chyba nie doczytałam..... :( No i czekam niecierpliwie na losowanie!! Piękne zdjęcia.. i te mikołajkowe.. i te bez czapulek :) Zapraszam na półrocznicowe ciacho!! ...tylko dajcie mi ze dwie godzinki, bo dopiero zabieram się za pieczenie ;) Aaaa... kupiłam Natalce jej pierwsza szczoteczkę do ząbków - po wyparzeniu niemal cały czas bawiła się nią w buzi.. chcąc nie chcąc pewnie już sobie conieco wyszczotkowała sama :P
  18. Jasiu - śliczny z Ciebie chłopczyk!!! a jak pięknie już sam siedzisz :)
  19. chciałam wszystkim odpisać, ale chyba już nie dam rady, bo zapomniałam co komu :( Jeżykowa - cieszę się, że do nas wróciłaś :) a wam dziewczyny tak w skrócie tym razem (nie gniewajcie się): dużo zdrówka i jak najmniej marudnych dni.. za to przespanych na całego nocek w końcu! Magnuna - powodzenia na szczepieniu! My idziemy 8.12. Jutro czerwcowa majówka - Natalka skończy pół roczku :) nie potrafię uwierzyć, że tyle czasu już za nami !! I że przez ten czas z takiej małej kruszynki, lejącej się w rękach - urosła taka mądra i duża dziewczynka, która już tyle potrafi i rozumie!!!! Pewnie też tak macie co?
  20. Magnuna witaj z rana.. i resztę śpiochów też witam ;) Tak sobie cicho myślę, że chodziło Ci nie o Maję, lecz o Natalkę i Hanię na nocniczkach ;)... jeśli się nie mylę, to dziękujemy za komplement :) A my przed chwilą zaczęłyśmy dzień. Wyspana po czopku bawi się w najlepsze, więc nie muszę z łóżka jeszcze wstawać :)
  21. ślicznie i niewiarygodne, że Hania we wrzesniu już tak pięknie siedziała!!!
  22. nie dziękuję ;) żeby nie zapeszyć...
  23. melodyjka zagrała.. ale tylko kilka kropelek było ;) hehe.. my mieliśmy ubaw, a Nati nie wiedziała co się dzieje ;)
  24. Aha.. Bursztynka - chciałam Ci coś pokazać ;) wczorajsze podboje nocnika z moim M. :
  25. Bursztynko - dzięki ...ale zzebisko już przebite od wczoraj. Teraz już tylko rośnie w siłę! i rozpycha się na potęgę.....
×
×
  • Dodaj nową pozycję...