Skocz do zawartości
Forum

Kasiula31

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Kasiula31

  1. Kasiula31

    Październiczki 2009

    Dejanira ja też uważam, ze Emolium jest złotym środkiem na takie krostki. Mój maluszek miał czerwone krostki wokół brwi i w nadgarstkach zaczęły mu się robić i też kąpię go w Emolium i dodatkowo do buźki używam kremu z Emolium trójaktywnewgo. Wcześniej używałam kremu Oilatum Soft, też fajny ale już jak jedną serię używać to jedną. Zresztą mój mały jest bardzo wrażliwy. Ma to po mamusi.... . Musisz jeszcze zaobserwować czy przypadkiem nie robi się ciemieniucha Stasiowi. Bo kiedyś położna mnie właśnie uczulała, że czasami się zaczyna od brwi... ale pewnie jakieś uczulonko wyszło. Powodzonka
  2. Kasiula31

    Październiczki 2009

    Witajcie cioteczki My właśnie wróciliśmy od lekarza. Od razu podziękuję Wam za słowa otuchy. Jesteście wspaniałe. Może zacznę od tego, że lekarz powiedział, że nic złego się nie dzieje jak na razie. Dalej mamy pępuszek obserwować i za tydzień kolejna wizyta. Oczywiście mam wąchać tą wydzielinę czy aby moczem nie czuć. A ja jak ją wącham to sam spirytus czuję. Mam nadzieję, że za tydzień będzie już lepiej. Oby obyło się bez operacji... Zabolku co do ślinienia się to nie muszą być żabki. Mi pediatra teraz uświadomił, że czasami niemowlęta się ślinią już od urodzenia. A w Bartosza przypadku po prostu wytwarza dużo śliny i nie nadąża łykać. Martwią mnie też bardzo zielone kupki i małego. Zrobiłam mu badanie kału i jest wszystko oki dzięki Bogu. Nie wiem juz sama czy to możliwe, że po mleku Nan Ha?. dobra uciekam wpadnę później bo maluszek marudzi
  3. Kasiula31

    Październiczki 2009

    Witajcie cioteczki... U nas Bartuś już wykąpany, nakarmiony i słodko sobie śpi w łóżeczku. Ja zmagam się z katarem. Zasypało nas ostro. Żabolku pępuszek smaruję codziennie spirytusem i nadal jest wyciek. Zobaczę co mi powie lekarz we wtorek bo mamy kolejną kontrol. Miłej nocki. Ja też sie kładę wyleżeć chorubsko ...Całuski...
  4. Kasiula31

    Październiczki 2009

    Witajcie cioteczki.... Znalazłam chwilkę bo Bartuś śpi... Małgosiu zobaczysz , że wszystko z Dorotką będzie dobrze. Też jeżdżę na rehabilitację tylko mój synek ma jak to pediatra określił asymetrię główki i lekki przykurcz w szyjce. Jak go ostatnio rehabilitowali to aż mu skórka pękła przy szyjce i pod prawą paszką. A objawem było to że główkę trzymał cały czas na prawą stronę. Zaczęłam też go pieluszkować bo ma nierówne fałdki na nóżkach a wizyta dopiero 1 lutego. Ariadnaa tak jak dziewczyny piszą niech oceni to pediatra co u Oli się dzieje. Sama nic na własną rękę nie rób żebyś dziecku tylko nie zaszkodziła. Mi jak pokazano jak mam ćwiczyć małego to sama nie dam rady bo to jest wtedy taki płacz. Jednak musi go troszkę boleć te naciąganie. Ale mam nadzieję, że będzie wszystko dobrze...zresztą musi być dobrze
  5. Kasiula31

    Październiczki 2009

    Pbmarysku nie załamuj się. Będzie dobrze zobaczysz. Ja też mam ciężkie chwile załamania, że siedzę czasami z maluchem na rękach i wyję. Niestety czasami trzeba się wypłakać i wyrzucić to z siebie. Trzymam kciuki żeby wszystko minęło. I więcej uśmiechu. A może weź malutką i wyjdź jednak na spacerek to dobrze Ci zrobi. Małgosiu u nas po wizycie i nic nowego. Kolejny raz pępuszek przypalony i za tydzień kolejna kontrol. Ale ten mój mały się wycierpi. A Ty kochana się nie załamuj, że nie wykarmiasz piersią. Ja też miałam ogromne wyrzuty sumienia i co z tego jak mały nie umiał w ogóle ciągnąć piersi. Położna mi wbiła do głowy, że są i zalety karmienia mlekiem modyfikowanym. (może tak może nie )My jesteśmy na mleku Nan Ha. Od miesiąca praktycznioe było super kupki codziennie. A od dwóch dni mały ma taki problem ze zrobieniem, ze szok. Pręży się napina i biedaczek nie może wykrzesać z siebie. Żabolku pępuszek dokładnie myję spirytusikiem. Ja wczoraj byłam zrobić cytologię i się dowiedziałam, ze po porodzie dostałam nadrzerki. Nigdy tego nie miałam... Trzymajcie się kochane i zdrówka dla Waszych pociech życzę
  6. Kasiula31

    Październiczki 2009

    Witajcie.... U nas troszkę lepiej... Bartuś mniej krzyczy, jest taki kochany.(Szkoda mi go bardzo) Jest taki bezbronny. Powiem wam szczerze że strasznie się boję wtorku bo mamy kontrolną wizytę z pępuszkiem. A cholera z niego nadal się sączy. Aż boję się myśleć co to będzie. Jeśli chodzi o kąpiele to kąpię maluszka codziennie. Strasznie mój mały się odparza przy szyjce i za kolankami, żadne smarowania nie pomagają już nie wiem co robić. Znacie jakieś skuteczne sposoby? Poza tym wydaje mi się, że jakiś spokojniejszy się zrobił(skończył 3 miesiące) może coś w tym jest, że do 3ch miesięcy dziecko ma straszne kolki. Oczywiście odpukać żebym nie zauroczyła. Teraz wykąpany śpi skarbulek w łóżeczku. Trzymajcie się...
  7. Kasiula31

    Październiczki 2009

    Witajcie mamuski My również w domku spędziliśmy sylwestra. Maluszek nabawił się strasznego katarku i biedaczek się męczy. Mało tego wszystkiego. Kochane życzę Wam Szczęśliwego Nowego Roku, Zdrówka dla Was i Waszych Pociech
  8. Kasiula31

    Październiczki 2009

    Witajcie.... U nas bez zmian. Justina87 a co tak apetycznie synuś je? I czy nie za szybko na nowe jedzonko?
  9. Kasiula31

    Październiczki 2009

    Nena ślicznego masz synka... Nawet nie uwierzycie mój synuś w ciągu 6 tyg urósł 12 cm. Waży już 6 kg i ma 62 cm dł....
  10. Kasiula31

    Październiczki 2009

    Witajcie Kochane.... Właśnie wróciłam z Olsztyna ze szpitala.. Jestem po prostu załamana. Zrobili Bartusiowi USG jamy brzusznej i się okazało, że pozostał mu moczownik. Lekarz mi tylko wytłumaczył,że dzis mu przypali a za tydz kontrol i jak będzie się sączyć to maluszka czeka operacja. Czyli dziecko usypiają i wycinają te dziadostwo pod pępuszkiem. Bartuś dziś był bardzo dzielny nawet nie zapłakał. Trzymajcie się i życzę zdrówka dla Waszych pociech
  11. Kasiula31

    Październiczki 2009

    Witajcie cioteczki... Wpadłam napisać tylko co u nas i uciekam. Oj straszny dzień dziś. Bartuś nie został zaszczepiony ponieważ ma baketrię w moczu, dziś powtórzyliśmy mocz. W środę wynik. Na dodatek dostałam skierowanie na usg jamy brzusznej(z powodu tego pępuszka), do poradni preluksacyjnej (z bioderkami bo na jednej nóżce ma 2 fałdki a na drugiej jedną a usg miał juz robione to wyszło wszystko super juz nie wiem co się dziej )i na rehabilitację bo ma asymetrię główki. Załamana jestem. A mały ciągle płacze.
  12. Kasiula31

    Październiczki 2009

    A to mój synuś w trakcie chrztu
  13. Kasiula31

    Październiczki 2009

    Małgosiu ale masz piękną córeczkę. Razem z moim M podziwiamy jej oczka. Właśnie rozmawiamy, że nam też by się taki spontaniczny wyjazd przydał. No ale niestety nie teraz. A Ty kochana pakuj walizkę i w drogę. Odpoczynek Ci się na pewno przyda. Trzymam kciuki aby wszystko wypaliło. U nas bez zmian. Maluszek dziś jest na czopku przeciwbólowym a jutro wizyta u lekarza. We wtorek pewnie pojedziemy z powrotem do chirurga dziecięcego. Zresztą oceni to jutro pediatra. Wy piszecie o chrzcinach a ja nawet nie wspomniałam jak u nas przebiegły. Bartuś o dziwo spał całą mszę a w trakcie polewania główki otworzył oczka i zaczął podziwiać lampy. Też bałam się że będzie płakał. Dziewczyny powiedzcie mi jedno czy wasze maluchy tez tak patrzą na żyrandole? A jak płaczą to lecą im łzy. Bo mojemu skarbowi ostatnio łzy to jak grochy lecą. A ja płaczę razem z nim. PBmarysku moje gratulacje. Trzymajcie się. Buziaczki
  14. Kasiula31

    Październiczki 2009

    Witajcie forumowe cioteczki.... Ja powiem jedno, że jestem załamana. W wigilię w pogotowiu a pierwszy dzień świąt cały w szpitalu dziecięcym w Olsztynie. Jak nie jedno to drugie. We wtorek mamy jechać jeszcze na USG brzuszka bo wczoraj nic małemu nie zrobili bo są święta lekarz powiedział, a z pępuszka sączy się coraz gorzej. Zaprosił na wtorek!!!! A mały się drze (bo to nie jest płacz) jak poparzony. Jeść już w ogóle nie chce. Wciskam w niego choć troszkę. W poniedziałek mamy szczepienie i nie dam go zaszczepić jeśli jest jakiś stan zapalny. Ale pójdę z nim niech pediatra go zobaczy bo mi już ręce opadają. A jak u Was święta mijają?
  15. Kasiula31

    Październiczki 2009

    Boże Narodzenie wkrótce, więc życzę Wam szczerze Ciepłych chwil w rodzinie w Wigilijną Wieczerzę Wszystko w złocie, zieleni, czerwieni Niech Nowy Rok będzie pełen nadziei By spełniło się choć jedno z Waszych marzeń Dużo szczęścia i niezapomnianych wrażeń! życzy Kasia z rodziną U nas już po wigilii. Maluszek dopiero usnął. Nie uwierzycie ale dziś błam z Bartusiem w pogotowiu. Zaczął mu się babrać pępuszek. A 23 dni minęło od usunięcia. Szkoda słów.....
  16. Kasiula31

    Październiczki 2009

    Witam drogie mamusie Zabolku nie przejmuj się, że Szymonek mało śpi w dzień. Mój maluszek też tak miał, że wogóle w dzień nie sypiał. Tak było miesiąc czasu. teraz sobie urządza drzemki sam. Marudzi i wtedy ja go do wózka 3 ruchy i spi aniołek. A wtedy nie było mowy o spaniu. Tylko rączki i zwiedzanie mieszkania. Chyba, że na spacer wyszlismy to tyle co w wózku pospał. Małgosiu widzę, że pełną parą przygotowania idą do świąt. Ja też już mam bigosik ugotowany, zaraz będę piekła schab bo wczoraj go napeklowałam i jeszcze dziś makowiec postaram się upiec. Muszę wykorzystać ten czas bo dziś mężuś na urlopie... Miłego dzionka
  17. Kasiula31

    Październiczki 2009

    Witajcie cioteczki... U nas odpukać jakoś dzionek mija spokojnie. Mały płakał ale ululałam go w wózku i sobie słodko spi. Nena jeśli chodzi o dobranie mleczka to powiem tak. Bartuś ostatnio był na nutramigenie (paskudztwo) i po miesiącu czasu strasznie pluł tym mlekiem. Tak więc nie wiele myśląc poszłam do apteki i kupiłam mu normalne mleko. I o dziwo pił je nawet po 120 i 150 ml Nic pediatra nie wie że zmieniłam mleko. Zreszta tak ustalilismy, że do 3 miesięcy miał byc na nutramigenie a po 3 mieliśmy przejść na normalne mleczko. Niestety synek okazał się sprytniejszy. I tak ostatnio stracił apetyt. Tzn. jak zapisałam ile w ciągu doby zjada to nie jest tak źle Żabolku współczuję Ci...wiem co to znaczy jak zamarznie woda. Tak u rodziców często bywało. Ale u mnie niestety miesiąc grudzień na zakupy jest strasznie pechowy. Kupiliśmy mikrofalówkę - zepsutą, pralkę - zepsutą a 3 dni temu kupiłam inchalator małemu i też zepsuty. Dobrze że wszystko sprawnie nam wymienili....Bo by mnie chyba szlak trafił. Dobra uciekam bo mały się przebudził. Miłego dzionka
  18. Kasiula31

    Październiczki 2009

    Aż nie mogę uwierzyć że mały już śpi. Koncert życzeń był od 18 tej do tej pory. Tak w ogóle to 2 noce mam zawalone bo Bartuś strasznie w nocy się często budzić zaczął i płakać. Aż ciężko uwierzyć że to mogą być ząbki..... poczekamy zobaczymy. A co do kupek to może faktycznie są zielone bo mleczko jest wzbogacone w żelazo. Dobra uciekam Kochane i ja spać bo mąż w pracy a noc przede mną. Buziaczki dla Was i waszych skarbów.
  19. Kasiula31

    Październiczki 2009

    Witajcie Kochane!!!! Powiem Wam szczerze, że nie mam kiedy nawet zajrzeć i pisać tak mały daje mi w kość. Ostatnio nawet mało zaczął jeść jak jadał po 120 ml tak teraz wciskam w niego po 60-70 ml co 3 godz. Zauważyłam też że strasznie zaczął się ślinić. Nie wiecie dlaczego? Przecież na ząbki za wcześnie. Acha i powiedzcie mi co to oznacza jak maluszek robi zielone kupki? Tzn pierwsza tura zielona a następna żółta. Jestem załamana..... Pozdrawiam
  20. Kasiula31

    Październiczki 2009

    Witajcie Kochane Ariadnaa współczuję Ci bo wiem co to znaczy :-(. PBmarysku a dlaczego chcesz podać NAN HA? Lepiej podaj Nan Active. Ja je podaję swojemu maluszkowi i jest oki. A uwierz mi, że przeszłam przez różne mleczka. Nan Ha jest dla alergików. milka21 jakie kropelki podajesz? Żabolku widzę, że masz taki sam sposób na prutki małego. My też tak śpimy prawie pół nocy. Mały na mnie. Tzn. ja drzemię. Dobra uciekam bo mały spi a ja mam gromadę prasowania. Nie wiem, kiedy ja się ze wszystkim uporam. Jeszcze przygotowania do chrzcin bo to już w tą niedzielę.POZDRAWIAM CIEPLUTKO
  21. Kasiula31

    Październiczki 2009

    Witajcie... U nas bez zmian. Wkurzyłam się ostro bo mały w ogóle nie chciał jeść od 6 rana do tej pory. Poszłam i kupiłam mleko Nan Active i zmieszałam z Nutramigenem. I jakoś zjadł 120 ml. a teraz biedaczek odsypia. Ciekawe czy znów nie będzie rewolucji z kupkami. Może stopniowo będę przechodziła w końcu na normalne mleko. Bo ten Nutramigen jest ohydny dziwię się jak w ogóle on to mógł pić. Ale coraz mądrzejszy ten mój syn bo smak zaczął mu nie odpowiadać :-) Dejanira5 a może Staś nie najada się już tylko cycusiem? U mojej koleżanki tak było. W dzień cycuś a na noc butla i dzieciątko śpi prawie całą noc. Asieńka a cóż to za tabletki? Jak u Was maleństwa śpią. Mój dziś to spał tak, że co chwila wstawałam i go podnosiłam wyżej w łóżeczku bo się tak zsuwa a na dodatek tak się kręcił, że główka znalazła się na boku łóżeczka przy szczebelkach...normalnie szok. Wiercipięta mała
  22. Kasiula31

    Październiczki 2009

    Oj dziś ciężki dzień był ufffff. Maluszek bardzo marudny. Na szczęście okazało się, że ma tylko katarek. Płucka czyściutkie, gardełko też. Zaliczyliśmy też laryngologa i uszka też spoko. Nie wiedziałm, że katarek tak może dokuczać maluszkom. Bartuś waży już 5000g ale martwię się że słabo zaczął przybierać bo nie chce mi coś jeść. Płacze, pręży się ale prutki idą. Nie wiem co jest... Podałam mu właśnie paracetamol w czopku i maleństwo drzemie w wózeczku. Niech maluszek odpoczywa. Jeśli chodzi o krwawienie po porodzie to mi calutki miesiąc leciało. 19 dni przerwy i znów 5 dni (może to już był okres). Dziś też kupiłam Bobotik i jutro dam bo sab mi się kończy. Może będzie jakaś poprawa.
  23. Kasiula31

    Październiczki 2009

    No to już sobie synuś pospał, znów krzyk... dobra uciekam trzymajcie się
  24. Kasiula31

    Październiczki 2009

    Witajcie Kochane U mnie jest nie ciekawie.. Bartuś się rozchorował. Zaraziliśmy go pewnie (ja na antybiotyku i mój M też) i maski nawet nie pomogły. Dziś wizyta u lekarza zobaczę co on powie. Mały cały tydzień płakał, krzyczał myślałam, że to znów kolka. Jeść nie chce wypluwa, pręży się i tak za każdym karmieniem. Jak zjadał mi 120ml to teraz zmuszam w niego choć 60ml. Wczoraj usłyszałam że zachrabotało mu w nosku i wzięłam Nose Ferida i zaczęłam mu odsysać i o dziwo zrobił się spokojniejszy. Nigdy bym nie pomyślała że ma katarek. Myślałam, że jak się ma katar to z nosa leci a tu niestety suchutko, od czasu do czasu kichnął (ale każdy kicha jak jest suche powietrze).Teraz aniołek śpi w wózku dopiero 15 min. (żeby takie dziecko nie spało w dzień?) Jestem załamana, zawsze coś....jak nie pępek to, kolka a teraz...co? Wam życzę zdrówka i miłego dzionka
  25. Kasiula31

    Październiczki 2009

    Witajcie Kochane..... Dawno nie pisałam bo rozłożyło mnie totalnie. Mój M też chory w domu chodzimy w maseczkach. Wczoraj mój Bartosz skończył 2 miesiące i pępek nie odpadł. Dostałam skierowanie do chirurga dziecięcego i dziś byliśmy i po robocie. Pępuszka nie ma. Lekarz powiedział, że pępowina była bardzo gruba. Jeśli chodzi o kolkę to ja podaję już 2 butelkę SAB SIMPLEX i powiem szczerze, że różnicy nie widzę. Jak płacze tak płacze. Wieczorem daję czopek Viburcol to jest troszkę spokojniejszy. Zabolku czy te kropelki BOBOTIC są skuteczne? Czy lepszy INFAKOL. Widzisz róznicę. My chrzciny mamy 13 grudnia i boję się jak nic. Bo jak będzie taki koncert jak jest w domu to chyba zwariuję. Trzymajcie się kochane
×
×
  • Dodaj nową pozycję...