AnnaWF

NenaŻabolku, cudny Twój brzusio!!!A oto mój brzusio (koniec 36tc) Śliczności!!!!!

małagosia77WitaMy, Ależ się rozpisałyście. I widzę, że są kandydatki na wrześniowe mamusie. Marysiu, Justina, Kira, Pbmaryś trzymam za Was kciuki, Kochane Ja osobiście mam już dość. Wszystkiego. Byłam z Zosią u lekarza. Ma wirusowe zapalenie gardła. Dostała syrop. Wszystko byłoby fajnie, gdyby nie to, że syrop jest tak paskudny, że wymiotuje na sam jego widok. W aptece powiedziano mi, że nie ma możliwości zamiany, bo wszystkie syropy na tego typu dolegliwość są podobne w smaku Pani poradziła mi wymieszać syropek z sokiem. I co z tego - dalej wymiotuje. Na dodatek jutro nie przyjmuje żaden lekarz Z kolei Dorotka tak się jakoś przemieściła, że uciska mi jakiś nerw i ciągnę za sobą lewą nogę jak jakaś czarownica. Boli mnie od pasa aż do uda. Nie mogę stać, siedzieć, leżeć ani chodzić... Po prostu jakaś porażka... Mam już serdecznie dosyć wszystkiego. I oczywiście jestem sama, bo mężulek wróci najwcześniej jutro. N O R M A L K A. No to się poużalałam. Sorki dziewczyny, że tak smucę ale nawet nie mam z kim pogadać. Chce mi się ryczeć... Małgosiu bardzo bardzo współczuję samopoczucia i nerwów!!!! Kochana juz jutro będzie z Tobą twój mezus i będziesz miała pomoc!!! Nie dołuj sie bo to nie pomaga!!! Trzymam kciuki aby wszystko było oki!!!

Kochane nie śpieszcie sie tak z tymi porodami!! Lekarz ostatnio kazał do 38tyg dotrwac bo wtedy nie ma już żadnych obaw!! Takze zaciskać nóżki!!!! Mocno! mocno!! I mam pytanie do doswiadczonych mam. W ilu procentach oceniacie przydatnosć laktatora? I czy jest potrzebny w szpitalu? Dzis cały dzien siedze sama. Mąz na jakims mega montazu i wróci późno ...a my z sunia same w domku..Smutno tak wiecie....Głupie myśli przychodzą do głowy Całuski

GumijagodkaNo pieknie to juz 4 do rozpakowania gotowe. Cos czuje ze ja zostane na samiutenkim koncu bo nic nie zapowiada na rychly porod, a i termin mam na koniec pazdziernika. Czy jeszcze ktoras sie do mnie przylaczy czy wszystkie zostana wrzesnioweczkami? Gumojagódka ja na pewno będe sie z Tobą trzymać bo mnie nic nie bierze!!! Nawe wczorajsze mycie okien - hahahahah A tak po prawdzie to dzis dwa razy poczułam ból ale taki bardzo delikatny, taki jak na okres ból jajników...Na pewnoi chciałabym do 38tyg dotrwac i sa ku temu wielkie szanse!!! Lekarz powiedział, że 38 tydzień to juz jest bezpieczny termin i można wtedy zaczać rodzic Nena ale ten Twój szpital ma wymagania?! Silikonowe kapturki to nie jest przesada? No i sie zastanawiam co do laktatora czy oby na pewno jest on potrzebny- jak myślicie? Musze popytac u mnie w szpitalu- pewnie maja taki sam wykaz... Żabol a co to za próbki pampersów? Ja kupiłam tez jeden smoczek i myśle, że jak na razie to wystarczy! Dzis cały dzien siedze sama. Mąz na jakims mega montazu i wróci późno ...a my z sunia same w domku..Smutno tak wiecie....Głupie myśli przychodzą do głowy

Mjk to trzymam mocno kciuki abyś jeszcze troszke wytrzymała!!! Wypoczywaj jak tylko mozesz najdłużej!!!! Na październiczkach 3 dziewczyny juz sa tuz tuz rozpakowania sie...Teraz tylko rzeba czekać!!!Normalnie uwierzyc nie moge, że juz zaczynają sie powoli rozpakowywać... A ja dzis mam dzień lenia! Tylko poodkurzałam bo psiura jak zwykle napuszczała włosów...buu. Ale spałam do 11!!! Odpoczęłam sobie po wczorajszym sprzątaniu za wszystkie czasy!! I wiem wiem kochane, że nie powinnam była myc tych okien i w ogóle ale cierpie na nerwice natrectw i jak czegos nie poprawie i nie posprzatam to chora jestem....Taka moja uroda Mężuś bedzie dzis późno z pracy juz zapowiedział...Takze czeka mnie samotny dzień... Całuski

PbMarys, Justina, Marysiu trzymam mocno kciuki za szybkie i bezbolesne porody kochane!!!! Trzymajcie sie dzielnie!!! I abyście urodziły zdrowe i szczesliwe dzieciaczki!!! ciekawe która z was będzie pierwsza?? No i odzywajcie sie jak tylko starczy Wam sił!!!! Matko to juz sie zaczeło!!!! Normalnie uwierzyc nie moge, że juz zaczynamy sie rozpakowywać...Ciekawe jak szybko nam zejdzie!! A ja dzis mam dzień lenia! Tylko poodkurzałam bo psiura jak zwykle napuszczała włosów...buu. Ale spałam do 11!!! Odpoczęłam sobie po wczorajszym sprzątaniu za wszystkie czasy!! Mężuś bedzie dzis późno z pracy juz zapowiedział...Takze czeka mnie samotny dzień... Całuski

Ariadnaa, Żabolku gratulacje z okazji wejscia w 9 miesiąc!!!!!! Ja jestem dzis padnieta. Ide sie myć i spac!!! Do jutra mamuski!!!!

Ja coś padnieta jestem...Ide kompu kompu i aaśki!!! Do jutra moje drogie!!!

Zufolo fajnie, że wszystko dobrze z malenstwem!! A co do ułożenia to ma jeszcze czas sie przekrecic takze spokojnie. Ja gdzies czytałam ,ze dziecko sie układa po 30 tyg- takze jeszcze nic straconego i nie ma sie o co martwic. Aldonka to zawsze cos fajnego wyszpera w necie! Ubranka super!!! Ja dzis chyba z tymi oknami to przesadziłam bo mi brzuchol twardnieje choć pospałam 3 h...Dlatego teraz tylko leżę...A na obiadek zrobiłam knedle z kiełbaska- dla męża i z truskawkami dla mnie- pycha!!! A meżus juz z pracy wraca!!!

Nena super wózeczek!! A i pokoik niczego sobie!! Tomuniu będzie zadowolony bardzo bardzo!!! A co do psiaka- to Twój tez zaczął zrzucac siersć (ja też mam goldena)? Bo moja sunia to po prostu przechodzi sama siebie. Czeszę ja codzinnie a i tak muszę co drugi dzien odkurzać.... A do pokoju Antka to jej nie wpuszczam, zresztą tak jak do łazienki i kuchni...Jakos tak nie chce aby siersc sie w pokoju Antka walała... Kurcze ja też chyba zaczne juz pokoik szykować na gotowo...tak mało czasu zostało... Asiula super, ze wszystko u Was dobrze!!! Teraz tylko czekać jak urodzisz!!! Justiina87 nie ma sie czego bać!!! I tak nas to czeka wiec po co panikować! Ja w ogóle o porodzie nie myślę a raczej jak to juz będzie jak mały będzie przsy mnie!!! Aldonka a gdzie Ty takie zakupy kochana zrobiłaś?? Ciuszki super!!!! No i za takie małe pieniadze!!! Żabol myślisz, że te bóle to zapowiadaja rychły poród?? Wiecie , że ja nie pamiętam aby mi kiedykolwiek bańki stawiano...Muszę mamy popytać! A co do sutków to u mnie żadnuych zmian - oprócz tego, że zmieniły kolor no i sie powiekszyły- blee, patrzec na nie nie mogę... Ja dzis chyba z tymi oknami to przesadziłam bo mi brzuchol twardnieje choć pospałam 3 h...Dlatego teraz tylko leżę...A na obiadek zrobiłam knedle z kiełbaska- dla męża i z truskawkami dla mnie- pycha!!!

No ja juz w domku. Załatwiłam wszystko pomyślnie- nawet o bank zachaczyłam i sad. Wszystko z głowy- uff. Musze przyznać, ze z brzuszkiem wszystko sie łatwiej załatwia -)) A i na targu kupiłam sobie dwa super sweterki - bo choć w ciaży to i tak trzeba ładnie wygladać, prawda? Coś zmęczona jestem tym myciem okien i wojazami- ide aaśki bo odpoczynek mi sie należy. A co do aparatu to mój maż jest zapalonym amatorem fotografem. Więc będe liczyć na niego w tej kwestii. Myślę, że po porodzie będe tak zmeczona, że nie będe miałą siły na robienie zdjęć... A tak w ogóle to dzieci przez kilka dni po porodzie sa takie zwyczajnie brzydkie...spuchnięte, pomarszczone i czerwonawe...Myślę, że ładniejsze zdjecia będa zdecydowanie robione w domku -)) Do później moje drogie!!!

Gosiak nic sie nie przejmuj!!! Faceci tak dziwnie reagują na zaminę sytuacji. Pamietaj, że dziecko dla faceta to takze ogromna zmiana!! I trochę później zaczynaja kochac i dłużej im schodzi na zrozumieniu całej sytacji. Mój maż był i nadal jest ideałem! Bardzo mi pomaga w ciazy i duzo wiecej rozumie. Ale z seksu sa nici. Pożaliłam sie mu kilka tyg temu, że już nie poatrzy nam mnie tak jak kiedys i że mnie nie dotyka itp... I co sie okazało, że maż panicznie boi sie, że zrobi dziecku krzywde!!! Że od kiedy zobaczył synka na monitorze usg to za każdym razem gdy jestesmy w intymnej sytacji myśli aby tylko go nie uszkodzic. I na nic zdały się tlumaczenia, że nie ma obawy, że nie jest w stanie skrzywdzic synka! Zaciał sie i juz!!! A tak naprawde to postarałam sie go zrozumieć bo przeciez on nie czuje małego w środku tak jak ja i dla niego to jest abstrakcyjna sytuacja!! I juz nie nalegam. A meczyłam sie z ta sytuacja kilka tygodni a wystarczyła szczera rozmowa i cheć zrozumienia....Może i Wam rozmowa sie przyda?? Powodzenia!!!

Ariadnaa no trzymam kciuki aby wszystko było dobrze kochana!!! To już 36 tydzien takze nie masz sie co martwic!! A co do wagi to ja mam od poczatku juz 14kg do przodu i lekarz nic nie mówi. Myślę, ze to kwestia urody kobiety. Znam takie które przytyły tylko np. 7 kg a i takie które az 20kg. Takze nie ma reguły. Ja też mam klopot z wózkiem...nic mi sie nie podoba....a jak sie podoba to drogo. Chcieliśmy sie zmiescić w maks 1200pln... Asiula79 współczuje samopoczucia!!! Daj znać jak po wizycie!!! No i uważaj na siebie!!! Malgosiu mam nadzieje, ze dzis bedziesz miałą lepszy dzionek!!! Ja juz dzis pomyłam sobie wszystkie okna bo nie mogłam na nie patrzec a teraz wypoczywam!! Jeszcze tylko muszę jechac do urzędu gminy do którego podlega wioska w której kupilismy ziemie i złożyć odpowiednie papierki aby podatek nam naliczyli. Dobrze, zer autkiem bo inaczej to bym to chyba to olała. No i jest u nas dzis tzw. dzien dyszla-hahah- duzy duzy targ. Pójdę sobie moze cos fajnego wypatrzę do domku! Do potem moje drogie!!!

Dudziakowa, ZawszeBosa kochane trzymajcie sie cieplutko!!!!!! Zaciskajcie mocno nóżki aby Wasze malenstwa jeszcze w brzuszkach posiedziały!! Mocno mocno trzymam kciuki za Was!!! No i nie dołujcie się!!! Wszystko będzie dobrze!!! Justys super, że zakupy Ci sie udały!!! Ja tez uwielbiam je robic- a dla małego tym bardziej!! Ja juz dzis pomyłam sobie wszystkie okna bo nie mogłam na nie patrzec a teraz wypoczywam!! Jeszcze tylko muszę jechac do urzędu gminy do którego podlega wioska w której kupilismy ziemie i złożyć odpowiednie papierki aby podatek nam naliczyli. Dobrze, zer autkiem bo inaczej to bym to chyba to olała. No i jest u nas dzis tzw. dzien dyszla-hahah- duzy duzy targ. Pójdę sobie moze cos fajnego wypatrzę do domku! Do potem moje drogie!!!

żabol22Anna Wf wiesz, ja ostatnio Twój podziwiałam na NK i tak sobie pomyslałam w duchu, że maleńki masz i taki zgrabniutki... a ja to juz prawdziwa słonica chyba sie robie ::aldonka nie wątpie ... jakby mogło być inaczej Kochana ale u Ciebie to widac choc ze w ciaży jestes. Bo ja jak założę cos luźniejszego to nic tej mojej ciąży nie widać. Ludzie czasem sie dziwią, że gdzie to 8 miesiąc, że to niemożliwe...Ale taka nasza uroda!!

Współczuje z całego serca...Moje kondolencje

zufolowitam wszystkie Mamy... My dzisiaj troszkę przemeblowaliśmy, żeby było miejsce na łóżeczko. Remontu większego nie planujemy , bo zamierzamy się wyprowadzać w przyszłym roku. Troszkę się napracowałam,teraz czas na odpoczynek... Mi też brzusio twardnieje, obserwuje to dokładnie, na szczęście twardnieje w dość dużych odstępach czasu i nie jest to często. Jutro usg, cieszę się bardzo, bo od ostatniego prawie dwa miesiące minęły .Zobaczymy jak Mały rośnie. Dalej nie mamy imienia...Tomek jest zachwycony Frankiem...Franio....ale ja jestem trochę sceptyczna.Co myślicie? AnnaWF ja też raz miałam usg na nfz i masakra, nawet opisywałam to na forum...facet nic nie powiedział ,nie odezwał się ani słowem czy ok, co widać na ekranie...Oboje z Tomkiem byliśmy w szoku.Od tego czasu chodzę prywatnie do gin, tylko ,że ona nie ma usg i daje mi skierowanie do jakiejś znajomej w Krakowie. Profesjonalnie ale drogo jak fiks. Tym razem postanowiłam spróbować jak robią usg w firmie która nas ubezpiecza w pracy...za free, bez skierowania i terminy szybkie. Zobaczę jutro czy warto było zmieniać,ale 160 zostaje mi w kieszeni na Maluszka. No ja chodze i na nfz i prywatnie całą ciażę. Ale opieka na nfz to jakaś kpina jest. Ostatnio lekarka na nfz zaczęła sie burzyć dlaczego chodze i tu i tu. A ja jej na to, że mam do tego cholerne prawo bo przeciez uczciwie płacę składki i mi sie opieka w ciaży nalezy. A co robie ze swoimi pieniędzmi to ja g... powinno to chodzić! Tak mnie wtedy zdenerowowała, że szok. Bo co to ja obchodzi!!! Cóż tak to juz jest u nas w kraju...

Ja też pospałam troszke bo jakoś mnie tak zmogło. No i na kolejnym spacerku z psiakiem byłam. Biedna sunia wczoraj dostała kosć ze schabu i dzis ma rewolucje- Mąż dzwonił właśnie, że dzis mu dłużej zejdzie. Wiec obiadek musze zjeść sama...Buu Współczuje Wam moje drogie przeziebien dzieciaczków. Oby tylko Wam nic nie zaszkodziło! Całuski i do potem!!!!!

żabol22mój brzusio z soboty koniec 34tc a tu z 30tc Żabol no Ty to masz super brzusio!!!! Mój przy twoim to jakaś podpierdólka!! Bo chyba z dwa razy mniejszy! Buuu

żabol22 A mam pytanko: czy tez zauważyłyście że skóra w okolicach pępka stała się delikatniejsza i jakby cieńsza? U mnie nawet ma zabarwienie żółtawe.. Żabol moja skóra wokół pępka jest tez bardzo cienka od kiedy pępek się wypchnął. Ale raczej ma zabarwienie ciemne takie granatowawe... A macie kreskę na brzuchu? Bo ja nie i nie wiem co o tym mysleć!

ariadnaahttp://img245.imageshack.us/img245/2963/dscn3598.jpghttp://img245.imageshack.us/img245/4758/dscn3599.jpg z przewijakiem i bez :) Ariadnaa łóżeczko super!!!! Bardzo mi sie podoba!!!!! Agaska widze, że wizyta położnej udana! Super! A ja wróciłam ze spaceru z psiakiem. A wełny z niej wyczesałam tyle, ze na podusie by wystrczyło! Zajadam sie paczusiem pysznym i piję herbatke owocową bo z kawy to zrezygnowałam juz w drugim miesiacy ciaży!!! Okna sobie dzis odpuszcze. Starczy, ze posprzatałam dzis mieszkanie. Takze tylko poprasowac muszę ale to wieczorkiem. A okna zrobie jutro! Nie ma co sie przemęczac. W sumie to czuje sie rewelacyjnie, nic mi nie dolega a i brzusio nie przeszkadza, śpie super itp. Takze nie ma co sie forsowac zeby sobie biedy nie napytac, prawda? Całuski

Marysiu a to ci niespodzianka!!! Czsyli będziesz miała swojego maluszka szybciej niz sie spodziewałaś!!! Super! Teraz tylko czekac porodu!!!! A i waga małej bardzo bardzo ładna!!! Cieszę sie moja droga!!1 Edyta super, że i Ciebie tez wszystko dobrze i ze wizyta udana!!! A co do zakupów to tak to jest...Niewiadomo kiedy a stówki lecą lecą...No ale co poradzisz. Trzeba kupić wszystko i koniec. Ja tez jestem po zakupach w ostatnim tygodniu i też wydałam duzo duzo. A jeszcze wózek został... Ariadnaa wklej koniecznie zdjecie tego łóżeczka bom ciekawa jak ono wyglada z tą szafą! No i daj znac koniecznie jak po wizycie!!! Asiula współczuje choróbska małej i bałaganu przy remoncie...Tak to juz jest jak dzieci do przedszkola chodza. Mój siostrzeniec wczoraj obudził sie z 4 wrzodami na plecach...To jest dopiero masakra. Bo boli małego cholernie i najgorsze, ze nie mozna tego ruszac. Lekarz dał jakies zastrzyki i maść. No i za jakies trzy dni będzie to wyciskał- blee Wstretoctwo to jakies obrzydliwe!! No i podobno nie z zimna tylko to przez gronkowca. A skad to?? Maskara!!!! A jak postępy w remoncie?? PbMarys współczuje kłopotów kochana!! Teściowa rzeczywiscie troche nie w porządku zrobiła...no ale co poradzisz. Może jakos dacie rady uskałdać na ten wózek? Może gdzies dacie rade pożyczyć? Trzymam kciuki !!! A Ty sie tak nie przejmuj kochana tym wszystkim. Czasami problemy same sie rozwiazują... Małgosiu teraz jak tylko mozesz to wypoczywaj jak najwiecej. Bo za chwilke sie zacznie...Ja to w ogóle Ciebie podziwiam jak Ty to wszystko ograniasz. Dom, dzieci ciaza... Gumijagódka to kochana moze jakies ulubione ciasto upieczesz? To tez będzie fajny prezent!!! A jaki słodziutki!! Agaska współczuje nieudanej nocki!!! Trzymaj sie ciepło!!! Moze w dzień cos odpoczniesz?! A ja dzis miałam miec wizyte z usg na nfz. I pojechałam do przychodni a tam mi mówia, że niestety lekarki dzis nie będzie- buuu Odwołała sobie wizyty i ma gdzies! Ach ten nfz... Naszczęscie odebrałam wyniki z wymazu na paciorkowca- wynik Ujemny!!!! A we wtorek ide do swojego gina prywatnie- takze zobaczymy ile Antek podrósł!!! Z rana już zdażyłam poodkurzać i pomyc podłogi. Jeszcze by sie przydało okna pomyc póki pogoda jest- ale checi brak...Może później po południu.... Teraz ide na spacerek z sunią sie zrelaksować!!! Do potem mamuski!!!!

justysiak9hej dziewczyny:-)ze mnie ostatnio się leniuszek zrobił jakoś nie mam siły na nic i ciągle leżakuję sobie. Też się ostatnio źle czuje twardnieje mi brzusio czesto chodze do wc ciężko mi sie oddycha w nocy sie męcze a brzusio mi tak rośnie że mimo smarowania kremem przeciw rozstępą to one i tak sie pojawiają na dodatek wczoraj w okolicy pępka te rozstepy tak pękły że zaczeły krwawićzaczyna mnie pobolewać dół brzucha tak ciśnie mnie w dół i czuję nisko ruchy dzieci troszke mnie to martwi bo mam dwoje dzieci większy ciężar a przecież już miałam założony ten krążek pessara wiec sama nie wiem czego się spodziewać. Fajnie ze u was tyle sie dzieje Justysiak współczuję takiego samopoczucia no ale nic nie poradzisz. Jedyne co to mozesz odpoczywać i dbać o siebie i maluszki. Twardnienie brzuszka to normalne bo macica cwiczy do porodu. Trzeba tylko uważac aby za często tego twardnienia nie było. Jakby co to nospa i konsultacje z lekarzem. A aporpo rozstepów to taka juz pewnie twoja urodza. Justys ma racje, że to chyba jeswt genetyczne- bo u mnie np. ani moja mama ani siostra nie miały tego problemu no i u mnie odpukac rozstępów nie ma. Ale kochana Ty sie nic nie martw bo wszystko idzie wyleczyc. Teraz jak najczęściej nawilzaj skórę a po porodzie zaczniesz ostro z tym cholerstwem walczyc. Dieta, ruch i odpowiednie kosmetyki potrafia zdziałać cuda!!! Zufolo ja tez nienawidzę do dentysty chodzic. Ale jak trzeba to trzeba. A Tobie radze odbyć wizyte jak najszybciej. Bo po porodzie nie za bardzo będzie czas i okazja. A teraz jeszcze jestes w stanie cos podratowac. Bo potem przy karmieniu to malenstwo wyciaga z kobiety organizmu wszystko co najlepsze i ząbki lecą podobno strasznie... Taki los! A co do diety bezcukrowej to współczuje!!! Ja tez uwielbiam słodycze i jakby mi kazali odstawic to cieżko bym to przezyła- no ale co poradzisz dla niuni wszystko!!! Klabacka a pochwal sie co kupiłaś moja droga?!!! A ja dzis miałam miec wizyte z usg na nfz. I pojechałam do przychodni a tam mi mówia, że niestety lekarki dzis nie będzie- buuu Odwołała sobie wizyty i ma gdzies! Ach ten nfz... Naszczęscie odebrałam wyniki z wymazu na paciorkowca- wynik Ujemny!!!! A we wtorek ide do swojego gina prywatnie- takze zobaczymy ile Antek podrósł!!! Do potem!!!!

kiraDziś mnie z rodzinki zdenerwowali że co to za imie wybraliśmy ani go zmiękczyć ani nic kurka mnie chwyta mają swoje dzieci niech się nimi zajmą . Ach te nerwy mnie dobijają tak szybko sie denerwuję . Nic sie nie przejmuj- każdy musi sobie pokomentować. Moja mama tez co jakis czas podpytywała czy bysmy imienia Antek nie zmienili...Na co ja odpowiedziałam, że ona miała juz szansę sie wykazac i to moje dziecko! I temat sie skończył! Nie ma co sie przejmować!!! No i jak juz sie rozpakujesz to daj znaćjak najszybicej!!! Bo ciotki muszą przeciez wszystko wiedziec!!!

kiraDzień dobry Kochane PRZEPRASZAM za nie dawanie znaku życia ostatnio byłam bez niego ,brzuszek pod kontrolą skurcze coraz częstsze ale od niedzieli mam być tylko na ewentualnej no-spie. Po tych lekach jakbym popadła w depresje kurka nic mi się nie chciało na wszystko miałam olewackie podejście. Zdążyłam powyzywać mężusia i wogóle. Mam nadzieję że te relanium które brałam z fenoterolem i isoptinem nie będą miały wpływu na Księżniczkę . Jeszcze do 21 września chciałabym pochodzić Synuś ma wtedy imieninki . Mężuś non stop w pracy więc nie ma czasu się odzywać proszę o usprawiedliwienie. Buziolki w brzusiolki. Kira dobrze, że sie odezwalaś,i że z wami wszystko oki!!! To najważniejsze!!! No i nadal trzymam kciuki za jak najdłuższy pobyt w brzuszku!!!