Skocz do zawartości
Forum

Mirisz

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Mirisz

  1. Hej hej, Kolejna noc nieprzespana, prawe żebra i mostek mnie tak bolą, normalnie non stop mi się płakać z bólu chce, niech ten brzuch się już opuści ehh. Dziś jadę kupować sukienkę na wesele kuzyna, które się odbędzie 13 września, więc jak zwykle na ostatnią chwilę wszystko przygotowuje (znając życie nie uda mi się nic dziś wybrać)... A potem pokupować trochę bzdur dla małej i zamówić wózek oraz fotelik. Ostatecznie wybór padł na x-lander x-pulse oraz cybex aton 3S. Kurde, coraz więcej dziewczyn się rozpakowuje - nie powiem, żeby to nie było niepokojące, bo jest w ch*j! I normalnie się pojawiła u mnie panika, że ja jeszcze prawie nic, oprócz ciuszków dla Młodej i rzeczy dla siebie do szpitala, nie mam A z drugiej strony zazdroszczę Dorotce i Biwerkowi, bo już niedługo będą "po". Trzymam kciuki :) Co do imion dla Młodej - ja oponuje za Kornelią, mój Piotrek za Natalią, Madzią, Mają, no ale skoro się zdecydować nie może i wybrał same popularne imiona to pewnie postawie na swoim i będzie Kornelia. Pierwotnie bardzo podobało nam się imię Matylda, ale żadnego zdrobnienia od tego imienia praktycznie nie ma, więc niestety odpada :(
  2. Biverek - powodzenia :) Tyszanka - ogólnie rzecz biorąc odradza się używanie materacyka po innym dziecku, nie chodzi tylko o zarazki / brud itd, ale przede wszystkim o odkształcenia których na pierwszy rzut oka nie widać, a dziecku może być niewygodnie, może wpadać pleckami w zagłębienia. Ogólnie jest to niewskazane z powodów zdrowotnych. http://www.mjakmama24.pl/rodzice/dom/lozeczko-dla-dziecka-jak-wybrac-materac-dla-niemowlaka,171_931.html
  3. Hej hej, Praktycznie zero porządnego snu w nocy, na każdym boku niewygodnie, a to bolą prawe żebra, a to lewe biodro, albo dół pleców. Więc humor mam podły, nawet do pracy nie chce mi się jechać dowieść zwolnienia, a z reguły lubiłam ekipę odwiedzić i troszkę sobie pogadać z nimi, dziś tylko warczę, więc mój będzie musiał zawieść za mnie ;) Zosia - no to super, że Natalka świetnie się ma :) Ania - chyba sobie też zakupie takie pojemniki, jakim cudem ja ich wcześniej nie widziałam... Chaotic - masz na myśli kropelki sab simplex? na bangla.pl mają świetne noty.
  4. Dzięki wielkie :) Kamamama - pytałam się na szkole rodzenia położnej czy jest możliwe żeby organizm nie chciał produkować pokarmu w ogóle albo żeby było go za mało tak, że się nie ma wyjścia i trzeba karmić mm. Oczywiście położne i lekarze twierdzą, że jest to fizycznie niemożliwe, że każda kobieta może karmić i że co najwyżej psychika może blokować produkcję pokarmu, a przecież Ty jesteś żywym przykładem tego, że może tak być i to z powodów na bank fizycznych, bo przecież tak bardzo się starałaś karmić (tyle poświęceń i niby psychika coś blokuje? - jak dla mnie bullshit). Ale oczywiście te wszystkie konowały zamiast próbować nam pomóc w takiej sytuacji, albo nas zrozumieć to z reguły twierdzą, że wydziwiamy i bagatelizują nasz problem. Ja się strasznie obawiam tego czy będę mieć pokarm czy też nie, przecież w internecie można przeczytać o setkach takich przypadków kiedy po prostu kobieta nie ma pokarmu i już (a w szpitalu ją nękają albo odmawiają dokarmiania malucha), strasznie chcę karmić piersią (jestem absolutnie zbyt leniwa na mm). A z piersi na razie nic mi nie leci, ani kropelki. :(
  5. Hej dziewczyny, Przepraszam, ale nie dam rady odpisać Wam osobiście, jestem zbyt podekscytowana "wszystkim" Poza tym 20 stron do nadrobienia to nie na moje nerwy Troszkę czasu nie pisałam, bo wpadłam na genialny pomysł spontanicznego wypadu na pokazy lotnicze w Słowacji, więc od piątku rana do godziny 20 w sobotę byłam na nogach (z czego 9h w podróży plus około 6h stania/spacerowania/leżenia na trawie podczas samych pokazów. Adrenalina poziom maks (w końcu same mega głośne, wielkie i szybkie maszyny nade mną latały), takie mamy śmieszne hobby z partnerem, że on jest spotterem czynnym (bo robi zdjęcia) a ja tym leniwym bo tylko oglądam i to chłonę cała sobą ... Normalnie nie mam pojęcia co mnie podkusiło by jechać (w końcu szyjka mi się skraca), ale w tygodniu czułam się super, brzuch już przestał mi tak twardnieć i w ogóle więcej siły miałam, więc stwierdziłam, że możemy jechać. Oczywiście cały pobyt (do niedzieli) na Słowacji normalnie w 100% bez problematyczny, brzuszek nie twardniał, z 2/3 skurcze na dzień. Wystarczyło, że wróciłam do domu i dziś już od "leżenia" (nic nie robienia, bo ja leżeć nie mogę bo mi się płakać z bólu chce przez te bolące plecy/żebra itd) cały dzień brzuch twardy, buscopan ani magnez nie pomagały. No cóż, najwidoczniej moja szyjka zachowuje się inaczej niż powinna . Miałam też dziś wizytę u Pani gin, Młoda waży około 2,2kg , szyjka króciutka -między 0,5cm a 1 cm, ale rozwarcia brak, więc się nie przejmuje, w końcu to już 35 tydzień. Poza tym moja gin mi powiedziała, że jak rozwarcia nie ma to nie ma się co martwić, bo szyjka w tym okresie teraz już może się skracać, a i tak spokojnie można donosić ciąże tak do 40tyg. Za tydzień kolejne badanie hiv i hbs oraz gbs. Poniżej pochwalę się zdjęciami z imprezy (wszystkie autorstwa mojego Piotrka), oraz mojego aktualnego brzuszka :) 11kg na plusie, dużo nadprogramowej "tkanki seksu" cellulit (w życiu tego nie miałam), a muszę przyznać, że nigdy nie czułam się bardziej seksi niż teraz pod koniec ciąży. btw. jakimś cudem znalazłam pewną dziewczynę na fb, która szyje cuda dla niemowląt typu pościele, kocyki, ochraniacze do wózka,śpiworki itd z prześlicznych tkanin. Po na prawdę okazyjnych cenach. Właśnie sobie kompletuje u niej zestaw typu : ochraniacz na szczebelki + lekki kocyk + 2 prześcieradła. Dam znać jak już dostanę te cuda czy warto z jej usług skorzystać. https://www.facebook.com/pages/Sto-powod%C3%B3w-do-Szycia/539797939445258?sk=timeline Zosia - według mnie mogłabyś ją nawet przebić, patrząc na Twoje umiejętności :) To jest bardzo dobry pomysł na biznes, a grono klientek już byś miała (wszystkie Październikóweczki) :)
  6. Karolina - przede wszystkim nie panikuj, niestety ale takie sytuacje zdarzają się w prawie każdym szpitalu i trzeba po prostu stosować zasadę o której mówiłam - czyli się pruć jeśli się nami nie interesują, o ile skurcze rzeczywiście są regularne co 10/15 minut (od minimum dwóch h, nie ma sensu wcześniej jechać, bo mogą być to przepowiadające tylko) i żadna kąpiel ani godzinne odpoczywanie w łóżku na nie nie pomoże. Z reguły personel szpitalny traktuje każdą kobietę, która do nich przyjedzie jak paranoiczkę (nie dziwie się im), bo wiele się takich zdarza co się u nich pierwsza faza porodu nie zaczęła, ale już psychicznie rodzą z dwa dni (chociaż faktycznie do porodu jeszcze daleko). Trzeba ich zapewnić, że rzeczywiście się u nas zaczęło i się upominać o ktg by mieli potwierdzenie! Nie mają nas prawa odesłać do domu bez zrobienia ktg! No bo niby na jakiej zasadzie odsyłają? Pewnie wróżą czy mamy skurcze ... poczytaj opinie o szpitalach na http://www.gdzierodzic.info/ ... zastanów się nad tym jak chcesz by Twój poród wyglądał a potem wybierz na tej podstawie odpowiedni szpital... Będzie dobrze :)
  7. Esska, october - nie bójcie się kotów i ich kontaktów z małymi dziećmi! nawet najbardziej szalony kot, ba nawet agresywny uzna dziecko, a szczególnie takiego pierdzącego malucha za absolutnie nieszkodliwego i nawet jeśli wskoczy mu do łóżeczka i nauczy się z nim spać to nic się nie stanie serio. Koty traktują małe dzieci zupełnie inaczej niż np psy, psy trzeba oswoić z dzieckiem, bo psy są po prostu zazdrosne o nowy obiekt miłości w domu. A kot nawet jak dziecko zacznie się ruszać/wiercić gdy leży obok tego dziecka absolutnie nic mu nie zrobi bo wie, że ten maluch jest zupełnie bezbronny i nieszkodliwy. Gorzej jeśli się będzie chciało straszyć kota przed dzieckiem, wtedy kot zacznie się bać dziecka i dopiero może kot zacząć się dziwnie zachowywać. Poza tym koty to świetne niańki do dziecka, maluch mniej płacze gdy czuje ciepełko i słyszy mruczenie i bicie serca kotka, albo i na sobie bo kotek może chcieć się na nim położyć (jedynie na to trzeba uważać) . Z psem za to trzeba uważać, od razu go zacząć oswajać z nowym domownikiem, a nawet jeszcze przed przyjazdem owego malucha do domu, dać mu do powąchania brudne body maluszka z szpitala itd, o tym już musicie sobie porządnie poczytać, jeśli macie psa... Ja mam czarną przeuroczą cudowną kotkę (taką co się dotknąć nie da jeśli sama nie chce, straszna egoistka), ale niestety nie u siebie w domu tylko u mamy (wcześniej mieszkałam razem z mamą to i kot mój z nami mieszkał), strasznie z tego powodu ubolewam, no ale do bloków jej nie zabiorę, bo mieszkam zbyt wysoko i nie mogła by sobie swobodnie na spacery wychodzić, a ona kocha się włóczyć po nocach, więc została w moim rodzinnym domu, gdzie tuż obok ma ogromną łąkę po której sobie spaceruje. Wiem też, że jej bym mogła w 100% zaufać bo znam mojego kota na wylot. Za to moje drugie zwierze czyli york pomimo tego, że ma prawie 13 lat zachowuje się jak szczeniak, jest bardzo płocha i wiem, że nie lubi małych dzieci po prostu się ich boi. I to jest normalna reakcja większości psów na małe dzieci, one się po prostu ich boją, koty za to nie są płoche, dlatego to na psy należy uważać.
  8. bosska - ja znam sposób dla Ciebie wręcz idealny ziemniaki z mikrofali serio serio, nie żartuje, wychodzą gites na prawdę... http://smakuje.blox.pl/2011/06/Ekspresowe-ziemniaki-z-mikrofalowki-ugotowane-w-5.html poza tym kto to wymyślił, że niby kobiety w kuchni powinny rządzić. Mój Piotrek jest na prawdę mistrzem w gotowaniu, robi wszystko i to niesamowicie smacznie. A spróbuj go wygonić z kuchni w trakcie gotowania, albo mu coś nie daj boże "doradzić", uhuhuh wojna murowana. Więc już daawno przejął pałeczkę, ja co najwyżej grzecznie i potulnie robię tak jak mówi i dzięki temu nie umarliśmy z głodu jeszcze. Bo może i ja dobrze gotuję i na prawdę przygotuje prawie każde danie z głowy, ale bez niego większość bym przypaliła / zmarnowała (strasznie zapominalska jestem).
  9. Boska - dobrze Ci lekarz powiedział, termin porodu wyznacza się albo z OM albo z pierwszego USG (tego w okolicy 12tyg), tak przedstawia sprawę każdy podstawowy podręcznik sztuki medycznej ginekologiczno - położniczej, każde kolejne USG nie ma prawa mieć wpływu na termin porodu, bo każde kolejne pokazuje tylko jak dziecko rośnie. Nie ma technicznej możliwości by USG wywróżyło nam termin porodu, ono wyznacza ten termin by sprawdzić czy dziecko rośnie zgodnie z planem i tyle. Więc jeśli wychodzi, że dziecko jest większe niż powinno być na dany tydzień to nie przyśpieszy nam to w żaden sposób porodu, po prostu dziecko urodzi się duże i tyle. I to samo w drugą stronę jeśli dziecko jest mniejsze niż powinno być na dany tydzień. Statystycznie rzecz biorąc około 70% dzieci rodzi się w odstępie 2/3 dni od terminu porodu wyznaczonego przy tym pierwszym USG. A wiele kobiet nastawia się na inny termin, bo nikt im tego porządnie nie wytłumaczył i potem szok i niedowierzanie, że np jeszcze dwa tygodnie do porodu.
  10. wowo - trzymaj się myśli, że jeszcze tylko kilka dni i pogonisz ją w cholerę... dasz radę, tyle czasu dałaś to teraz możesz spokojnie przyjąć taktykę olewania jej i tak już jest pewnie śmiertelnie obrażona. Ja mam taką siostrę rodzoną z wieczną postawą roszczeniową i to serio chorą na dwubiegunowość, więc wiem jak Ci jest ciężko i wiem też jaką ulgę poczujesz jak się wyniesie :)
  11. Hej dziewczyny :) Wiem, że jest sporo z Was z Warszawy dlatego ku przestrodze (nie tylko przed tym szpitalem, taka sytuacja może się zdarzyć w każdym) wstawiam link do bloga pewnej kobiety, której dziecko urodziło się w ciężkiej zamartwicy, bo ją odsyłali z regularnymi skurczami porodowymi do domu! Przez to jej poród trwał dobę, postępu w porodzie brak i koniec końców zrobili cesarkę. Rodziła na Madalińskiego. http://zperspektywybrzucha.blog.pl/historia-naszej-coreczki-oddzial-intensywnej-terapii-karowa/ Jak przyjedzie co do czego i że u Nas się akcja porodowa zacznie, a lekarze będą nas zbywać to pamiętać o jednej najważniejszej zasadzie - " Jebać kulturę osobistą" - tu chodzi o życie Naszych dzieci i pruć się ile wlezie byleby się tylko nami odpowiednio zajęli. Esska- w takiej sytuacji kiedy lekarz dyżurujący chce pokazać, że on tu rządzi zastosuj zasadę opisaną wyżej, na pewno pomoże, a jak już wiesz, że możesz na tym polu polec (czasami kobiety przy porodzie pokornieją, robią się mega uległe, pewnie u mnie tak będzie bo na co dzień jestem taka "piła") to przeszkol partnera by to on robił za tego "złego".
  12. Hej hej Dziewczyny :) Iwa - jak Ty dajesz radę to ja nie wiem, musisz być chyba niezniszczalna ... ja już dawno z taką teściową bym się na kawałki rozpadła, albo ją udusiła SweetBobo - prześlicznie urządziłaś kącik dla Malucha :) ja planuje za tydzień dopiero pościel kupić Zosia - widzę, że dzień Ikeowy się zapowiada, dla mnie z resztą też. Na stronie Ikei znalazłam też jeszcze takie pudełeczka : http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/00278644/ - są też zielone. U mnie po staremu bez zmian. Zakaz na seks doprowadza mnie do łez, ale wiem wiem, że to dla Młodej wszystko, na szczęście mój osobisty ma do tego lepsze podejście niż ja i stara się mnie wspierać, nie rozkręcać, nawet nie chce bym jemu sprawiała przyjemność, bo to by było nie w porządku, gdyby on miał przeżywać orgazmy, a ja nie. Jeszcze 5 tyg bez, a w 38 planuje już wrócić do seksu i pewnie od razu urodzę po jednym razie
  13. Normalnie zadzwoniłam do mojego mu się pochwalić, że urodziłaś i płaczę teraz ze szczęścia jak jakieś dziecko Jeszcze raz gratuluję :)
  14. TWINSONOWA! Gratulacje! Jak na ten tydzień ciąży to masz mega zdrowych cud chłopaków, nic tylko zazdrościć, że się wszystko baaardzo dobrze skończyło. Normalnie, aż chciałam mojemu Piotrkowi się pochwalić i krzyknąć, że jedna z Październikóweczek urodziła, ale zapomniałam, że wyszedł na wieczór z chłopakami i darłabym się do pustych ścian ... Jesteś mega dzielna :) Trzymaj się :) I na bieżąco dawaj znać co u Ciebie i chłopaków :)
  15. Martucha - według mnie wyglądasz ładnie :) dużo lepiej niż w tej obcisłej... ja przed ciążą też tylko obcisłe krótkie sukienki nosiłam, a teraz to wolę takie długie i na wesele jak znalazł serio serio :) http://img.interia.pl/koneser/nimg/Jolie_bardzo_ciazy_2549848.jpg - tak bardzo w stylu Angie w ciąży :) więc się nie bój :)
  16. Asiekk - nie denerwuj się, ja też mam nieźle skróconą szyjkę i oczywiście daleko w lesie jestem z wyprawką, ale skrócona szyjka nie musi w ogóle oznaczać, że się urodzi przedwcześnie, więc ja się nie martwię. Co do kosmetyków to właściwie potrzebujesz tylko dwóch, jeden typu mydło/płyn/żel do kąpieli i jeden do pielęgnacji pupy typu alantan i to wszystko :) a w razie gdyby się okazało, że skóra jest atopowa itd to dopiero kupisz jakiś emolient i to samo gdy będzie się pupa malucha odparzać wtedy sudocrem. Zawsze warto mieć oliwkę/mleczko hipp (wszystkie inne dostępne na rynku oliwki to jakieś shity, patrz na skład), gdyby skóra malucha się jakoś chwilowo przesuszyła. Coś do czyszczenia noska, może być woda morska, sól fizjologiczna do mycia oczu, ale równie dobrze sprawdzi się przegotowana woda. Więc jak widzisz nie potrzeba tego wiele. No i nie ma sensu kupować w dużych opakowaniach tych produktów, bo dziecko może być na jakiś składnik uczulone i potem ten produkt razem z kasą na niego wybuloną idzie do kosza. Zrób ładną listę i powiedz partnerowi gdzie leży, w razie przyśpieszonego porodu będzie wiedział co ma jeszcze kupić nim wrócisz z Maluszkiem do domu :)
  17. Karolina - dzięki :) Karliczek - skróciła mi się o 2 cm, a obecnie ma 1,5cm.
  18. Hej dziewczyny, Kasiulka - nie martw się pobytem w szpitalu, wielowodzie to nie jest duży problem (prawie nieistniejące ryzyko komplikacji czy też problemów dla Dzidziusia) za to małowodzie jest straszne, skontrolują Ci wszystko co należy i będziesz duuużo spokojniejsza :) pisz co i jak na bieżąco :) Iwa - ja przy okazji ciąży dowiedziałam się, że mam prawdopodobnie cukrzycę typu 1 (wtf), ale będą mogli mi to potwierdzić dopiero po urodzeniu Młodej. Co najlepsze ja bardzo często miewam takie akcje typu, że strasznie szybko spada mi cukier i nagle się pocę, głowa mnie boli i tak jakby odpływam. Nauczona doświadczeniem "odziedziczonym" po tacie, też cukrzyku, wiem co należy robić w takich sytuacjach. Jak tylko poczuje, że mi cukier spada (a to da się bez problemu poczuć w przeciwieństwie do wzrostu cukru) piję kilka łyków coca coli (nie ma szybszego lepiej przyswajalnego cukru - czysta chemia ), działa na prawdę ekspresowo (warto mieć przy sobie zawsze butelkę), a przed snem herbata z miodem (cukier z miodu za to równomiernie długo się przyswaja, więc jest idealny na noc) - to jest mój patent na to by się obudzić - wiem, że to brzmi strasznie, ale inaczej się nie da i trzeba umieć z cukrzycą sobie dawać radę. Poza tym w takiej sytuacji rozważ zmniejszenie ilości branej insuliny wieczorem, niektórzy lekarze nie zalecają brania insuliny po godz 16. Nie pamiętam już która dziewczyna pisała, że ma malucha mniejszego niż powinna mieć na swój tydzień ciąży. Moja kruszyna obecnie waży około 1800gr więc też nie dużo jak na ten tydzień, a jej wymiary przy ostatnim usg wskazywały, że jest o tydzień do tyłu. Pan doktor, który wykonywał mi usg w szpitalu powiedział, że tak na prawdę każde usg to jest losowanie i nie można się tym przejmować za bardzo, gdyż sam stopień możliwego błędu wynosi około 35%, po drugie nie każde dziecko rośnie liniowo, czasami w ciągu jednego tygodnia może przytyć 200/300gr a w kolejnym tygodniu nic. Problem się pojawia dopiero gdy tendencja bez wzrostu utrzymuje się 3/4 tygodnie i mamy pewne dowody hipotrofii, albo na starzejące się łożysko czy też problemy z przepływami. Wtedy rzeczywiście warto przyśpieszyć rozwiązanie. Ja już od wczoraj w domku jestem, byłam też u mojej gin wczoraj. Mam nakaz odpoczywania (większość czasu mam leżeć), zakaz na seks, mam brać 2 razy dziennie luteinę dopochwowo, magnez 6 tabletek dziennie, plus no-spę 3 razy dziennie. Stąd moje pytanie do Karoliny - pisałaś o jakimś fajniejszym zamienniku no-spy, mogłabyś mi przypomnieć jego nazwę? Szyjka nadal twarda, nie skróciła się bardziej niż te 1,5cm, więc po burzliwej dyskusji z panią doktor ustaliłyśmy, że pessar sobie odpuszczam i trzymam kciuki, żeby to moje ciągłe stawianie się brzucha nie powodowało dalszego skracania się szyjki.
  19. Hej dziewczyny :) Dzis wychodze ze szpitala, Czekam tylko na usg i wypis czyli hip hip hura w ramach nagrody za to ze bylam dzielna jade z moim Piotrkiem na obiadek po wyjsciu.... makaron z malzami w sosie pomidorowym - tego mi brakuje najbardziej :) Co do snow : snilo mi sie dzis ze bylam na imprezie w jakims klubie, tam upadlam a na moj brzuch nadepnal jakis ogromny facet, bolalo jak diabli, ale nikt sie mna nie zainteresowal ani mi nie pomogl :( straszny sen... jeszcze na dodatek byl taki realny wrr... Z innej beczki, przez cala ciaze sie martwilam ze nie czuje nic do mojej kruszyny, zadnych emocji, balam sie ze jej nigdy nie pokocham. Chcialam do niej czuc chociaz w polowie to co czuje do mojego partnera. O dziwo pobyt w szpitalu i wizja tego ze moglaby byc wczesniakiem spowodowal taki wysyp uczuc do niej, ze sama nie jestem w stanie w to uwierzyc. Ciaza to taki piekny i mistyczny okres pomimo tych roznych niedogodnosci, tych emocji nie da sie kupic. Wydajemi sie ze te kobiety ktore z tego rezygnuja nie sa i nigdy nie beda swiadome tego co stracily.
  20. Sweetbobo - to moze przestaw sie na spanie dzienne, ja tez w nocy spac nie moge za to w dzien drzemka za drzemka i jakos daje rade Esska - rozumiem Twoj bol szpitalny jak nigdy, ale na pewno wszystko bedzie dobrze i nawet nie zorientujesz sie kiedy minal Ci ten czas. Najwaznie to gnebic tych lekarzy ja sie codziennie upominam o badanie ginekologiczne i usg i juz widze tego postepy bo zaczynaja mnie miec dosyc, dzis bede ich nekac pytaniami kiedy moge wyjsc wiec pewnie jutro mnie wywala stad
  21. No to mnie przekonalyscie do tego wynalazku, o ile mnie wypuszcza stad w pon to od razu sie bede starac o ten pessar. Dzis juz zero skurczy, twardnien brzucha wiec zwykla nospa dziala jak nalezy takze humor mam nieziemski :) i nie moge sie doczekac powrotu do domu... bede dalej wyprawke planowac :)
  22. Millka - No to mnie pocieszylas, oczywiscie w necie takie rewelacje wyczytalam, ale lekarze w szpitalu sa tego samego zdania, wiec zalozy mi go moja gin, bardzo pomocna babka i nigdy nie odmawia badan, zabiegow itd. A z tym krazkiem da sie normalnie chodzic czy trzeba w nim lezec? Podobno tez czesto zdarzaja sie infekcje jak sie go nosi.
  23. wrzucam na luz :) odpoczyeam i czytam wladce barcelony 2 :) goraco polecam, taki dramat historyczno przygodowy, osobiscie wole horrory i kryminaly, ale milosc do barcelony wygrywa prawie Zawsze, polecam tez powiesci Zafona. Karolina - na usg zawsze to wyjdzie o ile technik jest wprawiony w boju i ma duzo doswiadczenie to wykryje pepowine w nieodpwiednim muejscu bez problemu.
  24. Pysiak - lozysko mam wysoko na tylniej scianie, Poza tym doczytalam, ze pessar zakladaja mniejwiecej do 28 tygodnia, wiec w szpitalu pewnie mi nie zaloza ale moja gin to do tego wrecz zmusze ;) pessar zwieksza wtedy mobilnosc, mozna juz troche sie ruszac? Wspolczuje nawrotow mdlosci, przechodzilam to do 16 tygodnia, nawet w szpitalu wyladowalam z powodu odwodnienie i utraty przytomnosci. Ehh...
  25. Karolina a ten pessar to mozna bez rozwarcia, on jest tylko na skracajaca sie szyjke? Na razie tylko szyjka mi sie skrocila. Chyba sobie zaraz o nim poczytam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...