-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez agula9
-
Mart witamy, suwaczek sobie zaktualizuj hihi Trochę zazdroszę dużych ilości pokarmu u mnie cienko a Ola by tylko jadla Moja Olcia jeszcze śpi, jak miło Trochę sobie posprzątałam, jeszcze poodkurzać muszę ale to już jak się obudzi.
-
Kawki też bym się napiła, ale jak narazie tylko Inkę z mlekiem pijam No u mnie z pokarmem chyba kiepsko o 4 jak pojadła z obu piersi to po godzinie się już obudziła i znowu z obu zdoiła i mało było i musiałam flaszkę zrobić, to śpi do tej pory No 2 rodzynki w dwupaku już niedługo, trzymajcie się już niedługo
-
A gdzie taChamerska przyjmuje? Jej mąż chyba jest ginekolowiem cośmi się kojaży? To naBarwinku tak dzieci traktują, dobrze wiedzieć,bo to najbliższe mi przedszkole Ale może za 3-4 lata coś się tam zmieni. Wik czyli trochę poskutkowało. U mnie też choć ja to już naprawdę miałam ochotę go wykopać,bo już i tak nie wierzę w jego obietnice. Zobaczymy na jak długo spokój będzie. Julita czy to tak na stałe wybywacie?
-
Sekundko ja z Olą mam tak samo zjada z jednej i drugiej piersi w 15 min i dalej głodna już się zastanawiam czy ona aż tyle potrzebuje a mnie nic ne przybywa czy co? Straszny głodomorek się z niej zrobił. Agnieszka dobre z tym czopkiem Asiaga GRATULACJE
-
Bonarek to mnie dobiłaś Rodzinne raczej nam nie przysługuje bo chyba dochody nie mogą przekraczać 504 zl/os. Mieszkamy z moją mamą, ale na cały dzień nie chciałabym jej Oli zostawiać i tak bardzo mi pomaga, bo M to nawet nie przewinie a jak na kurs idę 2 x w tyg to mama siedzi z Olą. Akt już mamy załatwiłam w 10 min bo sobie wczesniej pojechałam
-
Mój też się nie wyniusł, tylko ciekawa jestem na jak długo to poskutkowało. Mamuśki, gdzie się składa papiery o Becikowe, w UM do jakiego działu?
-
No ja już nie mam siły odciągać, na poczatku jakoś szło a teraz ciężko, no ale zawsze coś tam wyjdzie to trochę ulgi ma Oleńka. My niedawno wstałyśmy, normalnie łeb mi pęka. Coraz puściej każda z nas zaobsorbowana bobaskiem
-
Ola też coś dziś marnie spała od 4prawie nic nie spimy,teraz dałam jej butle i przysypia,ale ktar dokucza a ja nie mogę wszystkigo powyciągać Miłego i spokojnego dnia ja może się jeszcze zdrzemnę, bo az łeb mnie boli
-
Nooo widze, że sporo się tu dzieje. Wik twarda bądź nie daj się Ja wczoraj swojemu też powiedziałam, żeby się spakował i do mamusi wracał, to powiedział, że rano. No i jak do roboty wychodził oczywiście obudził mnie i Ole to jeszcze mu powtórzyłam, żeby się zabierał stąd. Od rana dzwoni i pyta czy mi przeszło i obiecuje, że się zmieni, ale już tyle razy to słyszałam, że nie wierzę. Niunie widział w niedzielę rano po Chcina wrocił zachlany w 3 D..py i wczoraj z bliźniakiem znowu się ochlał. Ja nie zamierzam żyć z chłopem który wraca do domu jje obiad kąpie się i spać idzie a do tego chla, wolę byc sama przynajmniej nie będę musiała po nim prać sprzątać itp.
-
Ja raczej nie budzę, chociaż moja mama mówi, że się powinno, w nocy po butli ola śpi ok 5-6 godz. a potem ok 2 razy się budzi to cycka daję też nieraz na leżąco i szybko usypia wtedy
-
no to pierwszą noc spałam na krzesełku i przemarzłam, jeśli chodzi o proszenie się to szkoda gadać jak poszłam w nocy że mała ma katar i nie może oddychać, żeby jakąś gruszkę dały czy coś - to nie mają. paranoja. Potem przeszłam do płatnego pokoju ze skrzypiącą kanapą i M przywiózł mi czajnik bo tam trzebabyło czekać min 30 min aż się woda zagotuje Wogóle pierdół nawypisywały w karcie, ale chociaż powiedziała wprost "żeby Fundusz kasę zwrócił" A na naprawdę chore i wymagające leczenia dziciaczki kasy nie ma bo po co skoro można nic nie robić a kasa płynie. Potem żałowałam, że te pierdoły podpisałam, bo wychodzi na to, że wyrodna matka jestem.
-
Hmm... zależy co masz na myśli? Ale ogólnie nieciekawie.
-
Aisha mam nadzieję, że się nie gniewasz, że mam podobny suwaczek?
-
Bonarek najpierw jak jeszcze w ciąży byłam i miałam mało wód to Gin coś napomknęla, że to może być coś z nerkami i na USG, ale powiedziała, że dopiro później wyjdzie na 100%. No i w zeszłą niedzielę po odwiedzinach rodzinki mojego M OLA zlapała katar a we wtorek do kataru zaczęła mi wymiotować popołudni to pojechałam na pogotowie tam zrobili jej USG i wyszło Podobno wiele dzieci się z tym rodzi a rodzice nawet nie wiedzą bo u 75% samo zanika. A u nas jak już wykryli to musimy kontrolować. Teraz muszę co 2 tyg mocz pobierać i badać ido poradni chodzić i na USG, napewno nie będziemy się nudzić pzrez najbliższe miesiące
-
Hello jak tam kłopoty z facetami? Ja się dołaczam do grona normalnie dziś to miałam ochotę wp... go na zbity ryj. Nerwy mam straszliwe Kupiłam dziś Oli aspirator do noska- rewelacja, mam nadzieję, że noc spokojnie prześpimy, bo wczoraj miała zapchany nosek i spać nie mogła bidulka.
-
No u nas ze spaniem też ciężko, dziś ola jak wstała o 7:30 to usnęła dopiero w samochodzie ok 12 a jak stawałam to się budziła i w wózku spała. Zakupiłam ten aspirator do noska, rewelacja gruszką nie mogłam nic zdziałać a tym oczyściłam Niuni nosek i samcznie śpi Właśnie pożarłam się z M normalnie mam już dość on chyba nie pamięta, że dziecko ma. Madzia współczuję przeżyć, widzę, że sporo nas szybko po porodzie z bobasami w szpitalu wylądowało, ja się tam przeziębiłam i do dziś gardło mnie boli i dycham
-
Dziewczyny ja miałam znieczulenie bo stwierdziłam, że po 23 godzinach bóli to już mogę nie dać rady, naprawdę ulga niesamowita, chociaż jak już był finał to puszczało naprawdę ok 2 godzin odpoczynku od bólu miałam i zebrałam siły U mnie jak dostala znieczulenie to odrazu podpieli mi oksytocynę i szybko wszystko zaczęło się dziać, rozwarcie raz dwa a ja nic nie czulam a to nagle przeć trzebabyło i Ola przyszła na świat Szkoda tylko, że jak już parlam to puścilo i czułam wszystko ale i tak sporo ulgi przyniosło. Ja naszczęcie igłe zobaczyła na drugi dzień jak to ze mnie wyciągnęli i wtedy nie powiem bo trochę mnie przeraziło co mialam w kręgosłupie
-
No ja mam nadzieję, że jak katar minieto wszystko wróci do normy, bo noce zwykle dobrze przesypiała.
-
Aisha mojaOla też marnie sypia raz prześpi cały dzień, a czasem nie chce wcale spać U nas noc była ciężka od 1:30 do4:15 bez spania i od 7:30 znowu nie spimy, chyba katar Oli przeszkadza.jak ię najjemy to pojedziemy do apteki po fridę a potem na cmentarz na spcer bo na dworze katar mija. Pogoda dziś u nas piękna i słoneczna to trzeba łapać ostatnie letnie promyczki słońca Dziewczyny 2w1 już niedługo, a narazie korzystajcie z tego, że macie czas tylko dla siebie.
-
Marta witaj, zapraszamy. Napisz gdzie będziecie mieszkać jak już coś macie My dziś na Chcinach byliśmy, niestety beż Oli, bo nadal zakatarzona i nie było sensu wlec ja w tłum ludzi. Wik koło Waszego domu przejeżdżałam bo imprezka w pobliżu była Ja już padnięta jestem, normalnie ostatnio chodzę spać razem z Niunią. Maysia to rzeczywiście trochę zabiegana jesteś. Coś nam M_M zaginęła.
-
Cześć Mamuśki i te 2w1. To która dziś się wypakowuje My dziś idziemy na Chrzciny 6-cio miesięcznej siostrzyczki Oli, niestety Ola zostaje w domku z babcią, bo nie chcę jej ciągać z tym katarem w miejsca gdzie ludzi pełno. Nie chce mi się za bardzo iść, bo znowu cała rodzinka M Wczoraj byłyśmy na pierwszym spacerku, Oli chyba się podobało bo smacznie sobie spała w wózeczku Przyjemnej i spokojnej niedzieli.
-
Witam mamusie My z Olą też spędziłyśmy ostatnie dni w szpitalu Ola ma problem z lewą nereczką i teraz będziemy musiały po lekarzach latać, Podobno dużo dzieci się z tym rodzi i u 75% samo zanika, ale jak już wykryli to obserwować trzeba. W sumie już pod konie ciąży jak mialam mało wód to gin coś mówiła, że coś z nerkami może być Najgorsze jest to, że co 2 tyg musimy mocz badać, a takiej dzidzi ciężko pobrać, masakra. Też zaliczyłam noc na krześle i przemarzłam w szpitalu teraz mnie boli gardło. Potem już byłyśmy w tak zawanym boksie, gzie miałam kanapę ale nietety taka przyjemność już płatna. Ola ma straszny katar i dziś nie spałyśmy pół nocy, bo bidulce ciężko oddychać, a pod tym kątem w szpitalu G...wno zrobili To tyle u nas w skrócie, ostatnie były poprostu strszne Mart graulacje, witaj Lusia łasiczko też gratuluję i witam Natanka
-
Cześć Mamuśki. Ja byłam kilka dni z Olą w szpitalu, ma problem z lewą nereczką i teraz będziemy musiały po lekarzach latać, Podobno dużo dzieci się z tym rodzi i u 75% samo zanika, ale jak już wykryli to obserwować trzeba. W sumie już pod konie ciąży jak mialam mało wód to gin coś mówiła, że coś z nerkami może być Najgorsze jest to, że co 2 tyg musimy mocz badać, a takiej dzidzi ciężko pobrać, masakra. Współczuje problemów z facetami, mój narazie obleci, może dlatego mi się tak zdaje, że inne problemy mam w głowie
-
Witam Mamuśki. Moja Kruszynka coś nie chce spać w dzień, dopiero przysnęła i ja chyba też się zdrzemnę Dobrze, że w nocy w miare dobrze spi. Miłego popołudnia.
-
Minu Gratulacje, Gustawku witaj, dużo zdrówka dla Was Ola ur. 5.09 o 2:45 3020 g, 54 cm siłami natury Dopiero co usnęła mam, nadzieję, że na dłużej bo nic nie mogę zrobić.