rachotka

hejka My też chore;-( Majka bierze antybiotyk i siedzi maruda w domu. Ja też zaziębiona. A i chciałam Wam się pochwalić. Jestem w 7 tygodniu ciąży;-) Buźka

Moja terrorystka uwielbia krecika. Jakbym jej pozwoliła to oglądałaby pół dnia. Pocżątkowo były histerie jak wyłączałam komputer a teraz wzięłam się na sposób i mówię, że krecik jest zmęczony już i chce iść spać a wtedy sama zamyka komputer. Średnio dziennie ogląda pół godziny. Jak przyjdzie z przedszkola 15 minut i wieczorkiem też 2, 3 bajeczki

Hello z rana;-) Maja już w przedszkolu, więc odpoczywam. Mam dziś wolne i muszę się wziąć za sprzątanie, bo mieszkanie wygląda jakby tajfun przeszedł. 2 dni pod rząd byłam w pracy po 11 godz i jak przychodziłam wieczorem to już mi się nie chciało robić porządków. A facet sam w domu z dzieckiem to niestety porządku nie zrobi. Ivona doskonale Cię rozumiem, Majka też wciąż choruje. Tydzień jest w przedszkolu tydzień w domu. Niby małe infekcje(na szczęscie), ale do przedszkola już nie może iść. Podaję jej nawet szczepionkę uodparniającą i daję witaminki, ale to nic nie daje. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że zaraża mnie i tak w kółko raz ona raz ja;-( Teraz akurat ja;-) Mam tylko nadzieję, że wytrzyma teraz do poniedziałku, bo ma w ten dzień ślubowanie na przedszkolaka i nie chciałabym, żeby minął nas taki piękny dzień. Nauczyła się nawet piosenki MY JESTESMY KRASNOLUDKI. Oczywiście słow wszystkich nie zna ale pokazuje;-) Ale jestem z niej dumna Cieszę się Justi, że z dzidzią wszystko w porządku, oby tak dalej;-) Miłego dnia dziewczyny, mimo, że pogoda okropna

Ja poszłam do pracy, gdy Maja skończyła 2 latka. Zajęła się nią moja siostra(zamieszkała z nami na pół roku, gdyż mieszka jakieś 100km od nas) Od września malutka poszła do przedszkola, siostra wyjechała i zaczęły się schody. Dopóki Maja jest zdrowa jest ok ale jak zachoruje, to jest problem.Jak potrzebuję wolne to muszę sie zamieniać z koleżankami. Pracuję w sieci sklepów i ostatnio doszły mnie słuchy, że jak jeszcze raz pójdę na opiekę to mogę stracić pracę(mimo iż byłąm dopiero raz)!! A co ja zrobię, że dziecko tydzień chodzi do przedzkola a tydzień choruje. Tak więc póki co pracuję, ale nie wiem jak długo jeszcze;-) Obyście Wy trafiły na tolerancyjnych pracodawców a nie tak jak ja na firmę, gdzie etatami szasta się na prawo i lewo

Hej dziewczyny;-) Pamiętacie mnie jeszcze?? Kurcze wybaczcie, że tak dawno mnie nie było, ale bardzo dużo się pozmieniało. Co miałam wejść na forum i coś napisać to zawsze coś mi przeszkadzało. Potem przez jakiś czas nie miałam netu, ale teraz jestem;-) Kobietki gratuluję zafasolkowania;-) i życzę żeby ciąże przebiegały jak najzdrowiej. My też z mężem się staramy, bo Maja już ma 2,5 roku więc chyba najwyższa pora na rodzeństwo. Poza tym poszłam do pracy, a Maja do przedszkola i udało nam się kupić mieszkanie w Swarzędzu, więc od września w końcu na swoim. Mam nadzieję, że w końcu się poukłada wszystko;-) Życzę miłego popołudnia

Hej Dziewczyny moje Kochane. Dostałam od Ivony reprymendę na GG, że się nie odzywam więc jestem;-)U mnie dużo zmian. Poszłam do pracy. Musiałam, bo chcemy kupić mieszkanie. Ile można w końcu siedzieć na wynajmie. Pracuję w Boti w swarzędzu. Cięzko, bo muszę zostawić małą. Myślałam, że będzie mi łatwiej, ale przez te 2 lata byłam z nią non stop więc pierwszy dzień w pracy myślałam tylko o tym co robi, co zjadła itd, itp. No cóż muszę się przyzwyczaić. pozdrawiam Was cieplutko;-)

Witam bardzo serdecznie Moja córcia ma skazę białkową. Nie podaję jej jogurtów, serów nic co zawiera białko mleka krowiego. Boję się, że mała może mieć za mało wapnia, mimo iż dostaje dużo warzyw, owoców i staram się, żeby dieta była urozmaicona. Jakie produkty zawierają dużo wapnia??? Z góry dziękuję za odpowiedz.

Justi no to szczęściara jesteś że Zosia już przesypia całą noc;-)my też już grzejemy i też obawiam się rachunku za gaz, no ale cóż;-((( Ja Majce dziś rano na spacer założyłam body na długi rękaw, bluzeczkę i kurtkę(już zimową bo było rano strasznie bubu), oczywiście rajstopki, no o czapce nie wspomnę. Moja to jest mały wierciuszek w wózku, poza tym wybiega się w parku więc nie ubieram jej za grubo. Ale takiego maluszka to kocykiem okryj i będzie zadowolona;-))) ja tak robiłam. Na spacerki to wychodzimy codziennie. Staramy się bynajmiej. No chyba, że leje albo wieje strasznie. ostatnio kupiłam Majce kalosze i wyszłam z nią w deszczyk na krótko. ale miała frajdę;-)), językiem łapała kropelki(tap tap mówi na deszczyk)

No to sobie Ivona odpoczęłaś;-))) Faktycznie pogoda nie najlepsza, nawet nie chce się nosa na dwór wystawić. no ale cóż, niedługo zima Powiem Wam szczerze,że wolę już śnieg i zimę niż taką jesień. Chociaż tak jak było rano to mogłoby być. Dziś nie czuję się tak okropnie. Wczoraj się wypłakałam mojemu w rękaw, wzięłam prysznic,peeling potem balsam i obejrzałam moją ulubioną komedię polską lejdis;-)))) a dziś jak nowo narodzona;-)Nawet na bazarek ruszyłam z Majką rano po warzywka świeże. Obiadek też przygotowany. Dziś zapiekanka rybna z pomidorami. Pierwszy raz robię więc nie wiem co mi z tego mojego pichcenia dzisiaj wyjdzie. Najwyżej będą kanapki Muszę się Wam pochwalić, że moja Niunia zrobiła wczoraj siusiu na kibelek;-)))) tak tak. Jak ją sadzam na nocnik to ryk, kwik, jakby ją ktoś ze skóry obdzierał. Pomyslałam więc, że spróbuję na sedes tak dla zabawy. No i posiedziała chwilkę. A popołudniu wysłałam mojego po nakładkę na sedes. Może nam się uda. Siedzi chętnie, a jak jej się znudzi to bierze papier i się podciera(uczyłąm ją na lali jak to się robi)a największą frajdę ma jak spuszcza wodę. Póki co wszystko zsikane, majtki, rajstopki piorę na bierząco. Pożyjemy zobaczymy;-)) \ Ale się rozpisałam. Miłego dnia dziewuszki Wam życzę

Moja córcia zaczęła stawiać pierwsze kroczki jak miała 14 miesięcy. Raczkować zaczęła jak miała 10. Do niczego jej nie zmuszaliśmy, nie chodziła też w chodziku.

Ivona wiem co czujesz. Ja mam to samo. Dziś znów płaczę bez powodu, ot tak po prostu. Poza tym już drugi dzień jest okropna pogoda. Wczoraj wcale nie wychodziłyśmy, a dziś znów pada;-(((masakra. Maja też ma humory. biega sobie na golaska po domu i jak widzę, że będzie robić siusiu to pędzimy na nocnik a tam pusto, a jak wstanie to siiiiiii na dywan;-((( ojoj będzie ciężko, bo jak ją sadzam na nocnik to od razu wstaje, chyba, że ją zabawię czymś ale to też tylko na chwilkę;-(((

Hej;-))) Ivona ja też mam lenia i to strasznego. Majka też nieznośna od rana. Pewnie przez tą pogodę. Daje mi okropnie w kość. Wczoraj mieliśmy pierwszy dzień na nocnik. Masakra. Chyba jeszcze poczekam parę tygodni. Majka zrobiła siusiu i nic nawet nie pokazała ze ma mokro. Doszłam wiec do wniosu ze nie warto meczyc dzidzi i siebie. jak na złość dostałam @@@ i wszystko mnie boli. Justi wracaj szybko do zdrówka;-)) Ivona brawo!!! Marysia Chętnie pije z butelki??

Hejka Devachan to otwieraj jakąś poradnię;-))))A może wiesz też czy jak kończy mi się z końcem grudnia umowa o pracę to szefowa powinna mi przedłużyć umowę czy może mnie tak poprostu na ulicę wywalić. Jestem na urlopie i nie wiem jak to z tym jest. A Wy wiecie??? Justi zdróka dla Zosi!!! Ivona jak idzie pisanie pracy??? U nas to po staremu. Chociaż nie. Zabrałam się za nocniczkowanie mojej małej. Zaczęłam dziś i jest masakra. Jest przedpołudnie a ona już zmoczyła 5 par majteczek. Wcześniej mogła mieć suchą pieluchę do południa, a dziś co chwila mokro. A może to ze stresu i nie jest jeszcze gotowa na siusianie na nocnik?? nie wiem;-(( zobaczymy popołudniu. Jak coś to odłoże to o kilka dni, albo nawet tygodni. Teraz zasnęła wiec zabiera się za obiad, a potem jak moja terrorystka się obudzi to spacerek, bo ładnie dziś na dworze.

Jeśli masz umowę o pracę to macierzyński płatny Ci się należy. Natomiast wychowawczego udziela paracodawca i wcale nie trzeba mieć umowy na stałe, żeby go dostać. Jest to urlop bezpłatny, chyba, że zarobki na jedną osobę w rodzinie nie przekraczają 504 zł na osobę, w tym dziecko oczywiście. Trzeba w mopsie złożyć odpowiedni wniosek, żeby otrzymać taki zasiłek. Aha i jesli nie jesteś mężatką to też należy Ci się odpowiedni zasiłek dla samotnej matki i zasiłek rodzinny

Miałam podobny problem jakieś 3 miesiące temu.W dzień było w porządku, ale w nocy jak się budziła to masakra. Przestałam więc dawać jej po wieczornym myciu ząbków mleko. Jak sie w nocy budziła to też nie dawałam mleczka tylko wodę. Spróbuj może od dokładnej higieny, przecieraj dziąsełka po mleczku. Może to pomoże

Majeczka uwielbia książeczki. Bierze sobie jedną daje mi każe czytać;-)) jak na razie wybieramy te proste i krótkie uczące słówek, odgłosów. Polecam książeczki z wydawnictwa olesiejuk. Zwłaszcza obrazki dla maluchów(zwierzęta,wieś, las) i ksiązeczki błyszczące(misiowa wróżka i poznaję kształty)

u nas sprawdza się Fifi, świnka pepa i klub myszki miki. Te córcia lubi najbardziej. Ale polecam też Noddy`ego, braci koala, finley- wóz strażacki.Przerażające jest to, że bajki tak polecane dla małych dzieci nie są faktycznie dla nich przezanczone;-((( Wciąż tylko walka dobra ze złem. Nie puszczam bajek z telewizji, tylko nagrywam, a potem dopiero włączam córeczce.

Cześć moje kochane poznanianki Znów byłam u mamy i jakoś tak ostatnio nie było czasu na zaglądanie do neta. Mąż poszedł właśnie z Majeczką na spacer. Agentka się zrobiła niesamowita. Gada po swojemu baba(to tata), mniam mnia to wiadomo, toto(auto), mia mia(kotek), uuu(piesek), dziaba(dziadzia) i różne inne dziwne dzwięki z siebie wydaje, ale nie da się tego opisać. Ostatnio jej ulubinym zajęciem jest podtykanie mi nóżek żebym powąchała, czy nie smierdzą;-) Bardzo dużo już rozumie i potrafi pokazać co chce. no to się pochwaliłam;-) Ale te nasze dzieci rosną. miłego wieczoru życzę

hej;-)no i dotarłam do domu. Byliśmy sobie 3 tygodnie u rodziców i strasznie nie chciało mi się wracać do tej mojej samotni;-(U mojej mamy sobie odpoczęłam, ale u teściowej już nie. Teraz próbuję jakoś doprowadzić mieszkanie do stanu używalności. Justi ślicznotka ta Twoja Zosieńka Ivona a co u Ciebie? Jak Marysia? Pewnie śmiga już na kolanach? Maja właśnie próbuje zasnąć. Pewnie będzie ciężko, bo dziadkowie strasznie ją rozpuścili. Pindzia mała nauczyła się robić fuck y... tzn ciocia ją nauczyła i zaczyna gadać po swojemu. Ostatnio powiedziała nieświadomie du.. Robi się coraz fajniejsza i zaczyna dużo rozumieć Pozdrawiam gorąco i życzę miłego dzionka

Hej. Ja przed ciążą ważyłam 59 kilo, a w dniu porodu 88 masakra. Przez pierwsze 4 misiące zrzuciłam 16 kilo a potem waga stanęła i koniec. Maja ma teraz ponad 14 misięcy a ja ważę 72 kilo mimo iż do 10 misiąca karmiłąm cycem.

Hej Laseczki;-) Majeczka gratulujemy U nas po staremu, czyli nudy. Małż od rana do wieczora w pracy a ja jak kołek sama w domu siedzę. Cociaż na brak zajęć nie narzekam to brakuje mi znajomych i rodziny;-( Majeczka już coraz lepiej chodzi. Cieszę się bardzo, że w końcu zaczęłą, bo powoli się martwiłąm, że ma już ponad 14 misięcy a jeszcze nie chodzi samodzielnie. Pozdrawiam Was gorąco

gratuluję

dziękuję i również gratuluję

hej co tam u Was kobiety słychać?

Hej Fajny wątek, tylko co ja mam Ci doradzić. Niby się mówi, że najpierw ślub, praca potem dziecko i to nie tylko dlatego, że tak wypada, ale teraz jest ciężko. Nie tyle z dzieckiem co w ogóle.Mieszkania drogie, płace malutkie. U mnike było tak Wzięłam ślub, pracę miałam, mąż też. Dziecka nie planowaliśmy, bynajmiej na tamten czas. Mieszkaliśmy w jednym pokoju w domu teściów. Było ciężko. Potem pojawiło się dziecko. Wtedy zmobilizowaliśmy się i ciach. Mąż znalazł lepszą pracę, wynajeliśmy mieszkanie. Póki co siedzę w domu z moim Skarbusiem i nie żałuję niczego. Praca będzie lepsza a jak nie, to nic się nie stanie, bo dla mojego dziecka najważniejsze jest to, że to ja z nim jestem. Nie ukrywam jest ciężko. Mieszkanie kosztuje, rachunki, zakupy, pieluszki, zupki, mleczka... ale dajemy radę. Powiem tak: wszystko zależy od tego czego oczekujesz od życia i co jest dla Ciebie najważniejsze