
Mirisz
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Mirisz
-
Karolina - Biore 3 razy dziennie nospe po jednej tabletce, luteine 3 razy dziennie dopochwowo po 2 tabletki. Na razie jeszcze nie pomaga. Moj Piotrek to jeszcze nie maz, ani nawet nie narzeczony, ale z racji uczuc, zasiedzenia oraz wspolnych finansow to juz od dawna jestesmy traktowani jako stare malzenstwo Aaa... My nic jeszcze nie mamy praktycznie oprocz rzeczy do szpitala czyli majtki poporodowe, podklady i maty na lozko. Troszke ubranek, paczke pampersow no i wstepnie wybrany wozek xlander xcity comic, taki miejski leciutki. Ani lozeczka ani fotelika, nie mowiac juz o wszystkich rzeczazh do pielegnacji, higieny i caaalej reszty.
-
Instytut centrum zdrowia matki polki w Łodzi. o ironio... moj Piotrek jak siedzial dzis u mnie to zabronil mi sie kapac mam to robic raz na dwa dni (taki kompromis), bo tak i juz : D skoro mi wolno tylko lezec i jak tylko wstane to mi brzuch twardnieje to tak bedzie bezpieczniej... gorzej to psychicznie znosi niz ja, biedulek ma caly czas mdlosci ze stresu. :( ma stanowczo za daleko posunieta empatie, czasem jak mnie przez przypadek uderzy, nadepnie to pierwszy powie ała i od razu robi mine psa zbitego gazeta xD ... dobrze ze moge Was poczytac i przestac sie zamartwiac.
-
Hej, Przy badaniu dowcipnym wyszlo mi ze szyjka sie skrocila o bagatela 2cm od wczoraj, obecnie mam 1,5cm i co najlepsE lekarze twierdza ze to nic takiego, ze super, bo nie mam rozwarcia nic tylko skakac z radosci... a ja chcialam w nast tygodniu kupowac wozek i z mama na zakupach poszalec ... w pon bede miec dopiero usg i kolejne badanie gin bo wiekszosc lekarzy sobie dlugi weekend zrobila No i nie ma praktycznie nikogo dyzurujacego. ZAJEBIOZA.
-
Dzien dobry bardzo :) Dzieki dziewczyny za wsparcie :) oczywiscie w szpitalu spac Ci nie dadza wiec tylko 2h mi sie udalo zdrzemnac. Pierwsza dawka sterydow za mna (jezuuu jak to boli, na szczescie krotkotrwale) juz o polnocy mi dali, ktg fajna sprawa,bo mozna sie niezle zrelaksowac sluchajac bicia serca Mlodej. Klaudia - a Jakie zalecenia po wyjsciu ze szpitala dostalas? Mozesz normalnie chodzic? Co z seksem? Wiem ze moga te pytania wydawac sie infantylnie idiotyczne, bo co za wyrodna matka ze mnie skoro mnie tylko takie sprawy interesuja. Ale mnie roznosi na sama mysl ze bym miala lezec, straszna sprawa. Btw. Tez myslalam o ubrankach z Lidla ale przez przypadek ostatnio zorientowalam sie ze w realu maja sliczne kopertowe body z dlugim rekawkiem za 15zl (cena regularna) !!! Normalnie szok, w ogole spioszki czy pajacyki po maks 18, wiec wychodzi cenowo tak jak w lidlu, a duzo lepiej jest pod katem jakosci i funkcjonalnosci tych ubranek. Tak samo w f&f w tesco.
-
Hej dziewczyny, ja niestety wyladowalam w szpitalu. Od wtorku twardy brzuch jak kamien, czeste skurcze, nospa forte i magnez nic nie pomogly. O dziwo z szyjka wszystko git na razie. Grozi mi przedwczesny porod, wiecej dowiem sie z rana, z rana tez dostane sterydy. A Malenka ma sie swietnie, bryka tak jak zwykle, chyba za bardzo sie jej spieszy do Nas. :)
-
Iwa, ja sobie zrobiłam dwutygodniowy odpoczynek na Sycylii w czerwcu (wiadomo mega gorąc, okrutne słońce, całodniowe zwiedzania różnych miasteczek) i od powrotu mam podniesiony poziom białych krwinek. Żadnej infekcji nie miałam przez całą ciążę, nawet leciutkiego kataru. Poczytałam troszkę fachowej literatury i się okazało, że ten podniesiony poziom białych krwinek może być spowodowany zbyt długą ekspozycją na mocnym słońcu, o dziwo wystarczy nawet jeden taki dzień by organizm kobiety ciężarnej się zbuntował i zaczął na wszelki wypadek nadprodukcję białych krwinek, nawet jeśli nie ma żadnego realnego zagrożenia. Stan ten może się utrzymywać do końca ciąży nawet jeśli od ostatniego dłuższego pobytu na śłońcu mineły dwa miesiące. Dlatego też mówi się by kobiety w ciąży unikały słońca, nawet lekka nadprodukcja melaniny (czyli stan zapalny skóry tzw poparzenie słoneczne) powoduje zwiększenie ilości białych krwinek we krwi.
-
Tyszanka - 5 miesięcy celibatu po porodzie? nie strasz nawet, ... ja się boję, że ledwo pierwsze się troszkę ogarnie, a ja będę w drugiej ciąży... troszeczkę za bardzo sobie pozwalamy z moim Piotrkiem (to i tak cud, że dopiero po 5 latach "absolutnego braku odpowiedzialności" spodziewamy się pierwszego dziecka) i ze szczęścia po narodzinach (o ile dziecię nie da nam konkretnie popalić) przestaniemy racjonalnie myśleć co może się skończyć drugim maleństwem z przypadku
-
October - ja nie liczę bo to w moim wypadku nie ma sensu na prawdę czytałam gdzieś, że powinno być 10 ruchów na godzinę, o ile wiesz, że na tą godzinę przypada aktywność Twojego dziecka, moja bywa aktywna i z 7/8 razy w ciągu dnia, w nocy na szczęście już mnie jej kopanie nie budzi (chyba się przyzwyczaiłam). I sprawdzam to tak, że na każdy okres aktywności (czyli tą godzinę) powinno przypadać minimum 10 ruchów, z tym że u mnie 10 ruchów następuje w przeciągu pierwszych 5 minut, a w ciągu całej godziny potrafi dojść nawet do 100 różnych wygibasów. Potem mam spokój tak na godzinkę/dwie no i znowu powtórka z rozrywki. Strasznie ruchliwe mam dziecię, taka już jej natura... Z tym, że dziś na szkole rodzenia jedna z dziewczyn zapytała się położnej czy rzeczywiście ma tak liczyć itd, bo akurat w jej przypadku młody się nie za wiele rusza. Położna uspokoiła ją, że ta technika 10 ruchów na godzinę jest sensowna, ale tak do ok 30tc, potem dziecię może mieć mało miejsca i kopnięcia mogą nie być tak wyczuwalne. No i stwierdziła, że należy się martwić jeśli przez ostatnich 6h dziecko się nie ruszało. Wtedy powinno się je czymś rozbudzić np niewygodnie się położyć, zjeść coś słodkiego i poczekać na pierwszy ruch. Jeśli nie będzie się dalej ruszać to wtedy pędem na ip... Ale się rozpisałam, dlatego też Wam osobiście nie odpisuje za co przepraszam (ograniczam się tylko do wpisów typu - "a nóż widelec pomogę"), bo kto by chciał czytać te moje monologi
-
Kasiulka ja też tak mam i nawet się o to pytałam. Moja gin mi powiedziała, że jeśli dziecko jest ułożone główkowo (a u mnie już jest od dawna) i czuć takie "uderzenie" w pochwę to nic innego jak główka dziecka naciskająca na szyjkę. Po prostu czasem może dziecko jakoś się tak ruszyć, że dotknie tego ujścia macicy i wtedy oczywistym jest, że musimy to tam czuć. O ile oczywiście jest wszystko w porządku z szyjką to te ruchy dziecka nie powinny nic szkodzić. No chyba, że idą w parze z skurczami macicy to wtedy można już mówić o napierającej główce w kanał rodny czyli porodzie :P ... W każdym bądź razie i tak warto sprawdzić szyjkę czy od tych ruchów dziecka się nic nie dzieje, mnie powiedziała, że nie powinno to szkodzić w ogóle o ile nie ma tych uderzeń za wiele na dobę.
-
Karolina - no to współczuję, na prawdę. A jakiegoś innego leku nie mogłabyś dostawać? Może jakiś inny specjalista mógłby Ci coś innego przepisać, równie skutecznego.
-
Karolina - sprawdź sobie czy któryś z tych zamienników nie jest dostępny w Polsce http://medycyna.anauk.net/101-0-1035-.Encyklopedia.Lekow.html . Każdy z nich zawiera to samo co Adalat, więc mogłabyś spokojnie je brać. A jak się nie uda to radzę spróbować w Niemczech, bo Adalat jest tam dostępny.
-
Hej dziewczyny, Co do materacyka to znalazłam kiedyś taką króciutką poradę, może się komuś przyda: http://www.mamazone.pl/artykuly/male-dziecko/noworodek/2014/wyprawka-dla-dziecka,3a.aspx Czytałam też, że w materacykach gryczanych (czy też gryczano-kokosowych) potrafią zalęgać się różnego rodzaju robaki (świetne papu dla nich ta łuska gryki), ale wiele osób mimo tego nadal je kupuje, bo kiedyś się takie stosowało i się już jakoś tak chyba utarło, że są super, a wcale nie są. Już bezpieczniej kupić piankowo-kokosowy, o ile dziecko nie będzie alergikiem. Ja jednak nie będę ryzykować i chyba zdecydujemy się na lateksowy. Młoda na bank będzie alergikiem po tacie więc tak jakby nie mamy wyjścia ;)
-
Na rozstępy nie ma dobrego środka (no może oprócz lasera i doraźnie no-scar). Nie ma sensu też wydawać kasę na bio-oil, nie zawiera niczego specjalnego co mogłoby zlikwidować czy też zapobiec rozstępom, to po prostu płynna parafina z dodatkiem standardowych olejków, czyli po prostu nawilży skórę i nic więcej. W dużo niższej cenie można kupić czyste ekologiczne masło shea (trochę śmierdzi) albo masło kakaowe (to za to pięknie pachnie), one nawilżą i uelastycznią skórę dużo lepiej niż bio-oil bez sztucznego efektu gładkiej skóry (efekt używania parafiny, która swoją drogą jest odpadem z produkcji ropy naftowej/smoły). Niestety, ale prawda jest taka że jak rozstępy mają się pojawić to się pojawią. :(
-
Czarnea - m a s a k r a , co za bezczelność, ja bym była równie bezczelna jak ona i zażądała zwrotu natychmiast. Strasznie przykra sytuacja. Mika - moja mama pomimo młodszego wieku (51 lat) czasami zachowuje się również jak już by jej na starość odwalało, taki to już chyba urok co poniektórych :) za to moja "teściowa" sympatyczna, nie wtrąca się i nie marudzi w ogóle, a na początku miałam do niej niesamowitą awersję :) Mam pytanie, czy w czasie porodu można bez problemu mieć na sobie soczewki kontaktowe? Któraś z doświadczonych mam może miała / wie coś w tej kwestii? Od rana o tym czytam i każdy co innego twierdzi.
-
Pysiak - twardnienie brzucha to skurcz w końcu, więc bóle w dole pleców są jak najbardziej możliwe. Mnie co prawda często nie twardnieje, tak maks 3/4 razy na dzień, ale za każdym razem lekko mnie pobolewa dół pleców w trakcie pojedynczego stwardnienia.
-
Hej Dziewczyny, przyjemnie od samego rana w Łodzi, wreszcie się lekko ochłodziło. Karolina - jego na pewno nie bolą (macica jest baaardzo mięciutkim mięśniem), ale nas żebra to i owszem. Moja Mała jest ułożona główką w dół, a nóżki ma akurat pod moimi połamanymi żebrami (dwa ostatnie żebra mam złamane i źle złożone już od wielu wielu lat), więc kopniaki odczuwam dosyć boleśnie. Pocieszam się faktem, że to już bliżej niż dalej, dwa miesiące i poczujemy ulgę, nie tylko fizyczną, ale przede wszystkim psychiczną. :)
-
Składa się on w większości z cukru laktulozy, ale na ulotce widnieje taka informacja : "Dawka stosowana zazwyczaj w leczeniu zaparcia nie powinna mieć istotnego wpływu na regulację stężenia cukru u osób chorych na cukrzycę." Nie wiem czy tyczy się to również cukrzycy ciążowej, najlepiej to przedyskutuj to z diabetologiem, pewnie na zasadzie "coś za coś" pozwoli Ci na korzystanie z tego.
-
Witam Październikóweczki :) Chciałabym dołączyć do Waszego zacnego grona :) Mam na imię Monika, to moja pierwsza ciąża, spodziewam się dziewczynki (imię jeszcze nie ustalone), termin na 13.10 (OM), według USG 9.10. Obecnie Młoda waży 1564gr, rozwija się prawidłowo, żadnych większych problemów z ciążą nie mam, brak cukrzycy/nadciścienia, leżeć nie muszę. Ale za to w I trymestrze praktycznie nic nie jadłam/nie piłam, gdyż męczyły mnie okrutne niepowściągliwe wymioty aż do 16 tygodnia ciąży, z tego powodu schudłam z 51kg wagi przed ciążą (przy wzroście 165cm) do aż ... 46 kg, nadrobiłam już nieźle, obecnie ważę 59kg. Więc coś za coś :) Czytam Was od samego początku, ale wcześniej jakoś nie miałam odwagi napisać. Na początek mam dobrą radę dla Karoliny, poczytaj sobie o syropie duphalac (u mnie się świetnie sprawdził, dużo lepiej niż czopki). Dzięki niemu załatwiam się bez problemu 3/4 razy na tydzień, gdzie wcześniej wypróżniałam się maksymalnie raz na tydzień. Na prawdę serdecznie Ci go polecam, nie wiem co bym bez niego zrobiła, czopki nie zawsze u mnie działały.