Skocz do zawartości
Forum

Kasiula31

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Kasiula31

  1. Kasiula31

    Październiczki 2009

    Witajcie Kochane..... U nas bez zmian. Leżę, leżę i leżę. Dziś wstałam bo nie mogę miejsca zagrzać tak się boję bo o 12 tej już mają być wyniki a ja na 14 tą wizyta. (żeby były tylko dobre) bo opuchlizna dalej się utrzymuje mimo tego że biorę leki. Paulinko Kochana synuś jest boski. Wielkie gratulacje i trzymam kciuki abyście w piątek do domku wrócili. Ja swojemu synkowi tłumaczę, żeby jeszcze wytrzymał te parę tygodni nie wiem czy brząc mnie wysłucha. A Wy cioteczki uważajcie na siebie. Później się odezwę. Miłego dzionka
  2. Kasiula31

    Październiczki 2009

    Żabolku wszystkiego najlepszego z okazji drugiej rocznicy ślubu. Buziaczki
  3. Kasiula31

    Październiczki 2009

    Witajcie. Już jestem po wizycie. No i nie jest zaciekawie. Jutro o 7 rano wszystkie wynik będą mi robić żeby wykluczyć zatrucie ciążowe. O 14 w czwartek kolejna wizyta i zobaczymy co robić dalej. bo skurcze nie ustępują a jak mnie dzis zbadała to powiedziała, że mały się strasznie pcha do wyjścia. Boże a jest jeszcze tak wcześnie. Jak na razie mam zalecone leżenie i tylko do kibelka wstawać. Kolejną dawkę leków dostałam no-spę odstawiła bo na mnie nie działa. Uważajcie na siebie Kochane
  4. Kasiula31

    Październiczki 2009

    Witajcie mamuśki z rana . Ja kolejną noc nieprzespaną mam za sobą. Nie pomaga już nic na te opuchnięcia a jak tak to tylko chwilowo. Już mi twarz i dłonie puchną. Wizytą na 21 go ale wybieram się dziś bo się trochę martwię. Skurcze mam coraz częściej również i tak jak Żabolku piszesz, że pewnie część z nas będzie mamusiami wrześniowymi. Modlę się aby jeszcze wytrwać chociaż te 5 tyg.. A w ogóle to powiedzcie mi jeszcze jedno czy Wy cały czas czujecie tak samo ruchy dziecka. Bo ja od kilku dni jakoś słabiej i rzadziej. Nie wiem może maluszek częściej śpi a może ma i zbyt mało miejsca. Dziś pójdę to może mi Pani doktor rozwieje wątpliwości. Miłego dzionka Kochane Wam życzę
  5. Kasiula31

    Październiczki 2009

    Witajcie Kochane..... Wczoraj mnie nie było bo cały dzień leżałam. Marnie się czuję, spuchłam, kręgosłup dokucza niesamowicie i mały strasznie ciągnie w podbrzuszu. Jak trochę pochodzę to zaraz parcie na pęcherz i siusiam. Dziś u nas też pada od rana i chłodno może to i lepiej. Mam dziś w planach wogóle nie wychodzić z wyrka. Mężuś w domku to niech to wszystko ogarnia. Ja dziś odpoczywam może choć troszkę odpuchnę... Miłego dzionka cioteczki i uważajcie na siebie
  6. Kasiula31

    Październiczki 2009

    Witajcie No Kochane cioteczki dosyć tych smutasków... Głowy do góry zaczynamy myśleć pozytywnie.Teraz żyjmy chwilą. A później czas pokarze co i jak się będzie układać. Tulę mocno. Ja już obiadek zrobiony (gulasz z marcheweczką duszoną). Kręgosłup siada. Zaraz kładę się po leżakować. Nena super , że zakupy się udały. Ja czekam do 15 tej na mężulka i jadę odebrać nosidełko ze sklepu bo dzwonili, że już przyszło. Jeszcze został nam wózek i chyba byśmy mieli wszystko na początek dla Bartoszka
  7. Kasiula31

    Październiczki 2009

    Witam się porannie. Ja już po śniadanku, mąż wyprawiony do pracy a ja spijam kawusię. Strasznie dziś u nas mglisto ale to chyba lepsze niż upał Pbmarysku porozmawiaj z mamą wyrzuć to z siebie i głowa do góry. To ten pobyt w szpitalu tak na Ciebie działa. Zobaczysz wyjdziesz to z dnia na dzień poczujesz się lepiej. Trzymam kciukasy aby tak było. Paulli super, że dochodzicie do siebie. jesteście silni aby tak dalej. Żabolku pazurki świetne i nie martw się prawie każda z nas jest teraz zakręcona
  8. Kasiula31

    Październiczki 2009

    Żabolku ja mam krwawienie z nosa po kilka razy dziennie. Niesamowity dyskomfort. jesteś w sklepie schylasz głowę a tu fontanna krwi z nosa. I tak już jest od bardzo długiego czasu. A dziś od 4 rano do 6 się męczyłam. I jak na razie nic nie można zrobić. Dzwoniłam do Pani laryngolog bo pomyślałam sobie, że może jakąś przypalankę zrobiła i niestety w ciąży nie zrobi mi . ale jeśli tyle wytrzymałam to wytrzymać muszę resztę Agaska śliczny brzusio
  9. Kasiula31

    Październiczki 2009

    Witajcie brzucholki.... Brzuszki co raz to piękniejsze. Ja dziś w nocy znów miałam krwotok z nosa. Potem zasnąć nie mogłam a jak zaległam to 10 tej.. Ubranka dla Bartoszka już poprasowałam, farsz do pizzy zrobiłam zaraz idę ciasto gnieść. Muszę się ogarnąć bo popołudniu to nogą nie mogę ruszyć tak mi już kręgosłup dokucza. U nas w szpitalu też koszule preferowane ale ja wolałabym piżamkę tym bardziej, że mam mieć cesarkę. Miłego dzionka kochane
  10. Kasiula31

    Październiczki 2009

    Witajcie brzuszki!!! Noc dzisiejsza minęła spokojnie. Głowa trochę ćmi ale to już nie to samo co było. Śniadanko zjedzone i zaraz szykuję się wyjść świeżego powietrza złapać. Nena wspaniały brzusio i fryzurka Paulii super, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Zobaczysz kochana, że już niedługo będziesz tulić Aleksa w domku. Dejanira współczuję bardzo Ci takiej wyprawy. Ach, ta biurokracja. Głowa do góry kochana Pbmarysku z jednej strony to dobrze że do domku wyjdziesz. Nie ma jak w domku. Tak myślę, że gdyby było jakieś zagrożenia dla Ciebie bądź dziecka nie wypisywali by Cię tylko leżałabyś kochana do samego rozwiązania. Trzymaj się kochana A tu wam wklejam swoje brzunio. Dziś 32 tydz
  11. Kasiula31

    Październiczki 2009

    Dzięki za radę Zabolku. . Niestety właśnie je myję mydełkiem. Ja też już po kolacyjce i siedzę i spijam sobie meliskę bo dziś noc była straszna . Taką migrenę miałam. Mam nadzieję, że dziś będzie spokojnie i szybciutko zasnę.
  12. Kasiula31

    Październiczki 2009

    My właśnie wróciliśmy z mężem ze spacerku. Chodzę jak wieloryb. Dziś wszyscy mnie zaczepiali i mówili jaka jestem spuchnięta. Wrrrrrr......... Jak się pospało po południu troszkę to i buźka spuchła. O nogach i dłoniach nie wspomnę. Dziś kupiłam parę kosmetyków. Polecili mi z Nivea baby (mydełko, oliwkę, płyn do kąpieli) do tego zakupiłam pampersy, chusteczki pampersa, dla siebie majtki poporodowe, stanik dla karmiącej i zamówiłam nosidełko. Z wózkiem się trochę wstrzymuję pod koniec września zamówię. Słuchajcie kochane od dwóch dni strasznie mnie swędzą sutki czy to jest normalne? Też tak macie?
  13. Kasiula31

    Październiczki 2009

    Tak tak jeszcze w dwupaku. Ale powiem wam szczerze, że coraz gorzej ze mną. Już leżenie mi nawet nie idzie. Tak mnie ciśnie i ciągnie brzuszek. Ale wszystko się wytrzyma dla skarba. Dziś głowa mi pęka i cały dzień leżakuję. Do wieczorka
  14. Kasiula31

    Październiczki 2009

    Witam się i ja po dłuższej nieobecności. Czytałam z niedowierzaniem Pauli wielki gratulacje. Kochana teraz to już z górki masz. Odpoczywaj i regeneruj swoje siły. Miłego dzionka
  15. Kasiula31

    Październiczki 2009

    Witajcie z rana. jejku Kobiety podziwiam Was i zazdroszczę, że tak długo wytrzymujecie przed kompem. Ja wczoraj już o 21 spałam. Dzinek zapowiada się ciepły. Co do Waszych kombinezoników to są cudowne. Też podobny zakupiłam w szmatkach za 20 zł tylko granatowy z samochodem na przodzie. Wyprany już suszy się. Miłego dzionka
  16. Kasiula31

    Październiczki 2009

    Witajcie... Jekju nie śpię od 2 rano. Tak mi dokuczał żołądek (moja wina o 21 zjadłam zapiekankę). Jakoś dziwnie spuchłam, że obrączkę zębami musiałam ściągać. Widzę, że ciężki okres się zaczyna. Achaaaaa kochane powiedzcie mi jedną rzecz czy to prawda, że tam w pokoju gdzie będzie maluszek nie powinien stać komputer? Wczoraj robił mój M małe przemeblowanko i wyszło na to, że i tak biurko musimy chyba wyrzucić....a co z internetem? Nie będzie??? Aż dziwnie mi myśleć nawet o tym. Miłego dzionka
  17. Kasiula31

    Październiczki 2009

    ufffff.. ja już poprasowane, rosołek zrobiony tylko później ziemniaczki i miąsko ale to już przed 15 tą jak M z pracy wróci Żabolku współczuję Ci bóli kręgosłupa bo ja mam straszne problemy i to jeszcze miałam przed ciążą teraz to masakra. Połóż się na lewym boczku i niech Ci mężulek ruchami okrężnymi (delikatnie) masuje ale tylko kręgosłup. Na pewno poczujesz na jakiś czas ulgę
  18. Kasiula31

    Październiczki 2009

    Witamy poniedziałkowo. Ja w trakcie śniadanka już Apetyt coraz to bardziej wzrasta. Co do spania to Asiula79 podkałdaj sobie podusię pod brzusiu i za kręgosłup. Zobaczysz , że pomaga. Pbmarysku odezwij się. Miłego dzionka wszystkim mamom i tatusiowi życzę
  19. Kasiula31

    Październiczki 2009

    Witam sobotnio. W końcu chłodniej. Ja już po śniadanku i dalszą porcję prania robię. Gumijagudka napisz koniecznie co i jak. Pbmarysku będzie dobrze. Teraz zmykam się ogarnąć. Trzymajcie się dzielnie kochane
  20. Kasiula31

    Październiczki 2009

    Widzę, że co u niektórych dzionek mija bardzo pracowicie. Ja właśnie wzięłam się za pranie ciuszków maluszka. Jutro trochę ogarnę mieszkano aby się nie przeforsować (strach o skurcze). Aldonka super łóżeczko i jakie praktyczne będzie na przyszłość Gumijagudka fajnie już , że pokoik masz gotowy my musimy przemeblowanko zrobić. Ja to bym kompa z biurkiem wystawiła ale mój M mówi, że pomyśli, żeby i komputerek był. Ciasny ten mój pokoik AniuWF miłego wypoczynku u teściów PBmarysku Tobie to akurat nie wskazane jest się teraz denerwować. Nie przejmuj się mój M też nie robi żadnych zakupów dla malucha bo stwierdził, że on nie wie co i jak. My musimy o wszystkim myśleć niestety. Uważaj na siebie. Małgosiu super, że przeszło twardnienie brzusia i oszczędzaj się choć wiem, że nie jest Ci łatwo Żabolku leżysz do góry brzuszkiem...nonono. Super firaneczka Pauli a Ty kochana odpoczywaj jak najwięcej i trzymaj się dzielnie A jubilatkom życzę samych radosnych chwil dużo zdrowia i uśmiechu na co dzień
  21. Kasiula31

    Październiczki 2009

    Hej brzuszki.. Ja już po śniadanku. Spać nie mogę, brzusio ciągnie. Kochane nie bagatelizujcie takiego twardnienia brzucha. Ja mam w zaleceniach od lekarzy łykać no spę 3x dziennie po 1 tab. o 6,14,22 i do tego magne B6 2x2tab. Brzuszek jak by mniej twardniał ale co najmniej miesiąc mam tak łykać. Bo przy takich twardnieniach pojawiają się skurcze a one mogą doprowadzać do skracania się szyjki.Tak to wszystko w porządku ale duszno mi jest okropnie. Co do zabobonów to też mi mówią, że wózek najlepiej kupić po porodzie a łóżeczko złożyć jak się ze szpitala będzie wychodzić. Miłego dzionka życzę. Żabolku a Ty się oszczędzaj kochana. Ściskam mocno
  22. Witajcie siódemeczki. Przyłączam się do Was.Ja też rocznik 77. Pamiętam te czasy jak się stało w kolejkach z kartkami :-) Pozdrowionka
  23. Kasiula31

    Październiczki 2009

    Witam się i ja :-). Pbmarysku będzie dobrze. Pisz koniecznie po wizycie co i jak. Trzymam kciuki.. Asiula 79 uważaj na siebie kochana i się oszczędzaj. A wujasek spać nie może widzę
  24. Kasiula31

    Październiczki 2009

    Żabolku super foteczki. Pauli nie martw się, zobaczysz , że wszystko będzie dobrze. Jak leżałam teraz w szpitalu to nawet lekarz mi powiedział, ze lepiej jest urodzić w 34 tyg niż w 36 tyg. Tak więc głowa do góry oni wiedzą co robią. Ja dziś miałam też wizytę u lekarza i się dowiedziałam, że będę miała cesarkę bo jestem strasznie wąziutka, miedniczka malutka. Szyjka na razie dobrze trzyma a Bartoszek waży 1700. Wczoraj zaczął się 30 tydz. Chyba nie jest tak źle. Kręgosłup nieźle dokucza. Ale wszystko wytrzymam. Aby tylko te skurcze się nie pojawiały. Miłej nocki życzę.
  25. Kasiula31

    Październiczki 2009

    Witam się i ja. Nie potrafię wyrazić tego co się stało. Bebe musisz być teraz silna. Ja cały czas leżakuję. Wczoraj chciałam się dostać do lekarza i lipa tyle ludzi. Dziś nie chce mi się wychodzić z domu mam taki ból kręgosłupa ale jutro na pewno będę musiała iść bo kończy mi się L4. A i jestem ciekawa ile mój Bartoszek już waży? USG miałam ostatnie w czerwcu. Wczoraj moja położna ze szkoły rodzenia dała mi taką radę na ból brzucha czyli skurcze... wypić odrobinkę czerwonego winka. A ja całą ciążę stronię od alkoholu. Wpadnę później a teraz zmykam dalej leniuszkować. Trzymajcie się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...