Skocz do zawartości
Forum

mama_amelii

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez mama_amelii

  1. mama_amelii

    Styczeń 2016

    Ałaaaa twój komentarz był zbędny i złośliwy. Bezwzględnie jaka jest pisownia myślę że każda z nas wie o jaki produkt chodzi. Poza tym Dziewczyny, długo mnie nie było i jeszcze chwile pewnie nie będzie. Przygotowuje się do jednego z najważniejszych egzaminów. W skrócie to wszystko O.K. połówkowe mam w czwartek ale jestem pozytywnie nastawiona, może dlatego że chwilowo moje myśli są skierowane gdzie indziej. Czytam was systematycznie i całym serce jestem z wami. Pozdrawiam was serdecznie
  2. mama_amelii

    Styczeń 2016

    paulina11t i super cieszę się bardzo że tak to załatwiamy Miłego popołudnia
  3. mama_amelii

    Styczeń 2016

    paulina11tprzepraszam może przesadziłam z komentarzem ale też chodzi mi o to że Nie jesteś jedyna z takimi przejsciami bo ja tak samo tracilam Dzieci jeden po drugim, i też aby utrzymać ciążę mogła bym zrobić wiele ale trochę się zorientuje w temacie. A przy kilkukrotnym poronieniu Clexane powinno być na ryczałt a skoro ty wzielas juz 150 zastrzyków tzn ze należy się tobie to jak psu miska i tak samo luteina. I powinnaś przypilnowac lekarza jak wypisuje receptę. A to Czy ja za kimś przepadam Czy nie jest mało istotne. Porostu się nie zgadzamy w niektórych kwestiach. Jeszcze raz przepraszam że Cię urazilam.
  4. mama_amelii

    Styczeń 2016

    paulina11t jakoś nie mogę uwierzyć w twoje wydatki. Clexane 10 szt. Koszt 23zl. Luteina 30 szt. Koszt 3.2 zł. Prenatalne witaminy kuracja 3 miesięczna koszt 60zl. (Wysoka zawartość magnezu i żelaza, podstawowe dawki jodu, kwasu foliowego, witaminy D) Co najwyżej zgodzę się z kosztem wizyty. Coś zawyżone te leki. Ja tez jestem po 2 poronieniach i 1 porodzie przedwczesnym i zestaw leków mam ten sam i na leki wydaje 70zl. na miesiąc. Wizyty mam rzadziej. A jeśli chodzi o igłę to nie ma na rynku Clexane który miał by grubą igłę.
  5. mama_amelii

    Styczeń 2016

    monka89 a ja dopiero teraz zauważyłam że Ty z Gdyni jesteś :) może uda nam się kiedyś spotkać
  6. mama_amelii

    Styczeń 2016

    monka89 odpoczywaj, nadrabiaj literaturę, stwórz pamiętnik ciążowy, wywołaj zaległe zdjęcia, wypróbuj nowych potraw, zasadz nowe kwiatki, uszyj coś dla maluszka tak na pamiątkę nawet jeśli uważasz ze nie potrafisz to napewno jesteś w stanie to zrobić :) I ciesz się chwilą
  7. mama_amelii

    Styczeń 2016

    mar_zi87 w aptece jest glukoza smakowa cytrynowa. Mi nie pozwolili dodać cytryny tylko kazała kupić właśnie tą. No i wody tylko ciut łyka jak mnie zacznie mdlic i lepiej przepłukać buzię i wypluc.
  8. mama_amelii

    Styczeń 2016

    ane tak też się okazało że mam łożysko przodujące. Trochę mnie to zaniepokoilo no ale cóż, czekam. Liczę na przesunięcie się bardziej w górę tak żeby w kanale rodnym była pierwsza Anielka bo w przeciwnym razie czeka mnie CC przed którym się bronię bo nie wyobrażam sobie innego porodu jak SN.
  9. mama_amelii

    Styczeń 2016

    fiolett gratulacje :) Tak ma być Anielka a jest już Amelka. Wszyscy się dziwią i próbują nam wybić z głowy ten pomysł ale co do innych imion nie możemy się dogadać z mężem, a propozycje były takie: Gaja Blanka Florka Maja Liwia Lila
  10. mama_amelii

    Styczeń 2016

    Hej wam, my po wizycie: maleństwo ma 17 cm, pięknie bijące serduszko, waga 264g. No i już właściwie pewne będzie Anielka :) tak że niezły babiniec szykuje się mojemu mężowi. Póki co mam przodujące łożysko, ale mam się nie martwić są duże szanse że się przesunie jak mała będzie rosła. Czekamy do 36 tc.
  11. mama_amelii

    Styczeń 2016

    Jak wy cudnie wyglądacie w ciąży. Niestety ja nie dorownam wyglądem. niestety noszę duże rozmiary :( tak 48-50. Brzuch mam swój wyhodowany na przełomie kilku lat więc nie widać ze jestem w ciąży tylko wtedy jak założę obcisla sukienkę lub bluzkę. No i tak też chodzę ubrana na codzień. Uwielbiam szpilki, koturny i sukienki. Mam ich full. A i teraz kupiłam w cubusie śliczny długi sweter. Dla mnie jest akurat do kolan wiec na jesień i zimę mam. Gorzej ze spodniami. Chciałabym jakieś
  12. mama_amelii

    Styczeń 2016

    monka89 ale ja się zgadzam z tobą że są różni lekarze, a jak płacisz to wymagasz. A jak ktoś ma taką blokadę o której ty mówisz to trzeba przepracować, a nie blokować się. Są specjaliści psycholodzy, psychiatrzy, psychoterapeuta ,, Ale po co iść, to taki wstyd,, usłyszałam ostatnio. To siedzi w twojej głowie, ty sterujesz tym sama, musisz wyprzeć negatywne myślenie. A na ich miejsce zakodowac te pozytywne. Jesteśmy płcią silniejszą, mocniejszą, wytrwalszą. I tak też mamy o sobie myśleć. A poród to taki crosfit na porodówce.
  13. mama_amelii

    Styczeń 2016

    welka tak pięknie odpisałaś każdej z nas że mam takie poczucie że zadbałaś o to aby każda z nas czuła się zaopiekowana na forum. Choć ja osobiście nie czuję się zaniedbana to bardzo dziękuję że udało się tobie w kupę wszystko złapać bo przypomniałas w skrócie o czym rozmawiałyśmy przez ostatnie kilka godzin. Tak jak pisałyscie wcześniej uważam że nie ma co focha rzucać tylko starać się zrozumieć. Jedna nie odpisze bo nie doświadczyła, druga bo nie ma ochoty, trzecia pomimo czasu nie siedzi 24h na forum a jeszcze inna bo ma wolna chwilę tylko w week a wtedy inny wątek się pojawia. Kobiety relaksujmy się a nie denerwujmy.
  14. mama_amelii

    Styczeń 2016

    Ile porodów tyle opinii. Jedni twierdzą że jest jeszcze gorzej niż bóle menstruacujne, inni że ból zęba jest gorszy. Pogadajcie z położną, lekarzem będziecie chodzić na szkołę rodzenia, macie obawy mówcie o nich. Póki co powtarzajcie sobie jak mantrę że będziecie miały szybki, mało bolesny poród :)
  15. mama_amelii

    Styczeń 2016

    Tokofobia :) lek przed porodem ale dobry psycholog bierze pacjentke na terapię a nie od reki wypisuje zaświadczenie to już świadczy o jego podejściu do pacjenta. Poza tym w szpitalu takie zaświadczenie to jest ostatnią rzeczą na jaką patrzą poloznicy. Jeśli nie ma medycznych przeciwwskazań do porodu naturalnego to kochane jedziecie z tym koksem. CC to jest już operacja a tego szpitale unikają bo i koszty i ryzyko. Pewnie nie podziela mojego zdania juz te mamy które rodziły i to była dla nich trauma, ale poród naturalny to coś pięknego, te skurcze, te poty, krzyczysz ile wlezie, opierniczasz Tatusia że to przez niego, że go nienawidzisz i chcesz rozwodu. I tu w pewnym momencie twój brzuch opada, kładą tobie malucha na piersi, tata przecina pepowine, ty ryczysz, teraz tylko szycie. Poziom endorfin jest tak wysoki ze juz nie pamiętasz bólu, nic nie czujesz. Właśnie w tym momencie twoje życie odwróciło wam się o 360 stopni i teraz dopiero zaczniesz czuć lęk, i tak przez kolejne x lat. Nie zabierajcie sobie tego przeżycia
  16. mama_amelii

    Styczeń 2016

    solcia ale żeś mnie nastraszyla, cieszę się że to tylko i aż to. Najważniejsze że jesteś pod dobrą opieką. Jesteśmy z tobą, trzymaj się
  17. mama_amelii

    Styczeń 2016

    andzik1978 ja mam taki materac i odpukać nic się nie stało, odrazu też kupiłam takie cienkie gumowe prześcieradło i dopiero na nie zakładałam te właściwe. Mała kilka razy zmoczyła się ale było ok. A jakiś czas temu kupiliśmy sobie takie jaśki do spania z łuski gryki i też nic się nie dzieje. Kładę się na nią normalnie z mokrymi włosami regularnie od dwóch lat.
  18. mama_amelii

    Styczeń 2016

    Rat999 My mamy berneńczyka. Popytałam kilku osób i pomysły były różne. Z kolei weterynarz zaproponował mi abym będąc w szpitalu dała mężowi pieluszke tetrową, jakieś ciuszki przesiąknięte zapachem malucha. Tak ażeby pies oswajal się z zapachem. A po powrocie do domu pozwolić mu obwachac malucha.
  19. mama_amelii

    Styczeń 2016

    Ja nie piorę, czekam do grudnia, tak jak Dziewczyny pisały wszystko się zakurzy a w workach przejdzie tym plastikiem. Szkoda waszej pracy. Mamy wszystko bo mamy juz corcie, po której dzidziuś dostanie w spadku ciuchy a też ma być córcia więc idealnie. Tak że to mnie ratuje. Ale rozumiem pierworódki bo sama wpadłam w szał zakupów przy Amelii :) cieszcie się bo ja to nie mam co oglądać w sklepach. No może, teraz zamaźyla mi się taka drewniana kołyska i pościel minky choć rozsądek podpowiada żeby nie kupować żadnej. Z tych rzeczy co niektóre z was wymieniają to mieliśmy fotelik Fischera taki z lewkiem. Super sprawa, następnie matę edukacyjną tez korzystaliśmy długo, nie sprawdził nam się baldachimu bo na początku wydawało mi się to takie fajne ale kurz niemilosierny, pranie co chwilę i w sumie wylondowal w koszu. Mieliśmy przewijać na łóżeczko ale nie korzystaliśmy bo przewijalismy na naszym łóżku.
  20. mama_amelii

    Styczeń 2016

    Karolinka1 dokładnie coś takiego miałam na myśli.
  21. mama_amelii

    Styczeń 2016

    Kasia300 ja właśnie takie coś miałam ale jesienne tzn. z polaru i przez dwa tygodnie klnelam jak szewc bo nie umiałam zapiąć małej w pasy bo rączki wypadały z rekawków a nóżki były podgięte :) tylko moja miała 3000g i 50 cm więc do olbrzymów nie należała. Oczywiście moja wypowiedź nie oznacza ze tego nie wykorzystasz. Bo zakup jest rozsądny. To że ja sobie opuściłem wynikało z mojego braku cierpliwości.
  22. mama_amelii

    Styczeń 2016

    Andzik1978 to może ja tobie odpowiem bo koleżanka chyba nie zrozumiała. Tez się nad tym zastanawiam od rana. Z autopsji juz wiem że ciężko znaleźć kombinezon dla noworodka- tzn. rozmiar 56-62. Choć pewnie się coś zmieniło na przełomie ostatnich 5 lat. Po drugie będzie nam ciężko zapiąć dziecię w pasy bo Maleństwa mają przykurczone nóżki i rączki i wiadomo nie będziesz ich na siłę prostować żeby włożyć każdą konczyne do kombinezonu a potem w pasy. I tak sobie dziś wymyśliłam że kupię taki śpiworek do nosidła z dziurami na pasy. A samo maleństwo ubiore w bieliznę, na to ciepły kaftanik, ciepłe śpiochy. Wsadze do nosidła na ten śpiworek, zapne pasami, przykryje kocykii dopiero zapne górną część śpiworka. Jutro wstawię foto o czym dokładnie myślę. Jeśli chodzi o gondolę to mam gruby śpiwór z owczej wełny. Myślę że i tak wykorzystam go nie dłużej jak dwa miesiące. Ale to jest sprawa indywidualna.
  23. mama_amelii

    Styczeń 2016

    Dokładnie taki wózek mamy. Jedyne co dokupiłam to torbę do wózka, bo ta w zestawie była dla mnie za mała.
  24. mama_amelii

    Styczeń 2016

    Cześć dziewczyny, my z rodzinka już po urlopie. Nie spodziewałam się że tyle na stukacie stron :) łatwo nie było nadgonić wątków. Witam wszystkie nowe mamusie, fajnie że jest nas coraz więcej. Ja to mogę się pochwalić na minusie -12 kg, tak więc mam powtórkę z rozrywki tzn. z Amelką jak jechałam do porodu to miałam -22 kg. wyniki mam póki co bardzo dobre, z moczem też nie mam problemu, nic mnie nie boli, nic nie strzyka, mam dwa razy więcej siły. Apetyt - nic się nie zmieniło, poza tym że jem dwa razy więcej owoców i warzyw sezonowych. Zamierzam popracować jeszcze do października może połowy listopada i potem idę na zwolnienie przynajmniej w szpitalu. Zostaje mi jeszcze gabinet ale tu już zmniejszam ilość pacjentów. Jeśli chodzi o wózki to My na szczescie problem z wózkiem mamy z głowy bo został nam po Amelii. Ale pamiętam te emocje z wyborem i kupnem Bardzo fajne Przeżycie i takie ważne mi się wydawało. My mamy Implast Bolder Sd i byliśmy mega zadowoleni. Przy Wyborze kierowalismy się wygoda dzidziusia czyli gondola musiała być największa z racji tego że młoda urodziła się we wrześniu i wiadomo było że cała zimę w gondoli przejeździ a musisz zmieścić dzidziusia w kombinezon i jeszcze mieliśmy taki śpiwór zimowy. W sumie gondola służyła nam do czerwca. Potem spacerówka. Moje kryteria były takie: Wygoda dziecka Wózek lekko prowadzący się i nie za ciężki Pojemna torba Wysoki kosz pod wózkiem żeby pod ciężarem zakupów nie ciągnąć po ziemi Łatwy w czyszczeniu materiał Wysoko ustawione siedzisko i gondola żeby idąc ulicą dziecko nie wdychało smrodu z ulicy i żeby tobie jako mamie kręgosłup nie siadł przy ciągłym zginanie się ,, dziecko włóż dziecko wyciągnij,, Ważne dla nas było aby Amelka w spacerówce miała wygodny podnóżek, a nie jak w innych wózkach zwisające nogi od kolan. Suma summarum w gondoli jeżdziła od września do czerwca, spacerówka była od czerwca do następnego sierpnia. Potem zainwestowaliśmy w wózek typu parasolka, który słóżył nam do około 3 r.ż. i właściwie chyba głównie tylko po to zebym mogła wsadzić zabawki do piaskownicy, skromne zakupy i jak mi córcia zasneła to nie niosłam jej na rękach :)
  25. mama_amelii

    Styczeń 2016

    Witam wszystkie nowe styczniowe mamuśki :) Ja ruchy malca czuję od około 2 tygodni właśnie te bulgotanie, od soboty już czuję wypychanie od środka :) głównie wieczorem bądź rano juz w łóżku. To daje mi spokój że malec rośnie. W weekend wzięłam się za tą naszą listę ale nie sposób skupić się na przeglądanie stron przy 30 stopniowym upale. W pewnym momencie mnie to zdenerwowało i wracam do tego po tych gorączka. Poza tym czujemy się dobrze, choć nadal mam wstręt do mięsa, a lodówkę muszą omijać z daleka, zamieniłam plażing na spokojne tereny nad jeziorami, tak jak pisałam wcześniej plażę są tak zatłoczone że wymiekam. Poza tym byłam zniesmaczona widokiem sikajacych i sra.......Dzieci do wody oraz ich nie widzących problemu rodziców, palących i popijajacych piwko. Zwróciłam ostatnio uwagę takim przypadkom to prawie mnie nie pobili. No cóż, a wystarczy wiaderko, piasek i reklamówka, ale to wymaga pomyślunku. No a na koniec mam 9:02 i ju 28 stopni. Miłego dnia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...