anaaa

myśmy wczoraj byli w magicznych ogrodach ..i faktycznie urokliwe miejsce :)

Martek i jak mu się podobała bajka? bo słyszałam, że ponoć jest świetna. A kasia stanęła przez przypadek na nich i łączenie zawiasku (czy jak tam to się zwie) z tym zausznikiem puściło.. sam zawias ok więc mam nadzieję, że da się to niskim kosztem naprawić. Ależ mi ona po takim czasie w okularach dziwnie wygląda bez :P A ja od wczoraj próbuje domyć palce z barwnika do barwienia pisanek :P .. wczoraj próbowałam robić te kule cotton ball i głupia ściągnęłam rękawiczki z myślą na pewno da się zmyć bez problemu :P a po ręce niebieskie ..mąż dziś kupił rozpuszczalnik niby puściło ale jeszcze w okół paznokci mam :/ grrr ..

Martek i u nas okulary Kasi do naprawy :/ Natka nasz rejon chyba jakoś bezpiecznie przechodzi te nawałnice albo nie są tak mocne jak gdzie indziej.Fajnie, że wyprawka praktycznie kompletna. adasaga nie można powiedzieć, że to praca jako taka tym bardziej, że już się skończyła :P tylko tydzień zajęło wyrobienie się ze wszystkim. u nas skwar .. kisimy się w domu bo ciężko wytrzymać na zewnątrz .. dokupiliśmy płyn do osołapki a ona mi się w rękach rozleciała jak ją chciałam odkręcić :/ wyszło nie ściągnięcie jej na czas zimy mimo, że zimy u nas praktycznie nie było prawie wcale :P

Najchętniej wybralibyśmy się nad nasze polskie morze a młodsza córka chciałaby pojechać "do ciepłych krajów - tam gdzie zawsze jest ciepło" Niestety za daleko mamy i jak to się mówi, że gdy się nie ma co się lubi to lubi się co ma. Więc początkiem sierpnia wybywamy pod namioty i nad węgierskie baseny. Też niezła opcja ta lecz tym bardziej ochrona skóry potrzebna nam.. tam słońce "praży" razy dwa, więc o poparzenie bardzo łatwo.

~lert Jest w aptekach dostępne coś takiego jak Wartix. Na kurzajki niezastąpione moim zdaniem. Wystarczy kilka sekund i brodawka jest wymrożona. Po aplikacji jedyne co to trzeba poczekać to 14 dni, aż całkiem kurzajka odpadnie. nam ten preparat nie pomógł nawet po powtórzeniu wymrażania :(

Natka :) tak to chyba bywa w ogrodzie ..moje pracy stopuje brak pracy m.. bo ma zrobić taki chodniczek na około domu ..ale albo nie ma czasu albo pogody brak .. a w takim tempie to mój plan zostanie przełożony na przyszły rok hehe.. my za niecały miesiąc idziemy znów na wesele.

gratulacje :)

AnkaK33 Dzieci dają sobie radę. Ja też się bałam w poprzednim roku że Młody sobie nie poradzi a już po kilku dniach chciał jeździć autobusem szkolnym, cieszył sie ze jest dyżurnym i może sprzątać klasę i w ogóle ze może chodzić do szkoły chociaż nauki naprawdę mieli sporo od samego początku. Co do wyprawki to u nas lepiej sprawdził się plecak, wiadomo 6latek jest drobny to tornister jest za duży. Teraz zrobiłam podobnie, Córka do 1 klasy ma plecak a syn dostanie tornister tylko jeszcze zastanawiamy się jaki wybrać. Michalina ma taki Tekst linka Kubie chyba też kupimy St.Majewski chyba bo fajne są, lekkie, mocne i wyglądają na wygodne. A dodam jeszcze że jak dziecko wybierze sobie wyprawkę ze swoimi ulubionymi bohaterami z bajek to chętniej chce je nosić do szkoły i z nich korzystać. moja też ma ten plecak tylko z violettą .. chwalę go sobie bo o wiele lżejszy od tornistra (który też mamy bo kupiony pierwszy) a plecy dobrze usztywnione jak w mało którym plecaku - choć porównanie skromne mam w sumie :P no i wytrzymałość też na razie na plus

słyszałam tylko o takim ..bo u nas nie ma .. w sumie zdania nie mam .. choć nie powiem jak moje panny zaczynały przedszkole to takie coś by było dobre bo bym mogła podglądnąć co to dziecię robi .. wiadomo jakie są początki :)

domi udanej pogody - lubię Zamość -bardzo ładne miasto :) a ja w końcu zaliczyłam targ i kupiłam nowe kwiatki do donicy przed wejściem do domu bo bratki już całkowicie przekwitły i wyglądały strasznie. Trzeba o obiedzie pomyśleć i coś zacząć pichcić :)

hahahahaha

pada pada od rana :/

joanna dokładnie

ja pierwszy raz usłyszałam chyba w tamtym roku o tej roślinie.. u nas na szczęście jej nie widziałam ale córce pokazałam na zdjęciach i powiedziałam, że jakby zobaczyła taką to ma omijać szerokim łukiem. Ponoć najbardziej parzy czy jakoś tak jak jest słońce bo wtedy jakaś reakcja zachodzi czy jakoś tak ..już nie pamiętam jak to opisywali.

dodałabym do tego co napisała Ulla jeszcze aby bielizna była normalna znaczy żadne te jednorazowe majtki poporodowe bo to to nie przepuszcza powietrza i tylko sobie można zaszkodzić.

Martek to oby prognozy się spełniły i to na dłużej a nie na kilka dni :/ zaraz się zbieram do roboty .. zmęczenie zaczynam odczuwać ale nie dziwota jak głupia zaczytałam się zamiast spać ..godzina o której skończyłam okazała się "nie ludzka" ;P

też widziałam kilka takich maluszków jeżdżących super na dwóch kółkach..moja rocznik 2010 zaczęła w tamtym roku przygodę z dwoma kółkami.. nawet jej to szło ale na pewno nie super i ruszyć samodzielnie nie umiała.. w tym roku nauka była od nowa bo przez zimę zapomniała ..i jak ma dłuższą przerwę to też potem jakoś jej to średnio idzie. A starsza dużo później się nauczyła więc dziewczyny spokojnie na każdego przyjdzie czas i pora. Pogoda znowu do kitu :/ coraz bardziej martwimy się o pogodę na nasz wypad pod namioty tym bardziej, że noce chłodnawe :/ a dziewczyny coraz bardziej nie mogą się doczekać ..gdzie to lato ja się pytam echh

..i znów brak lata :/

Mnie najbardziej zainteresowała dieta dla małego sportowca - https://portal.abczdrowie.pl/dieta-dla-mlodego-sportowca Zaciekawiła mnie ona ponieważ mam w domu takiego małego sportowca. Córka dużo pływa i jeździ na zawody .. i ze względu na dużą dawkę ruchu podczas zajęć mam wrażenie, że nie dostaje w posiłkach tego co powinna i w takich ilościach jak powinna bo chuda jest jak patyk .. gdy pływa i widać, że mięśnie ma napięte to sama skóra i kości.. a aby przybrała chociaż trochę na masie (co wg instruktorów ma wpływ także na szybkość no bo czymś tą wodę musi "odgarniać" ;) to mamy z tym problem. Z artykułu dowiedziałam się, że ważne są w diecie węglowodany i tłuszcze i przede wszystkim w czym znajdują się te korzystne i pomocne bo z tym miałam problem właśnie :P

katarzyna czyżby choróbsko się już przypałętało?że córcia w domu? ..a nie dałabyś rady sama ich pomalować? ja tak jak siedziałam w domu to jak tylko dało rady to odmalowywałam na raty stare meble..nie było tak ciężko jakby się wydawało. żłobki to jednak nie wszędzie są zależy gdzie się mieszka :) u nas np. nie ma :P

Martek ok miesiąca niby nie dużo ale gdy ząb wymaga zrobienia to dużo bo może się tylko ubytek pogłębić :/ Powiem Ci, że żółtych pomidorów to ja jeszcze nie widziałam :P

no w te upały to faktycznie tylko w cieniu siedzenie .. u nas dziś pochmurnie i padało .. ale przyda się trochę oddechu ;) Przegapiłam wizytę Katarzyny u dentysty :/ .. coś mam ostatnio do tego tendencję :/

Martek i jak mu się podobało? Ja miałam ochotę kiedyś na wycieczkę się tam wybrać z dziewczynami ..może kiedyś się uda :) Joanna fajnie i Wam, że dzieciaki mają jakieś urozmaicenie czasu na wakacjach .

es_ze witaj no właśnie przy mniejszych dzieciach to problem z tym kto z nimi zostanie w razie pracy. katarzyna a to na pewno i o takiej późnej porze się przydaje ..mi brakuje tylko takiego jeszcze jednego pośredniego :) ..na szczęście do busa nie było tłoku więc uff :) z tym zachowaniem w przedszkolu ty chyba Panie przesadziły myślę..to są początki jej w przedszkolu więc jeszcze się przyzwyczaja to i zachowania mogą być różne. Ola no ja już dawno oszalałam :P .. ba mam wrażenie, że głupieje od tego siedzenia w domu :/ .. to faktycznie z autobusami u Was marnie bardzo. Po wczorajszym dniu mam zakwasy :P ale fajnie było tak wyjść

ale świetny .. wszystko przejrzyście i wiadomo co kiedy kto ma zaplanowane czy umówione :)