-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez jemtruskawki
-
Zakręciłam się i źle akapity poszły- o wadze miało być do madziara1991 :)
-
Gabi82- mnie te wstawanie też już tak męczy... Dziś w nocy chyba jakieś 5 razy wstawałam plus dwa razy do lodówki po sok bo tak mnie ostatnio suszy w nocy. Co do kupowania wyprawki to też się kiedyś wybrałam do Smyka i podziękowałam. U nas jest sporo hurtowni w okolicy na szczęście i tam kupiliśmy dosłownie wszystko za jednym razem. Ceny dużo niższe niż w sklepach stacjonarnych. Też zostało mi 30 dni do porodu :) Teraz już tak mi czas szybko mija. Zaczynam się trochę niepokoić, obleciał mnie strach Iza-majka- mnie ostatnio sąsiadka na klatce zaczepiła, że jeszcze nie urodziłam. Ludzie Cię widzą codziennie to tracą poczucie czasu MłodaFasolka- Ostatnio tak mnie wzięło na gotowanie i pieczenie, że szok. Ledwo stoję na nogach, łydki się uginają ale twardo daję radę. Mój J mnie wyzywa, że jestem taka uparta i zawsze wszystko muszę robić od razu na już. Z prezentami to wolę kupić szybciej i już jakiś czas temu odłożyłam na ten cel pieniążki. Wolę to zrobić szybciej bo później boję się, że nie zdążę Szczerze mówiąc to najchętniej już bym ubrała choinkę, upiekła pierniki i spryskała szyby sztucznym śniegiem żeby poczuć magię świąt Z łóżeczkiem i wyprawką u nas jest to samo. Ale to chyba norma, przywykłam już, ludzie starszej daty po prostu przywykli do czegoś innego i trzeba ich zrozumieć. Na początku mnie to irytowało, ale stwierdziłam, że teściowa i cała reszta muszą po prostu przywyknąć, że robimy po swojemu. No i już się nie modli o rozstawione łóżeczko i poprasowane ubranka Madziara1991- za mną tak długo chodził kopiec kreta, że szok! Musiałam zrobić. Już została końcóweczka więc przeglądam przepisy w internecie i szukam inspiracji na kolejne wypieki :) KariKari- też mnie wkurza te obstawianie kiedy urodzę... Ale mam nadzieję, że nie przenoszę do nowego roku. Bo to byłyby najgorsze i najbardziej niecierpliwe święta w całym życiu... Z wagą natomiast to u mnie na odwrót. Przed ciążą byłam aż za szczupła już chociaż tego nie widziałam, teraz z perspektywy czasu jak patrzę to tragedia Przy wzroście 172cm waga zwykle wahała mi się od 53-55 kg. Intensywnie ćwiczyłam, a będąc już w ciąży przebiegłam pierwszy raz ponad 11km Długo nie było u mnie widać brzucha, dodatkowych kilogramów tym bardziej, musiałam słuchać głupich uwag, czy przypadkiem się nie głoduje :/ Teraz na szczęście malutka rozwija się książkowo, ja nadal jestem szczupła ale brzuch na tle chudych łydeczek jest naprawdę pokaźny więc już nikt nie pyta mnie o wagę dziecka czy dietę
-
Nie można Was nawet na chwilę spuścić z oczu... Chyba dwa dni mnie nie było, a tu kilkadziesiat stron zapełniłyście. Czytałam sobie na raty, ale nie jestem w stanie spamiętać wszystkiego co która pisała. Musiałabym siedzieć chyba pół dnia przed komputerem żeby Wam dorównać ! U mnie ostatnie dwa dni były aż zbyt aktywne. W poniedziałek spędziłam pół dnia w kuchni, od dawna miałam ochotę na leczo, gołąbki, sałatkę warzywną i kopiec kreta- zrobiłam wszystko na raz... Jak zobaczyłam swoje stopy po tej tułaczce to porażka. Ale przynajmniej mam na kilka dni spokój z obiadem lub kolacją :) Wczoraj wstałam o 8, szybkie śniadanie w biegu i jechałam z moim J oddać auto do przeglądu. Miało trwać 2h, a skończyło się na ponad 5... Więc 5 godzin byłam na nogach, chodziliśmy po galeriach itd. Do teraz czuję jak mnie łydki bolą :( Weszłam do Smyka, masę zabawek już przybyło przed świątecznym szaleństwem, ale z cenami trochę popłynęli :) Jeszcze miesiąc temu karuzelka z projektorem fisher price była za 209, a wczoraj myślałam, że mi oczy wyskoczą na wierzch... 289 ! Także nie kupiłam nic i prezenty będę zamawiać na pewno na allegro. Po tej całej bieganinie miałam strasznie silne skurcze pierwszy raz, co prawda raczej nieregularne, ale było ich sporo. Mój J już chciał jechać do szpitala, ale jeszcze mamy czas, przynajmniej mam taką nadzieję :) Dziś 35tyg + 4dni. Wizytę mam jutro.
-
Gabi82, nie byłabym taka pewna co do prania ciuszków tylko w proszkach do prania. Przyjaciółka ma 3 miesięcznego synka i jak jej zabrudzi coś od kupki lub od marchewki już teraz to używa 2 odplamiaczy bo jeden zwyczajnie nie daje rady.
-
Carolineee to korzystaj kochana ! Udanego wieczoru ! Zastanawiam się właśnie na jakim etapie można zacząć korzystać z tej metody jako pomoc w wywołaniu porodu :) Zdania są podzielone, więc zapytam o to lekarza. Jedni piszą, że można korzystać z bliskości przez cały okres ciąży jeżeli nie ma problemów i przeciwwskazań, a dziś wyczytałam gdzieś żeby się powstrzymywać na 6 tygodni przed terminem porodu. Co o tym myślicie ? Bo póki co to my się nie wstrzymujemy
-
http://allegro.pl/klapki-crocs-crocband-ii-rozm-42-43-m9-w11-27cm-i4782565309.html Te podobają mi się chyba najbardziej, gdyby nie cena to bym sobie pewnie zamówiła...
-
Też tak właśnie myślę. Laczki przydadzą się pod prysznic np. Ogólnie jak kupowałam koszulkę nocną to wcześniej zamówiłam szlafrok- polarowy A wczoraj byliśmy w szpitalu i masakra. Też tak gorąco...
-
Dziewczyny, do szpitala pakujecie kapcie czy laczki gumowe ?
-
111magda trzymamy kciuki ! Szczerze mówiąc to zazdroszczę, że będziesz to mieć już za sobą. Mnie ostatnie łapie jakiś dół w związku z tym terminem. Zostało 5 tygodni, ale jak sobie pomyślę, że być może plus 2, to jeszcze prawie 2 miesiące... :( A już mam dość i czuję się jakbym dźwigała na nogach 100 kg ciężaru. Droga z kuchni do pokoju potrafi mnie zmęczyć, nie wspomnę o wspinaczce na drugie piętro na klatce schodowej...
-
Dzień dobry mamusie ! Ale dziś pospałam, wstałam sobie o 9.30, zamiast o 7.30, efektem tego jest to, że mój J wyszedł do pracy bez drugiego śniadania. Trudno... Miałam tyle planów na dziś, najgorsze jest to, że chciałabym zrobić wszystko na raz, jakoś nie umiem sobie podzielić pracy, pomimo, że już nie mam siły w zasadzie na nic Od samego rana bolą mnie pachwiny, a nogi się uginają pod ciężarem brzuszka. Chyba poza zrobieniem obiadu dam sobie dzisiaj wolne. Wczoraj byliśmy wreszcie obejrzeć szpital, w którym będziemy rodzić. Jestem bardzo zadowolona i jakoś czuję się spokojniej. Pomimo, że łóżko do porodu nadal mnie przeraża to całe otoczenie bardzo przyjemne. Oddział został odnowiony kilka miesięcy temu, wszystko jest takie świeże i nie śmierdzi szpitalem Mogę już jechać rodzić! Odwiedziliśmy wczoraj galerię handlową, miałam nadzieje, że może wejdę do Smyka i zrobię już prezenty świąteczne dla dzieciaczków z naszej rodziny. W tym roku postanowiliśmy zrobić prezenty tylko dla dzieci,z tego powodu, że mamy za dużą rodzinę i ciężko plus bardzo kosztownie jest kupić coś każdemu. Oczywiście weszłam tylko do saturna wybrać zmywarkę do naczyń i musiałam wyjść przed sklep bo ledwo dyszałam, za duszno, nogi bolały, tyle wyszło z zakupów. Także jak się dziś zmobilizuję to postanowiłam w końcu, że w tym roku prezenty zamówię przez internet. Zwykle unikam tego typu zakupów, ale nie wyobrażam sobie kolejnej wyprawy do centrum handlowego, tym bardziej że czym bliżej świąt jest coraz większy ruch... Marta A- tak patrzę na Twoje łóżeczko i chyba oglądałam u nas takie samo. Czy to jest kołyska? A brzuszek bardzo zgrabny i tych 15 kg zupełnie nie widać :) Nuria- super, że wszystko dobrze zarówno z Tobą jak i z maluszkiem :) Vanesa 35- ja gbs będę miała robione przy najbliższej wizycie czyli 20.11
-
111magda, spokojnie. Wszystko na pewno będzie dobrze. I nie czytaj za dużo bo już nie raz pewnie niejedna z nas przekonała się na własnym przykładzie, że czytanie na forach itd przynosi więcej szkód niż pożytku. Będziesz się jeszcze bardziej denerwować, a to też źle wpływa na maluszka. MłodaFasolka- to chyba taki syndrom ciążowy, bo ja też ostatnio o wszystko się martwię. Mój J mówi, że za dużo myślę... Chyba faktycznie tak jest bo póki co też nie mamy powodów do obaw o cokolwiek.
-
MłodaFasolka, ale narobiłaś smaka na świąteczne frykasy ! U mnie pomimo, że jeszcze nie mamy miejsca będzie żywa choinka, ponieważ mój przyszły mąż nie wyobraża sobie świąt bez niej :P
-
Co do koszul to u mnie w szpitalu wymagają dwie- jedną do porodu, drugą już po do karmienia. Nie wiem co wolę bo w piżamach w domu w ogóle nie śpię, zwykle w jakiejś bluzce i majteczkach albo staniku sportowym Ale do szpitala na pewno wygodniejsza koszula żeby między innymi nie uciskać się tam po porodzie gumką od spodni itd.
-
MłodaFasolka, ja tam bym się wcale nie przejmowała tym spaniem Też bym chętnie pospała, a nie ma już jak, mała budzi mnie o 4, później o 7.30 mój J wstaje do pracy, a ja z nim bo inaczej wyjdzie biedny bez śniadania Później w ogóle nie śpię i troche mnie to już męczy, bo jestem często wyczerpana tak jak np dziś- tyle do zrobienia a energii brak... Zrobiłam sobie przed chwilą zupkę mleczną z kluskami lanymi i mój żołądek jej nie zaakceptował :( A była taka pysznaa. Carolineee, z tym kopaniem "tam" mam to samo, czasem już tak nisko czuję że aż jestem przerażona U mnie na obiad dziś kluski ziemniaczane w wykonaniu babci mojego J. Przywiezie mi tylko po pracy i wystarczy odgrzać i obiadek gotowy. Ale mam dobrze !
-
Vanesa mi na ostatniej wizycie lekarz mówił żeby nadal brać magnez, więc biorę.
-
Też jestem ciekawa cudownego działania tych pasów poporodowych. Zalecane są bardziej przy cc czy sn? Chyba sobie poczytam co o nich piszą na forach :)
-
Halo ! Widziałam, że byłam przez którąś z Was wywoływana więc się melduję po długieeej przerwie. Tak właśnie myślałam o Was ostatnie kilka dni, wchodziłam, czytałam, ale jakoś sama nie mogłam się zebrać na dołączenie do dyskusji. Być może dlatego, że mamy ostatnio z małą spadek formy(albo po prostu ja mam). Brzuszek zaczął rosnąc w takim tempie, że mój J się smieje po powrocie z pracy, że jest większy niż gdy wychodził rano. Nie da się ukryć, że też już coraz bardziej odczuwam ten ciężar Kręgosłup przechodzi prawdziwe katusze, a w nocy totalny dramat, brzuch ciągnie na boki, boli, skurcze nóg plus Amelka daje popalić. Jedyny plus- zauważyłam, że budzi się mniej więcej już o tej samej porze, zawsze np około 4. Tak wywija, że nie ma mowy o spaniu. Wtedy sobie wstajemy, robię herbatę i czekam aż szkrab się zmęczy i troszkę odpuści. Wizytę mam w przyszły czwartek- 19.11. Jestem bardzo ciekawa ile córeczka waży i trochę się stresuję bo po ostatniej wizycie dostała ostatnia szansę żeby się przekręcić. Teraz będziemy w 36 tygodniu, a ona nadal uparcie leży w poprzek :( Tracę nadzieję, chociaż wiem, że wiele dzieciaczków obraca się niewiele jeszcze przed porodem. Zobaczymy :) Wzięłam się wreszcie za prasowanie ubranek, odnoszę wrażenie, że wcale nie jest tego tak wiele- ta i jeszcze jedna taka sama porcja, ale zupełnie się nie przejmuję, wiadomo, że dostaniemy na pewno jeszcze coś od gości którzy będą nas odwiedzać po porodzie. Co do porodu... Zdaliśmy sobie dziś z moim J sprawę, że tak niewiele już zostało ! Aplikacja mówi, że do terminu porodu 38 dni, a co jeśli Amelka będzie chciała wyjść szybciej! Ależ to zleciało... Udanego wieczoru kobietki, zmykam do teściowej na Marcińskie rogale !
-
MłodaFasolka zainspirowałaś mnie, lecę zrobić zupkę mleczną Kurcze, malutka tak się przekręca dziś, że aż mnie skręca. Tak się siłowała i znów leży poprzecznie... :( Jutro mam wizytę u ginekologa i zastanawiam się czy będzie usg. Koleżanka od 33 tyg do samego końca nie miała już robionego wcale, jak jest u Was?
-
Dzień dobry mamusie ! Uf wreszcie chwila wytchnienia. Ostatnio wstaję razem z moim J o 7 i przez cały dzień ani jednej drzemki. Ciągle mam jakieś zajęcie. Przed ciążą pracowałam na 1,5 etatu i teraz w ciąży te pół etatu wyrabiam w domu, siedzę od rana przy papierkowej robocie, aż braknie mi czasu na jakieś domowe obowiązki czasem ! Pranie czeka, a jeszcze trzeba do 16 zrobić obiad ! Malutka dziś usilnie próbowała mnie rozkojarzyć, akurat jak mamusia usiadła do pracy to Amelka fikała na wszystkie strony. I jak już nie było sposobu żeby odpuściła to spróbowałam uspokoić ją muzyką. Co ciekawe- na eske reagowała bardzo kiepsko, chyba ją drażniła Włączyłam na youtube kołysanke z telefonu, położyłam na brzuszek i podtrzymywałam cyckami, w międzyczasie śpiewałam jej i pracowałam przed komputerem. I naprawdę jestem w szoku ! Bo po 6 razie takiego śpiewania jednej melodii zasnęła ! Chwila wytchnienia... :) Wczoraj robiłam drożdzówki, ale z przepisu z kwestiasmaku.com :) Drożdzówki z serem, wyszły rewelacyjnie ! Zaprosiliśmy rodziców i mój tata wciągnał pół talerza Zostało mi trochę drożdzy także dziś na obiad pizza ! Też z przepisu z kwestiasmaku. Sprawdzony, zawsze z niego robię i jest rewelacja :) iza-majka- te dbanie o siebie w ciąży to temat rzeka chyba Jest takie jakies odgórne przekonanie, że kobieta w ciąży jest zmeczona, nie ma na nic siły i ogólnie wygląda gorzej. A wcale tak być nie musi, ja też się rewelacyjnie fizycznie nie czuję, a mimo wszystko nie wyobrażam sobie chodzić jak kocmołuch Nawet oglądałam gdzieś w internecie wypowiedź położnej, która mówiła, że to kwestia zupełnie indywidualna. Zależy od podejścia przyszłej mamy. Ale aż miło, jak np wczoraj przyszły mąż wraca z pracy, obiad gotowy, makijaż, włosy, bluzeczka z dekoltem, w domu czysto, tak się podkręca apetyt w związku I nieważne czy w ciąży czy nie! olusssia7- wstawanie w nocy to chyba moja największa udręka. Jak się tak wybudzam to czuję się jeszcze bardziej ociężała niż w ciągu dnia, jak się podnoszę to muszę jedną ręką trzymać brzuch żeby mi nie ciągnął na któraś stronę, a drugą łapię się za ramę łóżka i dopiero wstaję. Ostatnio wstawałam tylko raz, dwa razy w nocy do łazienki, ale zdarzało się niedawno, że 4 razy i np piąty raz do kuchni zrobić sobie herbatkę. To po takiej nocy byłam bardziej zmęczona niż wypoczęta... Lenson- zazdroszczę ! I tak żałuję, że nie mam sokowirówki ! :( KariKari- ja od początku ciąży chodzę do kosmetyczki na hybrydę co 2 i pół tygodnia. Póki co jestem zapisana ostatni raz na 13 grudnia, ale tak się ostatnio właśnie zastanawiałam czy można mieć hybrydę w trakcie porodu ? Koleżanka, która rodziła mówiła, że wystarczyło jak miała jeden paznokieć niepomalowany lub po prostu bardzo jasny odcień. Pachwiny też bolą mnie czasem niesamowicie. Zwykle jedna strona. Codziennie rano robię sobie 15 minutową gimnastykę i przynosi to ulgę, może spróbuj ? mamaMa- jaki masz malutki brzuszek !!! Ja z butami mam podobnie, dlatego nie kupuję teraz nic bo zwyczajnie szkoda mi pieniążków na jakieś łądne botki, które później miałyby być do wyrzucenia. Ale podobno stopa i tak po ciąży nie wraca w 100% do stanu sprzed. I faktycznie potwierdzają to moje znajome, które po ciąży mają stopę o pół rozmiaru większą. RUDAOPOLE- nie kupowałam butelek, bo nie widzę w ogóle takiej potrzeby. Przecież na początku nie dajesz dziecku herbatki, ani nic innego poza mlekiem. Bez sensu wydatek moim zdaniem, bo zamierzam karmić piersią na pewno tylko piersią przez pierwszy miesiąc, dwa, później może na zmianę z butelką, ale to tez nie ma się co nastawiać, bo żadna z nas nie wie jak to będzie z tym karmieniem.
-
Mamusie puszczacie swoim maluszkom jakieś kołysanki np? Ja chyba zacznę malutką przyzwyczajać do jednej wybranej. Wczoraj z moim J oglądaliśmy odcinek porodów na ipla i właśnie rodzice włączali synkowi kołysanke i zaraz po porodzie się uspokajał a nawet uśmiechnął jak mu mama włączyła :)
-
Pateczka nie wiem ile w tym prawdy a ile życzliwości ale mi wszyscy mówią(znajomi, panie na poczcie, w sklepach itd) że kwitnę w ciąży i na pewno będzie chłopiec. Pomimo że od dawna wiem, że noszę córke Ale tak jak marysia mówi, u mnie identycznie. Jednego dnia czuję się super, a np wczoraj nieważne jaki make up, co bym ubrała była tragedia i udręka... :)
-
mimi_88 aplikacja to "nasza ciąża" :)
-
marysia1002, mój J i ja mamy w telefonie aplikację, która każdego pełnego tygodnia przypomina się nam na pulpicie :) Polecam ! Od rana u mnie słonecznie, powietrze świeże tak jak lubię około 8 stopni. W domku posprzątane, teraz trening na rowerku stacjonarnym a w tle dzień dobry tvn
-
Dzień dobry w szarą niedzielę... :) Przynajmniej u mnie! Lekka mgiełka, około 4 stopnie na zewnątrz, brrrr. Tak szybko Was przeczytałam i maślak, super kosze ! Zainspirowałaś mnie i sobie zorganizuję taki biały na pranie dla małej. Świetny pomysł :) Carolineee, nie mogę patrzeć na Twoje pączki kobieto ! Staram się rozsądnie odżywiać, ale jak patrzę na takie cudeńka, a co gorsza mam coś słodkiego w domu to rozsądek wychodzi na spacer... Pycha ! Babcia mojego J robi najlepsze pączki na świecie. Zawsze wciągne ze trzy na raz... :( Taka jestem jakaś bez energii dziś. Na obiad idziemy do teściówki więc mam dziś wolne :) Moja mała 4 dzień leży poprzecznie i tak cholernie mi rozpycha przez to brzuch na boki, że o matko... :( Miłego dnia laseczki !
-
olusssia7 na tę huśtawkę FP też się nastawiałam, ale chyba zrezygnuję bo mamy naprawdę malutkie mieszkanie i tylko bym je jeszcze bardziej zagraciła. Poza tym nie jest takie tanie, około 500 pln ? No i nie wydaje mi się żeby było niezbędne. Kupiliśmy fotelik kiddy, który jako jedyny z dostępnych niby na rynku ma funkcję leżaczka, super mi się to podoba bo małe dzieciątko za długo też niedobrze jak siedzi takie wcisnięte w fotelik, a tak postawię sobie małą w foteliku w kuchni, rozłożę i będzie sobie spała(oby) monikam- co do pierścionków, ostatnio miałam taką sytuacje, że nie mogłam ściągnąć zaręczynowego, ale to tylko jeden raz, chyba miałam pracowity dzień wtedy Masz sliczny, malutki brzuszek ! A te ciuszki, piękne :) Rożek w cudownych kolorach ! KariKari- ja ostatnio też byłam wybrać szlafrok i koszulkę nocną. Koszmar... Wybrałam chyba w 10 minut bo nie miałam nawet ochoty przeglądać wieszaków. Ale jestem wściekłam bo wczoraj pokazywałam zakupy mamie i co się okazało ? Babka w sklepie się pomyliła i zamiast M włozyła mi L. Teraz będę musiała jechać 40 km żeby ją wymienić :( 4leks4ndr4- moja sypialnia to tylko nasze łózko i łóżeczko. Wszystko mieści się na styk Wcześniej mieliśmy na miejscu łóżeczka komodę, wczoraj cały wieczór kombinowałam gdzie mam ją wcisnąć w drugim pokoju... O tym na "F" nie słyszałam, ale to ciekawe. Mnie skóra nie swędzi na całe szczęście, ale dziś zauważyłam że mam całą łydkę w siniakach :O Muszę zapytać lekarza czy to może gorsze krążenie ? Nic mnie nie boli ani teraz, ani wcześniej, więc to nie mogły byc jakieś mocne obicia. Ciekawe.