Olimpijka alle adrenalinka i szalenstwo nowosci przewyzsza poziom zmeczenia?
Moniq rozumiem ze K zaliczyl juz maszynke w Twoich rekach
Kaska trzymaj sie
u nas karuzelki jakos nie bylo a fakt ze tez nie moglam poswiecic calego czasu, bedac sama od rana do wieczora musialam cokolwiek w domu zrobic, zwlaszcza teraz kiedy dziele ten czas na dwoje ale w sumie pomarudzily pomarudzily i musialy sie przyzwyczaic moje Skarby :Uśmiech:
Natka trudno mi uwierzyc ze dziewczynki juz takie duze, pannice ze hej. Ale co to za spacery po rowerowej ścieżce I gdzie Mama tych dzieci? Ostatnio mozna ogladac tylko J (i pomyslec ze tylko on sie dziecmi zajmuje )
Dagles Noakowskiego to moje dziecinstwo (mieszkalismy obok zanim skonczylam trzy latka). My mamy szczescie mieszkac stosunkowo niedaleko duzego ogrodu jordanowskiego. A z placami roznie bywa.
Asik pamietam, pamietam, wszak to zaledwie pol roku temu. Bywaja takie dni i beda niestety bywaly pomimo starzenia sie. Trzymaj sie cieplo, ja zawsze powtarzam oby tak poukladac by dzieci nawet te malutkie umialy pobyc troche same ze soba, a nam daly wytchnac.
Freya o rety!
Starletka ano musimy to przetrzymac, moja odpornosc slabnie wraz ze wzrostem zmeczenia bo ostatnio rzadko bywalo bym nie byla sama do czasu snu dzieci.
Renia faktycznie, u Ciebie juz przedsmaki buntu dwulatka w drugiej odslonie
Dagles dzięki za słonko. Obudziłaś we mnie wspomnienia, na Brodzińskiego mieszkała moja Przyjaciółka, a placyk to tu zaraz niedaleko Mickiewicza? przy kolejnej przecznicy?
Natka
ja slysze, Mamusiu kochana pyszniutka byla ta kolacyjka. Chce byc taka jak Ty, chodzic z dziecmi na szczepienia, zmywac, prasowac, pracowac, bawic sie, chodzic na spacery itd.