
ania125
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez ania125
-
mamuska08 ktoś tu podrzucał tu link do bloga z przepisami i poradami - może coś znajdziesz dla siebie? http://zonazadhd.blogspot.com/p/rozszerzanie-dietyprzepisy-na-dania.html?m=1
-
mamaEwy brawo Ewunia - tego samego dnia się urodziła co Krzyś a jest o wieeele dalej z postępami - ja się teraz ciesze że Krzyś dupke zaczął podnosic i pieknie bujqa sie przód tył, ale do raczkowania nie wspominam już o wstawaniu jeszcze kawał drogi :) mamaama wynikami się nie przejmuj, taki poziom limfocytów nic nie znaczy, zwłaszcza jednorazowo - u nas było na jesieni podobnie, ale nic z tego nie wynikło. A neutrofile 1.4? To dla mnie szał ciał, u nas jest 0.3 a Krzyś jest zdrowy, no a norma najczęsciej jest od 1.5 więc to niewielkie wahanie, głowa do góry! mmadzia super mała pospała! nie zapeszam ale i u nas ostatnio lepiej, wyspałam się wczoraj jak nigdy chyba od porodu, jeszcze mąz karmił nad ranem więc nie wstawałam... ech zycie jak w Madrycie! Miłej niedzieli mamusie, idę gotować zupkę małemu i obiad dla nas... (dziś takie a la leczo-dietetycznie ;-) )
-
Misiaczek ja tą gryczana mieszam trochę z kleikiem kukurydzianym, małego do smaku przyzwyczajam, To jest kaszja Nominal więc taka tylko do zalania wodą (ja robię na mm) macie rację - nie da się wszystkim dogodzić i nie mam co nawet próbować... sami organizowaliśmy (i placiliśmy za) wesele i tyle serca w to włozyłam, a tyle fochów było że szkoda gadać. Powinno mnie to nauczyć. Po prostu musimy to przeżyć ;) z wkurzenia przynajmniej okna pomyłam.
-
aaaa no i jak w suwaczku głosi - Krzyś kończy dziś 8 miesięcy :) Buziaki dla Ewuni i Piotrusia - oni też
-
helo mamy! kasia jeśli uzywacie nadal pampersów 3 to nie dziwię się że nie masz obaw zagęszczać mleka :) Krzyś już prawie 10 kg waży to wiesz... rewolucja u nas w kosciele albo chrzest w sb o 18 albo w nd o 13 - i tylko raz w miesiącu, nie ma za wiele wyboru :/ my robimy w nd ze względu na Krzysia, o 18 to by ledwie dotrwał do konca ,a gdzie goście i impreza? ;-) No właśnie co do chrztu to złapał mnie dzim mega wqrw (soryy ale taka prawda...) zadxzwonił przyszły chrzestny - brat męza i powiedział że jednak przyjadą z córkami. W ten sposób z 9 osób zrobiło mi się 11 których ni hu hu nie usadzę przy stole, nawet nie mam na czym :/ a prosiliśmy by się wszyscy zdecydowali do końca marca! Teraz mam zamówiony katering do domu, żadnych szans na fajną knajpę w mieście.... ech... pół popołudnia przesuwaliśmy meble i myslelismy co i jak... no trudno, najwyżej podam jedzenie dziewczynkom przy ławie na kanapie... Jestem zła., bo gdybym wiedziała wczesniej to inaczej bym zaplanowała, ale kogo to obchodzi. jeszcze szwagierka na bank się obrazi że jej dzieci nie mają gdzie siedzieć. Kuźźźwa. Ech musiałam się wyżalić. Dla mam które podają Hipp Combiotik - jest w Rossmanie promocja, paczka za 32 zł lub dwie za 60 zł. polowałam dziś i udało się zrobić zapasy. mmadzia jak tam mała? mam nadzieję że po upadku już tylko złe wspomnienie? bass ja podaję głownie kaszki na mm Nominal, jaglaną, gryczaną, ale co jakis czas dla odmiany podaję kaszkę mleczną smakową Porcja zbóż bananowa, ma dośc fajny skład, bez cukru i dziadostw :) Albo Nestle zdrowy bruszek z lipą, też ok skład. :) Chcę żeby było różnorodnie. Mamaama wit C najlepsza na początki przeziębienia. A tran zawsze warto :) ja świezo zakupiłam Moellers Baby - polecany tutaj wczesniej.
-
hej mamusie no i dowiedziałam się stąd że jestem wieśniara bo chodze na dwór całe życie ;) olga ty dajesz tran prawda? powtórzysz jakie dawkowanie? Kupilam dziś w końcu Moellers baby i nie wiem ile podawać. Z jedzeniem? A chrzciny na 38 to dla mnie szok, tyle to mialam gości weselnych Krzyś jutro kończy 8 miesięcy - szok :) No i dlatego czytam schematy żywienia i mam mętlik, powinnam dawać mu kaszkę do każdego mleka ale nie wiem po co - skoro juz prawie 10 kg waży i jest pulpecik. No i Krzys nie przepada za zagęszczanym mlekiem... z drugiej strony marzę by spał bez jedzenia do rana a ona jada o 4-5 butlę mleka... Ale pełną kaszkę dostaje na sniadanie o 10 (nie chce wtedy pić) więc nie ma opcji że to przełożę na wieczór, a dwie kaszki to za dużo... Jak u was to wygląda? Ile dajecie samego mleka? Ja smaruję po kąpieli balsamem Pharmaceris, ale ostatnio coraz rzadziej, Krzyś ma ładną skórę, nie chcę żeby był przyzwyczajony że zawsze balsam jest. a pieluszki nr 4 mamy :) Na twarz Ziajka filtr 30. mmadzia a nie można tego wniosku o 500+ składać elektronicznie na stronie banku? bez chodzenia? A w ogole się pochwalę się że ostatnie dni Krzyś bardzo przyspieszył postępy. Pięknie buja się w przód i tył w każdej wolnej chwili, coraz więcej "gada", a wczoraj mąz nauczył go tak przebierać paluszkami po wardze. I mały go naśladuje pieknie. Jakiś skok chyba przyszedł.
-
ewelad to faktycznie się nabiegalaś biedactwo! ja juz też mam strój na chrzciny, załączam fotki (do tego body z kołnierzykiem, a jakże :p), zależało mi na czymś do wielokrotnego uzytku. Chciałam cos na olx wyhaczyć ale nie było akurat nic co by pasowało, a na allegro nie kupuję używanych rzeczy, nie mozna ich oddac itd. taką mam politykę ;) Buty albo bedą zwykłe biale od siostry albo wcale, na razie Krzyś krzyczy jak opętany jak mu się buciki włoży, więc już wole zeby nie miał, w razie czego ;) U nas chrzciny małe, 9 dorosłych osób i Krzyś. Miało być w knajpie ale zdecydowaliśmy że skoro mało osób to tyle zmiescimy u siebie. A Krzys bedzie mógl sie bawic na podlodze, spać w swoim łóżeczku itd. A my bez przeszkód sobie posiedzimy długo. Oczywiście nie zamierzam gotować, bo gdzie i kiedy... zamówiłam catering, wyszlo mi fajnie, jakies 350 zł plus desery (to jeszcze przede mną). W tym mam rosół, danie głowne w 3 wersjach po trochę i przekąski zimne plus 2 sałatki. I już jedzeniem się nie musze przejmować. marta86 my dajemy jaglanke i gryczaną Nominal. ona nie jest stricte dla dzieci dlatego brak info, ale w tym wieku dzieci mogą juz jesc produkty "normalne" :) tak jakbys ugotowala zwykły ryż i dała :)
-
a w tesco pieluszki Tesco Loves Baby Ultra Dry Pieluszki j 4 maxi 7-18 kg 54 sztuki po 46 gr :)
-
hej mamusie :) faktycznie jakis wesoły nastrój nastał :P ja się na drineczka mogę umówić, moze nie kielicha bo to nie mój kaliber, a najlepiej to mi podchodzi martini ;) no a fajki... hmmm paliłam wiele lat ale tak paczkę na parę dni, pote poznałam męża i w celu przypodobania się mu rzuciłam :) i tak zostało. Tzn przy piwku z koleżankami zdarza mi się zakurzyc i zawsze czuję się wtedy wspaniale ;) ale rozsądek podpowiada by uważac, więc raczej rzadko się to zdarza. Kasia jakiś link się dodał ale nie mogłam odpalić, moze mam coś zablokowane.. niemniej szacun :) ja tez jestem z tych pismiennych nadprogramowo, ale raczej do szuflady :) mamaEwy za artykuł w Bravo to chyba był szacun na dzielni co? :) ewelad wracaj i pobredź jeszcze :) lubię :) Misiaczek my jedziemy w góry, zagranica to raczje za rok. Ale z mojego doświadczenia mogę polecic kanary, byłam na Fuercie (koniecznie okolice Costa Calma - najlepsze piaszczyste plaże a nie kamienie jak to bywa na kanarach) tak jest umiarkowany klimat a na jesieni najcieplejsza woda. Nie ma upałów więc fajnie można z dzieckiem spędzić czas. tylko wieje :) My poczekamy aż Krzyś urośnie bo w te wakacje pewnie nawet nie bedzie chodził, wiec szkoda nam kasy zwyczajnie. Za to za 1,5 k mamy apartament w Zakopcu z widokiem na giewont w lipcu :) Krzyś tez zaczął pieknie bujac się na kolankach i rączkach - wystarczyła zmiana nawierzchni na barziej tępą - zdjęłam matę i został na dywanie... od razu zaczęła sie gimnastyka... co za matka ze mnie - tak utrudniałam dziecku :P mmadzia strzel sobie kawkę - moze głowa cię od spadającego cisnienia boli? Zresztą kawa dobra na wszytsko - właśnie się nią leczę :P
-
rewolucja - no i żeby nie było też miałam liniuszek, ale do pustego zeszytu do geometrii :) Krzys też od tyg ma katar, taką wodę właśnie, lekarka powiedziała że to może być od zębów. Nie ma innych objawów przeziębienia itp. A swoją drogą nie polecila mi nic nowego na ciemieniuchę (smarować oliwką... co przy gęstych włosach Krzysia nic nie daje) i proszę podajcie raz jeszcze co u waszych maluchów pomagało, przewijały się tu jakieś środki ale nie zapisałam :( W kwestii pieluch własnie testuję zielone z Tesco i uważam że są bardzo fajne, jak zielone pampersy. Zastanawiam się czy kupic na próbe te z lidla, w sumie 25 zl nie majątek... :P ale akurat mam górę pieluch.
-
ha ha, ja chyba wiem co to hasiok ;) czyżby śmietnik? Z tego waszego "pola" to się śmieję czasem, dla mnie to takie dziwne jakies :P A jak przyjechałam do torunia to tu też się gubilam, Mikołaja nie mają tylko gwiazdora jakiegoś, mówią: ten perfum, schódki, a starsi mówią: idę do piwnicy, jak ida do sklepu ! taki folklor... no i to toruńskie JO, na każdą okazję... :P
-
przezylam drugi dzień bez słodyczy... uff było ciężko ;p sama dieta ok, ale mam problem z regularnymi posiłkami, musze się bardziej postarac i zaplanować wczesniej co o której... Ale pogoda była dziś wspaniała, w sumie wyszły nam trzy spacerki! Z czego jeden do lekarza na bilans: mały wazy już 9,7 kg ma 73 cm. I rozwija się dobrze - chociaż nie siedzi i nie raczkuje :) Justynka no ja słyszałam że trzeba na ten dzień wrócic własnie... KaroLu przykro czytac o tym waszym pobycie w szpitalu... oby już koniec był! Krzyś też uwielbia kapcie! ja nie wiem, co te nasze dzieci...
-
olga ja tez jestem z tych strachliwych i nie oddalam się na spacerach od skupisk ludzkich... za bardzo bym się denerwowała. także po lesie tylko z mężem. U nas już 19 st, pewnie będzie więcej - normalnie czuję w kościach lato! Tym bardziej trzeba zrzucic kg żeby ciuszki zrzucić trochę :) A matę zwinęłam w styczniu jak tylko mały zaczął się turlać, już rzadko na niej zostawał ;-) zmieniłam na puzzle a teraz na mate"kowalskiej" kasia przykro mi że na głupią babe trafiłaś, dobrze że nie musisz do niej szybko wracać! rewolucja nie daj się kobieto! A co do spacerów, moze cos zmien, np ustawienie wózka, ubranko, może jakoś jej niewygodnie? mmadzia gratki!
-
hej mamusie, po tak pieknej niedzieli i mega długim spacerze już nie mam siły za wiele napisac bo ide spać ;-) ale do akcji odchudzania od jutra się zapisałam! dobranoc :*
-
pokazałam na priv ;) u nas tez było pieknie dziś, mąz poł dnia spędził z synkiem na dworze, ja dołączyłam popołudniu :) Jutro idę na warsztaty Mama Wie - w koncu spotkam mistrza Zawitkowskiego :P suuuuper. A ja chyba zamiats na konkretną dietę wdrożę tak zwane u nas "korytko do góry", zbieram pomysły na lekkie obiady, np zapiekany łosoś z bukietem warzyw i sosem musztardowym, kolejny to cukinia zapiekana z indykiem w sosie pom. ... jak uzbieram takie na cały tydzien to już będe w domu. No i zero słodyczy (w czasie kryzysu jakieś ciasteczko słodzone ksylitolem itp), razowy chlebek z drobiową wędliną i sałatą itp... mam nadzieję że ogarniemy kwestie zywieniowe w ten sposób...
-
Kasia ja też właśnie postanowiłam iść na dietę. Męża tez namowie. Zaczynam w poniedziałek ,jutro musze pomyśleć nad jadlospisem i zakupami. Właśnie siedzę u fryzjera i juz za długo patrze w lustro... i widzę o ile bym lepiej wyglądała parę kilo mniej. Wiec motywacja jest! Krzyś śpi w pajacu i śpiwórku. Ewelad fajny pomysł na deser. Muszę pokombinować . :-)
-
kasia8309 ja o tym samym pomyslałam, też miałam cukrzycę i trzymałam sie diety co w efekcie dało mi -5 kg przy wyjściu ze szpitala w porównaniu do wagi na początku ciązy! Niestety po urodzeniu Krzysia wróciłam do słodyczy i juz te 5 nadrobiłam... a taka byłam zgrabna we wrzesniu :/ Wiec zastanawiam sie czy nie jesc tego samego- jadłospisy mam bo mi kazali wszystko zapisywać na początku. Krzyś pije wode ale niewiele, ok 50 ml dziennie. Czasem herbatkę zaparzę ale efekt ten sam. On jakos chyba pragnienia nie ma. Dziś pojawiła się druga dolna jedyneczka- mamy więc już dwa ząbki - mam nadzieję zę problemy ze snem i kupkami przejdą po tym. Jutro w południe idę na metamorfozę do fryzjera, ale się boję! Ale włosy nie zęby... jakos to będzie :) A hennę nauczyłam się sama robić i powiem wam że to proste i szybkie, a ja naprawdę mam problem z wyrwaniem się do kosmetyczki... ewelad a do kościoła na chrest opórcz wspomnianego ubrania zakładasz kurtkę? No bo kurtki na tyle eleganckiej to raczej nie mam :/
-
ewelad ja tez nie zamierzam w biały garniturek wciskać Krzysia ;-) ale własnie największy mam problem żeby przewidziec czy wystarczy sweterek, czy trzeba ciepłą kurtke itd... :/ to w sumie juz niedługo więc trzeba by coś znaleźć. Wolałabym Pepco niż OLX bo mogę sobie spokojnie pomacać przed zakupem - ale tam nic eleganckiego nie widziałam, a spodni nie mam, same dresy :P Zresztą nie mam jeszcze listy gości, nie wiem gdzie i co będziemy jedli... ech, nie ma jak rodzinne imprezy... :/
-
ewelad no nie mów... a ubranko już masz? Bo ja nawet nie mam pomysłu... no i nie wiem jak cieplo moze byc. rewolucja oj to faktycznie Hania zaliczyła złą passę... :( biedulka. ale jutro już bedzie lepiej. ewelajna Krzys też grudek nie chce, jedyny sposób to podawac mu bardzo małe ilosci na łyzeczke i powoli. memła, nie chce ale cos tam zjada. kasia moj mały co jakiś czas się wypina na ostatnie mleko... wtedy robię na nim kaszkę i zjada, moze u was podobnie? Zuzia miała ochotę na coś konkretnego? ;-) olga na pewno się pokaże po zmianie -na razie muszę jutro uprosic moją fryzjerkę by mnie przyjęła w którąś sobote bo ma pełno a to potrwa 3-4 h... no a mąz poźno wraca i więc tylko soboty mi zostają
-
hej mamusie, witam poświątecznie, od wczoraj wieczorem jesteśmy już w domu po wyjeździe do rodzinki, fajnie było wrócić na swoje smieci :) Ale fajnie było bo tam dzieciaki, Krzys wyraźnie do nich lgnął i był bardzo zaciekawiony. A mój 3 leti chrześniak podszedł do maty i pocałował Krzysia w czoło :) to było slodkie :) Kupiłam tydzień temu "matę kowalskiej" bo Krzys rozwalał puzzle, ale siostra mi zabrała- tak jej się spodobała dla córeczki i teraz czekam na dostawę drugiej :P Kowalska powinnaś mieć prowizję, jak nic Krzyś nadal ma tylko dolną jedyneczke i nie zapowiada się nic więcej, chociaż tak zawija usta jak babcia i czasem go swędzą chyba bo zawzięcie cos gryzie... ale to tyle. kasia8309 nawet sobie nie wyobrażam jak sobie radzisz ze wszystkim... szacun! kadaga dobrze że mówisz o badaniach, ja mam za tydzien bilans to poprosze o skierowanie na badania, Krzys tez pomarańczowy ma nosek, przestalam mu podawac zupki z marchwią i dynią itd... zobacze co lekarka na to. Musi mi tez cos podpowiedziec na ciemieniuche bo nie możemy sie pozbyć, a Krzys ma tak długie i geste włosy że wyczesywanie nie ma sensu żadnego, moze poleci jakis lek typu Nizoral - słyszalam że sa takie lecznicze szampony a nie tylko Ziajki itp... A Krzys nie raczkuje, nie podnosi nawet dupki, jedynie pełza sobie po podłodze, no i turla sie. Ale też na początku obracał sie tylko przez prawą rekę, dopiero po 2 tyg zaczął i przez lewą. A co do zmiany czasu to u nas dziwna sprawa bo Krzyś się przestawił jak zegarek ;-) Teraz tez chodzi spac o 20, wstaje o 8, drzemie ok 11... jakby nigdy nic. Więc to moze kwestia ile godzin potrzebuje snu id położenia do łóżeczka a nie która jest na zegarze itd. A potem co 2-3 h musi miec drzemkę jak zawsze. Miałam zacząc wprowadzac jogurt ale od 2 dni Krzys ma rzadkie kupki, odkładam ekspeymenty na bok. Zaraz lecę po probiotyk do apteki, mam nadzieję że pomoże, na sniadanie zamiast kaszki dałam ryzowy kleik - podobno zatwardza to oby pomogł. I chyba na obiad coś z marchewką dam mimo wszystko bo ona też zestala stolce... A w swięta oglądalismy stare zdjęcia i trafiłam na takie z 2010 r, ale byłam laska wtedy! Muszę koniecznie zacząć dbać o linię bo chcę jeszcze tak wyglądać!!! Musimy z mężem pomyśleć jak to zrobic żeby na stałe nawyki poprawić... oj będzie cięzko ale zrobiłam sobie kopie tego zdjęcia i mam je w telefonie jako motywację, te 7 kg to minimum musi zniknąć! A ja mam zamiar drastycznie zmienic kolor włosów po parunastu latach bycia ciemną brunetką - będzie ciemny blond ;-) jak szalec to szaleć w końcu wiosna! 17.04 mamy chrzciny więc moze akurat
-
ja jadę do rodziców na północ i tam ma byc tylko 10 :/ a;e dobre i to, wazne by było słoneczko
-
ja chrześniakowi kupowałam właśnie fotelik do jedzenia, wcześniej skonsultowałam z jego rodzicami jaki model chcą, bo jest ich wiele i mają różne funkcje. Prezent się udal i przydał, najwazniejsze.
-
nasz Krzyś jeszcze nigdy nie został z nikim poza nami. Nie mamy tu blisko rodziny a jak czasem odwiedzimy rodziców to nie czuje się z nimi aż tak swobodnie żebym go chciała zostawić. Zwłaszcza że nie mam potrzeby po prostu. Moze kiedyś jak zaśnie gdzies się wymkniemy, ale na razie nie mam odwagi bo nie wiem jakby zareagował na moją mamę nad łóżeczkiem. Obcych raz sie boi raz nie, zresztą czytalam że to dla dzieci juz taki wiek że rozpoznają które osoby są znane a które obce i często pojawia się u nich lęk. Więc to chyba normalne... Ja do bycia w ciązy czasem tęsknię, ale jak sobie przypomnę cukrzycę i ten stres czy dziecko bedzie zdrowe... to juz mniej. No i mam taka traumę pomega cięzkim porodzie do dziś że nie wykluczone że juz nie bedę więcej w ciąży...
-
a pamiętacie jak w sierpniu wszystkie myślałyśmy ze przy pełni może zaczniemy rodzić?
-
aha, miałam jeszcze napisać, że ostatnio Krzys miał brzydko odparzoną pupke i pomogło nam smarowanie przy każdej zmianie pieluszki maścią Alantan plus. Może się to komuś przyda?