xIzax

Wiem, niestety... wcześniej przed ciąża starałam się mało jeść, niezbyt późno itd. No a teraz troszkę bardziej sobie pozwalam :P nie jadałam słodyczy, a teraz czasem mam chęć... i ograniczam palenie papierosów, bo wcześniej to paczka dziennie szła :/ I dlatego chyba tak chodzę i podjadam

Ja to coś na nic specjalnego nie mam apetytu, w sumie to mało chce mi się jeść... Może i dobrze, bo w pierwszych miesiącach przybyło mi 4 kg ;)

Zuzia... sama myślałam o tym imieniu gdyby była dziewczynka... :P Oj, będzie tych Zuź ;)

No to super! Zazdroszczę Ci tych widoków... Najważniejsze, że wszystko jest dobrze! :)

Z tym się lena zgodzę. Warto wiedzieć, by potem móc czegoś wymagać od lekarza, gdy w dodatku się za to płaci, i to czasem niemałe pieniądze. Ja niestety...mało czytam, chyba pora się troszkę dokształcić...

Karola będzie dobrze! To wina lekarza bądź jego sprzętu! na bank

Kurcze dziewczyny... jestem pod wrażeniem Waszej wiedzy! Naprawdę :) Ja to w sumie niewiele czytam, mało wiem. Lekarz powie, że jest dobrze-to chyba jest dobrze. Nie wnikam tak dogłębnie w wyniki badań (choć niektóre sprawdzam na necie) ale tak poza tym...czasem nie mam pojęcia o pewnych zagadnieniach... Może nie chce wiedzieć, a może...sama nie wiem. Ale podziwiam, podziwiam Was ;)

Karola to widzę, że i Ty miałaś dziś przeżycia... Ci lekarze :/ Ja to po wizycie pokłóciłam się ze swoim chłopem, że siedział jak mruk, nic nie pytał itd. Też się potem poryczałam z nerwów, specjalnie głośno by mnie słyszały te z recepcji narzekałam, nawet przeklnęłam, że co to za lekarz, że czekać to ja mogę jak na kasę chorych idę, a nie płacę tyle pieniędzy itd. Ale cieszę się, że wszystko u Ciebie dobrze! :) Silver, teraz my będziemy myślami z Tobą, będzie ok! Musi być! Rozumiem Twój strach ale wierzę, że będzie on niepotrzebny :) Natusi uda się, zobaczysz, musi się udać! Trzymam kciuki!

Hej dziewczyny! Ja już po badaniach prenatalnych. Z dzidzia wszystko ok! Nóżki są, rączki są, wątroba, serduszko bije... :) Małe prawdopodobieństwo chorób itd... tak lekarz powiedział. Poza tym....jestem BARDZO niezadowolona z wizyty. Nie dość, że mimo ustalenia godziny na którą miałam się stawić, czekałam i dopiero gdy poszłam się "przypomnieć" kiedy wchodzę, pani z recepcji łaskawie poszła zapytać. Robiono mi usg dopochwowe bo tak to mało było widać... Nic nie widziałam na monitorze :/ bo lekarz miał go zwróconego w swoją stronę, na minutę odwrócił do mnie. Jakoś mało mówił, był niezbyt sympatyczny. Poprosiłam o nagranie płytki, by chociaż w domu coś zobaczyć! Niestety...niewiele widać. Płci również nie. I za taką... "jakoś usług" zapłaciłam 270 zł. Beznadzieja. Najważniejsze, że maleństwo zdrowe! Karola dawaj znać jak tam Twoje maleństwo! :)

Ja również mam podobne bóle... albo jajników, albo podbrzusza...albo macicy. Też się zastanawiałam czy to normalne, ale skoro mówicie, że tak, to nie ma co o tym myśleć ;)

To dobrze Karola, że to nic groźnego u Ciebie :) i że ten brudny śluz już się skończył. Ja też dziś mam jakiś ból głowy, nie biorę żadnej tabletki, może samo przejdzie... W środę badania prenatalne... i jak zwykle trochę się martwię, czy wszystko ok... Ten szczeniak, którego kupiłam pozwala mi nieco zapomnieć o myśleniu i obawach, bo nim się zajmuje :P pierwsza noc-wstawanie do niego 4 razy, piszczał...

Karola a ile tego dupka bierzesz? Mnie przepisał 2 x dziennie po jednej tabletce. Jeszcze ze 3 opakowania i mam przestać go brać...

Mam nadzieję, że u mnie te erytrocyty w moczu nie będą oznaką niczego złego... 25.11 mam konsultację z nefrologiem, do tej pory nie brałam żadnych leków, bo ta moja choroba jest...nieuleczalna jak to powiedziano. Oby to nic poważnego... Karola to jutro do ginka się wybierz. Może to tylko takie brudzenie, w sumie nie wiem co może być tego przyczyną... Ja ciągle mam bardziej obfity śluz, ale taki bezbarwny, bądź lekko biały. I podbrzusze też często odczuwam, lekki ból, taki...raczej delikatny. Mam w końcu dzieciątko :) Zdecydowałam się na zakup tego psa... shih tzu... szczeniaczek 2 m-ce. Rola "mamy" zaczęta... :)

Strasznie mi przykro Skakanka... :( Tak piszesz o tym moczu, a ja często mam... różne wyniki, teraz wyszły znowu krwinki czerwone... wcześniej białkomocz (ale to dlatego, że podejrzewają u mnie przewlekłe zapalenie kłębuszków nerkowych i te wyniki moczu nigdy idealne nie były). Teraz białkomoczu nie ma-o dziwo, są erytrocyty... ginekolog zwrócił na to uwagę. W tym miesiącu idę do swojego nefrologa...

Hej dziewczyny. Trochę tu nie zaglądałam, konflikty w ... związku... :P :/ W środę miałam wizytę u lekarza, oczywiście jak zawsze stres. Po raz pierwszy pojechałam ze swoim narzeczonym (wcześniej nie był ze mną na usg, nie chciałam zapeszać). Dzięki Bogu wszystko dobrze, dzidzia rośnie :) pociera stópką o stópkę itd :) W środę 12.11 badania prenatalne...znów będzie lekki stresik Jak Wasze samopoczucie? U mnie przez 2 ostatnie dni kiepsko. Miałam tak duże mdłości, nie mogłam nic jeść, będąc w sklepie myślałam, że zemdleję...musiałam wyjść na dwór. No takich stanów to ja jeszcze nie miałam. Tylko bym leżała, bo siły nie miałam.

Ja też niestety nie wiem co zastosować na zimno, bo nigdy nie miałam... Jak się dziewczyny czujecie? Ja od paru dni mam a'la depresję... (miałam ją już wcześniej, leczyłam ją) smutno, źle, wszystko jakieś bez sensu się wydaje. Ech. Zastanawiam się nad kupnem... psiaka. Któraś z Was ma? :) tylko nie wiem czy to dobry pomysł, teraz szczeniak,a za jakiś czas dzidzia...

Sznuroffka....mmm...ale fajny brzusio :) gratuluję i zazdroszczę, że już widać ;) No i córeczki gratuluję oczywiście :) Kurczę, żeby i u nas wszystkich tak ładnie dzieciątko rosło...życzę Wam tego dziewczyny i sobie również :P

Piękny bąbelek Karola! Gratulacje! :) Ja już nie mogę się doczekać swojej kolejnej wizyty...w środę.

Gratulacje Karola, że wszystko jest dobrze. I oby tak dalej! :) Maluszek na pewno będzie rósł zdrowy i silny :) A Twoje leki na nadciśnienie...trzeba wierzyć, że w żadne sposób nie wpłyną na dzidzie. Natusi nie mam pojęcia dlaczego ta miesiączka wygląda tak, a nie inaczej. Być może tak jak napisała Karola-to przez antybiotyk...

Zetakasia - choć strach jest, i pewnie już rozczarowanie tymi próbami, żal itd... to warto się starać... nie poddawaj się. W końcu musi się udać. A stres związany z ciążą, jej donoszeniem....później też pewnie będzie, o dziecko, jego dorastanie, zdrowie itd... jak to uczucia matki :) Mnie samej różne myśli przychodzą do głowy... staram się odganiać te złe...różnie wychodzi.

Chyba zazdroszczę Wam tych bolących piersi... ;) bo trochę mnie to martwi, że u mnie prawie nie bolą. Są trochę większe (kurcze, i tak podobno mam duże piersi, więc jakie będą w zaawansowanej ciąży... :/ ) Mdłości raczej mam nadal-choć może troszkę rzadziej (może to być spowodowane Duphastonem?). A poza tym....raz mi się chce słodkiego, raz czegoś słonego,czy ostrego... nie jest to skierowane w jedną stronę. Duszności nie mam... w sumie to dobrze się czuję, jak nie w ciąży... Karola czekamy na wieści o dzidzi :) Będzie dobrze :)

Mam pytanko, bo tak dziewczyny piszecie o tym Luxmedzie... to prywatna opieka medyczna, czy na nfz? Chodzicie do ginekologa prywatnie i do tego Luxmedu? Sorki, że tak pytam ale nic o tym nie wiem :P

Ech, to poczucie humoru dzieciaków... :) Będziemy trzymać kciuki jutro Karola :) Ja na badania prenatalne umówiłam się na 12.11. U mnie, koszt ich-250 zł... Kurczę, mój lekarz rodzinny....odradza mi tych badań...że to nic mi nie da. Zadał mi dziś pytanie, czy jakbym się dowiedziała, że dzidzia będzie chora, czy usunęłabym ciążę... W ogóle mówił bym chodziła do ginek.na nfz, a nie prywatnie...nie nabijała kabzy lekarzom...

Karola ja nie mam takiej, takich karteczek w karcie ciąży. Dane badania zleca mi lekarz przy każdej wizycie...a potem wpisuje wynik. I tyle. A kuzynka męża... młoda mama, za młoda... No ale cóż, tak właśnie zazwyczaj jest, że jak ktoś nie chce, to ma, a jak chce, to... się stara, i stara... Ale fakt, za wcześnie u niej na dzidzi...

To dziwnie z tą miesiączką... może ma na nią... wpływ stres itd.... i dlatego jest taka różna. Ja też nie mam nic takiego w karcie ciąży, o czym pisała Karola... Na każdej wizycie lekarz mówi o badaniach jakie mam zrobić itd. czy w ogóle na razie nie robić (teraz musze siku, morfologie). Dziewczyny a czy bierzecie jakieś witaminy? Ja dostałam od lekarza próbkę Pharmaton Matruelle, ale wykupiłam sobie Femibion natal 1, bo z jedzeniem owoców, warzyw itd to u mnie różnie