Skocz do zawartości
Forum

ania125

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez ania125

  1. mamaEwy fajnie że wróciłaś :) zwłaszcza że mam dziś moc uścisków dla Ewuni - kończy 11 miesięcy jak Piotruś Kasi no i mój Krzyś <3<br /> Ale rożnice w postępach ogromne są, Krzyś przy meblach sobie przechodzi coraz sprawniej ale o samodzielnych kroczkach nie ma jeszcze mowy :) No i może dobrze, ja się nie spieszę z ty, bo i tak trzeba go cały czas pilnować :) A my za tydzień w góry! jej, już się nie mogę doczekać! A jeszcze wczoraj na bookingu znalazłam w dobrej cenie wypasiony apartament i zmieniłam nam nocleg :) więc będzie super! I jeszcze mają tam wielki kącik dla dzieci i plac zabaw to Krzys będzie zadowolony :) Krzyś ostatnio też gorzej śpi, a już od 4 to łazi po łózeczku i nie może sobie miejsca znaleźc... a jak w koncu dzis zasnął to spał do 7.30 i koniec, więc nie było fajnego weekendowego leżakowania. kasia gratuluję mgr przed nazwiskiem, wiem jaka to ulga! Ale jak to na 6? u nas były maks 5tki :) justynka aż miło czytać opis urlopu, za rok też tak chcę :P bawcie się wspaniale i niech czas wolno płynie :) Wasze dzieciaki tylko mleko i mleko a mój malec już dwa tyg przeszło nie wypił ani kropli... nie chce i koniec. Pije wodę a mm przemycam w kaszkach...no ale co mam zrobić ;( mam nadzieję że to taka faza, ale wiem że tak czasem bywa.
  2. dzięki dziewczyn y za życzenia :) marta my zgodnie z planem poszliśmy w trójkę do restauracji na wczesną kolację :) było fajnie, zjedliśmy pyszne jedzenie, a maly z zapasem zabawek i chrupków jakos wytrzymał ;) ale po dobrej godzinie trzeba było wracać My nadal pierzemy w płynie Lovela ale pewnie po roku spóbuje przejsc na zwykłe kapsułki, jak nasze pranie. rewolucja nie martw się na zapas, oczywiście nie powinno się jesc jagód z krzaczka ale każdy z nas tak jadał i nic się nie stało... Krzyś zasypia bardzo ładnie ale ostatnie noce spi bardzo niespokojnie a nad ranem to buszuje po łóżeczku. Wiec wyspac się przy nim ciężko. A za bardzo ucieka z łózka żebym go mogła brać do siebie jak kiedyś. mamaama jak zdrowie? antybiotyk pomógł? jak trzeba to trzeba...
  3. narobilyscie mi ostatnio ochoty na bób i właśnie się gotuje :-) zapomniałam że uwielbiam! Ja póki co daję wyłącznie przegotowaną wodę, planuje przejść na mineralną jak Krzyś skończy roczek Ewulka ja bym skonsultowala wysypke z lekarzem skoro cie niepokoi. Bo przez internet to ciężko coś pomóc... A kupki u nas przeróżne co do koloru i gęstości ale się nie przejmuje dopóki widzę ze synek ok. Co innego jak go boli brzuch czy ma biegunkę...
  4. wydaje mi się, że nie jest to na tyle skomplikowane by potrzebna była firma. Znajdziesz w sieci pełno artykułów na co zwrócić szczególną uwagę, a na allegro, w Ikei czy innych sklepach kupisz za niewielkie pieniądze zatyczki do kontaktów czy naklejane narożniki, blokady szafek, szuflad...
  5. hej mamusie! Ewelad, Justynka, mmadzia - wypoczywajcie jak najlepiej i niech b edzie pogoda!!! My w sb byliśmy nad jeziorem, woda super, kąpaliśmy się z mężem, za to Krzyś nie był zachwycony jak mu stópki zamoczyłam ;) piasek tez mu się nie podobał, a wręcz obrzydzał ;) dzięki czemu nie uciekał z kocyka i pięknie bawił się w cieniu. Bylo świetnie. a wczoraj zostawiłam chłopaków i popłynęłam z koleżanką kajakiem, ponad 18 km! Wieczorem to mnie ręce bolały że coś strasznego, ale przez noc przeszło, na szczęście :) mogę się opiekować synkiem dziś :) Znaleźliśmy fajną opiekunkę do dziecka, przyjdzie pod koniec sierpnia. Od razu jakoś mi łatwej myśleć o powrocie do pracy. I jakoś lżej. Pani pilnowała dzieci znajomym męża i oni są nią zachwyceni. Marta czyzbyś ślubowała 5 lipca? Bo i ja mam jutro 2 rocznice :) mamaama na katar koniecznie dużo wody morskiej, a na stany beznadziejne Nasivin, ja go dawałam Krzysiowi na noc jak miał zatkany nos żeby spał, bo było ciężko :( inhalacje też nie zaszkodzą. Zdrówka! Krzysiowi, odpukać, wrócił apetyt więc mam zamiar znowu mu gotować zupki, też już na mięsku, wrzucę udko z kurczaka i warzywa, a potem podziabię widelcem, mam nadzieję że taką papkę już zje i nie będę blendować. Czytalam że takie dzieciaczki jak nasze powinny jesć 4 jajka tygodniowo więc u nas 2 razy w tyg jajecznica z dwóch jaj :) Ale już nie na parze tylko na masełku :) My za dwa tyg ruszamy w góry... już sie nie mogę doczekać! zastanawiam się nad nosidłem ale chyba zostaniemy przy wózku i pasujących do niego trasach :) Rewolucja- fajnie macie że takie wycieczki robicie sobie! Super sprawa Udanego tygodnia!
  6. hej mamusie, nie mam czasy za bardzo odpisac bo goście za goścmi u nas ale chcialam do iwci napisać że bardzo mi przykro :( faktycznie dobrze może że odłożycie plany na później, musisz dojść do siebie. A twój synek się wspaniale rozwija, ja sobie powtarzam (patrząc na mojego synka) że jedno takie wspaniałe dziecko to już cud i szczęście. A kolejne jeśli ma być to będzie. Trzymaj się...
  7. marta jeśli nie masz jeszcze wykupionej wycieczki to polecam wyspy kanaryjskie, tam jest bardzo łagodny klimat, byłam na Fuertaventura to był mniejszy upał niż w Polsce w tym samym czasie (lipiec) :) więc może taki kierunek lepszy dla maluszka. Większym dzieciom łatwiej, bo w basenie popływają czy morzu, więcej gorąca zniosą... My w tym roku odpuszczamy tropiki , pojedziemy za rok jak Krzys może więcej skorzysta, teraz go po górach powozimy :) obczaiłam już trasy dla wózków, parę jest więc nudy nie będzie. Już się nie mogę doczekać... jedziemy 17.07 Byliśmy dziś na bilansie i Krzyś waży 10,3 kg, mierzy 80 cm :) myślałam że więcej przybrał bo od kwietnia tylko 0,8 kg ale doktor mówiła że t normalne, bo bardziej rośnie niż przybiera, a ma dużo ruchu i waga stoi prawie. Witaminę D mamy podawać cały czas ale tran odstawić do września, chyba że lato okazałoby się deszczowe. Na razie chyba nic tego nie zapowiada :) Krzyś ma już 8 ząbków, podobno czwórki w drodze ale to potrwa bo trzonowce długo wychodzą. olga, mamuśka fajnie że jesteście!
  8. też uważam że nie ma co porwnywać dzieciaczków, tak bardzo różnie się rozwijają. A jak coś martwi to lepiej z lekarzem porozmawiać, to przynajmniej będzie jakaś konkretna rada... my mamy za tydzień rocznicę ślubu i też się zastanawiam jak to zorganizować ale chyba spróbujemy zjesc coś w trójkę w restauracji... pamiętam jak rok temu miałam już ogromny brzuch na takiej kolacji ;) Ja też chyba zacznę znowu coś gotować małemu bo widzę że po wyjsciu ząbków apetyt mu się poprawił, może będzie bardziej łaskawy ;) Po długich i burzliwych debatach stwierdziliśmy że trzymamy sę pierwotnego planu i jedziemy na urlop do Zakopanego :) moze w góry nie ruszymy, ale już w doliny czemu nie, mamy dobry wózek :) a jakby była gorsza pogoda to może jakieś termy itp... mam nadzieję że Krzyś nam pozwoli coś zobaczyć :)
  9. marta wklejam link do śpiworka, jestem zadowolona bo ładnie wykonany i cienki, w sam raz na lato. Przy upałach to chyba bez byłoby najlepiej ale mna takie zwykłe eltnie dni ten jest ok. Kupiłam wiekszy zeby byl z zapasem i jest ok. W srodku flanelka, za zwenątrz bawelna. http://allegro.pl/spiworek-do-spania-w-serduszka92-98-juz-wzor-letni-i6106714837.html ja też słabo spałam, przez katar Krzysia. Nawet jak spal to się rzucalm a nad ranem juz go mielismy w łóżku, wiec nas okopywał... ale mam wrażenie ze ciut lepiej jest, oby!
  10. dzien dobry :) ja też biję brawo dla naszych :) justynka u nas był długo problem z ciemieniuchą, któraś mama radziła żeby szampon splukiwac czystą wodą, więc tak robilismy i maly przywykl do prysznica :) a potem zaczął siadac w wanience i nawet jak po twarzy mu się trochę polalo to nic sobie z tego nie robi :) a teraz jak mam mu spłukać głowe to jeszcze całego trochę oblewam wodą wlasnie żeby przywykł. Kiedys mi znajoma poradzila że warto dziecko tak oswajać bo na wyjazdach latwiej :) i miała rację :) My po dlugich namysłach jednak jedziemy w góry na urlop - Zaczynam myslec czy tez nie jechac na noc, mogłabym się z mężem zmienic jak cos, dzięki temu bez upału, bez korków, a mały by lepiej spał... musze z nim porozmawiac. agnezJa co prawda karmię mm ale nie sądzę że po roku to już powinien być koniec kp. Jak wam obijgu będzie pasowało. Tylko nie za długo żeby się wlasnie tak nie uwiązać, synek kolezanki ma dwa latka i nie zasnie bez cycusia, a ona biedna nigdzie nie moze wyjsc bo syn czeka i nie spi... no chyba że ktoś nie ma potrzeby wychodzenia :) mmadzia brawo za to chodzenie! mi to się jeszcze nie mieści w głowie :) mam cicha nadzieję że do urklopu w poł lipca synek jeszcze posiedzi :P bo łatwiej nam bedzie ;) a czy dzieci chodzące zawsze maja bunt na wózek? Bo się zastanawiam czy moze z dnia na dzien Krzys do wózka nie wsiąśc i co my w tedy zrobimy na urlopie? w górach? Krzyś bluzeczki nosi raczej na spacery i wyjazdy, w domu jak się gimnastykuje to wyłażą ze spodenek i ma gole plecki a ja tego nie lubię :) no chyba że chlodniej jest to body a na to koszulka. Ale teraz ma byc ponad 30 st więc taka opcja raczej odpada... chyba będziemy w galeriach spędzac czas bo tam zawsze chlodno :P Ja podaję wit D i tran, no i żelazo ale to z innych względów. Poza tym witami nie daję, ale je warzywa, owoce mięso więc zakładam że ma to co potrzeba, no i w mm też jest miks witamin. Będę za tydzien na bilansie to zapytam.
  11. ewulka ja daję samą jajecznicę, robię dwa jajka. Moj maly jeszcze chleba nie je, co najwyżej pietkę podgryza :) a do popicia woda :)
  12. hello mamy ewelad możliwe że i u nas przez zęby idące to osłabienie i stan zapalny gardła... jak zwykle chłopaki idą ramię w ramię ;) oby szybko wyrosły te ząbki i bylo dobrze. Chociaz u nas noc byla ciut lepsza niz poprzednia, ale bez Nasivinu się nie obyło, nos się zatykal calkiem... Nie lubie tego dawac bo wiem że wysusza nosek ale tak przynajmniej Krzys spal ciurkiem parę godzin. Agnes my chcemy by opiekunka była u nas w mieszkaniu, po puerwsze to wygodne, po drugie nie bedę musiala Krzysia przed 7 zrywać z łózka ale przede wszytskim chcemy zeby spal w sowim łózeczku, miał sowje jedzenie, zabawki... swoje bezpieczne miejsce czyli dom :) (mieszkanie wlaściwie ;) ) co do płaczu dziecka - tez nie lubię jak mąz prowadzi kiedy synek płacze, na pewno koncentracja spada. U nas na szczęscie to rzadkosc bo Krzys lubi jeździć. kasia fajnie że będziesz mogla pracowac z domu, idealne rozwiązanie. A na większe ambicje przyjdzie czas jak Zuza będzie większa :) teraz będziecie razem, a to super! karolu przykro mi że patryk dołączył do chorowitków :( oby szybko się poprawiło! w ogóle o jajkach czytałam niedawno, że to najgorszy mit, ze trzeba jeśc mało jajek itd, że wcale nie podnosza cholesterolu a bialko kurze jest najbardziej przyswajalne dla organizmu więc bardzo wartosciowe. Sama jem sporo jajek, może dlatego Krzyś nie pogardzi ;-) Kupujemy po 30 od babki ze wsi i znikają raz dwa :)
  13. Rose ja zakładam zazwyczaj body na krótki rekaw i cienkie spodenki dlugie, mam trochę dywanu i gołe kolanka by się bardzo podrapały. Stopy zazwyczaj gołe żeby się nie slizgał, ale dzis u nas 14 st na dworze wiec ma skarpetki z abs. Ewelajna my Krzysia przyzwyczailismy do prysznica na wyjazdach ;) teraz bierzemy tylko pieluszkę z ceratką do polozenia w brodziku czy w wannie na dnie i polewamy ze słuchawki wodą :) bardzo wygodnie ale wiem że wiele dzieci nie lubi moczenia glowy, twarzy itd. nasz mały tym się wcale nie przejmuje :) Ewelad fajne to siedzenie ale chyba bym sie bała że mały sie przechyli na bok i wypadnie - czy to możliwe? Krzyś trochę się przeziebił, katar się nasila, spać przez to nie może (więc i my...) a wczoraj pojawił się kaszel pierwszy raz. Byłam dzis u lekarza osłuchac ale w plucach czysto, gardlo czerwone. Własciwie tylko syropek dostaliśmy i ma samo przejsc... Oby! jesli się kaszel nasili to na koniec tygod nia do ponownego osłuchania. A w sumie książeczkę Krzysia tez na wyjazdy zabieram, nie zaszkodzi...
  14. ewelajna ja nie mam listy, otwieram walizkę Krzysia i wrzucam to co ma w swoim pokoiku, ubranka zawsze mam w dwóch wersjach, dł i kr rękaw, ciepło zimno. i tak myślę, co od raa używam, pieluszka, chusteczka, krem, witaminki... więc zazwyczaj wszystko potrzebne mam :) marta to prawda, Krzyś jajecznice lubi -chyba po mamusi ;-) tylko nie mogę mu przecież codziennie dawać ;) ewelad muszę chyba spóbować z tym kubkiem, jestem w desperacji ;) kubki niekapki itp u nas sie nie sprawdzily póki co..
  15. witam weekendowo! Marta ale u was ceny! 1200 za żłobek to dla mnie szok. W Toruniu najdroższy to ok 850... agnez mam nadzieję że nie sprawiłyśmy ci przykrości, tak jak piszą dziewczyny -to tylko troska. dziewczyny po metamorfozach pokażcie się na prywatnym :) Ja jakiś czas temu rozjaśniłam włosy, jak schodzi farba to są jeszcze jaśniejsze i jakoś mi się spodobało bycie blondynką, po nastu latach w brązach i czerni :P nigdy nie wiadomo. Jak teraz ppójde to zrobię ton jasniejszy kolor, zobaczymy ;) U nas okazało się że bunt nie jest na mleko tylko na butelkę... wczoraj wieczorem z butli nawet kropli mleka Krzys nie wypił ale ze szklanki chcial! oczywiscie połowa na brodzie była ale jednak samo mleko smakowało... muszę wymyślić z czego będzie teraz pił. A na obiadek zjadł trochę zupki bez entuzjazmu ale zrobiłam jajecznicę na parze z dwoch jaj i poszła cała! no szok. Nie utrafię za tym malcem. Nawet grudki ostatnio bywa że zjada, a czasem zamnie buzię i koniec. W ogóle jakiś rytm nocny się zmieni, budzi się od tygodnia o 4, lata po łóżeczku, piszczy , płacze. Jak w koncu zaśnie - z nami włóżku niestety, to spi do 8-8.30. I tym sposobem musiałam zmienic grafik posiłków bo drugie sniadanie było o 9 a teraz pierwsze praktycznie. Tylko mąż cierpi bo się nie wysypia, wstaje o 6... za to w dzien dwie drzemki czasem nawet po 1,5 h, coś się rozregulowało.
  16. agnez i ja dołączam do prośy o niewypinanie dziecka z fotelika, wystarczy chwila a skutki mogą być tragiczne. Wiem że nie chce się patrzec na płacz dzicka, kiedyś mój synek płakał godzinę ! na autostradzie, ale nie przyszło mi do głowy go wyjać. w najgorszym wypadku daj telefon czy inne ciekawe rzeczy, powinno pomóc do postoju... ostatnio znajomi mieli dachowanie na autostradzie - uderzył w nich bokiem inny samochód który stracił panowanie. Dorosłym nic się nie stało, bo mają duże solidne auto (choc poszło na złom po tym), ale córeczka paroletnia cała połamana, bo akurat wypięła as żeby po coś sięgnąć... :( pech straszny,ale kto wie kiuedy sie cos moze wydarzyc :( U nas nadal kryzyzs jedzeniowy i całkiem odrzucone mleko, tylko kaszki wchodzą w grę... zobaczymy, moze jak kolejny zabek wyjdzie będzie lepiej? ja nadal podaję wodę z butelki- najchętniej z tego pije mój synek, choc i tak ilosc nie powala... Całuski dla dzisiejszych dziesiecio miesięczniaków!!!
  17. MamaEwy ja wiem, że te koszty opiekunek to sporo w porównaniu do zarobków... jakby nie patrzeć to ta niania zarobi właśnie 1200, co to za pieniądze. A dla mnie duży wydatek... a mnie dziś głowa boli, mam nadzieję ze mały jak się obudzi - ma dzremkę, to będzie grzeczny bo nie mam siły za nim latac. Ale jutro już, własnie organizuję wyjscie z koleżankami na jakiś ogródek wieczorem :) trzeba mieć coś z zycia, u nas w domu panuje Euro, mąz ogląda ile może :P ale przywykłam, on jest fanem futbolu, naet sama mu włączyłam ten pakiet ;-) niech ma coś z życia ;)
  18. ja też mocno caluje Agatkę!
  19. hej, u mnie od paru dni kwestie niani itd na pierwszym miejscu. Z pierwszą jestem umówiona na poniedziałek, ciekawa jestem czy przypadniemy sobie do gustu, dziwna sprawa tak wbierać, t w końcu bedzie prawie jak członek rodziny przez najbliższe lata. Pani z którą się spotykam ma duże doświadczenie, zobaczymy jaka jest. Wstęnie umówione jesteśmy na 1200 zł jesli nam zagra, myślę że to dobra kwota, bałam się że w tych pieniądzach nie będzie, ale okazuje się że moje znajome też tyle płacą, a jedna 1000! W międzyczasie pomyślałam że na wszelki wypadek moze trzeba jakiś złobek zaklepac ale nigdzie nie ma już dawno miejsc... zapisałam Krzysia na trzy rezerwowe listy, ale raczej nie mam nadziei, tym bardziej muszę się skupić na szukaniu niani! Krzys nadal marudzi na jedzenie, dziś tylko poł słoiczka zjadl, za to owoce chętnie. I nie chce wcale pić mleka, znowu bunt na butelkę, muszę na kaszkę przerabiać :/ On przez słomkę nawet umiał pić, ale woli odkąd załapał pusczac w nią powietrze i robić bąbelki więc u nas bidon na razie odpada, a szkoda bo mój smyk jak zwykle za mało pije. kasia gratuluję złożenia pracy, to napewno ogromna ulga, teraz tylko obrona i koniec :) co do prezentu to chyba bym się złożyła, ale tylko dla świętego spokojue, po co mieszać na finiszu :) a co do danonków to po pierwsze jestem przeciwna ogólnie słodzonym deserkom dla maluchów a po druge same Danonki to ździerstwo i chamstwo, niby dla dzieci a niezdrowe i drogie w dodatku, już bym proponowała podać inny serek skoro już ma byc coś takiego. Byle nie kaszki Hipp te w pudełeczkach, dostałam ostatnio a to chyba sam cukier, aż do zemdlenia, a niby też dla dzieci i czteropak ponad dychę! chyba im wiecej cukru tym drożej :( Wkurza mnie to bo zywnośc dedykowana najmłodszym powinna być wyższej jakości.
  20. Iwcia jestem pod wrażeniem co potrafi twoj synek (zresztą inne dzieciaki też!) , moj nic z tego jeszcze nie robi :) za to na potęgę wstaje, dosłownie rzadko kiedy ma teraz dupke na podłodze, wszędzie się podnosi, chyba skupił się na tym ;) próbowałam dzis z nim kólka układać w piramidke ale co ty, jedynie obgryzał kółka i pałąk :P Z jedzeniem nadal raz lepiej raz gorzej, ale wczorj np zjadł pół słpiczka a potem jajecznicę z prawie dwóch jajek :) wiec chyba sie robi wybredny po prostu... nadal sam nic nie je, najgorsze że on nie jest specjalnie zainteresowany jedzeniem, nie ma jak niektóre wasze dzieci ze cos z talerza weźmie i chce jesc, jedynie piętkę chleba, ale owoców nie chce nawet tknąc, warzyw też nie. Nie wiem czy już powinnam sie tym martwic, w koncu kiedys musi zaczac jesc jak my. A nie tylko papki... Ząbki kolejne ida co skutkuje katarem i nieprzespanymi nocami, dzis było apogeum, współczuję męzowi który jest w pracy bo takiej nocy, ja troche odespałam po sniadaniu ;)
  21. ewelad ja próbuję bo czasem zmiana smaku pomagała. A już tak się cicho cieszyłam że trzy obiadki były zjedzone w całości... eh
  22. hej od rana próbowałam wejsć ale cos chyba było nie tak! Ja też przesyłam buziaki dla Ewuni i Piotrusia - 10 miesięcy! co za wynik! Krzyś ostatnie dni jadł już lepiej a dziś odwrót w dugą stronę :/ Na obiad próbowałam najpierw Rosołek z Gerbera, zjadł lyżeczkę, potem wołowina z marchewką Babydream, po długich namowach zjadł pół. Kaszkę z owocami na podwieczorek tez tylko liznął ( a dotąd zawsze podwieczorek jadł). Za to chrupka kukurydzianego wszamał. I weź tu bądź mądra :/ śmiałam się że mi wisi dychę za dzisiejsze niezjedzone słoiczki i że sobie odbiję z pieniędzy z komuni ;-) Ale serio to nie lubię jak tak nie je, nie wiem wtedy co robić :( Jeszcze mnie maż wkurzył bo wrócił i zamiast zajać się zabawą z synem (jedyne 2 h dziennie które ma, a jeszcze jutr wybywa na cały dzien) to sobie klika jakąś fantazy ligę bo się z kolegą na Euro bawią w to. Nosz... i jeszcze ja się czepiam, oczywiscie. Oj czuję że chociaz spokojna jestem z reguły to Euro może zmienić ten stan :/
  23. marta mój synek pije ze smoczka 4 - już większych chyba nie ma, cztery otwory link do śpiworka dam jak w końcu dotrze, po co mam polecać jak jeszcze nie sprawdzony ;-) ewelajna jestem pod wrażeniem ile ząbów macie!
  24. hej mamusie, dużo sie tu dzieje, nie sposób odpisac :) widzę że już coraz wiecej z nas mysli o żłobkach itd... ja poki co mam nadzieję że uda nam się znaleźc fajną nianię, niestety nikt ze znajomych nie ma namiarów, zatsanawiam się jak się zabrać za to. Żłobka za bardzo nie chcę, bo po pierwsze wg mnie Krzys za maly, po drugie u niego te zaburzenia odporności więc nie jest to zalecane a poza tym my tu w miescie sami z męzem wiec jak maly zlapie choróbsko w żłobku to nie bedzie miał kto z nim zostać, nie ma babci nawet na pół dnia... a jednak na początku dzieci chorują, normalna sprawa. Tak czy inaczej już nie mogę spać z myślą że bedę musiała zostawic swoje dzieciątko... :( Z dobrych wiadomości dziś było pierwsze wspinanie się na przeszkodę i stanie z podparciem rączek :) mama dumna! Własnie zamówiłam na allegro cienki spiworek, bez wypelnienia, ma nadzieję że się sprawdzi na takie cieplejsze noce jak teraz. Roczek... hmmm ja to mam zamiar kupic torcik, zapalic świeczkę i na jakims kocu piknikowym z mężem i synkiem spędzić czas w parku :) nie planuję imprezy. U krzysia od paru tyg kryzys jedzeniowy, zwłaszcza obiadki są be :/ zjada pól słoiczka, a kiedys cały i bylo mało... mam nadzieję ze to minie, idą dwie dwójki, moze jak sie przebiją bedzie poprawa? Nawet na grudki juz tak nie marudzi, raczej ogólnie na zupki :P
  25. marta - straszne to co napisałaś... ale na szczęscie ją wyratowali. myslę że z takich powodów nie ma co odmawiac sobie kolejnego dziecka, tylko trzeba tak jak w pierwszej ciązy byc stale pod opieką. Czy ciąża pozamaciczna, czy zasniad groniasty... jest wiele powikłań, ale z regularnymi badaniami przecież wszystko jest do wykrycia.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...