-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Tyszanka
-
Teraz ja mam bezsennosc.... spuchly mi nogi i tak mnie bola i rwa, ze nie umiem wysiedziec w miejscu. Mam nadzieje, ze reszta mamusiek juz slodko spi ;)
-
Malyszok jak urodzimy tego 23 to beda urodziny mojego ;) wiec obaj, oprocz narodzin drugich kobiet swojego zycia, beda miec co swietowac ;)
-
W Rudzie tez postraszylo ale nie popadalo.... Ciekawe czy mozna sie jakos zabezpieczyc przed skorzystaniem z kapieli w jeziorze czy w ogole w takiej niepewnej wodzie... Mika wiem co czujesz, ale nie smuc sie :* pomysl o dzieciatku :) ono zawsze choc troche pocieszy :) Malyszok gratuluje slicznej ksiezniczki :) rodzimy mniej wiecej w tym samym momencie
-
Asiekk nie skusilam sie bo pol ciazy mialam nawracajace infekcje i nie chcialam ryzykowac bo jakbym miala zas sie meczyc to chyba bym zwariowala. A taka byla cieplutka woda! I to samo sobie pomyslalam, choby to on byl w ciazy, a nie ja.... moze mam takie wysokie stezenie hormonow ze nimi zarazam na okolo? ;) Moja tez szaleje :) ale to chyba dlatego, ze wola jesc ;)
-
Karolina dobrze, ze dzieciatko figluje :) mnie tez zawsze to uspokaja. Zapomnialam napisac jaka zrobilam sobie wycieczke krajoznawcza po Rudzie. Umowilam sie z babka z ogloszenia, ze przyjde do niej dzis przed poludniem odebrac czapeczmi dla dziecka, ktore sobie u niej zaklepalam. Wloke sie, ide, szukam ulicy, goraco jak nie wiem co... dzwonie, a jej nie bylo. Nie otwierala, nie odbierala, nic. I zas z powrotem do domu. Wrrrrr
-
Witajcie kobietki. Dzis definitywnie obrazilam sie na mojego. Nie mam tego w zwyczaju i robie to na prawde rzadko, ale tym razem nie dalo rady inaczej. Skrzyczal mnie dzis o kolejne gowno i do tego przy swoich kolegach, ktorzy byli wtedy z nami w samochodzie. Tak mi sie glupio zrobilo bo ja bym mu w zyciu nie robila wyrzutow przy znajomych, przy obcych tylko na osobnosci jak juz. Pozniej kiedy bylismy juz sami powiedzialam, ze ma sobie na to nie pozwalac. Przeprosil i powiedzial, ze tak na mnie krzyczy bo sie martwi o mnie, bo czasem ma wrazenie ze nie dbam o siebie dostatecznie. A wczoraj mowil, ze przesadzam, ze nie chce jesc tego na co mam ochote, ze sobie odmawiam, ze nie chce zamoczyc sie cala w wodzie w jeziorze, ze nie siedze na sloneczku... Bozeeeeee nie czaje tego. Albo mi hormony blokuja normalne myslenie albo z nim jest cos nie tak... Wlasnie siedze przed sala z moimi swiezutkimi, pachnacymi drukiem egzemplarzami pracy licencjackiej i czekam na babke. Jesc mi sie chce.... za termobindowanie i wydrukowanie dalam prawie 50 zl :/ jak sobie pomysle co moglabym miec za to dla dziecka to mam ochote spalic budynek uczelni. Moje nogi wygladaja jak nogi grubaski. Takie popuchniete.... jak wroce to nie idzie NIGDZIE. No chyba, ze do Zabki po loda ;) A egzaminy zdalam wszystkie :) myslalam ze jednego nie dalam rady ale okazalo sie, ze dostalam 3 ;) slabo, ale jak na taki fest ciezki test poszlo w miare. Jestem zadowolona. Trzymajcie sie mamuski w ten upal :* wszystkim, ktore maja wizyte zycze wszystkiego zdrowego :)
-
Kobiety! Nie kupujcie baldachimow do lozeczek w Ikei. Pisza, ze sa grozne dla dzieci i zeby Ci co je kupili zwrocili towar. dzieci zaplatuja sie w material i obwijaja go sobie na okolo szyi.
-
Dziolchy wlasnie wrocilam do domu z egzaminu i jestem dobrej mysli. Raczej zdam :) i takich cudow sie dowiedzialam, ze jak wparzylam do dziekanatu to wszystkie baby nagle taaaaakie mile, ze by mi do dupy wlazy. Moja kolezanka powiedziala, ze ona oddala prace zatwierdzona przez promotora ale nie podpisana przez niego i ze przyjeli ja w dziekanacie bez problemu, a promotor mial sobie pozniej przyjsc ja podpisac. A jak ja pisalam do nich maila to "absolutnie tak, nie mozna". Poszlam i zrobilam haje, ze nie dosc ze w ciagu roku 3 razy pisalam prace od nowa bo mialam 3 promotorki to jeszcze mi utrudniaja. A one "no tak, Pani ma wyjatkowa sytuacje bo Pani w ciazy...", a ja na to, ze tu moja ciaza nie ma nic do tego i ze gdybym nie byla ciezarna to i tak bym przyszlaz pretensjami i bylo by gorzej. No i zalatwilam, ze jak we wtorek doniose prace to zdarze na lipiec :) Ale mi tak cisnienie podniosly te baby... Pierw dupia fleki, a potem sie dziwia ze ludzie z pretensja przychodza... glupie... Kasiulqa mezem to on jeszcze nie jest ;) ale na pewno bedzie :) poki co czekam na pierscionek bo mi obiecal, ze pojde rodzic jako narzeczona ;) Dzieki za dobre slowo :) :* Karolina Mam nadzieje, ze Ci przeszlo kochana. Odezwij sie jak bedziesz mogla.
-
Asiekkk Właśnie w link nie idzie bo jest nieaktywny ale jak sobie skopiujesz adres z pominięciem "url", w sensie od "https" i wkleisz to da radę.
-
Asiekkk termin mam na 24 października i to się nie zmienia od początku ciąży. Obrony we wrześniu są od bodajże 1-ego i dodatkowo można wybrać sobie termin z odpowiednim uzasadnieniem. I na spokojnie. A ten ryczy na mnie jakbym nie wiem co robiła. A później ma pretensje, że jestem zbyt nerwowa... Dobrze, że jestem w Tychach, a nie u niego w Rudzie bo nie mam ochoty wysłuchiwać więcej... eh. Podtrzymuje to co rano. Faceci są dziwni. Wytykają komuś, a sami robią gorzej.
-
Dziołchy, właśnie się dowiedziałam, że się nie obronię teraz. Moja promotorka powiedziała, że nie da mi jutro podpisu, a do jutra jest termin oddawania tego gówna. Trudno, świat się nie zawali, przynajmniej będę miała więcej czasu żeby się przygotować. A mój od razu oczywiście zrobił mi haję i nie całkiem wiem o co. Powiedział "jak Ty z takim brzuchem wielkim pójdziesz na obronę?" A na koniec miesiąca to brzucha nie będę miała? Co za różnica jak wielki będzie brzuch albo w czy będę się bronić pod koniec lipca czy za miesiąc? Przecież i tak jestem już w ciąży. Ciąża to ciąża, jestem w niej dziś, pod koniec miesiąca i będę we wrześniu. Albo może ja czegoś nie rozumiem?
-
Pysiak wszystkiego naaaaaaaaaajlepszego wysylam piekne sloneczko dla pieknej kobietki :) Karolina a spij i wyleguj sie w lozku ile wlezie :) Sweet dobrze, ze jestes A maz to prawdziwy bohater ;) Martucha ja takie wstawanie mam juz w jednym palcu bo po prostu inaczej nie umiem kulam sie na bok jak foka i wstaje. Laski, mysle ze zaczyna mi sie rwa kulszowa. Bo zanim zaszlam w ciaze miewalam takie ataki bolu w krzyzu i promieniowal przez posladek. Zawsze pracowalam fizycznie i jak sie przedzwigalam to tak mialam ale po prostu nie wiedzialam ze to tak sie nazywa. I teraz robi mi sie tak srednio raz w tygodniu, wspomnialam o tym przy znajomej i powiedziala, ze to pewnie jest rwa kulszowa. :/ Mysle, ze tak na 90% zdalam dzisiejszy egzamin :) jeszcze tylko jutro. Lece jesc i uczyc sie o stopach ;)
-
Chwytajcie sloneczko! I dziekuje wszystkim mamom za wsparcie :) dzis powinno byc latwiej, mam egzamin ze schorzen cywilizacyjnych wiec AIDS, WZW, zaburzenia odzywiania i cukrzyca. I powiem Wam, ze ostatnio na zaliczeniu z tego przedmiotu bylo pytania o obciazenie glukoza! A ja tego nie doczytalam :O ale dzieki temu ze tyle mowilyscie o tym wszystko dobrze napisalam i pomoglam kumpelom ;) Olala fajny pomysl z ta gumka! A ja zawsze jakas mam na nadgarstku w razie czego wiec pewnie skorzystam ;) O ptakach. Do mnie nie przylatywaly jak mialam na balkonie wiatraczki. Nie takie kolorowe tylko znalazlam takie z bambusa i w ogole w takim stylu eko wiec nie wygladalo to kiczowato. Ale jak byly wichury to mi uciekly :/ i teraz mam juz drugie pokolenie sierpowek na balkonie. Ale nie narzekam bo sa bardzo mile, ciche i nie sraja za fest :) a fajnie jest obserwowac jak mamusia siedzi na mlodych, a tatus przylatuje z "kwiatami" w formie galazek albo zeby zmienic samiczke :) Lece sie szykowac i na autobus Milego dnia i udanych imprez :)
-
Witam wszystkich :) Pysiaku moge podeslac Ci troszke sloneczka bo u mnie w Tychach juz go jest za duzo ;) Faceci....... sa dziwni..... delikatnie mowiac ;)
-
Karolina Świetnie! Nie ma to jak spać we własnym łóżku :) Życzę Ci świętego spokoju i kolorowych snów żebyś jutro wstała wypoczęta. Ja jestem po egzaminie z ziołolecznictwa i chyba go nie zdałam... Pytania były z najgorszego i najtrudniejszego tematu jaki mógł być :( czeka mnie drugi termin. Licenjata pewnie też nie zdążę zrobić teraz bo babka mi jeszcze nic mi nie odpisała na pracę, którą jej przesłałam...
-
October Ło jeju jeju ale śliczna A jak jej sierść zbrązowiała jak urosła! Sama radość :)
-
Ania C. Na Nowym Bytomiu jest nasz salon fryzjerski ;) Mąż na pewno wzbudzi respekt i wymienią spodnie :)
-
Ania C. szalone koty są najlepsze na smutki :) W sumie pytałam o jedno i drugie ;) A mogę wiedzieć czy chodzisz tam na bezpłatne zajęcia? Pytam bo też się zastanawiam nad tą szkołą, dużo dobrego o niej słyszałam i chciałabym wiedzieć jak to wygląda od formalnej strony. A na jakim osiedlu kupiłaś te spodnie? Może na goduli? Bo jak tak to możesz postraszyć, że jak nie uwzględnią reklamacji to Tyszanka odwiedzi sklep ;)
-
October A masz gdzieś na necie swoje prace? Bo chętnie bym zobaczyła :) Ja też rysuje portrety, projektuje tatuaże i takie tam.. A kocik nie jest mój.. Ale wygląda uroczo :) Zaraz sobie wkleje w awatar moją ukochaną Koko :) Ja jestem chora na punkcie kotów... Twój na pewno też jest słodziutki!
-
Ania C. I jak wrażenia? Kurna ja mam na Orzegowską rzut beretem :)
-
Specjalnie dla Ani C. Ten pierwszy to mój ulubiony, nie ma bata żebym się nie śmiała :)
-
Karolina kurcze to pielęgniarki nie widzą, że ta babka nie utrzymuje higieny? Powinny jej zasugerować żeby dbała :/ przecież od tego może się jakaś infekcja jej rozwinąć czy coś...... Boże......... już bym miała ochote potrząsnąć nią żeby się za siebie wzięła bo niedługo będzie mieć dziecko :/ biedny maluszek.... Normalnie nie mogę uwierzyć jak ludzie są lekkomyślni i głupi... totalny brak mózgu... rozwala mi to uczucia. Dobrze, że się wyspałaś bo brak odpoczynku jest okropny. Trzymam kciuki za badanko :)
-
Dzień dobry :) Wszystkiego dobrego dla naszej Sweet :) Niech jej się dzieciątko dobrze chowie, a życie dobrze smakuje :) Pysiak dobrze, że wszystko dobrze :) Karliczku trzymamy kciuki za wizyte! Dziś u mnie Dzień Nicnierobienia. Robię ino obiad, a resztę czasu poświęcę na naukę. Jutro ponoć ma być tak ładnie... Wszyscy znajomi jadą nad jezioro, a ja będę gnić w chałpie jak stary grzyb. Ale lato jest długie więc dam radę sobie to odbić ;) Życzę wszystkim mamusiom przyjemnego, słonecznego dnia :)
-
Pysiak faktycznie duzo... Poczekaj i licz caly czas...
-
Kinga ja sie na karmienie bardzo nastawiam i mam nadzieje, ze bede potrafila. Moja fasolka jest dzis bardzo aktywna