Skocz do zawartości
Forum

esemellka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez esemellka

  1. Pewnie w styczniu nasze maluchy poznamy. Ja od niedawna a zwolnieniu dopiero jestem, bardzo kiepsko się w pracy czułam. Mieszkam w Warszawie, a tu wszędzie korki, tłumy ludzi, ogólna znieczulica, ludzie się na Ciebie pchają, przepychają się. Teraz jestem w domku, wysypiam się, chodzę na spacerki, dzieciaki dziadkowie zabrali, mdłości mniej więcej opanowane, więc odżyłam i energia mnie roznosi, zobaczymy jak długo jeszcze ;)
  2. M.C zgadza się jedna dziewczynka dochodząca, moja córa też sporo czasu ze swoim tatą spędza, więc niby mamy dwójkę, ale musimy się ze swoimi byłymi dzielić ;) Czasem to nawet wygodne, bo na randkę bez większego kombinowania wybrać się można. Jak się bliźniaki pojawią na randki do parku z wózkiem chodzić będziemy ;) Dziś byłam na pierwszych zajęciach fitness dla ciężarnych, trochę głupio bo wszystkie uczestniczki takie brzuchate, a ja jeszcze nie, ale wolę dmuchać na zimne i na zwykły pilates lub jogę z bliźniakami w brzuchu wolę nie chodzić.
  3. M.C z samochodem mamy podobnie. Teraz mamy dwa, ale jak na wakacje będziemy chcieli wyjechać to trochę głupio na dwa samochody, a z bliźniakami też nas 6 będzie, bo mój chłopak ma córkę z pierwszego małżeństwa i ja też mam córkę. Żeby było śmiesznie to dziewczyny też w tym samym wieku są.
  4. Czytam wasze wypowiedzi i powoli do mnie dociera jak bardzo zmieni się moje życie po urodzeniu bliźniaków, a właściwie już się zmieniło. Pani doktor dała mi zwolnienie, więc od paru dni nie chodzę już do biura, mam spędzić w domu prawie dwa lata. W tej chwili mam we wrześniu egzamin na doradcę podatkowego, ucieszyłam się że będę w domku się uczyć, ale tak mnie ta myśl o ciąży owładnęła, że ciężko mi się skupić na czymś innym. Jestem przeszczęśliwa że będę miała taką dużą i kochaną rodzinkę, bo do tej pory życie mnie nie oszczędzało. Wierzę, że teraz może być już tylko dobrze.
  5. Dzień dobry dziewczyny, Mi lekarz sprawdza wszystko podczas każdej wizyty, czyli co trzy tygodnie mniej więcej. Fantastycznie dziewczyny, że macie kogoś do pomocy. Mi tylko pozostaje w najgorszym wypadku zatrudnić jakąś pomoc domową. Ciągle wierzę że jakoś sobie poradzę, staram się być aktywna, basen, ćwiczenia dla ciężarnych. Staram się nie utyć. Mam 6 letnią córeczkę, to jakoś jak z nią w ciąży byłam z lekko było i do dnia porodu pracowałam jeszcze. Czy z takim wielkim brzuchem da się później wyjść z domu? Jak ja dziecko z przedszkola będę odbierać?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...