-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Asia1608
-
Do lekarza, a nie na forum! Masz dość słabą morfologię, nie zdziwiłabym się jakbyś dostała żelazo do zażywania. Co do moczu, to że jest mętny może świadczyć o tym, że masz jakieś zapalenie, ale z drugiej strony reszta wyników jest ok. Dość liczne pasma śluzu w preparacie mogą świadczyć o tym, że nasikałaś nie podmywając się wcześniej (śluz może pochodzić z pochwy, bakterie przez to również). Moczany bezpostaciowe - to składniki mineralne (nie masz czasem problemów z sikaniem?). Pij dużo wody nisko zmineralizowanej i dużo i często sikaj, żeby mocz nie zalegał. Idź do lekarza po dokładną interpretację.
-
Iwko - wczoraj był jeszcze Sprite ale z tym miałam mały problem - bardzo dawno go nie piłam i mi nie smakował - wyraźnie wyczuwałam w nim aromat pasty do czyszczenia nagrobków ;) Wolę chyba kompocik
-
Ankaczarnykot - super pamiątkę dostałaś ;) ja chyba podziękuję za to obrzydlistwo. W ogóle nie będę patrzyć jak to będzie wyciągał - na pewno jest całe obślizgłe (bleee) No z rozstępami to tak jest - dziś piękny wielki brzuszek bez kreseczki - wszyscy gratulują i się zachwycają, budzisz się rano i czar pryska, skóra popękana najpierw biała, a po tygodniu robi się czerwona - wszyscy mówią ojeju ale ten brzuch Ci popękał (na twarzy obserwatorów maluje się mina mówiąca "fuj jakie to okropne"). Życie kobitki. Nie pomorze żaden krem cud jak mamusia w genach przekazała skłonność do rozstępów. Sporo pieniędzy wydałam żeby ich nie mieć i lipa. 37 tydzień (jeden dzień) załatwił całą sprawę. Megi - zazdroszczę Ci że wiesz że słoniątko urodzi się przez cc. No i oczywiście ja zgłaszam się na ochotnika do wepchnięcia się w kolejkę przed Tobą. Może jak ściągniemy dziś krążek, to jutro będziemy na porodówce :) Ann - a tą pokrzywę to pijesz taki napar z żywych liści czy suszonych? Nie wiem czy ma to jakąś różnicę ale przydałoby mi się coś moczopędnego na tą opuchliznę. Nie wiem dziewczyny czy też tak macie, ale ja od kilku dni borykam się z nowym objawem ciąży. Jak tylko chcę się w nocy przekręcić z boku na bok albo w dzień wstanę z krzesła zbyt dynamicznie to mnie paraliżuje ból w pachwinach i w dole brzucha. Myślałam że to rozciąganie wiązadeł jest już za mną ale chyba jednak nie :( Wczoraj późnym wieczorem pojechaliśmy do Mc Donalda. W menu były frytki i shake. Pyszności. Młodemu też smakowały :) To takie dopieszczanie siebie przed okresem karmienia ;) Jeszcze bym kebaba zjadła przed porodem :)
-
boldaloin
-
Nocne poty, to dla mnie powód do radości. Są one bowiem oznaką tego, że mój organizm wydala z siebie zatrzymaną wodę Poza tym spocona skóra (wiem, wiem - oblecha) + wiatrak sprawiają, że przez noc człowiek się regeneruje. Zielona_trawa - mój małżonek też przykrywa się grubą kołdrą po uszy, czego nie mogę pojąć :) U nas niebo się chmurzy ale chyba nic z tego nie będzie - zbyt mocno wieje wiatr :-(
-
Rachell91, Witaj w gronie sierpniowych męczennic ;) Ja również jak koleżanki tętno mam wyższe, najczęściej w okolicach 100. Ciśnienie (co prawda regulowane Dopegytem) najcześciej 120/70 ale zdarzają się spadki do 90/60 lub wzloty do 140/90 - mój gin nie robi z tego problemu, ale ciśnienie każe mi mierzyć dwa razy dziennie i notować wyniki (na wizytach kontrolnych rzuca na to okiem). Słuchajcie dziewczyny, jak nie chcecie mieć stóp jak słonie i rąk też , to poprostu zróbcie sobie z bliskich służbę, a same na wyro na kilka dni - inaczej w te upały się nie da, a rodzina te kilka tyg. w ostateczności chyba może dla Was poświęcić. Mnie sami przeganiają, bo jak pochodzę 2-3 h to wyglądam strasznie. Czekać na ochłodzenie nie ma sensu, bo takiego nie będzie - wcześniej wszystkie urodzimy Co do ruchów, to u mnie też podobnie jak u Was - na wieczór jest szaleństwo. W dzień tak troszkę się tylko rusza. Rano codziennie ma czkawkę. Ankaczarnykot, U nas okna będą montowane 4-5 sierpnia. Miałam sobie to przypilnować ale chyba pojadę tylko na odbiór prac :) Bałaganem się nie przejmuje - trudno, jakoś będzie musiał poczekać aż nabiorę sił po porodzie :) Cieszę się, że ściąganie pessara boli mniej niż jego zakładanie, bo już miałam w głowie wizję jak to będzie szarpał, a moja szyjka będzie przeżywać wtedy istne katusze ;( Tak czy siak, jak mój gin mi zakładał ten zakichany krążek, to obiecywał że nie będzie bolało i kłamał, wtedy mu to wybaczyłam. Teraz obiecuje, że przy ściąganiu nic nie będzie bolało - jak tym razem też mnie okłamuje (a na to wygląda) to chyba go pogryzę ;-p Aniu a czujesz zwiększony nacisk Frankowej główki na kości łonowe po zdjęciu krążka? Czujesz w ogóle, że coś się zmieniło?
-
Marii7, Niezłego rozbójnika masz w brzuszku ;) Jedź ostrożnie. Podziwiam Cię, ja bym już chyba nie chciała sama tak podróżować. Do końca 6 m-ca dojeżdżałam codziennie do pracy 45 km w jedną stronę ale to było co innego - wtedy to człowiek miał zdrowie ;) Dziś ciężko mi wysiedzieć w aucie 30 min. i to obojętne czy jako kierowca, czy pasażer. Brzuchol od kierownicy oddziela już tylko kilka centymetrów :) Ale w razie czego na porodówkę jeszcze się sama dam radę zawieźć - jedno auto zawsze jest pod domem
-
Mogu, Spróbuj sobie pozwijać kołdrę między nogami i brzuchem (zrób sobie taką poduszeczkę pod brzuszek - tak żeby się skóra nie naciągała i żeby dzidziuś spokojnie sobie na tej podusi leżał). Możesz sobie też dołożyć jedną poduszkę pod głowę żebyś nie leżała plackiem. Przepływami się nie martw. Jeśli faktycznie miałoby dojść do niedotlenienia, to najpierw zacznie się Tobie robić słabo, a dopiero potem dzidziusiowi. MegiB, Daj znać zaraz po wizycie jaka waga. Z tego co piszesz to obie urodzimy słoniątka :) Moi znajomi i rodzina też zaczynają bombardować mnie pytaniami czy już rodzę, czy czuję że zaraz urodzę, jak się czuję, czy się boję etc. Na razie mnie to śmieszy :) Otwieram fb, a tu codziennie rano pytanie: "Rodzisz?" Chciałabym już móc powiedzieć, że tak :)
-
Jak tam u Was Kobitki? U mnie wydaje się być dzisiaj trochę lepiej :) nie ma słońca może będzie dzisiaj troszkę lepiej. Tak bym chciała już być po wszystkim... Wy też się boicie, że przegapicie odpływające wody? Ja to już mam jakąś obsesję. Tysiąc razy dziennie sprawdzam wkładkę, a jak wstaję na siku w nocy to pierwsze co robię, to badam czy pod pupą nie jest mokro ;) Nie mogę się doczekać...
-
m4gd4 - ale Ci zazdroszcze... też bym chciała już być na tym etapie co Ty :) Ankaczarnykot - po tym że nie wiedziałaś kiedy doktorka ściągnęła Ci pessar wnioskuję że nic nie bolało :) My ściągamy we środę - nie mogę się doczekać. Ciekawe ile uda się nam pochodzić bez krążka :) Mnie dzisiaj potwornie boli głowa. Już nie wiem co robić. Normalna migrena. Okno zasłonięte, wiatrak włączony ale i tak jest mi źleeee ;(( Nogi spuchnięte, nawet po nocy nie sklęsły. Zresztą o jakiej ja nocy mówię - połowę nie przespałam, bo tak mnie zgaga męczyła. Nigdy więcej 9 m-ca ciąży na lato! Trzymajcie się dzielnie.
-
A ja od rana męczę się z biegunką :-/ Ciekawe czy coś zjadłam, a może to organizm się czyści przed porodem :-D zobaczymy...
-
Ja jakbym w te lampy popatrzyła, to pewnie bym zemdlała :) taki ze mnie twardziel Klapki basenowe na stópki i ruszam na podbój - pora na obiad :) Starcie upał vs ja - czas zacząć...
-
ObyLaura - niezłą enklawę stworzyłyście - do pozazdroszczenia ;) Mamusie zaczynamy kolejny koszmarnie upalny dzień. Życzę Wam i sobie żebyśmy dotrwały dzielnie do wieczora :) Niestety prognozy na ten tydzień są dla nas bardzo słabe.
-
Aniu mój lekarz dzisiaj zdecydowanie przekonywał mnie, że dla takiego maluszka każdy dzień w brzuszku mamusi jest prezentem. Powiedział, że skoro nie ma skurczy, wysokiego ciśnienia i mega obrzęków, to nie ma powodu dla którego małego trzeba by wygonić z brzuszka (podobno jemu jest tam dobrze :-D)
-
Agata86 - jacyś tacy podobni do siebie ;D - fajne bobaski Mogu - ja dotrzymam z Wami (chyba, że same mnie wyrzucicie z forum ;) Manamana - nie brzmi to wszystko zbyt fajnie - cewnik i wenflony miałam jak leżałam na patologii - nigdy w życiu nie chciałabym mieć już więcej cewnika. Nie wyobrażam sobie wstania po 6h od rozprucia brzucha. Gratuluję Ci zaparcia przy karmieniu i współczuję teściowej. ObyLaura - szkoda, że nie piszecie na parentingu co u Was (albo piszecie bardzo rzadko). Trzymam kciuki za Juskę.
-
Manamana - śliczności urodziłaś :) I to tak wyglądają duuuże dzieci ;-p A jak się czujesz parę dni po cesarce? Bardzo boli? Możesz karmić?
-
Marii7 mam nadzieję, że wszystko się unormuje samo - bądź dobrej myśli. Mogu, nie smuć się, że dziewczyny się nie odzywają, przecież jesteśmy my :) sierpnióweczki, które dołączyły do grona później. Za to jesteśmy bardzo aktywnymi uczestniczkami forum :) a dolegliwości, na które można narzekać w 3 trym. jest miliard A teraz uwaga - chwalę się - choć nie wiem czy to taki powód do dumy: Waga Jaśka na dziś to 3655g. I co Wy na to? Niezły ze mnie inkubator ;) A teraz gorsze wieści. Pessar nadal jest na mojej szyjce - Pan dr powiedział, że jeszcze nie pora - młody dostanie jeszcze kilka dni. Poza tym to wszystko ok. Mam się oszczędzać, dużo leżeć. Jeśli młody urodziłby się w terminie to do tego czasu utyłby jeszcze ok 0,5kg
-
Iwko :) zobacz są tego plusy - przynajmniej jesteś na bierząco z programem TV ;) A tak na poważnie, po dzisiejszej nocy czuję się jakby mnie coś przeżuło i wyrzygało :-/ Do 2 w nocy mój małżonek męczył mnie włączonym telewizorem i światłem (w telewizji był śmieszny program więc dodatkowo się śmiał). Próbowałam spać z poduszką na głowie. Jak już zasnęłam, to do rana śniły mi się porody... masakra. Boli mnie głowa i oczy. Boję się spojrzeć w lustro i zaraz muszę wstać zbierać się na KTG i do lekarza. Dajcie mi siłę dziewczyny, bo takiej niemocy dawno nie miałam.
-
Mamusie, powiedzcie mi czy miałyście pomalowane paznokcie u stóp do porodu? Czy były z tym jakieś problemy?
-
Witaj Gravitacia :)
-
Iwko, nie pocieszyłaś mnie... Uczucie przypalania żelazkiem nie brzmi zbyt optymistycznie. Mam nadzieję, że Jasiek się zlituje nad mamusią i nie doczeka do 40 tygodnia :) Mnie strasznie denerwuje to mrowienie.
-
A no i oczywiście - witaj Basienka2 :)
-
Hej Mamusie, Jak się czujecie? Jutro mam wizytę więc zobaczymy ile nasz słonik waży (aż się boję). Pół nocy dzisiaj nie spałam, okropnie bolało mnie koło lewej nerki, sikałam co godzinę, młody non stop wierzgał. Koszmar. Rano obudziłam się cała spocona jak mysz. Nasikałam do pojemniczka, za godzinę jadę po wyniki, zobaczymy - może to jakaś infekcja, albo wina kopniaków młodego może (ale żeby aż tak to bolało). Do tej pory aktywność Jaśka była dla mnie przyjemnością :) No i jeszcze jedno - zaczyna mi pękać skóra na brzuchu - na razie na biało ale jest to bardzo nieprzyjemne. W okolicach pępka mam tak napiętą skórę, że nic nie czuję przy dotyku, tylko takie mrowienie. Też tak macie?
-
Unikatien, Nomika - dziewczyny to co piszecie mnie nieustannie szokuje. Mam wrażenie że na wyspach metody diagnostyki (ich brak) to chyba jakaś cicha naturalna selekcja :( Masz mocny płód to sobie poradzi, jak nie to umrze :( strasznie to przykre , bo przecież jest wiele powikłań ciąży które bez problemu można wykryć i leczyć jeśli tylko przeprowadza się to USG, badanie krwi czy siuśków ale regularnie, bo przecież w ciąży wszystko tak szybko się może zmienić. Już nie wspomnę o badaniu ginekologicznym i regularnym kontakcie z mądrym specjalistą w dziedzinie ginekologii i położnictwa. Beznadzieja.
-
Daisy dzięki :)