ania125
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez ania125
-
ja nadal prowadzę auto, nie w trasie - wtedy mąż jedzie, ale po mieście normalnie jeżdżę. Odchyliłam sobie tylko fotel by się od kierownicy maksymalnie odsunąć i poduszki. Zresztą nie wyobrażam sobie nie jeździć - co chwilę ktg albo wizyta u lekarza, wiec jakbym miala jechac trzema autobusami to bym chyba zwariowała. A termin mam na 6.08 :) Mąz mnie w tygodniu nie poratuje bo nawet nie pracuje w tym samym mieście... daniela trzymaj się - już niedługo!
-
rybcia jaki słodki kącik :) twoja córcia na pewno będzie tam dobrze spała :) Co do tych DHA to zgadzam się z kasiaaa że teraz to juz niewiele mozemy przekazac naszym dzieciaczkom, jedynie troche dodatkowych gramów :P A na inteligencję to wpływa też jod, praca tarczycy i mnóstwo innych czynników, jak geny ;-) na pewno nasze dzieci będa tak mądre jak my Mój G. pije sobie piwko raz na jakis czas, ale teraz juz tylko jedno - żeby w razie czego zawsze mógł mnie do szpitala wieźć. Nie sądze żeby to dla niego było jakies mega poswięcenie - ja się namęczę bardziej przy rodzeniu.
-
ja właśnie skończyłam ktg i żadnych skurczy nie ma... szkoda takie bóle jak na okres to miewam tez od ok tygodnia ale delikatne, bo okresy to miałam bardzo bolesne. Ale może to dobrze- koleżanka mi mowila że dzięki temu nie będę zaskoczona jak mnie prawdziwe skurcze porodowe dopadną. rybcia na tym etapie ciąży to nie wiem czy jest sens zaczynać brać dha- może lekarza zapytaj. ja biorę od początku prawie MamaDHA premium bo mają najwięcej tych kwasów (ale drogie 50 zł na miesiąc ). to zapobiega tez przedwczesnemu porodowi. Dlatego nie jestem pewna czy warto teraz zacząć. Aneta mi anty hbs kazał lekarz robić teraz żeby mieć aktualne na poród gdyby wyszło że mam dodatni. wiec może lepiej zrób...
-
dzień dobry ja dzis spałam dosc dobrze, to przez to obniżenie temperatury. żeby cały czas tak było 20 st, już wystarczy upałów ;) daniela to normalne że się boisz, jak my wszystkie, niezależnie czy SN czy CC, ale musimy to przejść żeby tulić nasze maleństwa! Na twoim miejscu chyba bym juz chciała mieć wczesniej cesarkę, bedziesz się krócej denerwowac i nie bedzie okazji do kolejnych krwawień. Poczytaj moze lipcówki - tam jest juz sporo mam po cc, wszystko dobrze się skończyło. Miłego dnia dziewczyny, oby nam chłodno było ;-)
-
kinia ja też zauważyłam gorsze cukry jak wstawałam później... teraz mi łatwiej bo odkąd jestem na zwolnieniu to codziennie wstaję o tej samej porze, 8.10 jem śniadanie i nie ma problemu, kolacja też zawsze o tej samej porze. Trudniej było jak pracowałam bo w tyg dużo wcześniej jadłam a w weekendy wiadomo- chciałam odespać ;)
-
ania123 skręca cie troszeczkę? to co właściwie sugerujesz? że mam odstawić lek jakim jest insulina? Nie rozumiem po co tak piszesz :/ Przeczytałas ulotkę i już nie zamierzasz brać insuliny? no ciekawa jestem. poza tym ja mam 7jd do śniadania - to mam go nie jesc i się nie kłuć? czy się nie kłuc i mieć cukier 150? ciekawa jestem twojej rady.
-
rewoucja to dla Ciebie :) siatki centylowe płodu w ciąży: 22 tc 374 gram (10 centyl) 575 gram (50 centyl) 754 gram (90 centyl) 23 tc 351 gram (10 centyl) 588 gram (50 centyl) 839 gram (90 centyl) 24 tc 364 gram (10 centyl) 640 gram (50 centyl) 958 gram (90 centyl) 25 tc 409 gram (10 centyl) 726 gram (50 centyl) 1106 gram (90 centyl) 26 tc 483 gram (10 centyl) 841 gram (50 centyl) 1280 gram (90 centyl) 27 tc 584 gram (10 centyl) 983 gram (50 centyl) 1476 gram (90 centyl) 28 tc 708 gram (10 centyl) 1148 gram (50 centyl) 1689 gram (90 centyl) 29 tc 852 gram (10 centyl) 1331 gram (50 centyl) 1915 gram (90 centyl) 30 tc 1014 gram (10 centyl) 1529 gram (50 centyl) 2151 gram (90 centyl) 31 tc 1189 gram (10 centyl) 1738 gram (50 centyl) 2392 gram (90 centyl) 32 tc 1377 gram (10 centyl) 1955 gram (50 centyl) 2634 gram (90 centyl) 33 tc 1572 gram (10 centyl) 2175 gram (50 centyl) 2873 gram (90 centyl) 34 tc 1772 gram (10 centyl) 2395 gram (50 centyl) 3105 gram (90 centyl) 35 tc 1975 gram (10 centyl) 2611 gram (50 centyl) 3326 gram (90 centyl) 36 tc 2177 gram (10 centyl) 2819 gram (50 centyl) 3531 gram (90 centyl) 37 tc 2374 gram (10 centyl) 3015 gram (50 centyl) 3718 gram (90 centyl) 38 tc 2565 gram (10 centyl) 3196 gram (50 centyl) 3880 gram (90 centyl) 39 tc 2746 gram (10 centyl) 3358 gram (50 centyl) 4015 gram (90 centyl) 40 tc 2914 gram (10 centyl) 3496 gram (50 centyl) 4119 gram (90 centyl) u nas się fajnie ochłodziło i poszliśmy na spacer (pełno urwanych gałęzi po tych nawałnicach!) ale niestety po 30 minutach juz miałam dośc. Jak chodzę to strasznie ciągnie mnie brzuch i boli, jakby miał opaść. Coraz ciężej mi już. I chyba nadchodzi dla mnie moment kiedy chciałabym juz zacząć rodzić, mimo strachu. Juz 38 tydz wiec na spokojnie mogłabym, mały tydzien temu ważył 3 kg, więc tym bardziej... Chociaż dziś miałam taką myśl że fajnie być w ciąży i będę za tym tęsknić :)
-
liza dołączam do gratulacji i zachwytów. Twój synek to sama słodycz :) kdrt dlaczego laser nie wchodzi w grę na twoje naczynka? chiyo ja spakowałam dla siebie walizkę i mam torbę sportową z rzeczami dla Krzysia. Generalnie wszystko oprócz kosmetyczki juz w niej mam, a sama kosmetyczka jest w łazience i mam do niej naklejoną karteczkę co zabrać w ostatniej chwili (np insulina - nie spakuję wcześniej) - więc jest to jakis patent. W ten sposób gdyby cos sie stało to nawet mój mąż dopakuje torbę. Zresztą jak zapomnę jakiegos drobiazgu to mąż mi to dowiezie, najważniejsze rzeczy do porodu i po w niej są. Po Toruniu tez mega burza przeszła, teraz tylko pada, ale ciemno jak późnym wieczorem. Ale co za chłodek ;)
-
dzień dobry! ja dla odmiany spałam dziś super, oczywiście wstawałam w nocy ale udało mi się zasnąć, mimo gorąca. Wieczorem przed snem poszliśmy z mężem posiedzieć na ławce przed blokiem (jak blokersi ), o godz 23 było całkiem przyjemnie, w koncu mozna sie było ochłodzić. Dotleniłam się to moze stąd ten dobry sen. Chiyo, daniela ale nadgoniłyście tempo od rana ;-) Daniela jestem w szoku - za dwa dni będziesz już miała malutką przy sobie... zazdroszczę :) oby do tego czasu juz ci tam za wiele nie zaglądali... Oby dziś było troszkę chłodniej niż wczoraj... :/
-
w tej sytuacji nie zamartwiaj sie tylko spórbuj skontaktować z lekarzem, umówić jak najszybciej wizytę. Na początku beta przyrasta bardzo szybko, ale u ciebie te poziomy są już generalnie bardzo wysokie, więc może te ilości w późniejszych tygodniach ciąży zachowują się inaczej? Może lekarz odbierze telefon od ciebie? Spróbuj. PS. na poniższym forum ginekolożki odpowiadają na pytania- moze do nich napisz? link: https://forum.parenting.pl/ginekolog-poloznik
-
daniela współczuję kolejnego krwotoku :( jak to dobrze że jestes pod stałą opieką, oby już do rozwiązania był spokój, trzymaj się! Co do noszenia dziecka przesyłam wam link do ciekawego artykułu, który pokazuje jak bardzo naszym maluchom będzie potrzebna bliskość rodzica, noszenie, dotyk... Gdyby ktoś miał ochotę przeczytać to zachęcam: http://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/nauka/1523107,1,o-niezwyklych-relacjach-doroslych-i-dzieci.read
-
ewulka8 musisz mężowi wytłumaczyć, że ;-) -oksytocyna wywołuje skurcze macicy, które mogą przyspieszyć przyjście dziecka na świat i jest uwalniania pod wpływem orgazmu i drażnienia brodawek sutkowych. -w spermie znajdują się prostaglandyny, które pobudzają macicę do rozwierania się. -Seks pochwowy z penetracją jest także formą masażu szyjki macicy. Nie jest to forma indukcji porodu, jaką stosują lekarze, ale także wspomaga przygotowanie macicy do porodu. Nie zapominajmy także o tym, że seks to także forma aktywności fizycznej, która może przyspieszyć poród. tyle teoria ;-) zobaczymy niedługo jak praktyka pokaże
-
Kinia ja przy całej tej diecie -a naprawdę dziennie to spora porcja jedzenia wychodzi! i raczej siedzącym trybie życia przybrałam w ciąży 5 kg! I każdy mi powtarza, że jestem szczuplejsza niz przed ciążą, po prostu brzuszek urósł, synek w środku ładnie rosnie (ma juz 3 kg) ale pupę, uda czy ramiona mam szczuplejsze niż miałam :) wazne jest trzymanie pór posiłków i odpowiednie ich skladanie, wtedy cukier nawet przy siedzeniu czy leżeniu jest dobry :) a jak nie - to już insulina - najgorsze co mozna zrobić dla maluszka i dla siebie to się głodzić. Co do nocy to nie sądzę żeby ci pomogło ćwiczenie na noc, bo to wasnie chodzi o to zeby ci cukru nie zabrakło przez noc - stąd u mnie zwiększona i słodka kolacja. Bo jak cukier za mocno spadnie w nocy to nad ranem ruszą rezerwy z watroby i to przez nie jest za wysoka glukoza na czczo, nie są to resztki z kolacji niespalone. To taki efekt odbicia. Więc na noc trzeba zjesc cos pełnoziarnistego i trochę tłustego żeby sie uwalniało powoli w czasie snu i wtedy lepiej, Tak samo pomaga taka przekąska jak twoja w środku nocy :) ja sie nie mogłam przemóc do jedzenia w nocy... Aha - na początku miałam 40 dag chleba z dżemem, więc moze spórbuj taką "dawkę" ale do tego koniecznie jakis ser albo np orzechy, coś tłustego, powinno pomóc :)
-
kasiaaa po pierwsze ponieważ to cukrzyca ciążowa to zakładam że najgorsze minie po porodzie - ja mam wtedy od razu odstawić insulinę i już nie być na diabetycznej diecie, tylko odżywiać się ogólnie zdrowo i przez 1-2 tyg mierzyć cukier, jak będzie ok (110 na czczo i 135 po 2 h), to żyć normalnie, a po 3 miesiącach zrobić test 75g glukozy (takie mam zalecenia od diabetologa). Po drugie i ważniejsze - jak juz urodzę to ewentualny skok cukru nie zaszkodzi dziecku a ja po prostu muszę mieć jakąś nagrodę za 4 miesiące dietowania :) A taki jednorazowy skok po ewentualnym szaleństwie przecież mnie nie wykończy :P Tak to sobie poskładałam :) patrycja rozumiem bo ja uwielbiam książki, ale akurat kucharskich juz nie kupuję bo mam pare na półce i zbierają tylko kurz a ja jak chcę coś poszaleć w kuchni to i tak szukam w necie ;-) (chyba jedyna książka jaką naprawdę sprawdziłam to było Pyszne 25, ale ją miałam w kuchni i leciałam po kolei prawie ;) )
-
rewolucja nie wiem czy burza tak wiele zmieni :/ u nas była z godzinę temu a jak było gorąco tak jest. Moze przez chwilę jak strasznie lało było ciut lepiej, ale teraz... znowu gorąco. O tej diecie w karmieniu piersią to jest tyle legend że az szkoda gadać:/ każda matka ma swoje przekonania i wypracowane sposoby co nie musi działać u innej mamy. Pamiętam jak się jakiś lekarz wypowiadał, że dla dziecka nie ma różnicy czy zjesz schabowego czy schab pieczony, ważne żeby się generalnie zdrowo odżywiać, nie za tłusto, wiadomo że smażenina nikomu nie wyjdzie na zdrowie, ale tez bez przesady... Znalazłam taki fragment TUTAJ: Mleko kobiece nie tworzy się z treści pokarmowej, ale z krwi - spożycie np. czekolady nie sprawi, że pokarm będzie miał taki smak. Dlatego jeżeli mama nie cierpi na żadne alergie, a jej dziecko jest zdrowe, nie ma potrzeby, by stosowała specjalną dietę. Takiej konieczności nie wykazały też badania naukowe; specjaliści ostrzegają, że bardzo restrykcyjna dieta może doprowadzić do frustracji mamy i wycieńczenia organizmu. Karmiąca mama nie musi też więcej pić - chyba że będzie czuła taką potrzebę. Kolki też często się biorą z niedojrzałości układu pokarmowego dziecka, niekoniecznie normalnego jedzenia mamy. A z tymi wzdymaczami podobno też różnie - często dzieci gorzej reagują na brokuły niż np kapustę - kto by pomyślał ;) Więc nie warto od razu przechodzić na jakieś drakońskie diety z samego ryżu i kurczaka bez soli na parze ;-) Potestujemy i zobaczymy! Ja zresztą jestem TERAZ na diecie i już czekam baaaaardzo niecierpliwie na jej koniec wraz z porodem, mąz już dostał przykaz jakie ciasto mi przynieść z cukierni, jak tylko bedę mogła Zjem je sama, chyba łyżką patrycja ja bym ksiązki nie kupowała, w internecie jest wszystko - takie przepisy na pewno też!
-
dzien dobry mamusie! u nas juz też gorąco się robi, wybieramy się na spacer, ale po galerii handlowej, trochę klimy zazyc ;-) moirazdecydowanie weź torbę i zorientuj sie gdzie będzie w razie czego najbliższa porodówka. Natomiast co do kąpieli to niestety czytałam, że w ostatnich tyg ciązy nie są wskazane, również w basenie ze względu na wyższe ryzyko infekcji, narządy sa rozpulchnione i bardziej ukrwione co zwiększa prawdopodobieństwo złapania czegoś, a ważne by do porodu iśc bez infekcji. Sama marzyłam zeby sie popluskać ale juz na to za późno. Ale sam wyjazd to chyba nezły pomysł, oderwac się na chwilę od wszytskiego, korzystać z wolności poki można ;-) Kawę to ja pijam ostatnio codziennie bo mam mega niskie cisnienie i chodzę jak nieprzytomna, więc chyba na wywołanie nie pomoże, zresztą moj lekarz potwierdził że najbardziej działa seks :) Za to L4 wypisuje mi od wizyty do wizyty, więc teraz mam na 2 tyg... nic na zapas. mamuska01 będziemy trzymac kciuki za ciebie tutaj, a to ma udowodnioną już skutecznośc ;-)
-
ja odkąd jestem w ciąży to marzę o zimnym piwku ;) dopóki nie miałam stwierdzonej cukrzycy to pare razy się raczyłam bavarią 0,0%, potem juz nie mogłam :( (silv polecam jak będziesz miała okazję to własnie Bavaria smakuje najbardziej jak normalne piwo) ale ostatnio wbrew wszystkiemu wypiłam zimnego radlera 0% i to było najwspanialsze złamanie zakazów w tej ciązy ;)
-
kinia ja teraz mam na noc i rano insulinę, miałam problemy z ketonami - teraz sie czasem jakis niski poziom z rana zdarzy... Ja jem kolację po 22, 60 g razowca z dżemem niskosłodzonym (tak! to pomysł mojej pani doktor i mój najlepszy posiłek) i do tego plaster żółtego sera, dzięki temu mam spory zapas na noc, plus ser który się długo trawi i jest OK. Insulinę na noc dostałam głownie przez ketony właśnie... ale dośc późno, chyba w 33 tyg. Natomiast skoro jesteś głodna to moze jednak za małe posiłki? Ja tylko na 1 śniadanie bardzo sie ograniczam z jedzeniem bo wtedy mam skoki cukru, nawet mimo zastrzyku, ale potem w ciągu dnia to jem tyle że bardziej na siłę niż z chęci czy głodu. Ja mam w sumie 23 WW na dobę... 6 posiłków.
-
dziewczyny zostańmy tutaj :) tutaj nam przecież fajnie razem :) faktycznie, kto odszedł to odszedł juz dawno i trudno. Ja wróciłam z "piwka" na świeżym powietrzu...ale fajnie bylo posiedzieć, poczułam że jest lato, wakacje.... trzeba korzystać poki możemy ot tak sobie wyjśc wieczorem z domu:P już niedługo...
-
i zaczęłam dziś 38 tydzień!!! szok ;)
-
liza super ze jesteście już w domku :) chyba wszystkie tu wam zazdrościmy. Daj czasem znać jak wam idzie, choc pewnie duzo czasu na pisanie nie będzie na początku ;-) Mari ja mam ogromna nadzieję, że i u mnie cos się stanie wcześniej, choć lekarz w srodę badał i stwierdził że szyjka długa i twarda nadal... przydałaby się niespodzianka ;-) A książkę i ja sobie kupiłam, na wszelki wypadek, niezła cegła ;-) ale skoro może sie przydać to zobaczymy, chociaż ja jestem raczej sceptykiem co do homeopatii i takich innych, ale staram się mieć otwarty umysł. k.karolcia trzymam kciuki za wizytę, daj znać. e_wcia na zatkany nos może płukanie zatok wodą z solą? Działa cuda. A jak nie dasz rady to chociaż inhalacje. lolka cieszę się, że przepis na ciasto się sprawuje ;-) jak tylko skończę z cukrzycą ciązową to ląduje na moim stol! a komodę znam dobrze - mam dwie w sypialni akurat na wszystkie rzeczy Krzysia i dla Krzysia :) u nas tez gorąco, póki co siedzę caly dzień w domu, wieczorem planujemy małe piwko na barce na Wiśle (ja oczywiście wodę z cytryną ale tak lepiej brzmi ;) ) Mój kochany mąż miał dzis wolne i z tej okazji wysprzątał cały dom, na szczęście rozumie że to ponad moje siły. Dla mnie szczytem osiągnięć był dwudaniowy obiad, a propos - w Lidlu teraz promocja na świeże rybki, więc u nas królował łosoś z pieca... mhhhmmm :)
-
daniela nie martw się na zapas, skoro badali to uznali że jest to na tyle bezpieczne że nie wywoła kolejnego krwotoku. Ciąża jest juz na takim etapie, ze nawet gdybyś musiała urodzić wcześniej to będzie dobrze :-) i juz wkrótce będziesz miała dzieciątko na piersi. A my tu zbiorowo trzymamy kciuki za was! Ja dziś miałam okropną noc, prawie nie spałam i myślałam czy to już... choć nawet skurczy nie miałam. Po prostu leżałam i czekałam na poród, taka wkrętka ;( teraz chodze jak zombi niewyspana... moira witaj na "wolności". Przykro mi, że takie zamieszanie w twoim szpitalu, jak mozna po prostu zgubić wynik badania...
-
julita to faktycznie popłynął ten twój lekarz, infekcji nie zauważył, wagę z tabelki podaje? To czym on się tam zajmuje właściwie? To takie niepoważne podejście, a przecież od lekarza i dobrej opieki tak wiele zależy... :/ Przykro czytać o takich. Ale dobrze że jesteś w domku i że jest Ok z wami. To najważniejsze.
-
justynka87 masz termin jak ja - na 6 więc trzy tygodnie nam zostały kochana ;-)
-
ewelad twój maluch już ma słuszną wagę :) super. ja po ktg zawsze czekam aż lekarz, który akurat przyjmuje w przychodni oceni moje ktg, ale nawet go na oczy nie widzę, pielęgniarka mu zanosi wynik i mi oddaje z jego pieczątką. I tak, niestety płacę 30 zł za każde badanie, u nas tyle kosztuje nawet w szpitalu. Słabo bo teraz musze chodzic 2x w tyg więc dodatkowe koszty... Przepływy bada tylko mój gin, w czasie wizyty. Normalnie gdyby nie był na urlopie to bym jeszcze zaglądała w międzyczasie na same te przepływy. A te porady położnej to i ja sobie wezmę do serca ;-)