Skocz do zawartości
Forum

Dorota1988

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Dorota1988

  1. Moje miasteczko jest tak małe że nie ma komunikacji miejskiej. Jestem uzależniona od tego czy mąż jest w domu i np zrobi zakupy. Sama wychodzę tylko po jakieś drobiazgi a i to jest wyzwaniem jak mam wracać po schodach. Zauważyłam też że coraz częściej oprócz kręgosłupa bolą mnie stawy a nie przytyłam dużo bo 3kg. Majka u mnie praca też jest coraz większym wyzwaniem i zaczynam się martwić że nie dam jednak rady tak długo jak bym chciała. A ze spaniem mam coraz większe kłopoty. Już o 10 ciężko mi się zwlec. Budzę się nawet jak mam się obrócić na bok czy jak mały kopie. A od rana wali mi po nerach znowu i nie jest to zbyt przyjemne.
  2. Kasixa też odnoszę takie wrażenie co do godzin pracy położnych. Moja też tylko rano. O tyle dobrze że jest w mojej przychodni ale współpracownice kręcą nosem jak jestem w pracy a znikam z nią pogadać. Ale kurcze należy nam się wolne na zaplanowane wizyty w godzinach pracy i nie mogą nam tego odmówić bo to prawo kobiety w ciąży. I ten czas liczy się do wynagrodzenia. A ja porwałam się na racuchy i teraz właśnie skończyłam smażyć i wykończona jestem. Bodajże Iwcia narobiła mi niedawno smaku. A tu zjadłam 3 i koniec. Mąż chociaż poje jak wróci z pracy.
  3. Ja mimo wszystko będę odciążać męża. On pracuje od 7 do 22. Kiedy ma odpocząć. Przychodzi to je i idzie spać. I tak 6 dni w tygodniu. Byle na dziecko zarobić. Jak nie ma dodatkowej pracy i jest więcej w domu to nie mogę narzekać. We wszystkim mi pomaga. Ugotuje, posprząta. Od dzieci też nie ucieka. Własną siostrę niańczył jak sam miał 12 lat bo miał ojca jakiego miał a matka nie dawała rady. Teraz mamy pełno maluchów w rodzinie to też go ciągnie, żeby na ręce wziąć czy cokolwiek zrobić, pobawić.
  4. Monia masz rację. He he jak będziemy cycem karmić to wszystkie noce nasze. Moje i tak chyba wszystkie na początku będą. Bo nie będę miała serca budzić męża który pracuje obecnie 6 dni w tygodniu i jeszcze fuchy łapie żeby na bobasa pieniądze były.
  5. Emilia obalasz jeszcze mit że nam głowy tak nie pracują w ciąży, bo ja bym pewnie nie skojarzyła he he. Architektka pisz tu co doktory mówią. Ja nadal bardzo liczę na przypływ pieniędzy z Holandii ale strasznie długo trwają formalności. Codziennie sprawdzam konto. Wtedy poszaleję dopiero z zakupami bo puki co kasy brak:( Ja na teściów nie liczę ani trochę. A że mają się nie wtrącać to już ich nauczyłam na naszym ślubie bo też było masa gadania że to czy tamto zrobią czy załatwią a nawet nic nie pomogli tylko przyszli i jak goście się zachowywali. A teściu do tego znowu wpadł w ciąg z piciem i go z pracy wyrąbali po raz nie wiem który. Także listę długów wydłużają. Swoją drogą nie rozumiem jakim trzeba być człowiekiem. Wziął skuter na raty (pewnie mu teraz zabiorą, bo nie płaci), żonę zostawił jak zawsze z wszystkimi wydatkami na głowie. Mają córę jeszcze 17 letnią która też ma potrzeby bo dojeżdża do technikum. I teraz teściowa ma to ogarnąć z pensji 700zł:/ Udusiłabym go jakbym mogła ! ehh Natomiast moi rodzice też dużo mówią o kupowaniu ale zero o konkretach. Dlatego powiedziałam, że zamiast nam kupować coś na gwiazdkę itp bo zawsze tak robili to niech kupią coś porządnego dziecku. I ten pomysł bardzo się im spodobał. Bliżej świąt zawsze i tak się nas pytają co by nam się przydało i to kupują.
  6. Mysza ty tak późno pracujesz? Dziewczyny cudowne pokoje! Olla w nowo otwartej galerii w Pile jest smyk i H&M ma olbrzymi dział dziecięcy. Zwariowałam jak tam weszłam!!! Czekam na wyprzedaże po świętach bo rzeczy cudooowne. A w chińskim markecie znalazłam piżamy ciążowe po 23 zł! Na pewno kupię bo w Złotowie 40 kosztują. Także jak masz czas i kasę jedź bo warto
  7. Ja myślę o nosidełku ze względu na moje 4 piętro i schodzenie z wózkiem będzie koszmarem. Ale jeszcze nie jestem pewna no i dobre nosidełka są drogie.
  8. Gosiu wydaje mi się że możesz mieć wyżej. U mnie tak jest. Miałam wizytę tydzień temu i dno było około 3cm nad pępkiem bo mi lekarka powiedziała na usg i jeździła aparatem też tak wysoko. Jak duże dziecię to i macica duża;)
  9. Dawnoo temu jak mieszkałam u jednego mojego byłego i jego matki to ona też kazała nam płacić a jej mężulo za granicą rypał i ona te wszystkie pieniądze przepuszczała! A jak się okazało nawet rachunków nie płaciła. Pożyczyła od moim rodziców sporą kwotę (5000) i 500 zł nigdy nie oddała. Rozeszłam się z jej porąbanym synkiem. I moje szczęście. Teraz teści też nie mam zarąbistych. Jak pracowaliśmy z R. za granicą to ciągle od niego wyciągali kasę. A my zamiast zbierać na ślub ich mieliśmy finansować? Dość drastycznie to ucięłam. A że mam gębę to i swoje powiedziałam! Mężula udało mi się oświecić i już ani złotówki nie zobaczyli. Po prostu trzeba ze sobą dużo rozmawiać. Ja znalazłam przyczynę dlaczego mój R. tak robił i ją udało się nam razem przezwyciężyć.
  10. Hej ja też od rana zabiegana. Porządki zrobione. Tylko pranie czeka. Polisę za samochód ogarnęłam i teraz tylko obiad zrobić. Chciałam coś zjeść ale jak otworzyłam lodówkę i poczułam zapach mięsa to się rozmyśliłam bo musiałam do toalety biec. Was też jeszcze tak odrzucają zapachy? Perfum używam dopiero od tygodniu ale i tak delikatnych i w mini ilości. Pasiokowa dziewczyny dobrze radzą. W tej kwestii musisz postępować delikatnie ale stanowczo. Mój mąż kiedyś lubił zapalić zioło jak mieszkał jeszcze w nl ale od kiedy jest ze mną skutecznie odcięłam go od tego i tych którzy do tego namawiali. A to nie było łatwe. Musisz mu organizować tak czas żeby na to czasu nie było. Oczywiście nie możesz mu zabronić spotykać się z bratem ale już ograniczyć kontakt możesz. No i np odwiedzać go w takiej porze żeby np o imprezie mowy nie było. Hmm w tygodniu? Kiedy partner musi iść na następny dzień do pracy? U mnie to zadziałało. Na weekendy zawsze coś planowałam żeby czasu nie było na picie itp. Karolina miłej zabawy! Mi nikt nic nie kupuje. Zazdrosszzzczę wam. Raz tylko jedno body teściowa kupiła ale to kropla w morzu potrzeb. A mama to dopiero mnie wczoraj rozbawiła. Noszę luźne ubrania w ciąży teraz a wczoraj byłam u niej w bolerku i tak się na mnie dziwnie patrzyła. Aż wypaliła że mam ogromny brzuch! Nie wiem czy się śmiać czy płakać heheh.
  11. Hejka, ja już po pracy. W nocy znowu była migrena ale jakoś się udało opanować i tylko ćmi do teraz. Mąż robi obiad ale jakoś pomału się ogarnia a na 16 mamy jechać na imieniny do moje siostry. Musimy się trzymać do lutego. Jej jak mały faktycznie tak dużo przybiera to mój już by miał około 0,5 kg. Aż trudno uwierzyć.
  12. Znalazłam informację że od 2cm - 4cm długości szyjka jest ok.
  13. A czy któraś wie jaka powinna być długość szyjki macicy? Bo mamy bardzo różne z tego co czytam? Aż poszukam w wujku google.
  14. Też jestem ciekawa czy to czuć te rozwarcie. Mojego kuzyna dziewczyna miała rozwarcie w 7 miesiącu i nic nie czuła i dopiero na wizycie się okazało. Była zszyta do porodu.
  15. Podpisuję się pod pytaniem. Jak wy czujecie to stawianie brzucha? Ja jeszcze siedzę w pracy ehh. Byle do 18. Ja czuję taki ucisk w podbrzuszu i ból w plecach. No i jem tą no-spę i magnez jak bardziej dokucza. Ale to raczej nie macica bo doktorowa nery moje podejrzewa. Mam wrażenie że się rozsypuję. A tu jeszcze 4 miesiące:O:O:O
  16. U współczuję wszystkim dziewczynom w szpitalu. Trzymajcie się i piszcie jak najczęściej co u was. Lutówki, zaczynamy się sypać czy co? Coraz częściej coś którejś z nas dolega.
  17. Hejka ja już po pracy. Oczywiście wykończona przez nie spanie i ranną pobudkę. I czuję jakbym kamień miała w dole brzucha. Wzięłam sobie no-spę i magnezik i się zastanawiam. Bo jak ma mi się tak ciągle po pracy robić to chyba pomyślę nad zwolnieniem:( ehh. Zobaczymy. Nie ukrywam że zaczął się sezon zachorowań i w przychodni młyn. Co do cycków. Moje urosły z D do E/F no i w obwodzi więcej przez brzuszek i kupiłam wstawki żeby nie cisnęły. Strasznie wrażliwe mam ostatnio. Mąż może zapomnieć o dotykaniu i zauważyłam że z lewej też mi się w bardzo małej ilości przezroczysty płyn sączy. Czy powinnam się martwić? To śladowe ilości. Ja też się piszę na maj już Dzidzi odchowane i takie fajne już. Będę celować żeby sobie lub partnerowi zrobić prezent na urodziny. Co to jest tam ten tydzień czy 2 wcześniej urodzić:P A i dostałam dzisiaj fajne broszurki od położnej do poczytania. O pielęgnacji maluszka itp.
  18. Hej witam się z rana. Ja mam dzisiaj ten sam problem co wczoraj:P Czyli przebudziłam się jak R. szedł do pracy i głodna:) Właśnie coś wrzuciłam na ząb i co tu teraz robić? Do pracy na 8. Noc co chwilę z pobudkami. A to toaleta a to niewygodnie. Spać się chce a nie idzie ehh. Uroki ciąży:P Arwenas prześliczne te rożki. Ja mam upatrzony w komplecie z łóżeczkiem i pościelą ale w sumie masz rację. Przydałby się jeszcze jeden a sówki ślicznee. Mam w planie kłaść spać młodego w rożku. Zobaczymy jak to wyjdzie.
  19. Dziewczyny musimy się trzymać. Nie możemy się sypać dla naszych maleństw. Szynka, Spragniona, Chudzina dacie radę. Trzymajcie się tam ciepło. Walentynka ja mam już rozstępy mimo że smaruję się regularnie. Brzusio swędzi. Tyle to smarowanie daje że szybko bledną i nie są takie głębokie.
  20. Jeśli to badanie paluchami to szyi to ja mam to co wizytę. Teraz jak poszłam w piątek z bólami to i usg mi badała szyję, ale na szczęście było ok. Sprawdzała też całe łożysko i nie wiem czy tylko mi się wydaje że ono takie wielkie? mam je 1,8 cm od szyi i trochę mnie to martwi ale doktorowa każe nie panikować. Ja próbowałam już kilka razy w pracy posłuchać małego stetoskopem i chyba łożysko na przedniej ścianie za bardzo przeszkadza.
  21. Kasixa podziwiam. Mi ciężko te moje 3 dni wysiedzieć:O Ale masz rację. Trzeba podbudować finanse. Też się zastanawiam czy nie wrócić do mojego hobby. Swojego czasu sprzedawałam swoje rękodzieło a teraz robię na prezenty albo do szuflady. Czapę szydełkuje już nie wiem ile hhe he. A biżuterii całe koszyczki pełne. Około 300 sztuk.
  22. He he ja też gram bo co tu robić. Na klatce hałas straszny to się nie zdrzemnę. Obiad będę robić na kolację bo R. o 18 wraca z pracy. Gosia mój synek głowę ma pod moim żołądkiem a nogi na pęcherzu i zapewnia mi masę "wrażeń". Może dlatego mam w drugim trymestrze wymioty przy ich braku w pierwszym? To by się zgadzało z tym co napisałaś. Chudzina idź a co! Widzenie z Hancią bezcenne
  23. Ale tu cisza jak na poniedziałek. U mnie dalej hałas nie z tej ziemi:| Nudyyy
  24. Oj dziewczyny ja się tak rano zerwałam a teraz oczami świecę bo jakiś remont sobie wymyślili na klatce u mnie i zaczęli od mojego piętra. Cały czas słyszę boshkę i kłucie dłutem w ścianie a zaczęli przed 7!!! Próbowałam podejrzeć przez judasza ale albo taki kurz od tego albo folią pozasłaniali drzwi i nic nie widać. Monia ja jestem pewna że to dziecko uciska. Ja mam tak samo. Mój synuś stoi dokładnie w pionie i jak mamie łapkami wali w górę to się aż zapowietrzam czasami. Najgorzej jak leżę. Nie mogę wziąć głębszego oddechu i zauważyłam że dużo szybciej od męża oddycham ale płycej. Niestety wali też tak w żołądek a to jeszcze gorsze;) Marta u mnie na gabinecie gin wisi kartka że wszystkie kobiety w ciąży powinny zgłosić się w 21 tyg. ciąży do położnej tam gdzie mają swoją przychodnię na nfz najbliższą. To obowiązkowe niby. Ja się zapisałam bo ona mówi to samo co na szkole rodzenia a ja do takiej nie będę chodzić bo mam za daleko no i czasowo mi nie pasuje. Chuda ja bym poszła. Jesteśmy w ciąży i mamy prawo nawet lekko panikować bo skąd mamy wiedzieć co jest ok a co już nie. Spragniona trzymajcie się tam. I szybko do zdrowia wracajcie! Mmmm a tu znów o jedzeniu Ja wczoraj miałam risotto a dzisiaj schabowe dla męża, bo ja za wieprzowiną nie przepadam. Ale raz w tyg się poświęcę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...