Emka_5

Myszeczka i nas się sprawdza Grający Pchacz z Chicco.. Ali nawet przy nim tanczy, bo wie jak wlaczyc muzyke. Attka, wierze ze dasz rade przetrwac ten trudny czas. Trzymaj fason przy nim bo jak peknieszi zacznieszgo prosic o powrot to poczujesz się jeszcze gorzej. Tak pomyslalam ze moze ktos ci moze pomoc np twoja mama i jak on przychodzi do waszego synka to ta twoja bliska osoba moglaby wtedy byc w domu a ty np na spacerze zeby go nie ogladac.??? Szczesliwa m, oby wiecej spacerkow i zdrowia. wszystkiego naj dla miesieczniakow, W. i J. Zielona, smacznego, palaszuj :-) Rusanka, za wasze lepsze spanie tez trzymam kciuki. U nas dzi zasypianie jak wczoraj. Trwalo ciut dluzej bo panna postanowila wstac i pomiziac naklejki na scianie, ale zaczela zasypiac na stojaco wiec musialam ja polozyc :-) Dw, zrób juz PROSZE ten test bo: a) kciuki mi dretwieja od zaciskania, b) chce juz wiedziec ;-)

Wpadam tylko na chwilę. Dziś jak zawsze dałam Alicji cycka pozniej kapiel i.... smoczek do buzi, otulilam ulubionym kocykiem, utulilam, zaspiewalam kolysanke i polozylam do łóżeczka, a ona co? Zasnela!!tak po prostu. Bez płaczu, krzyku, skakania, nic. Moja kochana zasnela. Ale ja już od jakiegoś czasu widziałam że Ali jest gotowa na samodzielne zasypanie. Dw, przepis na tort fajny. Muszę tylko pomyśleć jak zastąpić śmietanę bo Ali ma problem z "krowimi" produktami. Ps: tak taktycznie milczysz nt II? Zielona, gratuluje sukcesów. Elzbieta, ja nadalkarmie w nocy, tylko rzadziej. 3 h snu bez przerwy i zycie jest piekne :-) sorki, ale juz nie pamietam co komu. Dobranoc

Tablet oczywiście mądrzejszy. Miało być: Dw, szampan się chłodzi. Dla was of kors. Martin = marti. Skakała , fikala, trochę pokrzyczala i pojęczała.

Dominika, Lenka, jesteście wielkie! Ciekawe jak teraz powstrzymać takiego ruchliwego babla przed nadmiernym ruchem. Martin, zapomniałam napisać, motto piękne, prawdziwe i się z nim zgadzam. Czasem aż się rozpływam ze szczęścia jak obserwuje moja mala spryciule jak próbuje się dostać do nowych miejsc albo po prostu widząc jej uśmiech. Btw ostatnio rozpracowala jak otwierać szafki, szuflady i tylko za nią biegać. Ratuje talerze i jej rączki żeby nie przytrzasnela. Ciekawe czy są takie jakby blokady do szuflad ze jak otworzy to nie można już zamknąć. Pracy nie dostalam. Zachowali się trochę nie ładnie, bo po tchorzowsku wysłali standardowego maila i nawet nie chciało im się zmienic formy z męskiej na żeńska. Żenada. To nic, znajdzie się lepsza praca. Teraz do pełni szczęścia powinnam dostać okres :-( Dw, szampan się chodzi. Dla was of kora :-) Tanna, 8kg w 4 muc to jak dla mnie sporo. Ja bym poszła pytać mądrych tego świata czy to ok. A co do snu to dziś postanowiłam zacząć wpr samodzielne zasypanie. I co się okazało? Ze trwało to tyle co usypianie na rękach czyli ok pol godzi. I w ogóle nie płakała. Skakał, nadała, trochę pokrzyczalla i pojechała aż zaczęła trzeci oczy, wtedy ja ją mym na olecki, kocykiem ulubionym przykrylam i zasnela. Szok. Byłam przygotowana na długa akcje. Teraz nie wiem co dalej. Na razie standardowo dostala chcą o 22 i nast powinien być o 1. I nie wiem czy próbować go ominąć?

Dominika i kochana Lenka. Trzymam za was kciuki żeby wszystko było dobrze. Może to po prostu jakieś nadwyrezenie, bo w końcu mies mięśnie nie pracowały za bardzo. Tak myślę ze przy skreceniu powinna być spuchnieta bania, wiec może to nie to. Dw, to jest to! Na bank! Sprawdz za kilka dni. A tak sobie myślałam jakis tydz temu że byłoby super przeczytać ze u was 2kreski wyszły. I po kolejnych 2 tyg ze u nas to samo :-) ale ja niestety czuje ze zamiast pracy dostanę okres, bo z tej pracy nie dzwonia a na chodzę rozdrazniona i wszystko mnie denerwuje :-\ Ruszania, moja tylko przez ok tydz mówiła mama\ mma. Teraz wszystko inne niż mama mowi. Julie, dobre. Myszeczka, uzywam pharmaceris i chyba jest lepiej ale bez szału. Ania, witaj. Chore misie wracajcie do zdrowia. A niewyspanym, życzę przesłanych.

Hanka, od dwóch dni sama tupta z uśmiechem na ustach. Wcześniej poszła tylko jak ja zacchecilam a teraz po prostu staje na dwóch nozkach i idzie. Zwykle jeszcze bierze coś do ręki i z tym chodzi. Dominika, Lenka to mala spryciula, już piruety kreci. Idź spać. I wyślij się bo jutro wielki dzień. A, i ja się nie zastanawiam czy będzie ok z niska L, ja to po prostu wiem ;-) Ide spać i ja. Nakarmilam dziecinne i teraz moja kolej na sen. Btw ok 22 to jest pierwsze nocne karmienie.

Tanna, ja cię rozumiem i gratuluje wam rezultatów. Marti to nie chodzi o to zeby trzymać się kurczowo godzin jak w wojsku, ale zeby znaleźć najlepsze pory snu i się ich trzymać w miarę. Poza tym często to co dziecko "potrzebuje" (w naszej ocenie) to są przyzwyczajenia które wpoilysmy dzieciom, np bujanie na rękach do snu. I tu nie chodzi o odmawianie dziecku czułości czy troski. Chodzi o danie dziecku umiejętności, w postaci samodzielnego zasypiania. I na szczęście można to zrobić bez płaczu i histerii. Tak się wymadrzam ale sama bujam Ali do snu i widzę ze już się mocno przyzwyczaila i to moja wina.

Cześć dziewczyny. Nie było mnie kilka dni bo trochę się działo, ale starałam się czytać. Przede wszystkim zdrowia dla wszystkich dzieciaczkow. Niech już wiosna przyjdzie i chorobska odejdą. Anela daj znać co lekarz powiedział. Elżbieta, dajesz rade. Dominika, trzymam za was jutro kciuki. Jak Alicja zaczęła samodzielnie chodzić po domu to Lenka pewnie od jutra tylko sprinter bedziie się poruszać :-) obie jesteście dzielnie. Martin, artykul bardzo ciekawy. Będę miała wyjaśnienie dla teściowej, że nie jestem ozziebla matka, tylko daje dziecku swobodę do samodzielnego poznawania świata. W ciąży czytałam książkę (kiedyś o niej pisałam) "Francuskie dzieci nie gromadzą". Nie jestem jakąś fanka kultury francuskiej ale spodobało mi się podjęcie do rodzicielstwa opisane w tej książce. Jest w podobnym tonie co artykul. Ewellusik, straszna choroba. Wytrwałości. Dw, siknij za kilka dni, może jeszcze jest nadzieja. Życzę z całego serca zeby wam się udało. A u was bonusy nie pchaja się tak bo do was leci (bockiem) w ten jeden szczegolny i wyjątkowy bobas. I możliwe ze za tydzień dam walkower, bo dostałam propozycje zawodowa, bardzo atrakcyjna i sproobowalam swoich sil w rekrutacji. Jeszcze nic nie wiem, ale jest szansa. No chyba ze okaże się a co innego, np ze strzeliliśmy gola ;-) HM, jja mam taki sposob na wybieranie materiałów do wystroju wnętrz. Przeglądam neta, wybieram co mi się podoba na domkach już urządzonych pomieszczeń i inspiruje się. Później jak szukam w sklepach to mam już wizje. Bez pomysłu w sklepie można zglupiec. Powodzenia w szukaniu. A przy okazji napisze ze nie długo się przeprowadzamy do większego mieszkania.. długo tak nik nie mieszkal, ale i tak jest w świetnym stanie. Musimy zrobić tylko male odświeżenie, farba na. Ściany, dywany, zaslonki itp

Dzięki dziewczyny za odp w sprawie picia. Moja wybija 40-70ml wody. Więcej niż 100ml nie wypila chyba nigdy. Ale dostaje cycka wiec chyba jej wystarcza płynów. A pytalam bo zastanawiam się jak po skończeniu roku odstawie ja od piersi i mm nadal nie będzie chciala to czy tej wody jej wystarczy. Muszę częściej próbować z sokiem czy herbatka. Zielona, u mnie żadnej wege-historii nie ma. Po prostu kilka razy próbowałam odstawić ale za każdym razem po tygodniu czułam się jak ćpun na odwyku. I to ciągłe uczucie ze jestem głodna. Ja lubię miesko, ale owoce też uwielbiam i warzywa i soczewice i wiele innych rzeczy. Stanęło na tym ze miesko u nas na stole gosci ale sporo dan wege też :-) Ola, szczęśliwa, jak dobrze ze już w domu. Martin, ciekawy ten kubek. Moja pije z niekapka MAM, ale myślę zeby spróbować podać jej mleko ze zwykłego kubka. Jak taki zeykly kubek dla dzieci nie da rady to spróbuje ten twoj. Nas dziś odwiedziła znajoma z 4-miesięczna córeczka i była taka słodka. Już prawie zapomniałam kiedy Alicja była taka mala. I jak śmiesznie było bo dałam grzechotke tej malutkiej a Alicja, mimo ze się ta grzechotka nie bawi od tygodni to teraz nagle chciala właśnie te zabawkę. Kurczy, myślałam ze takie zachowania pojawia się dużo później.

Miodkowa, Staś wygląda super. I brzuszek piękny :-) Wege to swietny sposób na życie jednak (uwaga, będzie kontrowersja) nie dla każdego. Przynajmniej ja tak uważam. Moj maź 10lat byl wege i probowal mnie zawrócić, ale się nie udało. Skończyło się na tym ze ograniczamy miecho. Nie nadaje się do wege bo po prostu marnieje w oczach. Chyba musi być coś na rzeczy z grupa krwi, bo ja mam A a on B. I takie pytanie na koniec dnia, ile wasze maluchy piją płynów (woda, skok, herbatka) dziennie. Nie chodzi mi o mleko.

Ja tak na chwilę. Zielona, wyczytałem w książce "najszczesluwszy spioch w okolicy" H. Karp: " jesli twoj maluszek często cierpi na infekcje ucha, zapytaj lekarza, czy taki stan rzeczy ma związek z piciem z butelki lub ssaniem skoczka w łóżku". Nie wiem za bardzo o co chodzi ale jak to przeczytałam to od razu pomyślałam o Tygrysie. Dw, to ja mam niedosyt bo moj men dużo ostatnio pracuje. Napisze później więcej bo teraz Paczek domaga się kąpieli i snu

Czesc dziewczyny. Widzę że muszę częściej znikać na kilka dni z forum bo jak mnie nie ma to ciekawe rzeczy się dzieją. Pobawić się w ksero i napisze.: Marti dobrze usłyszeć co u was. Wszystkiego dobrego:-) Wisienka, straszne rzeczy. Aż trudno uwierzyć. Wszystkie dzieciaka są cudne! Cco do chorób to co dzień mam nadzieję że wejde na forum i przeczytam że już wszyscy zdrowieją. Zielizka, pozdrowienia dla Janka-kruszyynki. Dominika, Lenka to mala asiorka. Wymiata jak zawsze. VSA, też bym uciekają od takich teściowa. Martin, od kilku dni używamy fotelika maxi cosi tobi i jest duża poprawa. Mala jeszcze czasem pomarudzi ale ostatnio jak jeździł tyłem w tym pierwszym foteliku to było już ciężko. Z jednej strony pewnie było jej już trochę ciasno a z drugiej nudno bo mogła się gapic tylko w oparcie fotela. Nawet zabawki nie pomagały. Miodkowa, poka poka Panifiona, jak cię tak meczy brak postępów u justynki to poswiec więcej czasu na zabawe z nią, zeby ja zachęcić do ruchu. Kończę bo Paczek się obudził :-)

Ola, kolejny szkrab w szpitalu. O nie, niech już te choroby przemina. Hanka, opis odnośnie butików na pewno się przyda. Tak na czują to myślałam zeby jeszcze nie zakładać Alicji butików, bo wydaje mi się że w skarpetkach lepiej ćwiczą mięśnie na stopkach. Chociaż jednak będę musiała pomyśleć o jakis kapciach na dwór bo widzę że moją małą zaczyna nosić. Już nie ma ochoty tylko siedzieć w wózku na spacerze. Chciałaby pochodzić z mamą za rękę ale w kombinezonie nie ma jak. Dlatego czekam bardzo na WIOSNĘ. WIOSNO PRZYBYWAJ. VSA, gratuluje. Ładna waga Dw, co się stało? Tanna, u nas kwestia spania bez zmian, czyli cyc przed kapela, usypianie na rękach i 3 karmienia w nocy. Teraz czytam jakąś mądrą książkę. I biorę się za dalsze postępy.

Czesc dziewczyny. Tak czytam i czytam i aż strach. Co to za wstrętne chorobska atakują. Mam nadzieję że szybko wszytko minie i za chwilę będziemy pisać jak beztrosko wszystkie dzieciaczki chasaja po domach Attka, wiem że łatwo mówić ale jesteś silna babka i dasz radę. Masz rację zabezpiecza siebie i synka. Przykre to że poszedł do innej z dzieckiem. Na tej dziewczynie nie ma co się wzywać, wystarczy że trafil jej się niedojrzaly facet który za jakis czas może jej zrobić to samo. Nie chce jej bronić ale każda z nas wie jakie bajki potrafią faceci opowiadać. Tanna, gratuluje sukcesów. Bardzo wam kibicuje i jesteście moim motywatorem do dalszych zmian u nas. Dominika, trzymam kciuki zza najlepsza dla Lenki decyzję

VSA piękna noc. Trzymam kciuki żeby tak zostało. My też tak chcemy... a jesteś na butli czy kp? Jako że zwykle walentynek nie obchodzimy to zamawiając prenumeratę kwartalnika powiedzieliśmy sobie z R że to prezent od nas dla nas :-) Buźka dla wszystkich :-)

U nas noc jak wczoraj czyli ok. Karmienie o północy przesunięte na 1 i tak były 3 karmienia co 3 h. Aż mnie nosi ;-) Chwilo trwaj :-):-):-)

Dw, jak to coś pomoże to mogę Miodkowa po stopach wycalowac ;-) Panifiona, nie tylko twoja Justynka tak mało waży. Alicja ma ok 8, mam nadzieje że już przekroczyła. I też mało przybiera ale ona dużo się rusza i śmiga po domu. Sylwiunia, DW, trzymam kciuki żeby noce były lepsze. Czas przerwać eksperyment pt"jak przeżyć bez snu". Zielona, tobie kochana wytrwałości. Tygrys wymiata, bohater mały. Dominika, gratulacje dla twego mena :-) u nas pobudki chwile przed 7 to standard. A Lenka to walczak mały jest. Szczęśliwa mamusiu, wszystkiego najlepszego. Anela, Twój facet pobił wszelkie rekordy tym praniem :-):-):-):-):-):-)

Dominika, już wcześniej chciałam ci napisać o moim kuzynie. Wiem że nieszczęście innych nie pociesza ale może cię to uspokoi. Mój kuzyn urodził się ze szpotawymi nóżkami, wada tak poważna że miał przez to nie chodzić. W 2 dobie życia miał pierwszą operację i gips na obu nóżkach nosił do 6 mca życia jak nie dalej. I on w tych gipsach pelzal, stawał i i wszystko. Teraz jest całkowicie zdrowy, wysportowany i nikt o tym nie pamięta. Ma już 20 lat. Także spokojnie z Lenka będzie wszystko dobrze :-) Myszeczka, spokojnie, ważne że je chętnie. Bardzo wiele niemowląt wcina wszystko i są zdrowe jak rydze. Miodkowa, synek powazny jakby był już dorosły. Super. A tak w ogóle to mam wrażenie że bije od ciebie jakaś pozytywna energia. Przybij mi piątkę to może mnie zarazisz swoim stanem ;-)

Miodkowa, kope lat:-) gratulacje kochana. Ale super! A tak zapytam najpierw odstawilas od cyckaa czy najpierw były 2 kreski?

Jol jol jol. Kolejna noc i karmienie o północy ominiete. Mam wrażenie że przez te zmiany w spaniu wydłużyła sobie czas spania. Dziś budziła się co 3 h a nie co 2. Nawet obudziła się raz przed 21, ja byłam pod prysznicem i tata poszedł ululać. I szok! Nie dość że nie płakała bo woli mamę to jeszcze po 5 dała się uspic znowu. I cała noc w łóżeczku :-) trzymajcie kciuki, oby tak dalej. Sylwiunia, ja sobie tłumaczę w chwilach słabości że jak nie będękonserkwenta to cały dotychczasowy wysiłek mój i Alicji idzie na marne. Ale do samodzielnego zasypiania to nam daleko bo ja nadal bujam na rękach do snu. Karinka super noc. Kiedyś też taki patent z poduszką stosowałam :-)

U nas był dzień pierwszych razów. Tzn Alicja zjadła dziś swój pierwszy kawałek mydła i wyglądała jakby jej smakowało. Oczywiście stałam 10cm od niej i nie zdążyłam zabrać mydła na czas. Mydło już ma inne miejsce. A druga rzecz to jedna z tych Wielkich. Dziś wieczorem Alicja zrobiła samodzielnie pierwsze kroki! !!! 2 w moją stronę, złapała się mnie, odwróciłam ją do taty i do niego zrobiła 3 kroki. Nadal jestem w szoku :-):-):-) ale jeszcze oczywiście woli na czworakach się przemieszczać bo tak jest szybciej :-) I jeszcze jedno. Tanna mnie zainspirowała i zaczęłam pracować z Alicją nad spaniem. Nie ma już cycka przed snem. Dostaje przed kąpielą. Później standardowo budzi się co 2 h i zaczęłam omijać karmienie o północy. Pierwsza noc była straszna bo od 23 do 1 walczyła i płakała. Nic i nikt nie pomagało (oprócz cyca którego nie dałam) aż w końcu położyłam ją na łóżku w pobliżu mnie i sama zasnela! Kolejna noc też się obudziła o północy ale szybko ją ululalam i spała do 2. Więc jedno karmienie udało się ominąć :-) ciekawe jak dziś będzie.

Szczęśliwa mamusiu, to tragedia co piszesz. Mi się to w głowie nie mieści. Mój mózg chyba ma taki defekt że wypiera ze świadomości takie historie. Biedny chłopczyk. VSA kope lat! I są dzieci które nie siadają same u nas na forum. Dominika, to już koniec drugiego tyg prawie. Szybko zleci zobaczysz. Anela, ty super laska jesteś i nie wmawiaj sobie starości! Imprezy zazdroszczę ale chorób już nie. Zdrówka. Hanka, przespanej nocy. Tanna, jak dobrze że u was się poprawia ze spaniem. Skąd bierzesz motywację żeby być konsekwenta? Bo to jest chyba najtrudniejsze. I jak wytrzymać w nocy jak oczy się zamykają a dzieć wojuje? Emagdalenka, zdrówka dla małej. Zielona, spory spadek ale dużo ostatnio Tygrys przeszedł. Od samego stresu można schudnąć. Szybko nadgoni. Kamila trzymam kciuki za postępy w raczkowaniu

@

Buziaki dla Natalki od cioci i Alicji.

Dzięki dziewczyny za komplementy. Moje policzki przybrały kolor purpury. Frankamama, sprawdź lepiej co się stało z tymi faworkami których nam NIE pokazalas. Już dawno się nimi zajęłam. Dominika, trzymaj się kochana. Dasz radę. Lenka jest dzielna i świetnie sobie radzi. Nawet nie wiesz jak szybko te dni z gipsem miną. Gabryś biedaczek. Oby szybko minęło. Hanka, ja do gina chodzę z małą. Już drugi raz byłam kilka dni temu. Sylwiunia, moja cera też kiepsko wygląda. Jak w liceum ;-) A u nas pojawiła się alergia na fotelik samochodowy. Alicji już jest w nim ciasno i mało widzi dlatego się złości. A większego kupić nie można bo za mało waży :-( szkoda bo my dużo jeździmy. A tak z innej beczki to zaczęłam wprowadzać zmiany w spaniu i codziennych rytuałach. Cyc jest przed kąpielą a po kąpieli już tylko bujanie do snu i do tego spanie w łóżeczku. Dziś wzięłam ją do siebie dopiero o 5 czyli na ostatnią część snu. Powoli małymi krokami dojdziemy do celu :-)