Skocz do zawartości
Forum

jemtruskawki

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez jemtruskawki

  1. Lenson- Ty szczęściaro !!! Ja mam 25 dni do porodu, a na wizycie lekarz nic nie mówił żeby cokolwiek zbliżało się ku końcowi :( Następna wizyta 5 grudnia.
  2. No właśnie na stronie szpitala jest tak bardzo ogólnie. Nie dostałam żadnej dokładnej specyfikacji. Tak samo zastanawiam się ile brać majtek z tej siateczki po porodzie? Mam dwie sztuki póki co. Jak tak patrzę na tę torbę to dla siebie nie mam praktycznie nic póki co poza koszulami dwiema haha
  3. MłodaFasolka- podziwiam Cię z tymi frykasami Ja dziś zjadłam przez cały dzień kilka kostek czekolady oreo (Boże jaka pyszna!) tylko dlatego, że mała była coś za spokojna i musiałam ją pobudzić. I mam przez to wyrzuty sumienia. Mój rozsądek przez całą ciążę jest znacznie wyższy niż łakomstwo, na całe szczęście bo bym się pewnie już turlała z drugiego piętra gdybym sobie tak dogadzała. Za to mój J nadrabia za nas oboje Jest strasznie cięty na słodycze, dlatego zawsze mamy coś w domu a placek piekę jak kończy się poprzedni... Uwielbiam patrzeć jak tak wcina! Właśnie się biorę za pakowanie torby i mam dylemat bo otworzyłam sobie kilka stron z poradami co zabrać do szpitala i katastrofa... Jedni piszą aby wziąć około 15-20 pieluszek tetrowych, a inni że około 5 sztuk. To ile w końcu ?
  4. 4leks4ndr44- no to super dziewczyno ! Ja marzę o tym, żeby mi odszedł
  5. Dziewczyny jakie macie zdanie na temat półki nad łóżeczkiem ? My mamy tak małą sypialnię, że nawet teraz się drzwi nie zamykają jak postawilismy łóżeczko i nie ma opcji żeby wcisnąć gdziekolwiek jakąś komodę choćby w innym pokoju. Na półce chciałam mieć lekkie rzeczy jak pieluszki w koszyczku, kremy i inne kosmetyki do pielęgnacji żeby miec to pod ręką. Nie wyobrażam sobie zostawiać córki samej na przewijaku i latać po mieszkaniu szukając wszystkiego co potrzebne. Ale oczywiście nasze kochane przyszłe babcie mają odmienne zdanie i są oburzone pomysłem zawieszenia półki nad łóżeczkiem. Moje koleżanki w ten sposób mają zagospodarowany kącik dla maluszka i jakoś to funkcjonuje...
  6. olusssia7- bardzo przykra sprawa. Też bym na Twoim miejscu mu wszystko wygarnęła bo i tak już nie ma nic do stracenia. Ale tak jak mówi mimi_88 nie zostawiłabym tej sprawy tak łatwo. Chociaż wiadomo, że w tym stanie niekoniecznie musisz mieć ochotę latać po uczelni i zgłaszać zażalenia na takiego palanta. No niestety tak już jest, że w kolejce Cię czasem z wielkim brzuchem nikt nie wpuści, a co dopiero liczyć na odrobinę wyrozumiałości.
  7. Nie wiem jak później ale teraz mi gin wizytę umówił po 2 tyg. Czyli na 5 grudnia. I to będzie 37tyg +5. Ostatnie usg i pierwsze ktg. Póżniej w karcie mam zaznaczone, że wizyta w 39, 40 i ewentualnie w 41, a ja będzie to się okaże.
  8. Dzień dobry mamusiom, które już na nogach ! :) Ja dziś nockę miałam jak z zegarkiem w ręku. Wstawanie o 00:30, 1:30,2:30,3:30 i 4:30 a później już spałam do 7.50. Chyba za dużo wypiłam na noc, albo cholera wie... Malutka w nocy była wyjątkowo grzeczna, przekręcała się tylko leniwie z boku na bok, ale na szczęście nie fikała jak zwykle. Teraz aniołek też jeszcze śpi, chyba postanowiła dac mamie odpocząć przy poniedziałku Chłop oddelegowany do pracy, śniadanko zjedzone, można jeszcze wrócić pod kołdrę !
  9. Lenson- jak byłam chora nie pomagało mi nic. Żadne inhalacje, herbatki, czosnki, mleka z miodem. Dopiero wyleczyłam się domowymi malinami babci :) przez tydzień opróżniłam jakieś 5 słoiczków. Zalewałam sok z malin wrzątkiem, dodawałam owoce, troszkę cytryny i postawiło mnie na nogi :)
  10. Też właśnie wyczytałam żeby odpoczywać, ale u mnie z tym ciężko. Zresztą same wiecie jak to jest w domu, w kółko coś trzeba robić. Myślałam, że po nocy jak odpocznę będzie lepiej, a tu wstałam brzuch ciężki i nasilona grawitacja plus cały czas te bóle jak na @. Chyba sobie dziś odpuszcze jakiekolwiek wyjścia i przywiążę się do kanapy. Nie ukrywam, że byłabym bardzo zadowolona rodząc przed terminem, ale jeszcze nie teraz
  11. Dand- haha brzmi zabawnie ale faktycznie robi się problem. My kociaka mieliśmy kilka miesięcy w domu po sterylizacji żeby nie marzła na dworze ale mamy za małe mieszkanie, kot w bloku czuł się bardzo niekomfortowo. Na szczęście mieliśmy komu ją oddać. Moja teściowa ma 3 piętrowy dom i teraz kotka ma taki luksus, że już na pewno by do nas nie wróciła. Wychodzi na zewnątrz, wraca po całej nocy i odsypia po kanapach. Ja generalnie nie wytrzymałabym.z sierścią kota jak urodzi się mała. Tych kłębków było wszędzie pełno, zaczynając od kanapy a kończąc po szafki w kuchni gdzie przygotowujemy posiłki.
  12. Ale tu cisza od rana Albo taki głęboki sen macie, albo odsypiacie nockę. Ja jakoś zwykle przy niedzieli nie potrafię długo leżakować. Zaraz mnie głód męczy. Powiedzcie mi, całą noc męczył mnie ból jak na @ i kłucie w kroku. Mam się powoli pakować czy to normalne na tym etapie? (36tyg+1d)
  13. Przeurocza Ola ! :) Ale mnie zazdrość zżera! Widze, że nie tylko ja mam ostatnio spadek formy i nadmiar hormonów daje w kość. Ostatnia prosta przed nami. Popłaczmy sobie, później nie będzie czasu... Dobranoc dziewczyny ! Jak najspokojniejszej nocy dla wszystkich.
  14. Carolineee gratulacje !!!!! Bardzo zazdroszcze, że masz już przy sobie maleństwo! Kurcze jak będziemy tak lecieć tydzień po tygodniu to może zdążymy przed świętami!!!
  15. soqlka- Super ! Blaszka widzę idealna :) Wygląda pysznie! Ale to prawda, słodkie jak cholera. Pomimo, że mogę to nie wyobrażam sobie zjeść więcej niż jeden kawałek. Sam krem jest cholernie słodki, a mój J uwielbia taką słodycz i mówi, że ciasto mogłoby być jeszcze słodsze... Horror !
  16. MłodaFasolka- współczuję Ci bo ból nerki to nic przyjemnego... :( Ja dziś z moim J zrobiliśmy wszystko co zaplanowałam. W sypialni każdy kąt błyszczy, okna umyte, powiesiłam przed chwilką świeże firanki, łóżeczko dla córeczki ubrane i pachnące :) Łazienka wyszorowana płytka po płytce. Tak czysto i sterylnie dawno nie było. Ufff! Mogę rodzić Wreszcie mogę się położyć bo cały dzień od rana na nogach. Czuję, że to trochę jednak za dużo jak na jeden raz, ale jestem z natury uparta... Zastanawiam się nad takim drzewkiem na ścianę przy łóżeczku, co myślicie ? http://www.kidstown.pl/product/id/5027,japo-ska-wi-nia-aplikacje-format-xl-
  17. Ja robiłam na takiej blaszce bo taką miałam. Później taka do kopca kreta okrągłą tortownicę dopiero to już za duża. Ciacho po prostu wyszło by niższe. Ale można spróbować na małej tortownicy :) Dajcie znać jak Wam wyszło !
  18. Dzień dobry ! MoniC- ja w zeszłym tygodniu wyszorowałam ręcznie 3 dywany Ale dostałam ognia, że się przemęczam... Ale już tak mnie drażnił ten syf, że nie mogłam przejść obojętnie. Dziś korzystam, że mój J jest w domu i zaganiam go do generalnych porządków. Popierzemy firanki, wyprasuję co trzeba, a najchętniej bym się wzięła za przemalowanie kuchni i stołu z krzesłami... Chociaż póki co odkładam na przyszły tydzień bo za dużo sobie na głowę znów biorę. Miałam ciężką noc, mam wrażenie, że skóra na brzuchu mi drętwieje. Brzuch jest jakby ścierpnięty, nieprzyjemne uczucie. I najgorsze- około 7, nie wiem co to było ale nie mogłam się ruszyć ani o centymetr! Zaczęły mnie boleć kości miednicy, bioder, pachwiny, udo i te uczucie jakby miało mnie "tam" rozerwać. Jestem przerażona, bo siedziałam i wyłam z bólu. Chyba mam niski próg bólu, albo tak wąski kanał rodny. Nie chcę rodzić !!! Przepis na milkyway'a dziewczyny : Ciasto: 6 jajek, 1szklanka cukru, 1 szklanka mąki, 1 łyżeczka proszku do pieczenia, 3 łyżki kako, 2 łzki oleju(którego ja zapomniałam dać), szczypta soli, łyżeczka cukru Zółtka ucieramy z cukrem, dodajemy mąkę, proszek do pieczenia i kakao. Białka ubijamy osobno i dodajemy do reszty ciasta. Pieczemy 25-30 minut w temperaturze 170stopni. Masa mleczna: 1/2 szklanki mleka, 3/4 szklanki cukru, 1 opakowanie cukru waniliowego, 1 margaryna(dałam pół bo tyle miałam), 2 szklanki mleka w proszku. Mleko zagotowujemy z cukrem i cukrem waniliowym. Studzimy. Dodajemy margarynę. Ucieramy, a na koniec dodajemy mleko w proszku. Wystygnięte ciasto przecinamy na 2 części wzdłuż lub na 3(ja tak zrobiłam i nakładałam masę na dwie warstwy) Polewa: 1 czekolada mleczna i 4 łyżki mleka. Podgrzewamy mleko, dodajemy i rozpuszczamy czekoladę. Przekładamy na wierzch naszego ciasta. Ja jeszcze posypałam troszke wiórkami kokosowymi. Wszystko wkładamy do lodówki. U mnie po godzinie już było gotowe do jedzenia :) Smacznego ! Polecam ! Ja już zjadłam kawałeczek na drugie śniadanie :) Miłego soboty kobietki!
  19. KariKari- faktycznie duży masz brzuszek. Co dziwne mój wydaje mi się dosyć malutki i okrąglutki, a wczoraj na wizycie położna powiedziała mi, że dosyć spory ten brzuch i nie wiadomo jak to będzie przy porodzie... Trochę mnie zaskoczyła :/ Pięknie urządzony pokoik dla córeczki! Zazdroszczę takiej przestrzeni bo moja córcia będzie miała tylko swój bardzo mały kącik- łóżeczko, półka nad nim i to wszystko... Ale tłumaczę sobie, że i tak nie będzie pamiętała, a jak już zacznie chodzić to zdążymy się przeprowadzić Carolineee- myślałam o Tobie dziś cały dzień ! Trzymam mocno kciuki :) I z a z d r o s z c z ę, że jesteś tak blisko! 111magda- super, że wychodzicie z synkiem do domu !!! soqlka- o kurcze... Nieciekawa perspektywa, ale tak jak dziewczyny mówiły- od odejścia czopu śluzowego a do porodu może upłynąć sporo czasu, więc nie stresuj się! Też nie wyobrażam sobie mimo wszystko żeby mojego narzeczonego nie było przy porodzie. Oby wszystko poszło po Waszej myśli ! Piękny kombinezon na wyjście :) Ja nawet jeszcze nie zaczęłam pakować torby. Codziennie się za to zabieram w głowie, a później mówię sobie "Aaa tam, przecież jeszcze mam czas". Lenson i KariKari- też mam to samo spostrzeżenie z upławami. MłodaFasolka- tak właśnie ostatnio ubolewałam nad tym h&m jak przeglądałam ciuszki dla maluszków. Z doświadczenia wiadomo, że nie wszystko co jest prezentowane na stronie dostępne jest w naszych sklepach stacjonarnych lub braknie rozmiarów. Uwielbiam h&m więc ekstra, że wreszcie będzie można zamawiać z domu, a nie jeździć specjalnie. Tym bardziej, że do najbliższego mam ponad 20 km, a będę na pewno ograniczona czasowo Trochę się boję jak to wpłynie na nasz budżet, ale co tam... MoniC- mi lekarz wczoraj powiedział, że mam się spakować bo w każdej chwili mogą odejść wody i jazda na porodówkę. I przyznam, że spanikowałam, że też nie czuję się jeszcze gotowa. Skrajne emocje mnie dopadły bo oczywiście juz nie mogę się doczekać Amelki. Progosia- jestem na tym samym etapie co Ty plus jeden dzień więcej i też mam bóle jak na miesiączkę- przede wszystkim przy większym wysiłku fizycznym więc prawie codziennie, ale nie mówiłam o tym lekarzowi Madziara1991- nie stresuj się wagą. My jesteśmy 35tyg + 6dni i mała ma niecałe 2500. Nie wiem czy to mało czy dużo, ale z doświadczenia wiem, że trzeba na te liczby brać trochę dystansu. Przyjaciółki synek miał ważyć 3800, a przy porodzie miał 4400g Ufff odpisałam tyle ile dałam radę! Ciężki dzień za mną, bo od rana jak poparzona latałam ze ściera, odkurzaczem i mopem po mieszkaniu, później szybko do kosmetyczki na paznokcie, zrobić po drodze zakupy, wróciłam i wstawiałam kolejną pralkę z resztą rzeczy dla Amelki- ręczniki, kocyki itd, w międzyczasie robiłam obiad i milkywaya bo mój J strasznieee lubi. Dla mnie zdecydowanie za słodkie, ale wygląda ładnie Kilka dni temu kupiłam sobie w Empiku super poradnik. Polecam Wam wszystkim! Różni się zdecydowanie od tych wszystkich książek typu "Ciąża miesiąc po miesiącu" itd. Jest bardziej psychologiczna, naprawdę lekko się czyta :)
  20. No i po wizycie :) Wszystko w porządku, malutka waży 2500g i grzecznie leży już główką w dół. Nie pozostaje nic tylko czekać. Następna wizyta 5 grudnia. Tak na szybko Was czytam: Marta A- też mam takie same odczucia, ostatnio jak byłam w galerii handlowej to aż żal że nie wcisnę się w żadne swoje jeansy, a szkoda pieniędzy żeby kupować coś ładnego na chwilę. A były takie piękne zestawy spodnie i biała koszula, takie idealne na święta :) Za sportem tęsknię niesamowicie. Już się nie mogę doczekać kiedy znów zacznę treningi i przede wszystkim wrócę do biegania! Jeśli chodzi o seks, myśl o nim po porodzie mnie paraliżuje. Miałam okres, że nie myslałam o niczym innym tak mnie to zamartwiało. Teraz jest naprawdę super i boję się zmian. To była moja główna blokada przed porodem naturalnym. Być może znów mi odbije do tego stopnia, że na następnej wizycie poproszę lekarza o cesarkę... :) Wiadomo, że dzidziuś jest ważny, ale my później nadal będziemy kobietami. MłodaFasolka- nie powiem Ci żebyś się nie martwiła, że ważne że maluszek zdrowy itd |(chociaż to prawda) bo wszystkie jesteśmy babeczkami i chcemy się podobać, a estetyka jest bardzoo ważna. Ale nic nie zrobisz... Taka natura. Wiem co czujesz bo ja na tym etapie nie mogę patrzeć na swoje posladki i uda. Nigdy w życiu nie miałam cellulitu, a to co teraz jest niekiedy mnie przerasta i też mam ochotę się rozryczeć :)
  21. KariKari- to szybko kupuj pralkę bo możesz faktycznie mieć problem. Moja też pozostawiała wiele do życzenia i od 1,5miesiąca mamy już nową z czego się bardzo cieszę, bo dopiero teraz widzę, że wszystko jest ładnie wyprane, a jak pachnie ! To chyba jeden z podstawowych gadżetów w jakie należy się zaopatrzyć przed przyjściem maluszka na świat aabalik- mnie te łokcie tak nie bolą jak ta uparta głowa, która napiera często w górę tak, że mam wrazenie, że za moment przebije mi powłoki brzucha na wylot...
  22. Marta A- to mam tak samo! Jak mnie wezmie to latam po domu jak z motorkiem w tyłku i sprzątam co się da i podobnie jak u Ciebie, kiedy brak mi w tych porządkach rozsądku to po prostu albo dostaję skurcz albo właśnie brzuch twardnieje i jest tak ciężki, że mam wymuszony odpoczynek :) Co do nastrojów i humorów- zaczynam łapać doła. Powoli przytłacza mnie mój wygląd słonia, te całe ociężałe samopoczucie i na dodatek pojawił się pierwszy rozstęp na brzuchu przez co urządziłam niesamowity lament. Jestem książkowym przykładem, na tym etapie właśnie zwykle podobno następuje przeciążenie materiału i ogólne zmęczenie fizyczne i psychiczne ciążą... :(
  23. AgaPo- takie "górki" to u mnie norma. Zawsze w zasadzie tak mam z którejś strony. Nie pamiętam kiedy miałam ładny okrąglutki brzuszek.
  24. Gabi82- ja ostatnio pierwszy raz robiłam ciasto marchewkowe, z wiórkami kokosowymi, orzechami, pycha. I szczerze mówiąc zdecydowanie wolę takie "lekkie" ciacha niż te z masą kremu, jakies przekładane itd. Uwielbiam muffinki, albo babke cytrynową, za to mój J czym słodsze tym lepsze- najbardziej lubi milkyway'a w wykonaniu mojej mamy, mnie po tym osobiście mdli
  25. MłodaFasolka- ja od miesiąca wiem, że z lewej strony malutka prostuje nóżki i ciągle czuję jej piętki. Lekarz nawet to zauważył ostatnio na usg i domyślił się, że pewnie często może mnie pobolewać lewa strona Najczęściej to wyczuwam główkę i pupkę bo wypycha je niesamowicie. Mam taki kwadratowy brzuch jak leży poprzecznie. Zwykle w jednej lini głowa i tyłeczek, ale ostatnio najczęściej jak właśnie się prostuje to czuję jak nogami odpycha mi się po bokach gdzieś o kości biodrowe i wtedy tak strasznie głowę nad powierzchnię brzucha wypycha :O Aż sie wtedy boję żebym gdzieś przypadkiem nie wyrżnęła kiedy tak leży... No i często czymś "jeździ" mi w okolicy pępka, wokół, może to łokieć albo piąstka? Tego nie wiem, ale wywija niesamowicie, zazwyczaj rano
×
×
  • Dodaj nową pozycję...